Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

am

Recommended Posts

retrofood nie zgadzam sie z Twoimi argumentami do ostatnich dwóch cytatów, sa to raczej ironiczne stwierdzenia niz argumenty rzeczowe.

 

dla mnie glownym argumenem za kuchnia indukcyjna jest bezpieczenstwo.

Niestety mialam w rodzinie tragiczny wypadek z kuchenka gazowa.

 

Kuchenka gazowa z kolei pewnie najlepiej sie przysluzy w domach, w ktorych czesto sa przerwy w dostawie pradu. I tu moim osobistym zdaniem koncza sie zalety kuchenki gazowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 631
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

retrofood nie zgadzam sie z Twoimi argumentami do ostatnich dwóch cytatów, sa to raczej ironiczne stwierdzenia niz argumenty rzeczowe....

 

Ująłbym to inaczej: są to ironiczne stwierdzenia oparte na argumentach rzeczowych :)

Stanisław - lepiej tego wszystkiego nie można było ująć :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będę wdzięczna za wszystkie uwagi. Dziękuję.

To w takim razie walnę swoje zdanie: do gotowania potraw najlepsza jest gazowa, bo wg zasad medycyny chińskiej żywy ogień to energia, którą się przekazuje podczas gotowania, potrawie naturalnie. Można wtedy gotowac wg zasady pięciu przemian i spożywac zdrowe potrawy, ba ! nie tylko zdrowe ale mogące swoja energią przywracac równowage w organiźmie a nawet leczyc niektóre schorzenia... Ja takie gotuję od wielu miesięcy .....

Na kuchni elektrycznej nie zachodzi przekaz energii, bo nie ma ognia.

Tyle bzdur na ten temat, jesli też tak uważasz, to weź pod uwage zdanie innych forumowiczow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze napisałem wyraźnie, że to jest moje indywidualne zdanie ale każda polemika wnosi coś nowego. :wink:

Moim zdaniem najlepsza elektryczna - indukcyjna.

 

1 Gazowa bardziej brudzi kuchnię

1. Elektryczna powoduje więcej wypadków niż gazowa

O wybuchach gazu słyszałem wielokrotnie, osobiście nie słyszałem o porażeniu prądem podczas gotowania.

Od płomienia kuchenki gazowej zapaliła się stylonowa koszulka mojej znajomej - miała ciężko popażone plecy.

Zdięcie garnka z płomienia stwarza możliwość popażenia, zdięcie garnka z kuchenki indukcyjnej powoduje jej wyłączenie .. itd, itp .... a tak w zasadzie to chyba nie zaprzeczysz, że gazowa bardziej brudzi kuchnię :wink:

 

2 Gazowa wymaga doprowadzenia dodatkowego powietrza do spalania

2. Elektryczna wymaga doprowadzenia specjalnego zasilania

I tu się zgadzam. Ale pożądnie wykonana instalacja radykalnie zmniejsza możliwość zaistnienia wypadku a ponaddto zasilanie doprowadzam jednorazowo, a dodatkowe powietrze niestety zawsze. Latem to nie problem ale zimą to niezła dawka powietrza do ogrzania. :(

 

3 Powstają spaliny których trzeba się pozbyć

Przy elektrycznej przychodzą rachunki, które trzeba zapłacić

a ponadto:

dla gazowej nieistotne jest idealnie płaskie dno patelni

Przy gazowej też przychodzą rachunki które trzeba zapłacić :( miałem gazową, mam indukcyjną, koszty eksploatacyjne są porównywalne.

Co rachunki mają wspólnego ze spalinami?

Dla indukcyjnej też nieistotne jest idealnie płaskie dno patelni :wink:

 

1 elektryczna nie brudzi garnków
a gazowa brudzi ?

U mnie brudziła, a w emaliowanych stopniowo niszczyła emalię, indukcyjna nie. :)

2 indukcyjna bardzo szybko reaguje na zmiany mocy
a gazowa wymaga czterech chłopa, żeby przekręcić kurek, prawda?

W gazowej zgaszenie gazu pod mlekiem które się zaczynało gotować nic nie dawało i musiałem garnek zdjąć z palnika, w indukcyjnej dotknięcie palcem sensora powoduje przerwanie "uciekania" mleka - ja zauważam różnicę.

 

 

Teraz widać jak bzdurne argumenty podają ludzie.

 

Z tym stwierdzeniem zgadzam się w 100%

 

 

Najekonomiczniejsza jest kuchenka gazowa z elektrycznym piekarnikiem. A reszta to kwestia gustu.

 

Jeśli można prosić o wyjaśnienie to czemu ten piekarnik ma być elektryczny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brzoza dziękuję za takie porady ....... Uważaj bo się sam potkniesz na tych swoich ...

możesz jaśniej ?

 

Jeśli można prosić o wyjaśnienie to czemu ten piekarnik ma być elektryczny?

bo pieczyste /placek/ przesiąka zapachem spalin gazowych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najekonomiczniejsza jest kuchenka gazowa z elektrycznym piekarnikiem. A reszta to kwestia gustu.

 

a od kiedy kwestia ekonomii ma tu znaczenie ? :o

czytajac forum od lat juz kilku wiem, ze nie to jest najwazniejsze ....

 

wg mnie, jesli chodzi o funkcjinalnosc to obecnie nie ma nic lepszego niz plyta indukcyjna, ewent. mieszana indukcyjno-ceramiczna,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

". Elektryczna powoduje więcej wypadków niż gazowa"

 

Nie dotyczy indukcyjnej.

 

". Elektryczna wymaga doprowadzenia specjalnego zasilania"

 

A gazowa nie tylko specjalnego zasilania energią (rury), ale dodatkowo zasilania powietrza i odprowadzenia spalin.

 

"rzy elektrycznej przychodzą rachunki, które trzeba zapłacić"

 

Przy indukcyjnej rachunki są podobne. Za to znika rachunek za wymianę tłustych od gazu mebli.

 

" ponadto:

dla gazowej nieistotne jest idealnie płaskie dno patelni"

 

Dla indukcyjnej również. Po prostu mam płaskie patelnie. Nie rozumiem dlaczego nie kupisz sobie nowej patelni zamiast używanej ze złomu? Nowa patelnia dla indukcji już od 30 zł.

 

" elektryczna nie brudzi garnków a gazowa brudzi ?"

 

Gazowa brudzi całą kuchnię. Lepkie i tłuste meble, żółty sufit. Błeeee...

 

"azowa wymaga czterech chłopa, żeby przekręcić kurek, prawda?"

 

Bez znaczenia i bez różnicy.

 

" indukcyjna jest energooszczędna - grzeje głównie garnek a gaz grzeje sasiadkę"

 

Prawda. Mniej ciepła idzie na boki i oszczędność na klimatyzacji latem. Chyba że nie masz klimy, to o czym my wogóle rozmawiamy???

 

"Najekonomiczniejsza jest kuchenka gazowa z elektrycznym piekarnikiem. A reszta to kwestia gustu"

 

Może nie ekonomiczna, ale wygodna i precyzyjna. Nieprzypadkowo w kuchniach gazowych piekarniki są często elektryczne. Przypadek, czy producenci zrozumieli, że gaz się trudniej kontroluje niż prąd?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

". Chyba że nie masz klimy, to o czym my wogóle rozmawiamy???

Janku Werbiński, chcesz powiedzieć, że z plebsem nie rozmawiasz?

"Najekonomiczniejsza jest kuchenka gazowa z elektrycznym piekarnikiem. A reszta to kwestia gustu"

Może nie ekonomiczna, ale wygodna i precyzyjna. Nieprzypadkowo w kuchniach gazowych piekarniki są często elektryczne. Przypadek, czy producenci zrozumieli, że gaz się trudniej kontroluje niż prąd?

 

Każdy zakochany potrafi uzasadnić swój wybór, więc to normalne, że my też. Dlatego napisałem, że to wszystko kwestia gustu.

Ale argument o trudnej kontroli gazu jest fałszywy. Gdybyś Janku Werbiński zajmował się coś kuchnią, to byś wiedział, że w piekarniku chodzi nie o kontrolę a o grzanie z góry na dół. Ciepło od grzałki elektrycznej faktycznie łatwiej promieniuje i ogrzewa w kieunku dolnym niż płomień gazowy. I to jest powód, dla którego gospodynie preferują elektryczne piekarniki. Piecze się po prostu równiej.

 

PS. A tak na marginesie: uzyskanie 7 kW mocy grzejnej na 1 palnik przy gazie jest bezproblemowe, w kuchence elktrycznej - praktycznie niemożliwe. A czasem takie wielkości są niezbędne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uzytkuje kuchnie elektyczna.Rachunek z prad 1250zl.za 2 mcce horror.W tym ceny przeesylu bo prad budowlany.Ogrzewaie Jotulem -polecam.Tylko trzeba nauczuy sie palic a to sztyka

 

1250 zł to przeszło 3 000 kWh. Zakładając zużycie prądu ze średnią mocą 3 kW wychodzi 1 000 godzin gotowania, a dzieląc przez 2 miesiące wychodzi przeszło 16 godzin na dobę. :o Garkuchnię prowadzisz ? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ponoc... do gotowania elktryczna a piekarnik to tylko gazowy- dlaczego to nie wiem :) taka opinie gospodyni domowej uslyszalem

 

ponoc oplaty za gaz sa mniejsze niz za prad...

 

dokładnie odwrotnie.

 

Mam porównanie bo miałem gazową a mam indukcyjną. Koszty eksploatacji na tym samym poziomie. Ale jak bym przeliczył na nową cenę gazu to w porównaniu kosztów wygra indukcyjna.

 

I jeszcze jedna wielka zaleta to łatwość utrzymania w czystości. W gazowej zawsze mnie denerwował osmolony tłusty ruszt nie mówiąc o myciu przypalonej płyty jak coś wykipiało. :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ponoc... do gotowania elktryczna a piekarnik to tylko gazowy- dlaczego to nie wiem :) taka opinie gospodyni domowej uslyszalem

 

ponoc oplaty za gaz sa mniejsze niz za prad...

 

dokładnie odwrotnie.

 

Mam porównanie bo miałem gazową a mam indukcyjną. Koszty eksploatacji na tym samym poziomie. Ale jak bym przeliczył na nową cenę gazu to w porównaniu kosztów wygra indukcyjna.

 

I jeszcze jedna wielka zaleta to łatwość utrzymania w czystości. W gazowej zawsze mnie denerwował osmolony tłusty ruszt nie mówiąc o myciu przypalonej płyty jak coś wykipiało. :evil:

 

mój cytat jest za długi. bardziej mi chodziło o to,

gotowania elktryczna a piekarnik to tylko gazowy- dlaczego to nie wiem :) taka opinie gospodyni domowej uslyszalem

dokładnie odwrotnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałam dokładnie ten sam problem,ale ju podjęłam decyzję - będzie płyta gazowa i piekarnik elektryczny. Na korzyść elektrycznej przemawia łatwośc utrzymania w czystości całej kuchni (brak tych tłustych osadów) natomiast gazowa jest tańsza w eksploatacji no i naprawdę dużo lepiej się na niej gotuje. Mówi to gospodyni z ponad 20-letnim stażem, która z niejednego pieca chleb jadła i na niejednej kuchence gotowała, czyli ja we własnej osobie. Gotuję często i lubię to robić więc argument o łatwości gotowania nad argumentem o łatwości utrzymania kuchni w czystości przeważył. Zobacz sobie "kulinarne " programy telewizyjne. Z tego co pamiętam i co widziałam, każdy szanujący się kucharz gotuje na gazowej. No ale jakbym gotowała od czasu do czasu i jeszcze miała kuchnię otwartą na salon to bym wybrała elektryczną.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CZytaj wszystko a nie miedzy wersami :lol: napisane ze ma prad budowalny i w tym jest cena za przesył!

widocznie nigdy nie miałes pradu budowlanego i dlatego piszes takie głupoty, wiesz mi na pewno nie prowadzi garkuchnii.

Prąd budowlany miałem od kwietnia 2007 do marca 2008. Średnia opłata za 1 kWh wyszła mi z przesyłem 0,41zł (Vattenfall) stąd 1250 zł dało mi ok 3000 godzin. Przyjmując nawet 2 razy wyższą cenę prądu wyjdzie 8 godzin gotowania na dobę a to dalej musi być garkuchnia.

Lepiej @speek niech sprawdzi co u niego rzeczywiście jest tak wielkim pożeraczem energii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałam dokładnie ten sam problem,ale ju podjęłam decyzję - będzie płyta gazowa i piekarnik elektryczny. Na korzyść elektrycznej przemawia łatwośc utrzymania w czystości całej kuchni (brak tych tłustych osadów) natomiast gazowa jest tańsza w eksploatacji no i naprawdę dużo lepiej się na niej gotuje. Mówi to gospodyni z ponad 20-letnim stażem, która z niejednego pieca chleb jadła i na niejednej kuchence gotowała, czyli ja we własnej osobie. Gotuję często i lubię to robić więc argument o łatwości gotowania nad argumentem o łatwości utrzymania kuchni w czystości przeważył. Zobacz sobie "kulinarne " programy telewizyjne. Z tego co pamiętam i co widziałam, każdy szanujący się kucharz gotuje na gazowej. No ale jakbym gotowała od czasu do czasu i jeszcze miała kuchnię otwartą na salon to bym wybrała elektryczną.

Przed zakupem gazowej proponuję zobaczyć jak gotuje się na indukcji a potem dokonać wyboru. Każdy wybiera to co mu najbardziej odpowiada ale warto zobaczyć wszystko. Moja żona też była sceptycznie nastawiona do kuchenki indukcyjnej ale jak wypróbowała u znajomych to w końcu się na nią zgodziła. Teraz, po pół roku użytkowania za nic nie zamieniła by się z powrotem na gazową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Radzę uważać na takie ekstra naczynia do indukcji.

 

Te "specjalne" garnki do indukcji to nic innego jak garnki z materiału ferromagnetycznego, czyli takiego, który przyciągany jest przez magnes.

A więc wszelkie zwykłe stalowe emaliowane gary z Olkusza jak najbardziej się nadają. Problem może być tylko ze starymi aluminiowymi naczyniami.

 

Oczywiście garnki "specjalne" kosztuję kilka razy więcej od zwykłych.

 

Co do rodzaju kuchni:

Ten "tłuszcz" wokół z gazu nie jest związany z samym faktem spalania gazu, ale z tym, że gaz z sieci nie jest przecież w 100% czysty, to coś brudzące to chyba parafina...

 

Zabrudzenia:

 

Gazowa fakt, brudzi kuchnię, ale niech nikt nie mówi, że okopca garnki! To, że pojawia się na nich sadza to wynik rozpalania palnika zapałką, jeśli nie ma zapalarki. A wiadomo, zapałka zawsze gdzieś tam muśnie płomieniem naczynie.

 

Jeszcze do zabrudzeń: chyba oczywiste jest, że i przy jednej i przy drugiej potrzebny jest koniecznie okap. Bez niego to i elektryczna kuchnia narobi brudu.

 

Koszt eksploatacji:

 

Gazowa jest tania w eksploatacji, choć porównywalnie z indukcyjną, ceramiczna bezapelacyjnie droższa w eksploatacji.

 

A jak będzie w przyszłości (najbliższej)? Na razie prąd to najdroższe źródło energii, a gaz jedno z najtańszych.

 

A więc dlaczego eksploatacja indukcji i gazu wychodzi podobnie?

Dlatego, że gazowa kuchenka ma niską sprawność, pół ciepła ucieka obok garnka. Dlatego kuchenki z półmetrowymi płomieniami opasającymi do połowy garnek są po prostu źle wyregulowane, płomień ma być cały pod dnem naczynia i jeszcze być zapas miejsca wokół.

 

Natomiast indukcyjna kuchnia przekazuje większość ciepła do naczynia.

I na jedno wychodzi.

 

Ale radzę uważać - ceny prądu mogą w najbliższych latach wzrosnąć nawet dwukrotnie, a kilkudziesięcioprocentowe wzrosty to na pewno. Już od 1 stycznia ceny poszły by w górę i to tak ostro, że z wielu rzeczy wielu by zrezygnowało, ale krajowi regulatorzy (na razie) nie pozwalają na uwolnienie cen energii.

 

Ale wodę taniej wyjdzie i wygodniej gotować nie na elektrycznej (jakiejkolwiek) ale w czajniku elektrycznym albo na gazie. Grzałka to jedno z nielicznych urządzeń, które ma prawie 100% sprawność.

 

Wygoda użytkowania i gotowania:

 

Tu indukcja i gaz wychodzi podobnie. Przynajmniej jeśli chodzi o szybkość reakcji palnika - i w gazie i w indukcji praktycznie natychmiast po przykręceniu

"kurka" widać tego efekty.

 

Natomiast jeśli chodzi o moc tych dwóch, to większą moc grzewczą ma gazowa - kilka kW na jedno pole - żaden problem.

Nawet w indukcji największe pole przeważnie nie ma więcej niż 2,5 kW.

Dlatego jeśli chce się "dać kopa" to na gazie.

 

Bezpieczeństwo:

Indukcja jest bezpieczna, nie ma nic nawet ciepłego jeśli nie ma garnka na wierzchu. Ryzyka porażenia prądem też za bardzo nie ma, bo powierzchnia jest przeważnie cała ze szkła, obok już tylko blat kuchenny, a szkło prądu nie przewodzi.

 

Gazowe kuchenki przeważnie zamykają same dopływ gazu jeśli płomień nie pali się (przynajmniej te nowsze).

Spektakularne wybuchy gazu? Tak, zdarzają się, ale zapewniam, że więcej osób ginie od porażenia prądem. W TV pokazuje się tylko to co zwraca uwagę.

Tak samo z prądem: pokazują tylko przypadki śmierci jak ktoś wejdzie na słup wysokiego napięcia - na niskim domowym nie pokazują, choć ginie kilkaset razy więcej od niego osób. Potem taki myśli, że jak wsadzi palce do gniazdka to nic, bo zginąć można tylko na wysokim napięciu.

W domu przy gazie z sieci (lżejszy od powietrza) wystarczy drożna kratka wentylacyjna jak najbliżej sufitu, WENTYLACJA (czyli DZIURY W OKNACH) i można jeszcze czujnik gazu dokupić. Wystarczy.

 

Montaż:

 

No właśnie.

Do elektrycznej jakiegoś "specjalnego" zasilania się nie ciągnie, poza zwykłym przewodem 5x4 z rozdzielnicy. Zwykły prąd trójfazowy, który jest w 95 % domków. Warto tylko zamówić większą moc przyłączeniową przy zakładaniu przyłącza. Nawet bez kuchenki się opłaci.

 

No, fakt, w starych blokach z lat 80 i wcześniejszych jest w mieszkaniach tylko jedna faza a zmiana na 3 rzadko jest możliwa (po prostu nie ma takiego pionu na klatce). Oczywiście do jednej fazy da się elektryczną kuchnię przyłączyć ale wiąże się to z dość dużymi przekrojami przewodów a w bloku klatka schodowa stanęła by w płomieniach :)

 

Gaz - fakt, ta rura na wierzchu, której nie można schować choćby w podłodze (jak tynk nie jest gipsowy to można w ścianę, ale jak to piwnica/suterena to nie wolno :-? , chyba, że obudować płytami G/K i zrobić kratki wentylacyjne).

 

Powietrze do spalania - jakoś specjalnie nic nie trzeba robić, poza sprawnie działającą wentylacją. Tu gorzej, bo jeśli to zwykła grawitacyjna to szczelne okna bez nawiewników po prostu sprawiają, że jej w ogóle nie ma.

 

Awarie:

Braki prądu jakoś u mnie na wsi nie są tak powszechnie obecne jak niektórzy myślą (może 5 godzinna przerwa konserwacyjna na rok i tyle), także tu tak samo jak w mieście.

Gaz - nie mam z sieci tylko z butli, więc nie wiem jak to jest z przerwami w dostawie.

 

Uff, rozpisałem się, jakoś własnego zdania jaką polecam nie napisałem (mam gazową :) ), ale te moje wywody może komuś pomogą podjąć decyzję pod względem niektórych cech.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widzę że spór o wyższości jednej płyty nad drugą trwa i raczej nigdy się nie skończy - dlatego u nas będzie i gazowa i indukcyjna - jedna obok drugiej. Na razie jest tylko gazowa na gaz z butli ale zbieramy$$ na indukcyjną (bo miejsce już jest przygotowane. Dostęp do obu płyt tak samo wygodny więc będziemy mieli porównanie dość dobre co lepsze i praktyczniejsze - ale to za jakiś czas dopiero.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...