Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

am

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 631
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Jeśli masz uprzedzenia - możesz używać dalej gazu - z butli gazowej (np takiej 11kg) gaz będziesz mieć nawet lepszy od tego z sieci.

 

Nie mam uprzedzeń. Nie pytam o gaz.

 

Polecam jednak płytę indukcyjną - komfort użytkowania jest najwyższy z dostępnych wariantów.

 

Tak, a karta graficzna nVidia Quado Plex 7000 ma 600 rdzeni CUDA i oferuje najwyższą wydajność z dostępnych wariantów, a Subaru Impreza jest bardzo dynamiczny. Co nie zmienia kwestii, że przeciętny użytkownik pakietu MS Office może zadowolić się kartą nieco prostszą, a na dojazd do sklepu jest parę tańszych samochodów.

 

-> A tak bardziej konkretnie?

Edytowane przez Piotr Grabarski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miałam i płytę tradycyjną, i indukcję.

indukcja dla mnie jako osoby leniwej ma same zalety, i to, że koszty podobno mniejsze, nie ma nawet teraz dla mnie znaczenia.

- super łatwe sprzątanie, bo płyta się nie nagrzewa. nawet rozlane jajko się nie ścina. ścieram po prostu jak szybę.

- jest zawsze zimna, więc używam jej jako dodatkowego blatu, stolnicy itp.

- bardzo szybko reaguje na zmiany stopnia grzania - jak gaz. a elektryczna to muł, najpierw czekasz, az się nagrzeje, a potem musisz zdejmować garnek, bo studzi się godzinami.

- na najniższym stopniu mocy można roztapiać czekoladę, nie spali się.

- na najwyższym stopniu mocy w parę minut zrobisz frytki.

- jest zawsze ładna, pola grzejne nie niszczą się od temperatury.

-ma zabezpieczenia - np. wyłącza się sam, jak cos wykipi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę mogę z grubsza podpisać się pod opinią Zielony ogród , która mimo że odbiega od meritum pytania - dobrze obrazuje temat.

 

Jeżeli jednak wrócimy do zadanego pytania to powiem tak:

żeby nie przesadzać - zdroworozsądkowo:

koszt zakupu płyty ceramicznej ca. 600-850,-

koszt zakupu płyty indukcyjnej ca 1000-1400,-

zestaw 4 garnków Fagor Professional lub Tefal Classica - 300-350,-

zestaw 2 patelni Tefal Ingenio - 220,-

patelnia Tupperware - 300,-

 

łącznie koszty:

600-850,- VS. 1500-2000,-

 

Różnica w kosztach eksploatacji nie pójdzie w setki PLN rocznie.

 

Faktem jest że ceramika potrzebuje więcej czasu na rozgrzanie się ale po wyłączeniu jest jeszcze długo ciepła wiec np. jajecznica może spokojnie "dochodzić" na wyłączonej płycie.

 

Z drugiej strony niezależnie czy kupisz ceramikę, indukcję czy teraz jak masz gaz - na żadnej z nich w żaden magiczny sposób nie ugotujesz szybciej wołowiny - niezależnie od technologii - potrzeba długiego gotowania.

 

Pola ceramiczne jak i indukcyjne maja podobne moce czyli podobny pobór prądu. Realna oszczędność prądu to chociażby czas samego nagrzewania się ceramiki jak i szybkich tematów czyli np. zagotowanie wody na makaron na indukcji.

 

Realnie zatem dopłaca się za wygodę o czym wspomniała Zielony ogród

 

Pozdrawiam

A. Marszałek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proste pytanie: powiedzmy, że codziennie lubię gotować wodę w średniej wielkości garnku przez 1 godzinę. Przy takim użytkowaniu różnica w kosztach eksploatacji między kuchenką indukcyjną a ceramiczną wynosi miesięcznie mniej więcej ............................. PLN?

 

Przy tak postawionym pytaniu koszty nie będą się różnić w sposób zauważalny.

Lubisz porównania więc może takie trochę ci wyjaśni.

Różnica między płytą indukcyjną a ceramiczną jest jak pomiędzy 17-latkiem, a 60-latkiem w kontakcie z pięknymi damami. Jeden i drugi może pieścić przez godzinę.Ale już czasy dojścia do finiszu różnią się znacznie.

Czyli jak chcesz raz a długo to rodzaj płyty jest obojętny. Jak często i krótko to tylko indukcja:p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy może ktoś mniej więcej określić jakie są koszty używania płyty indykcyjnej w stosunku do kuchni gazowej ( gaz z butli) i czy do indukcyjnej potrzebna jest jakaś specjalna instalacja ( siła ?)

dodam że tradycyjna kuchnia gazowa zużywa ok 1 butli na miesiąc co daje koszt ok 55zł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na palcach jednej ręki można policzyć modele indukcji dedykowane pod 230V, większość modeli 400V można podłączyć pod 230V ale wtedy pracują na pół gwizdka więc mija się to z celem.

Biorąc pod uwagę koszt zakupu płyty i ewentualnie garnków i patelni do indukcji... pozostałbym przy gazie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Przede wszystkim gazowa. Można szybciej zmniejszyć temperaturę i jak prąd wyłączą, to kuchenka i tak działa :)

 

ja przy małych dzieciach nie wyobrażam sobie innej płyty niż indukcyjna. Niestety gazowa jest chyba najbardziej niebezpieczna. Poza tym indukcja jest łatwa w czyszczeniu i dzięki płaskiej powierzchni przypalanie na niej jest ograniczone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim gazowa. Można szybciej zmniejszyć temperaturę i jak prąd wyłączą, to kuchenka i tak działa :)

Z brakiem prądu racja, chociaż u mnie iskrownik jest elektryczny, więc przy braku prądu i zapałek też nie pogotowałabym ;)

Co do szybkości zmiany temperatury - przewagę ma indukcja - mam w domu oba te rozwiązania i przy gazie rozgrzany ruszt i palnik jeszcze przez dłuższą chwilę po wyłączeniu gazu podgrzewają garnek. Przy indukcji szkło nagrzane jest wtórnie od garnka i nie do bardzo wysokiej temperatury, więc stygnie dużo szybciej niż metalowe elementy płyty gazowej. I szczerze, używając obu kuchenek, zdecydowanie wolę indukcję :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Na palcach jednej ręki można policzyć modele indukcji dedykowane pod 230V, większość modeli 400V można podłączyć pod 230V ale wtedy pracują na pół gwizdka więc mija się to z celem.

Biorąc pod uwagę koszt zakupu płyty i ewentualnie garnków i patelni do indukcji... pozostałbym przy gazie.

 

Nie widziałem jeszcze indukcji na 400V.

Producenci projektują ich zasilanie zawsze na 220-240V, bo takie napięcie jest dostępne praktycznie na całym świecie i ich produkt będzie wszędzie działał.

Na "zachodzie", np. w USA, we Francji, w UK itd. w domach i mieszkaniach są wyłącznie przyłącza 1-fazowe i dlatego płyty indukcyjne są 1-fazowe.

 

W Polsce królują przyłącza 3-fazowe więc obciążenie w płycie można rozbić na pół. 4-polowa płyta to dwie płyty 2-polowe, jednofazowe, więc można te połówki podłączyć do 2 różnych faz. Ale nadal 400V nie jest tam nigdzie potrzebne, bo to zwyczajnie 2 urządzenia 1-fazowe.

Można w Polsce podłączyć indukcję do 1 fazy i będzie działała nawet na maksa. Dlaczego miałaby nie działać, skoro tak podłączona działa w innych krajach?

Problemem jest tylko to, że Polskie przyłącza 1-fazowe mają małe zabezpieczenia przedlicznikowe i jak włączymy płytę "na full" i/lub jakieś inne urządzenia, to wyskoczy zabezpieczenie - ot, tyle...

 

A propo garnków - byle aluminiowe albo szklane nie były i będą działać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gotowałam od zawsze na gazie, teraz od roku mam indukcję. Szybkie i łatwe mycie płyty, szybkie zagotowywanie, wyłączanie czasomierzem, brak tłustych osadów.

 

Niestety przy pasteryzowaniu słoików w garnku przyszło jakieś przepięcie ( czy jak to nazwać) coś strzeliło i okazało się,że wręcz stopił się fragment pola ( wielkości opuszka palca). Nie mam pojęcia z jakiego powodu. I reklamacji nam nie uznano, twierdząc,że to moja wina - mimo,że nie potrafiono mi wyjaśnić na czym ona polegała.

 

Miałam pecha, bo nowa płyta, wymarzona i już uszkodzona :( Teraz boję się cokolwiek pasteryzować ...

 

I jeszcze jedno - mam wrażenie,że zbyt dużo płacimy za prąd w porównaniu do starych rachunków gdzie nie miałam indukcji. Nie wiem ile bierze płyta ( chyba postaramy się o miernik i sprawdzimy) , ale wydaje mi się,że sporo więcej kosztuje gotowanie w porównaniu do gazu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lipa z tym uszkodzonym polem :(

ja wyczytałam w instrukcji piekarnika że można w piekarniku pasteryzować słoiki.

gahan, może większe rachunki to nie tylko "zasługa" indukcji, w domu jest pewnie ogólnie większe zużycie prądu niż w mieszkaniu, ciężko to chyba porównać.

 

ja od niedawna użytkuję indukcję i jestem zachwycona, z gorliwością neofity sławię jej zalety :)

a mam raptem "najpodstawowszy model" Amiki.

przede wszystkim super się sprząta,

łatwo się gotuje! nie wiem jak to się stało ale jeszcze mi nic nie wykipiało!

 

dla szukających opinii o indukcji i czytających różności w internecie : co ludzie czasem piszą jako wady.

może was zaskoczyć np

pkt 1 brzęczenie - to najpewniej wina garnka , u mnie emalia brzęczy, takie lepsze nie brzęczą, gotowanie bezdzwięczne , chyba że - patrz pkt 3

pkt 2 pulsacyjność - tak działają płyty, pulsacyjnie , i tak już jest , odczuwalne zwłaszcza na niższych mocach, na wyższych nie, u mnie nie ma wpływu na gotowanie , trzeba po prostu sobie popróbować jaka moc do jakiej potrawy i już.

pkt 3 wentylator - przy dłuższym gotowaniu się włącza, wszędzie gdzie wytwarza się ciepło musi być chłodzenie , w laptopie też , nie dziwić się jak wam się płyta zacznie chłodzić, tak ma być :) jak kto do gazu nawykły to się może dziwić ale wszystko jest ok, szumienie jest nieco głośniejsze od komputerowego wiatraczka zdecydowanie cichsze od samochodowego, na pewno nie jest to hałas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam - rachunki bardzo wzrastają. Kilka miesięcy temu do gazówki dołożyliśmy indukcję i dopłata za prąd za pół roku była spora. Ale z indukcji nie zrezygnuję, jest genialna.

Gahan, płyta ciągnie w zależności od ustawień - gdzieś w jakiejś instrukcji wyczytałam, że pole standardowe oznaczone jako 2 kW ma rozrzut od 400 W na niskim ustawieniu do 3200 W na boosterze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja zastanawiam się......

Nad płytą ceramiczną.

Ktoś może powiedzieć, że się uwsteczniam, być może.

Ale biorę wszystkie aspekty pod uwagę.

Widzę jak ludzie zachłysnęli się cudem techniki jakim jest płytka indukcyjna.

Ale widzę też jak bardzo jest to sprzęt awaryjny, strzelające pola, przepalające się jakieś przekaźniki i inne bebech w środku, naprawdę strasznie tego dużo w sieci. Nie wiem czy indukcja nie jest czasami nie do końca dobrze dopracowaną technologią.

A dlaczego myślę jeszcze o płycie ceramicznej?.

Ano dlatego, że właściwie ich funkcjonalność w niczym nie odbiega od indukcji. Mówię oczywiście o najnowszych płytach ceramicznych. Dla przykładu taka z lampami halogenowymi (taką biorę pod uwagę) rozgrzewa się w ciągu 3 sekund (wyczytane w sieci), jak myślicie dużo to? czy mało?.

Główna wada ceramiki jaką się podaje to że wolno stygnie, ja wiem czy to jest wada.....jak już się wyczuje ile mniej więcej stygnie, to zawsze można wyłączyć odpowiednio wcześniej aby potrawa "dochodziła" praktycznie za darmo lub mamy darmowe podgrzewanie jedzenia.

Napiszcie co o tym myślicie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Podzielę się swoją opinią o płytach indukcyjnych. Kupiłem płytę Samsung C61IDGNO w 2009 roku, wrażenia rewelacyjne - szybkość grzania po prostu bajka, łatwość utrzymania czystości, jednym słowem rewelacja. Tak myślałem przez 3,5 roku. Trzy miesiące temu płyta przestała działać, na wyświetlaczach przycisków pojawił się błąd ER47. Pan z serwisu Samsunga stwierdził, że awaria płyty jest na tyle poważna że przewyższa cenę nowego sprzętu - tylko potwierdził moje zdanie - dzisiejszy sprzęt czy to AGD czy RTV ma przetrwać bezawaryjnie tylko do końca gwarancji. Nie polecił żadnej innej bo z każdą będzie podobnie. Podpowiedział żeby kupić jakąkolwiek, najtańszą w tej klasie i wykupić sobie ubezpieczenie -przedłużoną gwarancję na np 5 lat. Tak też zrobiłem. Kupiłem BEKO HII 64400 AT. Jestem średnio zadowolony bo jest odczuwalnie słabsza od Samsunga - dłużej zagotowuje wodę, nawet na funkcji booster, ma głośny wentylator (w Samsungu nie było słychać, lub nie miał potrzeby się załączać - nie wiem) i gotuje w sposób "pulsacyjny". Przykładowo jak na Samsungu zagotowała się woda to wrzała cały czas, na Beko wrze tylko przez 2 sekundy, jak dostanie impuls, potem jest przerwa i znowu 2 sekundy wrzenia :bash:. Nie zrażam się i do nowego domu na pewno też będzie indukcja, ale lepszej klasy i koniecznie z przedłużoną gwarancją. Na Beko mam 5 lat gwarancji i jedyne pocieszenie że jest to full opcja ubezpieczenia i na koniec przed przeprowadzką mogę ją potraktować młotkiem na do widzenia :stirthepot: Edytowane przez Dziekanows
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months później...

Od ZAWSZE miałem palniki gazowe.

 

Ale jest opcja usunięcia szpecącej rury i podłączenia płyty indukcyjnej.

 

Wiadomo, gaz to gaz. Ale o prądzie czytam i nic nie kumam.

Możecie mi wyjaśnić w skrócie jaki jest podział tych zasilanych prądem, jak wygląda zużycie prądu w takich płytach, jakie mają zalety a jakie wady?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zalety z mojego punktu widzenia płyta ma takie, ze jest zimna. czyli poparzyć się nie da no i jak się coś wyleje, to nie przypieka się. Czyli komfort.

Wady? W sumie nie bardzo rozumiem, jak ten obiad się na niej gotuje ;) no i co, jak prąd wyłączą? akumulator czy generator trzymać? mam też wrażenie (ale tu mogę się mylić), że gaz, jak już jest podłączony, to gotowanie wychodzi taniej. Ale bardziej się brudzi od spalin. Też jestem na etapie zastanawiania się...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...