Pompa ciepła i rachunki grozy. Przyczyny wysokich rachunków.

[prokurator]

2 minuty temu, tomasziolkowski napisał:

Ejj.... nie rozwalajcie wątku. Fajny był.

Czytam czasami te wypociny o rachunkach za ogrzewanie pompami ciepła i nóż mi się w kieszeni otwiera. 

Obalę jeden mit (i piszę to z autopsji po dwóch latach mieszkania z pompą). Pompa ciepła nie wymaga obowiązkowo instalacji fotowoltaicznej!!! I całość inwestycji nie musi kosztować 70 tys. tak jak wszyscy piszą.

Ogrzewam dom 150 m.kw. parterowy z dużą kubaturą pompą ciepła 7kW Ariston za którą zapłaciłem 24 tys. minus 7 tys. dotacji = 17 tys. Za pierwszy lepszy piec na ekogroszek lub pellet + komin zapłaciłbym tyle samo lub więcej. 

Sprawdzam właśnie w aplikacji - od początku roku do tej chwili zużyłem 2176 kWh. Grudzień niech niech zeżre jeszcze 600. Licząc na okrągło - 3000 kWh. To jest niecałe 2 tony ekogroszku. Nie mam fotowoltaiki i raczej nie widzę sensu jej montażu. 

Nie wiem jakim trzeba być sadomasochistą żeby do nowobudowanego domu pchać jeszcze coś innego niż prąd lub gaz.

Podkreślam - nowobudowanego! Do Gierkowskiej kostki możliwe że to się nie nadaje.

 

Dobrze mówisz rozsądnie ale nie rezygnowałbym z fotovoltaiki zwłaszcza jak bys sam ją sobie sklecił to koszt naprawdę niski ,panele można teraz kupić nawet po 195 zł brutto trochę konstrukcji i falownik czy używany czy nowy za 3 tys da się kupić zrobisz chociażby tylko 4kwp to nie przekroczysz 7 tys zł a jednak przez te 20-30 lat daje ci prąd czy do prania czy bojler i inne .

[stos]

3 godziny temu, tomasziolkowski napisał:

Ejj.... nie rozwalajcie wątku. Fajny był.

Czytam czasami te wypociny o rachunkach za ogrzewanie pompami ciepła i nóż mi się w kieszeni otwiera. 

Obalę jeden mit (i piszę to z autopsji po dwóch latach mieszkania z pompą). Pompa ciepła nie wymaga obowiązkowo instalacji fotowoltaicznej!!! I całość inwestycji nie musi kosztować 70 tys. tak jak wszyscy piszą.

Ogrzewam dom 150 m.kw. parterowy z dużą kubaturą pompą ciepła 7kW Ariston za którą zapłaciłem 24 tys. minus 7 tys. dotacji = 17 tys. Za pierwszy lepszy piec na ekogroszek lub pellet + komin zapłaciłbym tyle samo lub więcej. 

Sprawdzam właśnie w aplikacji - od początku roku do tej chwili zużyłem 2176 kWh. Grudzień niech niech zeżre jeszcze 600. Licząc na okrągło - 3000 kWh. To jest niecałe 2 tony ekogroszku. Nie mam fotowoltaiki i raczej nie widzę sensu jej montażu. 

Nie wiem jakim trzeba być sadomasochistą żeby do nowobudowanego domu pchać jeszcze coś innego niż prąd lub gaz.

Podkreślam - nowobudowanego! Do Gierkowskiej kostki możliwe że to się nie nadaje.

 

Pełna zgoda.

Ciekawe czy te narzekania na rachunki grozy były by w przypadku przejścia z grzania darmowym drewnem z własnego lasu na grzanie np. gazem.

Ja mam dom 135m2 z użytkowym poddaszem i potrzebuję 1900kWh (średnia z 12 lat) na CO i CWU (2 osoby w domu) rocznie grzejąc gruntową PC o mocy 5.9kW. Na samo CO to około 1100kWh.

5 lat po zainstalowaniu PC założyłem PV i teraz EE kosztuje mnie 15 zł miesięcznie. W domu wszystko na prąd.

Jak w przyszłym roku znowu wprowadzą opłatę mocową to będę płacił 33 zł miesięcznie za EE.

Edytowane Czwartek o 10:51 przez stos
lierówka

[damiaszek]

Czy Możesz podać te pozycje ze swojej faktury?

Składnik stały stawki sieciowej 10,34
Stawka opłaty przejściowej    0,33
Stawka opłaty abonamentowej    0,38
Opłata mocowa            13,35
(netto)

I u jakiego dostawcy, może zmienię umowę.

[stos]

24 minuty temu, damiaszek napisał:

Czy Możesz podać te pozycje ze swojej faktury?

Składnik stały stawki sieciowej 10,34
Stawka opłaty przejściowej    0,33
Stawka opłaty abonamentowej    0,38
Opłata mocowa            13,35
(netto)

I u jakiego dostawcy, może zmienię umowę.

Zakładam że to pytanie do mnie.

Jestem w PGE.

Załączniki:

1. Faktura lipiec

2. dwie prognozy, sierpień-wrzesień i październik-listopad.

3. faktura (pdf) za styczeń-czerwiec 2024

fa 01-06-2024 edit.pdf

[damiaszek]

No tak, mam niezbilansowane ~1700kWh  mam opłatę mocową, która u Ciebie jest wyzerowana. Trzeba dołożyć paneli.

[stos]

1 godzinę temu, damiaszek napisał:

No tak, mam niezbilansowane ~1700kWh  mam opłatę mocową, która u Ciebie jest wyzerowana. Trzeba dołożyć paneli.

Zdawało mi się że opłata mocowa wszędzie jest od lipca zniesiona.

[zeusik6]

13 godzin temu, tomasziolkowski napisał:

Nie wiem jakim trzeba być sadomasochistą żeby do nowobudowanego domu pchać jeszcze coś innego niż prąd lub gaz.

moze dlatego, że już brzęczą o zakazaniu ogrzewania gazem? najpierw pieknie nabili ludzi na pal "czyste powietrze" zmieniajac kopciuchy na kotly gazowe ,a teraz zmiana retoryki, dziwne, ze ludzie sie gubia?

Prąd tez tanszy nie będzie, nie kazdy tez mieszka w wielkim miescie i mają tu i ówdzie tańsze drewno, a i złapanie tężyzny na świeżym powietrzu przynosi duzo korzysci, nie bez powodu jestesmy narodem grubasów. Te wygodne pompki mają tez swoje wady, ze siedzimy na dupach i żremy chipsy przed telewizorem. Proszę mi nie mówić o siłowni czy basenach bo i nawet na nie wbrew logice jezdzimy autami by pobiegac na biezni. Kuriozum, ale to juz inny temat.

 

[tomasziolkowski]

Bo w życiu chodzi o to żeby robić sobie dobrze. To się nazywa ewolucja

Wiesz - wozem konnym, furmanką też można jeszcze jeździć i lampą naftową świecić - ale po co?

Przerabiałem taki ekogroszkowy fitness 12 lat - NIE dziękuję. Zdecydowanie wolę rower. I polecam ten rodzaj aktywności każdemu i w każdym wieku. To prawdziwe cardio. Od ekogroszku co najwyżej przepuklina lub problemy z kręgosłupem gwarantowane. Nie wspominam już o tym co ludzie tam palą w tych piecach.

Acha... i powiedz np. moim rodzicom, którzy już ledwo chodzą,że mają wziąć piłę i iść do lasu wyrobić drewno na opał.

A co do zakazu palenia gazem - to na razie spokojnie. To co już jest w domach zostanie na wieki, przecież nie będzie nakazu demontażu. 

Tak dla statystyki - tak wygląda na dzisiaj ten tort pod nazwą "ogrzewanie". Ja tu jeszcze bardzo długo nie widzę rewolucji.

Edytowane Piątek o 11:23 przez tomasziolkowski

[zeusik6]

15 minut temu, tomasziolkowski napisał:

przecież nie będzie nakazu demontażu. 

pewnie, że nie. Ja też ufam naszym politykom a zwłaszcza Unii Europejskiej.

 

 

Edytowane Piątek o 07:33 przez zeusik6

[prokurator]

15 minut temu, zeusik6 napisał:

pewnie, że nie. Ja też ufam naszym politykom a zwłaszcza Unii Europejskiej.

 

 

No nakazu być może nie będzie choćkto wie ale już na bank będą ETS-y 2 i jak dowalą 100 ojro do 1m3 to szlifierka kątowa poleci w ruch .

[zeusik6]

masz Polaku kupić pompe ciepła najlepiej buderusa, vaillanta albo siemensa! Co do starszych rodziców, zawsze można im pomóc, brzuszek spadnie i obiad może mama przygotuje, integracja rodzinna na świezym powietrzu. Ale co ja tu będe pisał, niektórym ludziom już ciężko wybrać się 50km do rodziców na świąteczny obiad, bo mają przecież wygody! (zadnej aluzji do ciebie)

 

W skrócie Internet i wygody nas predzej czy pózniej pogrązą i nigdy sukces czy wygoda nie była i nie będzie zalazkiem nastepnego sukcesu. Wystarczy popatrzec na zdjecia z plazy z lat 90, chude dziewczyny i mezczyzni, dzisiaj spaslaki i grubasy, bo wygodnie siegnac po batona w sklepie, gdzie tu zalety? Internet pograzyl spolecznosc, spojrz na restauracje jak zakochani w sobie ludzie siedza wpatrzeni w telefon i ogladaja tiktoka, masz wygode. Najwieksza liczba samobojst wsrod dzieciakow, depresja. Skad to? a no z wygody, bo zycie to nie wygoda, reklamy internet tv beda wkladac w lby ze sie nalezy odpoczynek po pracy, wygoda, rozlozenie sie na wyrze. Z psychologicznego punktu widzenia i filozoficznego jestesmy w czarnej dupie. Zycie to cierpienie i ciagły bol i pokonywanie problemow. Ludzietraca powoli ta swiadomosc.

Umiera ktos z rodziny, leci do psychiatry, daj mi pan cos na głowę bo jestem smutny! A jaki masz być? umarł Ci rodzic! Smutek masz przezyc.

 

Moglbym pisac bez konca, ale jesli naszym celem ma byc szukanie wygód to juz jestesmy straceni. 

 

 

[mistalova]

Życie to cierpienie i ciągły ból? Serio? No to nie dla mnie, ja chcę żyć, wygodnie i bezstresowo. 

A jak tak lubisz zacofanie i ból to wyjedź do ruskich czy tam innej Korei Północnej.

[damiaszek]

W dniu 28.11.2024 o 22:18, zeusik6 napisał:

moze dlatego, że już brzęczą o zakazaniu ogrzewania gazem? najpierw pieknie nabili ludzi na pal "czyste powietrze" zmieniajac kopciuchy na kotly gazowe ,a teraz zmiana retoryki, dziwne, ze ludzie sie gubia?

Prąd tez tanszy nie będzie, nie kazdy tez mieszka w wielkim miescie i mają tu i ówdzie tańsze drewno, a i złapanie tężyzny na świeżym powietrzu przynosi duzo korzysci, nie bez powodu jestesmy narodem grubasów. Te wygodne pompki mają tez swoje wady, ze siedzimy na dupach i żremy chipsy przed telewizorem. Proszę mi nie mówić o siłowni czy basenach bo i nawet na nie wbrew logice jezdzimy autami by pobiegac na biezni. Kuriozum, ale to juz inny temat.

 

W wielkim mieście masz mniejszy wybór co do formy i źródła ogrzewania, czasami nie masz żadnej możliwości manewru i zmniejszenia kosztów, bo nawet za obniżenie temperatury można dostać po d... . Jak lubisz robić przy drzewie, to PC wcale tego nie wyklucza. Zamiast do pieca drewno ładujesz do gazgeneratora i odpalasz silnik na hozgas do napędu generatora, najlepiej w układzie kogeneracji. ;-). A jak ci się znudzi, albo chcesz w zimie wyskoczyć na urlop, to zmieniasz źródło prądu na sieć.

[damiaszek]

x Edytowane Sobota o 17:58 przez damiaszek
duplikat

[damiaszek]

W dniu 28.11.2024 o 21:37, stos napisał:

Zdawało mi się że opłata mocowa wszędzie jest od lipca zniesiona.

Wygląda na to że dobrze Ci się zdaje, dostałem rachunek za rok i za 2013(paź,lis,gru) jest 13.35zł netto za 2014 (sty-cze) 14,90zł , a za lip-wrz 0,00zł. Nie zauważyłem że pozycja mi się wyzerowała :-). Dobre i to.

[zeusik6]

W dniu 29.11.2024 o 13:57, mistalova napisał:

Życie to cierpienie i ciągły ból? Serio? No to nie dla mnie, ja chcę żyć, wygodnie i bezstresowo. 

o jakim bezstresowym zyciu mówisz? jak nawet taki Lewandowski co ma kasy pod opór i móglby pierdzieć w stołek (i nastepne jego dziesiec pokolen tez) ma problemów i trosk kupę. Nie ma czegos takiego jak bezstresowe i wygodne zycie, zawsze bedziesz miał problemy, mniejsze wieksze uwierajace. Np nie masz wplywu na swoje czy bliskich zdrowie czy zycie lub ich decyzje, wiec jak bezstresowo chcesz przejsc przez zycie ? Mozna wspomagac sie alkoholem lub narkotykami by zakryc bol istnienia. Tak juz robi grube miliony Polakow! Ale to niezła zguba. 

Siedze w temacie uzaleznien i problemów psychicznych od wielu lat i  wygodnie to ja będe leżał co najwyzej w trumnie.

Co nie znaczy, że zycie to wieczne pasmo cierpień, jestem daleko od tej teorii.

 

Co do pomp ciepła osobiście zainstalowałem w nowym domu kocioł zgazowujący drewno. Może głownym powodem bylo to, że mam dostep do taniego lub darmowego materiału. Pomp ciepła się  boję, może kiedyś ...(?) Gazu nie chcę , tez się boję poza tym już mówią o zakazach. Ciezko sie dziwic, że Polacy ida podobnym tokiem myślenia. Nasi rzadzacy sami nie wiedza co będzie, bo teraz to rządzi nami Unia.

     Machanie siekierką (ogolnie aktywnosc fizyczna) wspomoze nasze zdrowie fizyczne i psychiczne i sa na to badania naukowe, mozna poczytac. Nie oznacza to, że kazdy kto ma pompe ciepla siedzi na kanapie i wcina chipsy, wazne by zastapic to wygodne urzadzenie inną aktywnością rower,ogród,hobby,plywanie, spacery itp. 

       Przedstawiłem tutaj ogólny trend pchania ludzi do wygody co w mojej ocenie zgubi nas jako ludzi. Kiedyś wstydem było niebrać udziału we w-fie, a gruby w klasie byl co najwyzej jeden. Dzisiaj? prosze się rozejrzeć. Czeka nas z tej wygody (jako spoleczenstwo - nie jednostki) ostry zjazd - choroby otylosci, bole kregoslupa, problemy psychiczne, brak asertywnosci, brak umiejętności, nałogi, niska samoocena. Przeciez w reklamach nie powiedzą Ci "idz po warzywa i zrob pyszny obiad" bo to wymaga troche czasu, pomyslu i zaangazowania, za to porponuja szybie chipsy z colą. Po co iść i hormony szczescia wyrzucac na basenie jak mozna chlapnac przed tv piwo i wyjdzie na to samo (w drugim przypadku dojdzie rozbita rodzina). Tylko te pierwsze wymaga zaangazowania, czasu, wziecia recznika, majtek i pomachania rekami 30-45min.

Lenistwo i pchanie sie do wygody nie przynosi niczego dobrego! A może po prostu plotę bzdury? W końcu sam mam w domu zmywarkę i pralkę!  

Z drugiej strony jest pełno zagrożeń że strony robotyki, automatyki i sztucznej inteligencji, można poddać się lekturze. Dzisiaj nikt nie ma potrzeby szyć butów bo robi to fabryka i z reguły maszyny. A co jeśli dojdzie za sto, dwieście lat że nikt nie będzie umiał sobie zrobić nawet jajecznicy, bo po co? Jedynym problemem człowieka będzie usadowic się przed ekranem.  Dziś mamy roboty sprzątające, wątpię by za sto lat ktokolwiek  trzymal mopa w domu. Pytanie czy ten ogólnie wygodny wybór ludzkości będzie słuszny? 

Edytowane Sobota o 20:27 przez zeusik6