Wowka 12.03.2003 12:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2003 Zaproponowałem ten temat na forum gdyż chciałem się przekonać jak Inni widzą ten problem. Cieszę się, że w swoim "dziwactwie" nie jestem odosobniony. Jestem osobą tolerancyjną ale nie bez przesady by w swoim domu pomimo intensywnego wietrzenia pomieszczenia jeszcze na drugi czy też trzeci dzień czuć zapach "przetrawionej nikotyny z zasłon czy tapicerki. Osoby palące tego niestety nie zrozumią gdyż tego zapachu nie wyczuwają. Jest to dla nich stan "normalny". A mnie wystarczy towarzystwo osób palących w pracy (niestety) i w domu chcę być od tego uwolniony. Pozdrawaim Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pitbull 12.03.2003 12:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2003 Mialem na mysli sasiada nie "vis a vis stolu balangowego" tylko w sasiadujacym mieszkaniu. No wiesz taka rozrzutnosc - czestowac sasiada alkoholem . U nas w buszu nie ma takch zwyczjaow . Okazjonalna fajaka jest przyjemna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jaga35 12.03.2003 12:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2003 Przyznam, że jest to dla mnie trudny temat od dawna. Nie palę (mój mąż też nie) i nie znoszę tego smrodku, ale przyznam się, że nie potrafię powiedzieć NIE!, kiedy gość pyta, czy może zapalić Głupio wystawiać gości na taras w 15 stopniowy mróz, a wiatrołap jest mały i też by się szybko, za przeproszeniem, zaśmierdział. Kłopotliwa sprawa z tymi papierochami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alanta 12.03.2003 13:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2003 Jaga, dlaczego głupio ? To im powinno być głupio, ze zasmradzają Ci mieszkanie, a nie Tobie, że ich wystawiasz na mróz... a mówienie NIE w takiej sytuacji to asertywność, a nie nietolerancja... Wowka, w budynku gdzie ja pracuję jest całkowity zakaz palenia, jak ktoś chce, to idzie na dwór. Jest to zasługą szefa - strasznego wroga palaczy (kiedyś wyczuł, że dym wydobywa się z babskiego kibla, wpadł do niego i pogonił babki ) Majka, to jest właśnie hipokryzja tego świata, żadne państwo nie wypowie totalnej wojny palaczom, bo zniknęłyby wpływy do budżetu z akcyzy - zamiast pomagać palaczom się wyleczyć, to pozwala się reklamować papierosy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mieszkaniec 12.03.2003 13:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2003 Racja, powiedzenie nałogom "nie" to asertywność, forma zadbania o siebie. Ja nie wyobrażam sobie sytuacji, że ktoś wyciąga u mnie papierosy i pali bez pytania. Dla gości jest balkon (w żadnym wypadku klatka!), ale ci co do mnie przychodzą, wiedzą o tym, że nie palę, i powtstrzymują się (albo balkon . W pracy tylko szef pali - ale ma gabinet i tam pali... A co do osób, które nie przychodzą, bo nie mogą palić (vide teściowa kilka postów wcześniej) -- z pewnością jest to pretekst a nie powód. Pozdrawiam, mieszkaniec Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 12.03.2003 13:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2003 Kiedyś jarałem jak smok. Aktualnie od kilku lat nie palę. Zapach dymu tytoniowego nie jest dla mnie obojętny (byli palacze wiedzą jak to jest) ale bez przesady. Myślę że zawsze tak jest, że jak kogoś zapraszam to po to aby się czuł u mnie jak najlepiej. Nie od dzisiaj wiadomo, że wizyty towarzyskie to obowiązek dla gospodarzy a przyjemność dla gości, tak jest w naszej polskiej tradycji. Jeśli kogoś zapraszam to chcę aby się czuł u mnie dobrze i wyszedł ode mnie zadowolony. Nie wyobrażam sobie abym miał kogoś podejmować słonymi paluszkami lub np. pop-cornem, kazał mu chodzić w skarpetkach a jak będzie chciał sobie zapalić przy kawie to go wyproszę np do. kotłowni.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alanta 12.03.2003 13:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2003 Widzisz, a ja zapraszam gości po to żeby się dobrze bawić razem z nimi i nie traktuję tego jak obowiazku... i chcę się również dobrze czuć po ich wyjściu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 12.03.2003 13:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2003 Nie do kotłowni stanowczo nie - bo jeszcze ogień zaprószy :smile: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnes 12.03.2003 13:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2003 jeśli tolerancja to na całego,pozwalajmy gościom na wszystko!!!!!!!! W naszych nowowybudowanych domach nie rzadko za kredyty,za dorobek zycia ,pozwalajmy w jeden dzień zniweczyć,wysmarować ściany ,uwalić podłoge buciorami ,mozna wiele naprawdę wiele pomysłowość ludzka nie zna granic a jeszcze w cudzym domu:"hulaj dusza piekła nie ma" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jaga35 12.03.2003 13:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2003 Wiem, wiem - asertywność, ale ja to czuję podobnie, jak Inwestor. Jeżeli już zapraszam kogoś do siebie, to nie chciałabym do zaproszenia dołączać listy pt."Co wolno, a czego nie wolno robić w tym domu". Inną sprawą jest oczywiście to, że jeżeli gość ma wyczucie, to palić w chałupce "niepalaczy" nie będzie i już Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mieszkaniec 12.03.2003 13:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2003 inwestor, a może Ty - choć już nie palisz - lubisz sobie po prostu powąchać dym z papierosa? Podobno niektórzy tak mają Goście to na pewno trochę obowiązek, ale dlaczego mielibyśmy się im podporządkowywać? Jesteśmy u siebie - oni przestrzegają naszych zasad. Idziemy do nich - my przestrzegamy ich zasad. A ja, jako żyję, nie poczęstowałem tych, na których mi chociaż trochę zależało, staropolskimi paluszkami i popkornem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 12.03.2003 14:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2003 On 2003-03-12 14:26, Alanta wrote: Majka, to jest właśnie hipokryzja tego świata, żadne państwo nie wypowie totalnej wojny palaczom, bo zniknęłyby wpływy do budżetu z akcyzy - zamiast pomagać palaczom się wyleczyć, to pozwala się reklamować papierosy... Ale przeciez zyjemy w wolnym i demokratycznym panstwie i kazdy dorosly obywatel jest swiadomy zagrozen zwiazanych z paleniem wiec ma wolny wybor czy palic czy nie. I dlatego (mimo ze nie pale) nie jestem za ograniczaniem praw do palenia w ogole (czyli tej totalnej wojny), bo odbieram to jako ograniczanie swobod obywatelskich. A w domu oczywiscie nie powinno sie palic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 12.03.2003 14:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2003 Jaga i inwestor, podzielam w pełni waszą opinię. I nie dotyczy to tylko palenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mieszkaniec 12.03.2003 14:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2003 mbz - podobno różne organizacje z 13 państ organizują wielką krucjatę przeciwko papierosom - mają być droższe i opatrzone kolorowymi plastycznymi zdjęciami organów, na połowe opakowania... Jak dobrze, że nie palę - nie będę musział tego oglądać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ma 12.03.2003 14:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2003 Gościom pozwalam na wiele, ale na pewno nie na papierosy, bo mi cuchną, jak każdemu niepalącemu, nie tylko w momencie palenia, ale długo potem. Na pytanie kogoś, kto nie zna zwyczajów naszego domu, czy można zapalić, odpowiadam bez ogródek, że "u nas się zasadniczo nie pali". I nikt się ze mną nie targuje. Nie, to nie i kropka. W końcu, gdzie JA się mam dobrze czuć, jak nie u siebie??? A ja smrodów nie lubię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 12.03.2003 14:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2003 MieszkaniecJa na szczescie tez nie bede tego ogladac (nie pale), a organizacje maja prawo podejmowac rozne dzialania, byle tylko panstwo nie podejmowalo za nas decyzji co nam wolno a co nie. Bo wiecie zacznie sie od papierosow, a potem to kto wie... [ Ta wiadomość była edytowana przez: mbz dnia 2003-03-12 15:44 ] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 12.03.2003 14:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2003 AgnesJa buduję dom po to aby on był dla mnie i dla moich przyjaciół których zaproszę, a nie ja dla niego. Nikomu kogo zapraszam nie muszę na nic pozwalać ani niczego zabraniać sami wiedzą jak się zachować oraz co wypada a czego nie należy robić. Przykłady które podałaś są chyba zbyt radykalne. Mogę podać Ci przykłady z drugiej strony medalu jak to ludzie budują sobie dom i potem prawie modlą się do niego bo taki piękniutki i czyściutki. Nie potępiam takich skrajności, każdy ma do tego prawo, ale nie chcę stać się niewolnikiem mojego domu.AlantaJa również się dobrze bawię z moimi gośćmi co nie przeszkadza mi pełnić obowiązków gospodarza domu i czuć się za gości odpowiedzialnym. Jeśli moi goście dobrze się u mnie czują to ja również jestem zadowolony co rekompensuje z nadwyżką drobne uciążliwości związane ze smrodliwymi pozostałościami po paleniu tytoniu.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 12.03.2003 15:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2003 Ja uwielbiam przyjmować gości. Przeważnie udaje się, że co weekend ktos do nas przyjeżdża. Mogą to byc przyjaciele z dziećmi, znajomi, rodzina. Dom przechodzi w ich władanie. Dzieci rozrabiają, rodzice przyjemnie spędzaja czas. Staramy się aby wszyscy czuli się swobodnie i lubili do nas przyjeżdżać. Nie rzucam się do garów, nie robię ciast, ubiory są niezobowiązujące. Kto chce ubiera kapcie, kto chce chodzić w szpilkach ten chodzi. Kto chce drinka, ten dostanie; papieroska - proszę bardzo; kawa - co za problem. Na obiad najprostsze potrawy /zupa pieczrkowa i pieczony drób/ Goście chętnie przyjeżdżają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jaga35 12.03.2003 15:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2003 I tak trzymać Majka , bardzo to fajne podejście do podejmowania Fajna z Ciebie gospodyni, aż bierze ochota, żeby się wprosić Pozdrówka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 12.03.2003 15:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2003 Jaga, czuj się zaproszona Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.