Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

am

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 631
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Pamietaj, w jakim kraju mieszkasz, wylaczenia i awarie pradu nie sa u nas rzadkoscia. Jak bedziesz miec wszystko elektryczne, to w przypadku braku pradu nawet herbatki sobie nie zrobisz.

 

W takich razach miałam pod ręką turystyczną butlę gazową (chyba każdy takową posiada), z małym palniczkiem. Nawet obiadek na tym od bidy można opękać. Ale prawdę rzekłszy dłuższe wyłączenia prądu nie są znów tak częste i nie pamiętam, żeby stanowiły większy problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mozecie szczegolowo wyjasnic dlaczego jak korzystacie z plyty ceramicznej to nie ma tego 'tlustego syfu' ? Do tej pory wydawalo mi sie, ze z potraw paruje woda z tluszczem, wyparowuje z garnka a nie z plyty :o

Jesli temp palnika gazowego i pola na plycie ceramicznej jest taka sama lub podobna, to chyba potrawa grzeje sie tak samo, jesli nie korzystamy z pokrywki to tak samo tluszcz wylatuje z garnka....

Prosze mnie oswiecic, bo do tej pory mialam tylko palniki gazowe - dla kucharza to lepsze rozwiazanie, szybko sie grzeje, szybko stygnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

my kupiliśmy w końcu gazową, jakoś zbyt baliśmy się ceramicznej i jej ciągłego czyszczenia. Wpuszczana w blat, całkiem ładnie wygląda.

Ten rzekomy syf z kuchni gazowej, to podobno z jakichś smarów, które dodają do gazu. ja też uważam, że to nieprawda i że syfi się przede wszystkim od smażenia czy gotowania tłustych potraw. My z żoną mało mięsiwa przyrządzamy, więc problem tłustej kuchni jakoś nas nie tyka.

 

Gazową wybraliśmy, bo na niej mniej widać brud. Na płycie widać każdą kropelkę i to musi ostro wkurzać. Pozatym płytę gazową ze stali można sobie spokojnie szorować bez obawy że się zarysuje , czy zmatowi. Od razu jest matowa. Tak samo możliwość zrobienia sobie herbatki, czy podgrzania wody do kąpieli dziecka w wypadku awarii prądu (jak pokazały ostatnie dni - na wsiach to się zdarza) była zaletą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stoję przed wyborem płyty gazowej czy ceramicznej. Jak się gotuje na ceramicznej, jak to wgląda z kosztami, czy jesteście zadowoleni z ceramicznej.

Jak gotujesz mało to możesz sobie elektryczna zafundować. Przy prawdziwym codziennym gotowaniu praktyczniejsza jest gazowa. Szybko sie podgrzewa szybko reaguje na zmiany płomienia, jak coś wykipi to możesz dalej gotować posprzatać możesz później. Z tym syfieniem gazowej to mity , czy płyta gazowa czy elektryczna to dobry wyciąg musi być bezapelacyjnie. Do tego jeszcze jak braknie prądu to masz przynajmniej gaz a tak klapa na wszystkich frontach. W profesjonalnych kuchniach w hotelach restauracjach itp. prawdziwi kucharze gotują na gazowych . Wyjatkowo jak nie ma gazu to na elektrycznych.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam tylko ceramiczna i jestem bardzo zadowolona. Troche inaczej sie gotuje niz na gazowej, ale szybko mozna sie przyzwyczaic. Co do czyszczenia to w moim przypadku latwosc czyszczenia plyty jest dla mnie jednym z czynnikow decydujacych o jej zakupie :D .

Pozdrawiam

ps jesli ktos uzywa woka, to plyta ceramiczna sie nie nadaje, musi byc gaz :( .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja zastanawiam się nad zakupem płyty mix - 2x palniki gazowe + 2x elektryczne. Gaz oczywiście będzie z butli, którą będę trzymał w garażu. Dlaczego. Z wielu powodów: awaria sieci elektrycznej, aby zaoszczędzić troszeczkę pieniązków - używam gaz. Gdy będę potrzebował precyzji gotowania i kultury - prąd.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie ceramiczna elektryczna! Przez większość życia używałam gazowej, a przez ostatnie 4 lata - ceramicznej. Nie wiem jak z kosztami, bo w mieszkaniu mieliśmy wszystko na prąd, ale wygoda jest nieporównywalna. Łatwiej utrzymać w czystości, nie ma ryzyka, że zgaśnie przy większym przeciągu, można utrzymywać palnik lekko ciepły, i jedzonko w naczyniu żaroodpornym, żeby nie wystygło zanim przygotujemy resztę (przydatne np. przy smażeniu naleśników...). Z tym syfieniem szafek to też prawda - mam porównanie - to jednak chyba ze spalin, a nie z garnków, bo przy płycie elektrycznej tego problemu nie ma.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

precyzja i kultura gotowania... zależy raczej od umiejętności i stylu kucharza. A jeśli już dyskutować o wpływie rodzaju źródła energii do obróbki cieplnej potraw, to kiedyś naukowcy i fachowcy od kuchni ustalili, że najlepszy jest żywy płomień z pieca na drewno (tylko kto umie jeszcze tak gotować?). Nawet nie gaz... choć ten jest podobno i tak "zdrowszy" od płyty a już napewno od mikrofali, która tylko rozgrzewa a nie obrabia. W wielu restauracjach wciąż są duże piece na drewno np. do pizzy.

Za gazem: niższe koszty eksploatacji, duża sterowalność płomienia, dowolność rodzajów garnków, niezależność od dostaw en.elektr. Przeciw: syf z oparów

Za prądem: większa czystość stanowiska (rzekomo), przeciw: odwrotność tego co jest plusem dla gazu.

Bilans jak dla mnie zdecydowanie na korzyść kuchni gazowej. A tłusty syf... cóż, nie tylko ten syf musimy sprzątać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czuję się przywołana do tablicy :D :D :D

 

Przez ostatnie 5 lat gotowałam na kuchni ceramicznej, ostatnie 3 mies. na gazówce niestety (wynajmuje mieszkanie i ceramicznej nie było jak podlączyć a gaz jest z sieci). I tak :

 

my kupiliśmy w końcu gazową, jakoś zbyt baliśmy się ceramicznej i jej ciągłego czyszczenia

Bzdura !!! Doprowadza mnie do szału czyszczenie kuchni gazowej, a jak cos nie daj boże przyschnie to kosmos. Czyszczenie ceramiki polegało na przetarciu szmatką. Nawet jak coś sie przypaliło to specjalne srodki czyszczące do ceramiki spokojnie dawały sobie z tym rade.

 

 

Jak gotujesz mało to możesz sobie elektryczna zafundować. Przy prawdziwym codziennym gotowaniu praktyczniejsza jest gazowa. Szybko sie podgrzewa szybko reaguje na zmiany płomienia, jak coś wykipi to możesz dalej gotować posprzatać możesz później

 

Bzdura !!! Gotuję dużo lub bardzo dużo (codzienny obiad conajmniej) - różnicy kosztów nie zauważam (po prostu nie są to znaczące sumy, anwet nie potrafie ich ptrzeliczyć).

 

Generalnie gotowania na kuchni ceramicznej trzeba się nauczyć , przyzwyczaić. Polega to na tym, ze na ceramicznej nie ma nagłego przykręcania palników, bezwłandość ukałdu jest większa więc wolniej sie rozgrzewa i w zasadzie nie zdarzało mi sie, by cos wyklipiało (naprawdę sporadycznie) teraz na gazówce nigdy nie udaje mi sie uchwycić momentu w którym nalezy przykręcic palnik - zawsze po fakcie i musze potem czyścić tę kuchnie :evil: :evil: :evil: natomiast sumaruczny czas gotowania wydaje sie jednakowy - no może sama woda np na makaron czy ziemniaki ugotują się szybciej na gazówce, ale nie są to róznice istotne i jak dla mnie zupełnie bez znaczenia.

 

Nastepne zalety kuchni ceramicznej , dla mnie niepodważalne a nie ujete wyżej :

Mozna ustawić tak palniki, ze potrawa sie nie gotuje a tylko jest cały czas w tej samej temperaturze (tzw. trzymanie ciepłego - na gazie to sie po prostu rozgotouje).

Można gotującą sie "wolniutko" potrawę zostawic na palniku i wyskoczyc do sklepu, bo zabrakło soli - na gazie niedopuszczalne.

Można zaprogramowac podgrzanie potrawy na określoną godzinę - przychodzisz z pracy masz gorący obiad - ehh za tą funkcją tęsknie najbardziej.

 

 

A mozecie szczegolowo wyjasnic dlaczego jak korzystacie z plyty ceramicznej to nie ma tego 'tlustego syfu' ? Do tej pory wydawalo mi sie, ze z potraw paruje woda z tluszczem, wyparowuje z garnka a nie z plyty

Nie mam pojęcia, ale jest to fakt niestety.

 

Kwestia dostaw energii el. - tak to jest problem, ale jak ktos wyzej pisał kuchenka turystyczna w pawlaczu rozwiązuje go w zupełności. Notabene przez 5 lat używania kuchni ceramicznej nigdy ta turystyczna nie była używana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

A ja sie wypowiem zdecydowanie za plyta gazowa.

 

Przez 3 lata mielismy w mieszkaniu ceramiczna na prad i... ani dnia dluzej bym tego nie zniosl. Po prostu latwiej jest przyzadzic potrawy regulujac plomien palnika niz zmniejszajac czas (nie moc !!!) dzialania pola elektrycznego. A jeszcze jak ktos lubi chinszczyzne (a ja uwielbiam) i uzywa woka to plyta elektryczna nie wchodzi w gre.

 

I jeszcze trzy wazne rzeczy zwiazane z pradem.

Masz plyte elektryczna KUP sobie DOBRE patelnie i garnki. Na takich zwyklych z marketu to mozesz sobie pograc, a nie gotowac (zaraz sie powyginaja). To po pierwsze.

Po drugie - nie wierz, ze to cos sie latwo czysci (nie pisze latwiej od gazowej - bo to jest fakt). Jesli masz brudne, przyschniete miejsca to nawet z uzyciem skrobaczki i specjalnego plynu nie jest tak rozowo jak to tutaj opisuja. Samo nie zniknie.

I po trzecie - uwazaj na sol i cukier. Jesli spadnie na rozgrzane pole to masz problem. Niestety niczym sie tego nie usunie i cudowna, blyszczaca plyta elektryczna stanie sie mniej cudowna i lsniaca. Na zawsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tłusty osad na szafkach kuchennych jest i od kuchenki gazowej i od elektrycznej. Nie zauważyłam żadnej różnicy. Jeśli chodzi o użytkowanie - trudno powiedzieć, jedna i druga kuchenka ma zalety. Przy elektrycznej miałam tylko jeden szybki palnik.Teraz mam gazową z płytą ceramiczną.

Wszystko szybko się gotuje, ma odp. zabezpieczenia na wypadek zgaśnięcia płomienia. Myje się łatwo. U nas się zdarza, że wyłączaja prąd, więc gaz bardziej się sprawdza. W ogóle jestem zwolenniczką gazu, tańszy i bardziej niezawodny ,wygodny i praktyczny.

Przykład : gotujesz ziemniaki na elektrycznej więc włączasz na maksa ,zanim się spostrzeżesz zaczynają kipieć więc szybko zdejmujesz z palnika, redukujesz palnik ale zanim ostygnie to trochę trwa i też nie powiedziane ,że zredukujesz do odpowiedniego poziomu bo znowu zaczną kipieć lub przestaną

gotować się w ogóle i tak ze wszystkim, więc weź pod uwagę ,że na początku

zanim dojdziesz do perfekcji zużycie prądu będzie co najmniej podwójne.

Pozdrawiam D`arek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli 1 kWh elektryczna kosztuje 41 gr a gazowa 13 gr to roznica jest ...hm ...spora!

 

Jezeli mam zaplacic miesiecznie 410 zl zamiast 130 zl ZA TO SAMO ...to po co przeplacac. Zakladam, ze gotujemy tylko w tej drozszej taryfie ..bo po nocach to smole mozna gotowac.

Teraz gotuje "malo" bo mieszkam w centrum miasta ...ale jak na wsi osiade to moze okazac sie ..ze miesiecznie na pichcenie potrzeba 260 zeta (GAZ) lub 820 zl (PRUNT) i roznica zacznie sie robic niebagatelna.

Jezu to juz chyba taniej do knajpy chodzic ;-)

Dlatego kupie kuchenke 2 w 1 - dwa palniczki gazowe i 2 plytki elektryczne.

Bezpiecznie - jak nie ma pradu - gaz i abarotna.

Elastycznie - jak prad w gore - gazem i abarotna.

Elastycznie 2 - jak mnie zacznie denerwowac tlusty osad - pradem.

Elastycznie 3 - jak bede mial pogiete stare gary - gazem.

Elastycznie 4 - jak bede chcial w woku poszpanowac - gazem.

 

Nie lubie gotowac ....;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli 1 kWh elektryczna kosztuje 41 gr a gazowa 13 gr to roznica jest ...hm ...spora!

 

Jezeli mam zaplacic miesiecznie 410 zl zamiast 130 zl ZA TO SAMO ...to po co przeplacac. Zakladam, ze gotujemy tylko w tej drozszej taryfie ..bo po nocach to smole mozna gotowac.

Teraz gotuje "malo" bo mieszkam w centrum miasta ...ale jak na wsi osiade to moze okazac sie ..ze miesiecznie na pichcenie potrzeba 260 zeta (GAZ) lub 820 zl (PRUNT) i roznica zacznie sie robic niebagatelna.

Jezu to juz chyba taniej do knajpy chodzic ;-)

 

Jak wyliczyłeś te 13 gr. za kWh przy gazie?

Prąd wiadomo, całość energi zamienia się na ciepło i oddawana jest do garnka i tu łatwo policzyć czas-energia-koszty.

Ale dla gazu? Jakie przyjąłeś straty. Tylko część energii jest oddawana do granka.

Więc jeżeli "wyprodukujemy" 1 kW energi z prądu to zamieni się na ciepło prawie w 100% a w gazie dużo, dużo mniej ciepła zostanie oddane do garnka.

Dlatego bardzo mnie ciekawi jak wyliczone zostało te 13 gr za 1kWh.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

my nawet nie doprowadzilismy gazu do kuchni :lol: kto powiedzial,że lepiej i łatwiej czyści sie kuchenkę gazową?To ja jestem kompletną ofermą ,bo nie cierpie czyscic w/w kuchni za to mylam codziennie u bratowej ceramiczną -oczywiście z wielka przyjemnością :wink:

i u mnie też bedzie ceramiczna-obowiązkowo !!!! :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...