Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

szczyty kiczu i kuriozum


zone

Recommended Posts

Generalnie-ja nie uważam że podażanie za modą jest złe. Wszystko-byle z rozumem:) Podobaja mi sie wnetrza klasyczne, eklektyczne i nowoczesne. Byle wszystko do siebie pasowało. Protestuje przeciwko mieszaniu meblościanki typu "łódź" (okres Gierka) z czerwoną kubistyczna sofą i żyrandolem "glamour" i tyle.... jesli wszystko jest w konwencji to ok:) Wiele wnętrz forumowiczów którymi sie chwalą mi sie nie podoba-inni pieją z zachwytu:) nie można wyznaczyć ludziom jednego trendu - próbowano tego w Chnach i Wietnamie swojego czasu:) Niech zyje róznorodność aby każdy mógł wybrac styl dla siebie. Mi sie podoba moja czerwona skórzana kanapa-kupiłam ja dawno temu i jest to jedna z najładniejszych rzeczy w domu. I nic mnie nie obchodzi, ze czerwony teraz zbyt modny i wg niektórych kiczowaty.

Ciekawi mnie jeszcze jedna sprawa: jak chodza ubrani forumowicze krytykujacy podażanie za modą (nie ślepy pęd a podążanie własnie)- gdzie wy do licha zdobywacie niepodazającą za modą odzież??????? bo ostatnimi czasy nawet w second-hands'ach niestety można spotkac modne rzeczy:0

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 5,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ciekawi mnie jeszcze jedna sprawa: jak chodza ubrani forumowicze krytykujacy podażanie za modą (nie ślepy pęd a podążanie własnie)- gdzie wy do licha zdobywacie niepodazającą za modą odzież??????? bo ostatnimi czasy nawet w second-hands'ach niestety można spotkac modne rzeczy:0

 

Ja duza czesc swoich rzeczy kupilam wlasnie w lumpexie. Nie specjalnie interesuje mnie to czy sa to rzeczy modne, czy nie. Istotne jest, ze podobaja mi sie. W przeciwienstwie do sieczki, ktora podaja w sklepach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejna opowiesc dla ludzi z wyobraznia:) opis mieszkania mojej znajomej ,najbardziej kiczowatego miejsca jakie mialam niewatpliwa przyjemnosc podziwiac.

Trzypokojowe mieszkanie w bloku z wielkiej plyty.Wlascicielka postanowia urzadzic kazde pomieszczenie w innym stylu;

nr jeden-czarne meble,ktore ladnych pare lat temu byly "modne" oblozone porcelanowymi ,bialymi figurkami absolutnie kazda polka wrecz uginala sie od ich ilosci,a wlascicielka byla bardzo dumna ze swojej kolekcji,

nr dwa-rozowa sypialnia ,z rozowa satynowa narzuta z falbankami na bialym lozku ze zloceniami,toaletka rowniez biala ze zloceniami ,na scianach wachlarze w stylu japonskim oczywiscie rozowe,

nr trzy-"salon" tonacy w sztucznych kwiatach a pod sciana sztuczny,plastikowy kominek.

Dopelnienie stanowia drzwi miedzy przedpokojami,w stylu dzikiego zachodu jak z saloonu:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawia mnie stopniowanie zjawisk , które uważacie za kicz.

Czy mam rozumieć , ze coś może być małokiczowate, kiczowate ale może byc tez szczytem kiczu?

Dosyć dziwne podejscie do tematu, bo albo cos jest kiczem albo nie.

W architekturze i sztuce myśle, ze dosyć łatwo okresłic co jest kiczem a co nie, i tutaj definicja kiczu , chociaż ogółnie słabodefiniowalna, jest w miarę jednoznaczna.

Granica pomiedzy kiczem a sztuką jest tez niezwykle ulotna i daję sobie reke uciąć, ze w domu każdego z nas jest kicz, ktory jakoś nas dziwnie nie razi i nie smieszy :D

Prosze tez nie mylic kiczu z modą czy trendem.

Zgodnie z definicją kiczu, kiczem bedzie też to, co czesto prezentowane jest na Forum przez dumnie chwalących sie forowiczów/albo forumowiczow :wink: / .

- gipsowo - kartonowe pudełka na srodku sufitu z niezawodnymi "oczkami" halogenowymi

- obniżenia sufitow w postaci fal czesto akcentowanych, dodatkowo kolorem i wężem zlotych halogenikow

- bateria kosmetykow na półce w łazience

- plazma obok rustykalnego kominka

- pomieszczenia w tzw stylu prowansalskim (he,he ale sie przyjęło określenie) a w nim np czajnik bezprzewodowy i lampa Tiffany

- wolnostojąca lodówka w obłym kształcie nawet z napisem SMEG :D w otoczeniu "nowoczesnych" mebli typu Bodzio

- reprodukcje obrazów z empiku czy IKEA

- drewnopodobne kafelki, foliowane fronty z mdf-u

- kosmiczne radioodtwarzacze typu "jamnik"

- narzuty na sofach

- zestawienia kolorow

i wiele innych a wszytkie nosza/lub już za chwilę mogą nosić/ znamiona kiczu.

Kicz uzyty w formie przerysowanej a wiec celowo urasta nawet do rangi sztuki.

"Hipcie" nie są same w sobie kiczowate, kiczem moze byc ich zestawienie, nieadekwatna forma, niewłasciwe użycie srodków, przypadkowe połączenie stylów , form , barw , ktorych efekt jest przypadkowy i naiwny, lub daje efekt inny od zamierzonego.

Dowód? Prosze bardzo.

Pewien projektant akcesoriow łazienkowych zaproponował 2 typy muszli klozetowej. Jedna z napisem "Intel inside" na desce a druga z wytłoczonym na dnie znaczkiem "HD Ready". Jasno i celowo sformulowana zabawa kiczem daje efekt zupelnie inny, chociaz kiczowaty i smieszny przestaje być jednoznacznie pojmowaną jako kicz tandetą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety, sama popełniłam niektóre z powyższych przestępstw :-?

bardzo bym tego chciała uniknąć w następnym domu

 

mam pytanie: czy jest w ogóle możliwe urządzić wnętrze bez jednego, najmniejszego kiczowatego kiksu?

a w dodatku takie, które z czasem nie stanie się obciachowe :roll:

 

 

ps. wojtek, a czemu drewnobodobne kafelki (w sprawie których chętnie doradzałeś we wnętrzach) są kiczem, a trawertynopodobne (też doradzałeś i polecałeś niektóre) już nie :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ps. wojtek, a czemu drewnobodobne kafelki (w sprawie których chętnie doradzałeś we wnętrzach) są kiczem, a trawertynopodobne (też doradzałeś i polecałeś niektóre) już nie :roll:

No właśnie też mnie to zastanawia. tym bardziej, że takie mam. One nie mają udawać drewna, to mają być płytki koloru drewna. :roll:

 

Z innej beczki: u mnie we wiosce 8) sporo domów zbudowano w stylu rustykalnym, albo udającym rustykalny albo retro - okna złoty dąb, czerwony klinkier, elementy z takiego powyginanego drewna. Jeden sąsiad postawił sobie nawet taki stary magiel na ganku. Wszystko byłoby OK, ale ta moja wioska to mało wsiowa (właściwie to osiedle podmiejskie) - nie ma tu ani jednej krowy, kury może ze 3 i to po drugiej strony szosy (w takiej komóce przy bloku). Działki po 10 arów i właściwie większość nowych domów. Sołtys mieszka w bloku :-?

Tak mi średnio ten retro - rustykalny smakuje i mam nadzieję, że się wyłamałam (a przede mną poprzedni właściciel mojego domu).

Czy coś z tego jest kiczem?

Mój nierustykalny dom?

Rustykalne domy sąsiadów?

Niby lubię eklektyzm :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój ranking kiczu, choć znawcą nie jestem, to:

- Skóropodobne obrazy z wbudowaną tarczą zegara,

- Feeria barw na ścianach lub ich nadmierne zdobienie malunkami, stiukami, reliefami itp.,

- Ogromne paprotki na podwyższonych kwietnikach, fikusy przwiazane sznurkiem do sufitu/karnisza, sztuczne kwiaty,

- Gipsowe popiersia/rzeźby,

- Rozklekotane meblościanki ze zwisającą serwetką na każdej półce,

- Meble z frontami typu "mydełko",

- Kominki ustrojone w bibeloty...

(...)

 

Mam też nienajlepsze odczucia jeśli chodzi o naśladownictwo nowatorskich, charakterystycznych sprzętów/akcentów wyposażenia wnętrz. Na przykład niby Rolf Benz albo prawie Artemide. Podobnych przykładów naśladownictwa można znaleźć mnóstwo w ofercie choćby marketów budowlanych czy sklepów typu Agata.

 

Sam też palnąłem niezły kiczyk. Zrobiłem trójścienny wykusz na klatce schodowej :oops:

 

8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój ranking kiczu, choć znawcą nie jestem, to:

- Skóropodobne obrazy z wbudowaną tarczą zegara,

8)

 

Mam, a jak :lol: :oops: ,

 

mąż dostał w prezencie na 40-e urodziny (wyprawiane , nomem omen w nowym domu :wink: ) od swojego brata i bratowej,

mam wyrzucić, czy schować głęboko ? :o :D

wisi i będzie wisiał ,

( choć to nie obraz, a typowy zegar, w kształcie podkowy),przy darowaniu powiedziane było, że ta podkowa to na szczęście w nowym domu. 8) ,

 

pewnie trochę innych bibelotów też by się znalazło, przytaszczonych przez dzieci z różnych wyjazdów w prezencie dla rodziców :roll: , nie mówię że stoją na kominku, ale są i muszą być, bo jak czuły by się moje dzieci, gdybym prezenty od nich wyrzucała :cry: :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...