Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Na podstawie czasu zagotowania wody w czajniku moim zdaniem nie da się porównać kaloryczności gazu, to trzeba wykonać laboratoryjnie. Za dużo zmiennych. Dokładna objętość wody, temperatura początkowa wody musi być jednakowa. Naczynie to samo, ten sam palnik, z tym samym wypływem gazu, temperatura otoczenia, a wystarczy, że dno pokryło się osadem, albo w kuchni był przeciąg. I całe szacowanie o kant rozbić.

 

Chyba nie chodzi o dokładne wyliczenie różnicy w kaloryczności, ale dlaczego nie nadaje się na wyznacznik, że różnica jest? Wszystkie wymienione czynniki constans (zliżony), to jakim cudem raz zagotuje się w 50s, a raz w 120s (dane przykładowe)? Rozumiem różnicę np. 20%, ale 50%? Subiektywizm ma gdzieś granice...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 15,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Na podstawie czasu zagotowania wody w czajniku moim zdaniem nie da się porównać kaloryczności gazu, to trzeba wykonać laboratoryjnie. Za dużo zmiennych. Dokładna objętość wody, temperatura początkowa wody musi być jednakowa. Naczynie to samo, ten sam palnik, z tym samym wypływem gazu, temperatura otoczenia, a wystarczy, że dno pokryło się osadem, albo w kuchni był przeciąg. I całe szacowanie o kant rozbić.

Bierzesz dzbanek wody Brita, 1 litr, 22 stopnie, ten sam palnik, ten sam garnek/czajnik - o kilka procent różnicy nikt by się nie czepiał, ale o 50%???? Pytanie, czy ktoś to mierzy, powiedzmy raz dziennie, raz na tydzień, raz na miesiąc????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bierzesz dzbanek wody Brita, 1 litr, 22 stopnie, ten sam palnik, ten sam garnek/czajnik - o kilka procent różnicy nikt by się nie czepiał, ale o 50%???? Pytanie, czy ktoś to mierzy, powiedzmy raz dziennie, raz na tydzień, raz na miesiąc????

 

Szukałem informacji jak to jest mierzone i przez kogo ale nic nie znalazłem. Są publikowane miesięczne tabele który punkt rozdzielni jaki miał współczynnik ale kto to mierzy i kto kontroluje rzetelność pomiarów ?

Z rachunków wynika że co miesiąc współczynnik coraz wyższy. Dawniej u mnie współczynnik był ledwo ponad 10 a dziś już przekracza 11,4.

Jak tak dalej pójdzie to okaże się że z metra gazu powinniśmy ogrzać się cały miesiąc :)

Taki zajebisty gaz teraz kupują u Katarczyków ?

 

https://www.psgaz.pl/mapa-orcs-i-jakosc-gazu

Edytowane przez ex67
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dość sporo jak na ten metraż i zadaną temperaturę, swoją drogą dużą masz histerezę na sterowniku.

 

Pojęcie histerezy nic mi nie mówi, jeśli można proszę o wyjaśnienie. Sterownik zostawiam osobie, która na tym się zna. Osobiście zajmuję się regulacją temperatury/harmonogramu. Ale swoją drogą zastanawiam się jaki sposób ustawienia temperatury jest najkorzystniejszy z punktu widzenia zużycia gazu. Czy dla ekonomii lepiej utrzymywać względnie stałą temperaturę +/- 0,5 stopnia, czy lepiej ustawiać harmonogram.

 

Obecnie mam ustawienia wg harmonogramu:

5:00 - 7:30 - 20,5 stopni;

7:30 - 16:30 - 19,0 stopni

16:30-19:30 - 20,5 stopni

19:30 - 5:00 - 19,0 stopni.

 

Jeśli chodzi o komfort jest ok, cieplej jest wtedy, kiedy rodzina tego potrzebuje, temperatura zmierzona nie spada poniżej 20 stopni, ale zastanawiam się nad tematem pod kątem zużycia energii. Czy macie doświadczenia w tym temacie.

 

A co precyzyjnych danych to dom jest parterowy cały w podłogówce. Na marginesie uważam, że dużo błędów zostało popełnione przy montażu okien i tutaj jest najwięcej strat ciepła. Uczulałbym na to wszystkich aktualnie budujących dom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem kiedyś 2 st obniżenia (mój sterownik nie ma połówek) ale stwierdziłem że to bez sensu. Może gdyby obniżenia trwały dłużej albo na grzejnikach to tak ale takie okna kilkugodzinne na podłodze to żaden zysk. I tak to co wystygło trzeba szybko nagrzać gdy kończy się okno obniżenia a podłogówka szybko nie grzeje (szczególnie moja bo ma 8-9 cm grubości).

Teraz mam tylko 1 st i uważam że to maksimum co warto w ciągu doby obniżać. Lepiej obniżyć temperaturę w jakimś mniej używanym pomieszczeniu na stałe i uzyskać realne oszczędności.

Edytowane przez ex67
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zużycie w tym sezonie grzewczym nie odbiega od lat poprzednich.

Ale mi właśnie chodzi o to, żeby porównać sezon letni do zimowego. Każdy by łatwo porównał zużycie między tymi samymi sezonami, ale jak dotąd nie widziałem porównania między latem i zimą, a współczynnik konwersji jest pewnie na fakturze taki sam przez cały rok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale mi właśnie chodzi o to, żeby porównać sezon letni do zimowego. Każdy by łatwo porównał zużycie między tymi samymi sezonami, ale jak dotąd nie widziałem porównania między latem i zimą, a współczynnik konwersji jest pewnie na fakturze taki sam przez cały rok.

 

Nie gotuję na gazie, więc nie porównam.

 

Uważam, że subiektywne stwierdzenie spadku kaloryczności gazu ziemnego aż o 50 % jest niczym innym, niż teorią spiskową rodem z kafeterii:) Taki gaz o zawartości 50 % metanu to ja nie wiem, czy zapaliłby się w palniku bez wymiany dysz i regulacji. Wracając do tematu. Gazem ogrzewam tylko CWU dla dwóch osób (kocioł z przepływowym ogrzewaniem wody). Średnio mam zużycie 0,4 m3 gazu ziemnego na dobę. I to się zgadza w periodzie kilku miesięcy. Nie notowałem podwojenia zużycia gazu.

 

Też tak sądzę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że subiektywne stwierdzenie spadku kaloryczności gazu ziemnego aż o 50 % jest niczym innym, niż teorią spiskową rodem z kafeterii:) Taki gaz o zawartości 50 % metanu to ja nie wiem, czy zapaliłby się w palniku bez wymiany dysz i regulacji. Wracając do tematu. Gazem ogrzewam tylko CWU dla dwóch osób (kocioł z przepływowym ogrzewaniem wody). Średnio mam zużycie 0,4 m3 gazu ziemnego na dobę. I to się zgadza w periodzie kilku miesięcy. Nie notowałem podwojenia zużycia gazu.

Grzanie CWU to jest jakiś trop. A zauważyłeś w ogóle jakieś wahania zużycia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może ktoś powie jak policzyć poprawnie zużycie domu w W per m2/rok? Nie wiem za bardzo które dane podstawić.

 

Zużycie gazu 2022: 475CWU + 555 CO

Wsp konwersji: 11,52

Powierzchnia całkowita po podłogach 231m2

Powierzchnia całkowita grzana po podłogach bez garażu oraz kotłowni 181m2

Powierzchnia użytkowa grzana z uwzględnieniem skosów na poddaszu 148m2

 

Z góry dzięki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, tak naprawdę to grzejemy kubaturę. Bo jest różnica czy nad tym metrem kwadratowym grzanej podłogi strop jest na wysokości 1.4,czy 3.5 metra

Takie przeliczanie jest proste dla domów bez skosów.

W sumie możesz przyjąć 180m2, żeby dostać fajniejszy wynik, albo 148, żeby dostać mniej fajny wynik :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojęcie histerezy nic mi nie mówi, jeśli można proszę o wyjaśnienie. Sterownik zostawiam osobie, która na tym się zna. Osobiście zajmuję się regulacją temperatury/harmonogramu. Ale swoją drogą zastanawiam się jaki sposób ustawienia temperatury jest najkorzystniejszy z punktu widzenia zużycia gazu. Czy dla ekonomii lepiej utrzymywać względnie stałą temperaturę +/- 0,5 stopnia, czy lepiej ustawiać harmonogram.

 

Obecnie mam ustawienia wg harmonogramu:

5:00 - 7:30 - 20,5 stopni;

7:30 - 16:30 - 19,0 stopni

16:30-19:30 - 20,5 stopni

19:30 - 5:00 - 19,0 stopni.

 

Jeśli chodzi o komfort jest ok, cieplej jest wtedy, kiedy rodzina tego potrzebuje, temperatura zmierzona nie spada poniżej 20 stopni, ale zastanawiam się nad tematem pod kątem zużycia energii. Czy macie doświadczenia w tym temacie.

 

A co precyzyjnych danych to dom jest parterowy cały w podłogówce. Na marginesie uważam, że dużo błędów zostało popełnione przy montażu okien i tutaj jest najwięcej strat ciepła. Uczulałbym na to wszystkich aktualnie budujących dom.

 

Histereza określa wahnięcia w dół i w górę temperatury w pomieszczeniach względem zadanej. Ja mam ustawione 21,5 C z histerezą 0,2 stopnia czyli piec podbije temperaturę w pomieszczeniach do 21,6 i stop, a zacznie pracować przy 21,4 i tak w kółko. Widzę, że masz okna czasowe z różnymi ustawieniami temperatur, ja mam cały czas jednakowo ale co się komu podoba, też mam 100% podłogówki, nawet nie mam drabinki w łazience. Dodam jeszcze, że okna czasowe przy podłogówce są mało sensowne ze względu na dużą bezwładność tego typu ogrzewania. Jeśli tak Ci dobrze to tylko życzyć przyjemnego użytkowania wymarzonego domu. Pozdrawiam serdecznie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...