Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Przepływowy podgrzewacz wody - pytanie o sensowność.


krakow2000

Recommended Posts

Witam

 

Pisałem do kilku sklepów o doradzenie zakupu. Blok mieszkalny, obecnie w łazience jest stary piecyk gazowy Junkers mający ponad 13 lat (kiedyś robili porządny sprzęt) ale przyszedł czas na wymianę na nowy bo ten zaczyna powoli wzywać pomocy "lekarza", niby pewnie można naprawić ale po tylu latach może zacząć się sypać po trochu co rusz to inna część.

Wspomniane wcześniej sklepy odpisały mi abym zamontował "Przepływowy Podgrzewacz Wody" gazowy (musi być na gaz stały bo taka instalacja w bloku). W mieszkaniu 2 osoby więc jakoś często i gęsto prysznica się nie używa. Doradzili mi w kilku "VAILLANT Podgrzewacz gazowy MAG MINI PL 114/1", wydaje się spoko... ale... no właśnie jest to ale. Pierwsze z nich to gwarancja, jest ona na 2 lata POD WARUNKIEM, że po roku zrobi się PŁATNY przegląd (może to standard, jak pisałem, mój ma 13 lat więc nie śledziłem rynku)... opinie ten podgrzewacz niby ma dobre ale 2 lata gwarancji a do tego po roku płatny przegląd. Mój poprzedni piecyk miał 5 lat gwarancji producenta bez żadnych dodatkowych wymagań i ani razu nie był serwisowany (może z 2x wężownicę czyściłem). Wiem, że teraz robi się rzeczy aby były tanie a ludzie jak najczęściej wymieniali na nowe ale... może macie jakąś alternatywę dla wspomnianego podgrzewacza, może jakiś inny, sprawdzony piecyk ktoś może polecić. Warunek, że musi być NOWY no i być w stanie obsłużyć deszczownicę. Miło aby dało się ustawić temperaturę na piecyku w jakiś sposób tak aby konkretna temperatura wody leciała z niego, mój junkers niestety albo full power albo 0 power... więc muszę dodawać zimnej aby uzyskać temperaturę.

Za wszelkie sugestie i propozycje będę wdzięczny...

 

W sumie nie wiedziałem do jakiego działu to wstawić.

Edytowane przez krakow2000
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Junkers mający 13 lat był prostej konstrukcji. Zazwyczaj była to membrana oddzielająca wodę oraz iglica którą popychała ta pierwsza co w zależności od przepływu wody powodowało regulację przepływu gazu w palniku.

Zakres był mały ale z uwagi na prostą konstrukcję urządzenia te działały po kilkanaście lat.

Wystarczyło raz na dwa - trzy lata przeczyścić wodą pod ciśnieniem wężownicę będącą wymiennikiem ciepła i działało nadal.

Oczywiście z braku przeglądów istniały awarie w formie pęknięcia membrany. sprężyny lub zacierania się iglicy co powodowało pogorszenie właściwości podgrzewacza lub brak ciepłej wody.

Po kilku latach z uwagi na starzenie się elementów jak i wątpliwej jakości części zamienne aby nastąpiło uruchomienie palnika kran należało odkręcić na coraz większy strumień.

 

Wspominasz ze miło by było aby urządzenie posiadało regulację temperatury.

Taka opcja wiąże się oczywiście z zastosowaniem bardziej zaawansowanych technologicznie części i podzespołów co niestety wiąże się ze zwiększeniem awaryjności.

 

Zespół wodny MAG Vaillanta nadal zawiera membranę z talerzem i iglicą ale z uwagi na możliwość regulacji temperatury dodano kilka nowych rzeczy komplikujących budowę.

Poza tym podgrzewacze starego typu np. wspomniany Junkers nie spełnia dzisiejszych wymagań dotyczących bezpieczeństwa więc nowe konstrukcje musiały zostać wyposażone w zabezpieczenia które dodatkowo komplikują budowę co wpływa na awaryjność.

Dodatkowe zabezpieczenia oraz coraz bardziej skomplikowana budowa wymuszają coroczne przeglądy, czyszczenie i regulację, i nie chodzi tu o utrudnienie klientowi życia ale o utrzymanie bezpieczeństwa i wydłużenie dalszej bezawaryjnej pracy.

Edytowane przez Mareks77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Firma i model są OK. Oczywiście jak wszędzie zdarzają się gorsze egzemplarze.

Czasy znasz......nie wymienia się już membrany, sprężynki, uszczelniacza lub nie czyści iglicy bo zaczęła trochę rdzewieć . Wymianie podlega cały zespół gazowy, wodny lub poszczególne czujniki.

Owszem..... finansowo to trochę boli ale te coroczne przeglądy szczerze mówiąc opłacają się szczególnie gdy serwisant jest zaufany, solidny i nie zapomni przeczyścić po to aby za rok lub dwa zarobić na wymianie droższej części.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Blok mieszkalny, obecnie w łazience jest stary piecyk gazowy Junkers mający ponad 13 lat (kiedyś robili porządny sprzęt) ale przyszedł czas na wymianę na nowy bo ten zaczyna powoli wzywać pomocy "lekarza", niby pewnie można naprawić ale po tylu latach może zacząć się sypać po trochu co rusz to inna część.

13 lat to jeszcze młody piecyk.

Co mu dolega?

Może tych chęć zmiany na nowy? (też dobry powód) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 lat to jeszcze młody piecyk.

Co mu dolega?

Może tych chęć zmiany na nowy? (też dobry powód) :)

 

Dobrze policz.

13 letni Junkers to taki z 2010 r a więc całkiem nowa wersja już z iskrownikiem.

One nie żyją tyle co stare dobre wersje jeszcze ze świeczką :yes:

 

Blok mieszkalny, obecnie w łazience jest stary piecyk gazowy Junkers mający ponad 13 lat .

 

Na miejscu właściciela z uwagi na nazwę budynku w którym ma mieszkanie ( BLOK ) zanim kupi nowy lepiej zorientował bym się w spółdzielni mieszkaniowej, wspólnocie mieszkańców lub u innego zarządcy czy czasem nie zamieżają likwidować niebezpiecznych podgrzewaczy gazowych na rzecz remontu instalacji i głównego wymiennika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wspólnocie mieszkańców lub u innego zarządcy czy czasem nie zamieżają likwidować niebezpiecznych podgrzewaczy gazowych na rzecz remontu instalacji i głównego wymiennika.

 

Spółdzielnia czy wspólnota mogą sobie planować cokolwiek ale do zmuszania kogokolwiek do likwidowania jego własności nie mają prawa.

Ciekawe na jakiej podstawie twierdzisz że gazowe podgrzewacze wody są niebezpieczne?

Gdyby były niebezpieczne to nie byłby dopuszczone do sprzedaży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze policz.

13 letni Junkers to taki z 2010 r a więc całkiem nowa wersja już z iskrownikiem.

One nie żyją tyle co stare dobre wersje jeszcze ze świeczką :yes:

Czyli stare bez iskrownika jest lepsze od nowego z iskrownikiem?

To wiedza poparta doświadczeniem czy obiegowa legenda? ;)

 

Bardziej bezpieczne są te z iskrownikiem czy te bez iskrownika?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
U mnie jedna ze wspólnot nakazała wypowiedzenie umów z pgnig i zlikwidowała gaz w budynku.

Jak bandyta każe Ci oddać portfel to go oddasz a następnie zgłosisz to na policję.

Zarząd tej wspólnoty wylądowałby w sądzie jako oskarżony gdyby ktoś ze współwłaścicieli tej wspólnoty miał podstawową wiedzę o przysługującym mu prawie no i jaja.

Ta wspólnota nie miała żadnego prawa nakazywać zerwanie prywatnych umów z PGNiG.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może instalacja gazowa była w złym stanie technicznym i potrzebny był kosztowny remont?

"Nakaz" to chyba był uchwała pod która podpisała się większość mieszkańców?

 

Żadna większościowa uchwala nie może nikogo zmusić do zerwania prywatnej umowy.

Jeśli instalacja była w złym stanie to psim obowiązkiem zarządu wspólnoty było zlecić jej naprawę.

 

Jedynie 100% uchwała mogła spowodować likwidację jednej z instalacji w budynku.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli instalacja była w złym stanie i wymagała wymiany na którą wspólnota nie miała kasy a mieszkańcy nie chcieli zwiększyć opłat na fundusz remontowy to mogło pójść w kierunku likwidacji wewnętrznej sieci gazowej.

Faktycznie nie można zmusić do rozwiązania umowy na dostawę gazu.

Wspólnota może większością głosu ustalić likwidacją wewnętrznej sieci gazowej z powodu zagrożenia wybuchem i brakiem środków na remont?

Co Ty byś zrobił gdybyś mieszkał w domu w którym sieć była w stanie grożącym awarią, nie było by kasy na wymianę a tylko jeden z mieszkańców by się nie zgadzał na likwidację sieci?

 

Ale nie znamy szczegółów więc to tylko takie gdybanie.

 

A może to gazownia odcięła gaz a wspólnota tylko zlikwidowała ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli instalacja była w złym stanie i wymagała wymiany na którą wspólnota nie miała kasy a mieszkańcy nie chcieli zwiększyć opłat na fundusz remontowy to mogło pójść w kierunku likwidacji wewnętrznej sieci gazowej.

Faktycznie nie można zmusić do rozwiązania umowy na dostawę gazu.

Wspólnota może większością głosu ustalić likwidacją wewnętrznej sieci gazowej z powodu zagrożenia wybuchem i brakiem środków na remont?

Co Ty byś zrobił gdybyś mieszkał w domu w którym sieć była w stanie grożącym awarią, nie było by kasy na wymianę a tylko jeden z mieszkańców by się nie zgadzał na likwidację sieci?

Ale nie znamy szczegółów więc to tylko takie gdybanie.

A może to gazownia odcięła gaz a wspólnota tylko zlikwidowała ?

Gdybanie i domysły nas do niczego nie doprowadzą.

Ja jedynie komentuje to co tu piszą inni z taką pewnością w swoich osądach.

Żadna większościowa uchwala nie może doprowadzić do likwidacji współwłasności. Taka wewnętrzna instalacja gazowa jest współwłasnością.

Remont instalacji gazowej nie jest drogi.

Jeśli zarząd działa zgodnie z obowiązującym prawem, nie ma możliwości doprowadzenia instalacji gazowej do stanu katastrofalnego. Zarząd ma obowiązek wykonywać raz w roku kontroli szczelności instalacji gazowej w budynku wielolokalowym.

Banki udzielają kredytów pod zastaw 70% funduszu remontowego tym którzy z braku rozsądku doprowadzili do trudnej sytuacji.

Dokładnie wiem jak to działa i jakie prawo obowiązuje bo od 19 lat jestem w zarządzie wspólnoty.

W tym czasie wyremontowaliśmy cały budynek (razem z instalacją gazową).

Remont instalacji gazowej był jednym z najtańszych zadań a polegał na jej całkowitej wymianie.

Edytowane przez stos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem w jakim stanie była instalacja ale raczej chodziło o ceny gazu bo to było w szczycie paniki w zeszłym roku. W każdym razie mieszkańcy się podporządkowali bo gazu już w budynku nie ma. We wspólnocie jeden właściciel ma większość mieszkań i sam sobie uchwala co chce.

 

Jeżeli nie ma 100% udziałów to nie może sobie uchwalać co chce.

Bez 100% zgody nie miał prawa zlikwidować instalacji gazowej.

Jak ma powyżej 50% to pozostali właściciele mogą wystąpić o głosowanie "jeden właściciel jeden głos" i wtedy będzie miał tylko 1 głos. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...