Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witajcie :) Nie wiem, czy wybrałam dobry dział, ale mam nadzieję, że uzyskam odpowiedź :)

 

Mam działkę budowlaną na której w przyszłości chciałabym wybudować dom. Za tą działką jest duża działka rolna - również należąca do mnie. Chciałabym już teraz zacząć coś działać w ogrodzie.

 

Myśleliśmy, aby wyciąć wszystkie drzewa (samosiejki), wykosić, wyrównać całość (działka jest już i tak w miarę równa) i założyć trawnik. Później chcemy zrobić ogrodzenie z siatki, tak aby w przypadku budowy łatwo było część zdemontować i następnie obsadzić się tujami. Tak wiem, jakie tuja ma opinie, ale mi się bardzo podoba :p Ale co dalej? W jakiej odległości od planowanej budowy domu możemy robić ogród, tak aby maszyny ich później nie poniszczyły? Czy 8 metrów wystarczy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakładanie ogrodu przed budową to decyzja gorącej głowy czyli raczej zła.

8mb od domu zupełnie by tu wystarczyło ale podczas budowy musisz wybrać ziemię pod domem do poziomu gruntu nośnego.

Ten należało by gdzieś składować a więc musi być miejsce na to.

Po drugie to sam przód od drogi należy zostawić bez zagospodarowania. Ciężki sprzęt musi miećź swój dojazd a maszyny miejsce to postoju i operowania.

Ogrodzenie całości działki można zrobić ale bez tego frontowego.

Brama zbita z drewna i siatka leśna spokojnie wystarczy a pozwoli na ewentualną rozbiórkę gdy zajdzie taka potrzeba.

Podczas budowy niczego się nie da przewidzieć w 100%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ja chcem :lol2: juuużżż! Nie no żart oczywiście :)

 

Obecnie mieszkamy z partnerem u moich rodziców. O ile sprawy mieszkaniowe są w porządku, o tyle ogród jest ich królestwem i nie mamy w nim prawa głosu. Poza tym rodzice mają bardzo uprzykrzającego im życie sąsiada - pomimo ogromnego ogrodu nie ma w nim możliwości odpoczęcia, zrobienia grilla ze znajomymi, czy rozłożenia basenu. Dlatego chcemy mieć coś swojego na już. Jakaś altana, palenisko, trochę trawnika i żeby żywopłot już rósł. Żebyśmy mogli decydować sami o ogrodzie.

 

W zeszłym roku dostałam od dziadków działkę - w sumie około hektara. Działka jest więc ogromna - część budowlana to 30 arów. Szerokość części budowlanej to około 75 metrów (wzdłuż drogi), długość około 40 metrów. Za działką budowlaną jest działka rolna - szerokość również 75 metrów, długości nie pamiętam, ale jak już wspomniałam działki razem mają około hektara. Chcemy te działki podzielić na mniejsze i przekształcić na budowlane, aby w przyszłości móc je sprzedać.

 

Budowę zaczniemy dopiero po ślubie - ślub w przyszłym roku, we wrześniu. Budowę zaczniemy więc pewnie dopiero w 2026 roku. Będziemy budować systemem gospodarczym, najwięcej jak się da bez kredytu, więc jeszcze długa droga przed nami.

 

Także jestem pewna, że jest szansa na zrobienie tam chociaż skrawka ogrodu, aby już teraz z niego korzystać, a w przyszłości połączyć go z ogrodem wokół domu. Tylko nie mam bladego pojęcia ile działki zostawić "w spokoju" pod budowę, a ile już możemy sobie zagospodarować.

 

Dlatego ogrodzenie będzie z siatki, aby w trakcie budowy łatwo było część ogrodzenia zdemontować. Wiem też, że ogród to duże koszty. Dlatego chcę zrobić to w taki sposób, aby w przyszłości włączyć to do ogrodu, a nie np. sprzedać albo zrównać z ziemią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ja chcem :lol2: juuużżż! Nie no żart oczywiście :)

 

Obecnie mieszkamy z partnerem u moich rodziców. O ile sprawy mieszkaniowe są w porządku, o tyle ogród jest ich królestwem i nie mamy w nim prawa głosu. Poza tym rodzice mają bardzo uprzykrzającego im życie sąsiada - pomimo ogromnego ogrodu nie ma w nim możliwości odpoczęcia, zrobienia grilla ze znajomymi, czy rozłożenia basenu. Dlatego chcemy mieć coś swojego na już. Jakaś altana, palenisko, trochę trawnika i żeby żywopłot już rósł. Żebyśmy mogli decydować sami o ogrodzie.

 

W zeszłym roku dostałam od dziadków działkę - w sumie około hektara. Działka jest więc ogromna - część budowlana to 30 arów. Szerokość części budowlanej to około 75 metrów (wzdłuż drogi), długość około 40 metrów. Za działką budowlaną jest działka rolna - szerokość również 75 metrów, długości nie pamiętam, ale jak już wspomniałam działki razem mają około hektara. Chcemy te działki podzielić na mniejsze i przekształcić na budowlane, aby w przyszłości móc je sprzedać.

 

Budowę zaczniemy dopiero po ślubie - ślub w przyszłym roku, we wrześniu. Budowę zaczniemy więc pewnie dopiero w 2026 roku. Będziemy budować systemem gospodarczym, najwięcej jak się da bez kredytu, więc jeszcze długa droga przed nami.

 

Także jestem pewna, że jest szansa na zrobienie tam chociaż skrawka ogrodu, aby już teraz z niego korzystać, a w przyszłości połączyć go z ogrodem wokół domu. Tylko nie mam bladego pojęcia ile działki zostawić "w spokoju" pod budowę, a ile już możemy sobie zagospodarować.

 

Dlatego ogrodzenie będzie z siatki, aby w trakcie budowy łatwo było część ogrodzenia zdemontować. Wiem też, że ogród to duże koszty. Dlatego chcę zrobić to w taki sposób, aby w przyszłości włączyć to do ogrodu, a nie np. sprzedać albo zrównać z ziemią.

 

Odnośnie altanki itp. budynku na działce to stawianie tylko poprzez zgłoszenie a po 120 - 180 dniach musisz ubiegać się o pozwolenie.

Dlatego jeśli już chcecie to po dostaniu pozwolenia na budowę budynek tymczasowy na potrzeby budowy możesz postawić bez żadnego pozwolenia.

Może on tam stać aż do ukończenia budowy i być bardziej solidne aniżeli zbite z desek.

Może to być magazyn na narzędzia budowlane i altanka gdzie w lato nawet możecie sobie nocować.

 

Bez tego w szczerym polu tylko i wyłącznie zadaszenie lub namiot demontowany co weekend.

Jakiś stolik i grill lub palenisko obłożone kamieniami może zostać.

 

Odnośnie odrodu to tak jak wcześniej pisałem jeśli ma być na już to oczywiście możecie wygospodarować sobie część ziemi gdzie będziecie sobie uprawiać rośliny a następnie po wybudowaniu domu włączycie to miejsce do odgrodu.

Ze względu na to że badrzo trudno jes przewidzieć kształt i zagospodarowanie przyszłego terenu wokół domu i ogrodu to te miejsce radzę traktować tymczasowo jako magazyn lub przechowalnię doa roślin które później będą przesadzone w ostateczne miejsce.

Mam tu na myśli zarówno urządzenie ogrodu jak i warunki pogodowe panujące na działce. Są rośliny lubiące pełne słońce ale także i takie które lubią cień lub półcień.

Dlatego też zmiany na pewno będą następowały.

Co do zakładania odgódka i posadowienia budynku, altanki to raczej z dala min. 10m od terenu przyszłej budowy.

Mając działkę i znając jej warunki dojazdu i uzbrojenia można wstępnie rozglądnąć się za projektem domu a jeśli już ten wymarzony będzie znany i pewny to znane będzie także wstępne miejsce jego posadowienia. 4m od ogrodzenia sąsiadów.

Jeśli okolica jest zabudowana to będziemy także znali wstępną minimalną odległość frontu domu od drogi, bramy i furtki bez występowania o warunki zabudowy lub bez wgląd w Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego.

Z tej wiedzy o okolicy możemy mieć także informację o max wysokości przyszłego domu.

 

Jak już zdążyłaś się zoriętować zajęć dotyczących budowy swojego domu jest wiele więc swój zapał dotyczący ogrodu radzę najpierw spożytkować na zwiedzanie okolicy, spisanie wszystkich informacji dotyczących wysokosci, powierzchni, oddalenia od drogi a następnie wyboru projektu.

W internecie jest sporo biur projektowych więc przeglądanie i dostosowywanie budynku do stron świata, dojazdu do drogi, z której strony wejście, gdzie salon i taras, takich informacji jest duzo.

Gdy będzie już projekt to będzie wiadomo gdzie jest okolica nie kolidująca z budową a jednocześnie nie za bardzo oddalona od przyszłego domui przyjdzie czas na ogródek .

Edytowane przez Mareks77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początek to radzę zapoznać się z MPZP, wyznaczyć w terenie jakiś przykładowy dom o wielkości, o której myślicie (za pomocą palików i np. taśmy ostrzegawczej), zarys planowanej działki oraz miejsce gdzie znajdzie się dom potencjalnego sąsiada, jak już podzielicie działki.

Wówczas będziecie mogli oszacować czy działka zapewni wam odpowiednią prywatność. Czy nie będziecie sobie z sąsiadem zaglądać na tarasie w talerze. Czy piski i krzyki jego dzieci nie będą wam przeszkadzać w wypoczynku.

 

Ponieważ działka ma aż hektar, nie musicie na dziś sadzić żywopłotu (bo i tak kto was dostrzeże na tym hektarze?), a wyznaczyć sobie dowolne miejsce na grilla czy altanę (może przyczepa kempingowa, szopa na kółkach?). Przekopać kilka grządek na uprawy. A miejsce na basen otoczyć miskantem olbrzymim (tanie i szybko rośnie).

 

Naprawdę trudno wam będzie sensownie zaplanować ogród nie mając nawet wybranego kształtu domu. Chyba, ze z góry zakładacie, że poza żywopłotem wszystko będzie do przesadzenia. Ogród planuje się tak, by był funkcjonalnie połączony z budynkiem (np. kadrowanie widoków z okien), wygodna komunikacja (np. warzywnik lepiej by był bliżej domu, by daleko nie chodzić po koperek do ziemniaków, ale w miejscu nie rzucającym się w oczy z tarasu).

 

Może warto będzie wzdłuż granicy usypać niewielki pagórek, który zapewni większe osłonięcie od wiatrów czy domu sąsiadów?

może żywotniki w żywopłocie posadzić tylko na wysokości domów, a dalej coś, co będzie przyciągać motyle i ptaki?

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...
75m to wcale nie jest szeroka działka - ja bym nie dzielił, tylko dom postawił na środku. Był jakiś artykuł (takie to dziwne, że nie wiem czy pisali prawdę), że w Niemczech w niektórych landach można grilla zapalić kilka razy w roku, a w innym landzie, że 25m od sąsiedniej działki. Wraz z postępem euromarksizmu takie "prawo" może przyjść i do nas, więc szeroka działka i wysoki zimozielony żywopłot będą jak znalazł. Jeśli nie chcecie przycinać i żywotniki ładnie rosną w okolicy (nie podsuszają się), to z odmianą Smaragd nie będziecie musieli nic robić ze 20 lat, a może i więcej. Jeśli jest gdzieś cień i chcecie ciąć, to jeszcze mogą być cisy. Posadzicie teraz, to już będzie żywopłot podrośnięty, gdy się będziecie wprowadzać. A to marudzenie na tuje, to chyba jakaś dziwna moda i też hipokryzja, bo ci co marudzą, pewnie mają setki innych roślin z Azji i Ameryki, a tylko do żywotników się przyczepili. Jest z tych drzew zwarty zielony żywopłot, a na ich tle przecież się sadzi inne rośliny, a nie zostawia monokulturę żywopłotu z monokulturą trawnika.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...