Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Rzeczywiście, chyba Ci nie dają spokoju. Obiecałem Ci kiedyś opis rezonatora Helmholtza, ale go nie dostarczyłem. Powód jest prosty: po dłuższej naradzie doszliśmy do wniosku, że to Ci nic nie da. Wyrzucone pieniądze.

Sąsiedzi oczywiście nie mają prawa awanturować się o granie w ciągu dnia. Ale od prawa do praktyki jest u nas bardzo daleko. W szkole na Miodowej jakiś czas temu w biały dzień do jednej z sal wdarł się zdesperowany mieszkaniec z sąsiedniego bloku i prawym sierpowym złamał ćwiczącemu tam uczniowi nos... Po tym zdarzeniu zabroniono uczniom ćwiczyć przy otwartych oknach.

Akurat ja byłem w życiu po obu stronach tej barykady i muszę powiedzieć, że doskonale rozumiem zarówno Ciebie jak i Twoich sąsiadów-awanturników. Osobiście proponuję posłużyć się tzw. negocjatorem. Poszukaj w bloku życzliwej Ci osoby, która w sposób neutralny i bez emocji porozmawia (na pewno nie raz!) z tamtymi i wytłumaczy im, że twoje dziecko i tak będzie grać, że awantury zaszkodzą im - nie Tobie itp... Niech sami zaproponują coś sensownego.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/3481-ha%C5%82as-w-bloku/#findComment-43305
Udostępnij na innych stronach

Historia z Miodowej jest mi znana (swoją drogą, to czy ten sąsiad oberwał za swoje?), jak i parę podobnych, ale nie poprawia mi to humoru. Pomysł z moderatorem nie jest świetny - przy próbach tego typu staje się on automatycznie wrogiem, jeszcze jedną osobą, której nie trzeba się kłaniać i drzwi przytrzymywać... chyba po prostu poczekam, co dalej, bez zbędnego rozważania ewentualnych rozwiązań. Dzięki
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/3481-ha%C5%82as-w-bloku/#findComment-44004
Udostępnij na innych stronach

Nie oberwał sąsiad tylko portier w szkole - za to że go wpuścił.(A przecież z daleka było widać, że to bandyta :wink: Rada Pedagogiczna zwolniła z pracy portiera popierając tym samym "słuszne" poniekąd żądanie "spokoju".
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/3481-ha%C5%82as-w-bloku/#findComment-44102
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie, może budowa domu jest mniej problemowa od układania sobie życia z upierdliwymi sąsiadami... :wink:

Ponieważ jednak lubię moje mieszkanie i mam doskonałe stosunki z resztą mieszkańców naszego bloku, a problem w zasadzie jest nie mój, lecz czepliwych sąsiadów, to zostanę przy tym co mam :smile:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/3481-ha%C5%82as-w-bloku/#findComment-44323
Udostępnij na innych stronach

Są normy na poziom hałasu w dzień i w nocy, ale stosuje się je raczej do określania zakłóceń powodowanych przez ruch samochodowy.

Jest kilka wyjść:

-umówić się z sąsiadami na określone godziny ćwiczenia - oni wtedy idą na spacer :smile:, uwzględnić, ze moze chcą w spokoju obejrzeć ciekawy film, a może mają małe dziecko, które musi spać w dzień ?

-nauczyć dziecko lepiej grać (też by mnie szlag trafił, jakby mi ktoś rzępolił nad głową...)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/3481-ha%C5%82as-w-bloku/#findComment-44824
Udostępnij na innych stronach

Żadne skrzypce (no, chyba że elektroniczne na full) słyszane przez ścianę czy strop nie są w stanie przekroczyć norm hałasu, więc stroną prawną się nie przejmuj i graj. Od 6ej rano do 22ej masz pełne prawo żyć po swojemu, bez oglądania się na innych. Bloki mają to do siebie, że są akustyczne, ale to nie twoja wina. Nikt nikomu nie powinien zatruwać życia, bo jego dzieciak chce się uczyć akurat na skrzypcach czy czymkolwiek innym, bo pies szczeka czy ktoś ma kaprys przeprowadzać remont. Oczywiście cisza nocna to cisza nocna. Może zasugeruj sąsiadom, żeby zajęli się sobą i własnymi problemami, a nie szukaniem dziury w całym...
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/3481-ha%C5%82as-w-bloku/#findComment-45114
Udostępnij na innych stronach

Ludzie! nie dajcie się zwariować! Jeden gra na puzonie, inny gotuje flaki co trzeci dzień, a jeszcze ktoś ma wyjącego psa. To wszystko jest żyyyyyyyyyyyyyyyyyycie! Po co od razu przepisy i normy!? Jakby wszyscy mieli więcej dobrej woli, to takie problemy w ogóle by nie istniały - tyle poważniejszych na świecie...

Pozdrawiam wszystkich zwaśnionych

:smile:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/3481-ha%C5%82as-w-bloku/#findComment-46204
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

pod adresem http://archeo.se.com.pl/7dni/archiwum.asp?element=0 znajdziesz artykuł z superexpresu, w którym napisano wyraźnie (choć mało sympatycznie) o tym, że sąd w Krakowie oddalił pozew sąsiadów młodego pianisty grającego w domu. Jednym słowem: GRAĆ MOŻNA!

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/3481-ha%C5%82as-w-bloku/#findComment-49920
Udostępnij na innych stronach

cisza nocna to czas od 22.oo do 6.oo rano - jeśli nie ciwczysz w tych godzinach to mogą "ci skoczyc"...oczywiscie mają prawo się awanturować (każdy ma takie prawo), ale bedą się awanturować dla samej awantury (nic nie wskórają) - dotyczy to też niedzieli czyli tzw. dnia wolnego.

 

pozdrowka i miłego rzepolenia :smile::wink:

snow

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/3481-ha%C5%82as-w-bloku/#findComment-50813
Udostępnij na innych stronach

A u mnie w bloku ludzie zrobili nagonke na biednych skośnych, którzy gotowali jakieś smrodliwe potrawy... Chyba po prostu istnieją tacy ludzie, którzy muszą, po prostu MUSZĄ komuś dokopać. Jak ja ich nie lubię!
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/3481-ha%C5%82as-w-bloku/#findComment-51089
Udostępnij na innych stronach

Generalnie zgadzam się Snowdwarfem. Obawiam się jednak, że w przepisach ogólnych brak jest definicji tzw. ciszy nocnej. Określenia przedziału czasowego w jakim należy zachować ciszę nocna można znaleźć w przepisach dotyczących internatów, koszar, obozów dla uchodźców itp.. Tradycyjnie przyjmuje się że cisza nocna trwa od godziny 6:00 do 22:00. Według mojego rozeznania nie jest to jednak uregulowane prawnie. Odpowiednie regulacje w tym zakresie mogą znaleźć się w statutach, czy regulaminach.

Jak wnioskuję z wypowiedzi ma konfliktu jeszcze nie ma. Ma chce być jednak fair wobec sąsiadów. Byłem w mieszkaniu muzyka blusowego, który w pomieszczeniu na poddaszu zamontował sobie olbrzymie kolumny głośnikowe obok lukarny. Wydaje się, że sąsiadom to nie przeszkadza. Zależy to także od sąsiadów.

Niezależnie od tego można znaleźć różne rozwiązania wpływające na zmniejszenie hałasu. Ostatnio na stronie http://www.budinfo.pl/ ukazał się artykuł Sufity akustyczne.

 

[ Ta Wiadomość była edytowana przez: sanipro dnia 2002-12-11 07:46 ]

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/3481-ha%C5%82as-w-bloku/#findComment-51976
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • 4 weeks później...

No nie, teraz to ja już nic nie rozumiem. To, że nie ma norm prawnych regulujących takie sytuacje, nie oznacza, że w bloku każdy może robić co chce. I się nie zgadzam z opinią, że może Twoje dziecko grać kiedy chce, byle w nocy między 22 a 6 rano sobie odpuszczało. Co to by było, gdyby jeden sąsiad grał na puzonie cały dzień, drugi słuchał muzyki na full, a trzeci wiercił dziury od 6 do 22. Miłego mieszkania w takim bloku!!! I nie zgadzam się z tym, że nikomu nic do tego, bo niestety - to jest blok. Czyli jakaś wspólnota. Jesteśmy wtedy skazani na zachowanie innych. I powinnyśmy się zachowywać tak, by nie przeszkadzać innym. Oczywiście, możesz powiedzieć "Wolnoć Tomku..." ale nie o to chodzi. Powinieneś się dogadać w jakich godzinach może dziecko grać. Sama mam za soba 6 lat gry na pianinie i wiem, że może być uciążliwe dla innych. Obecnie też mnie bardzo wkurza jak ktoś słucha muzyki na full. I niestety nie akceptuję tego, bo to, że ktoś lubi słuchać nie oznacza, że ja to lubie. A czy chcę czy nie - muszę. Jest to ingerencja w moje życie prywatne.

 

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/3481-ha%C5%82as-w-bloku/#findComment-59367
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Niestety ja mam pecha jeśli chodzi o głośnych lokatorów.

W poprzednim mieszkaniu,które wynajmowałam,nad nami mieszkały trzy olbrzymie psy(coś w rodzaju dogów) i jeden kot.Nie macie pojęcia co tam się działo.Stado koni biegających po drewnianej podłodze to miki.A teraz mamy za sąsiada majserkowicza.Od 9 miesięcy (tak długo tu mieszkamy) wierci dziury w ścianach od rana do wieczora.Koszmar.A za ścianą wyjący pies ,bo ciągle jest sam.

pozdrawiam :smile:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/3481-ha%C5%82as-w-bloku/#findComment-65572
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...