Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Za litr płynu do chłodnic płacę 4,24zł (rozrobionego 1:1) co mi daje -37. Glikol wychodzi troszke drożej. To że jest szkodliwy to i tak nie ma to znaczenia bo przecież ten płyn nie ma żadnego kontaku z woda pitną.

 

A czy do płynu od chłodnic też nalezy dodać inchibitory korozji?

Krzysiek

  • Odpowiedzi 8,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Nasuneła mi się jeszcze jedna kwestia. Przy przepływie płynu przez nagrzewnicę raczej nic niepowinno sie dziać bo płyn płynie szybko i niezdąży sie wychłodzić. Ale co sie stanie jak braknie pradu chodzby na 10min przy -30, a mając rozcieńczony glikol do -14.

Krzysiek

To że jest szkodliwy to i tak nie ma to znaczenia

Glikol propylenowy nie jest szkodliwy, etylenowy tak (100 ml i wybierasz się "za granicę"). Pisał o tym adam_mk. U siebie mam właśnie propylenowy.

Czysty glikol wytrzymuje do -12.

Oczywiście nie miałem na myśli zalania układu czystym glikolem (to byłoby szaleństwo zarówno jeżeli chodzi o cenę jak i właściwości) a jedynie zakup czystego glikolu propylenowego do jego odpowiedniego rozcieńczenia samodzielnie

Za litr płynu do chłodnic płacę 4,24zł (rozrobionego 1:1) co mi daje -37. Glikol wychodzi troszke drożej. To że jest szkodliwy to i tak nie ma to znaczenia bo przecież ten płyn nie ma żadnego kontaku z woda pitną.

 

A czy do płynu od chłodnic też nalezy dodać inchibitory korozji?

Krzysiek

 

Najprościej byłoby sprawdzić skład tego konkretnego płynu. Bedziesz miał wówczas gotowe odpowiedzi na pytania:

- jaki glikol jest jego podstawą (etylenowy czy propylenowy)

- jakie jest jego stężenie

- czy są inhibitory korozji i związki antywapienne (przy samodzielnym rozcieńczaniu glikolu pewnie warto coś takiego dodać)

 

Zwróc też szczególnie uwagę na zawartość glikolu w tym płynie, bo zależność temperatury zamarzania od %glikolu nie jest liniowa, wiec jeżeli masz płyn niezamarzający do 74'C (w sumie ciekawe, z tego co wyczytałem najniższa temperatura do osiągniecia to około -70'C przy około 68%) to rozcieńczenie woda w stusunku 1:1 (stężenie glikolu pewnie około 34%) da ci temperaturę zamarzania około -20'C a nie -37'C tak jak sobie liczysz

Edytowane przez forumuser

Marzy mi się prosty bezprzeponowy GWC. Mam wyprowadzona rurę, ale... chyba za małą działkę. Jak czytam o wielkościach waszych wykopów, to zastanawiam się gdzie miałabym to zmieścić, bez szkody dla przyszłego ogrodu :/

Chyba na działce teściów (sąsiadujemy ze sobą) pod podjazdem dla samochodów.

W domku tworzę sobie spiżarkę ładnie obłożoną styropianem i chciałbym ją schłodzić GWC. Spiżarka jest maleńka i ma kubaturę około 8m3. Czy ktoś mógłby mi doradzić ile należałoby użyć izolacji termicznej i jaki GWC do niej zastosować. Myślę o rurowym ale nie mam pojęcia jaki przekrój i długość rur zastosować.
Marzy mi się prosty bezprzeponowy GWC. Mam wyprowadzona rurę, ale... chyba za małą działkę. Jak czytam o wielkościach waszych wykopów, to zastanawiam się gdzie miałabym to zmieścić, bez szkody dla przyszłego ogrodu :/

Chyba na działce teściów (sąsiadujemy ze sobą) pod podjazdem dla samochodów.

 

Elfir, jakie warunki gruntowe? Rozumiem że celujesz w żwirowca czy może chcesz gotowego płytowego?

Na działce mam piasek i poziom wody gruntowej poniżej 3 m.

Problemem nie jest sama instalacja, bo działka ma 370 m2 a zabudowa domu 98 m2, więc trochę miejsca jest. Ale w przypadku GWC płytowego, na dużej powierzchni działki mogłabym uprawiać miniaturowe roślinki, o niezbyt głębokim systemie korzeniowym i to tylko przy instalacji nawadniania.

GWC z maxów to też 36 (6x6 m) m2.

A ja jestem ogrodnikiem, ogród bez drzew się dla mnie nie liczy :)

Poza tym, ze względu na płytę fundamentową prawdopodobnie nie mogę kopać blisko domu by nie osłabić nośności gruntu.

 

Teściowie mają na sąsiedniej działce studnię starego typu, z kręgów betonowych. Myślałam o zaciąganiu powietrza znad lustra wody (5 m) i poprowadzenie go poziomą rurą ułożoną z lekkim spadkiem w kierunku studni do domu. Z tym, że będzie to jakieś 40 m między domem a studnią.

To zrobisz sobie klasycznego rurowca...

Ta studnia to do czego? Do podlewania tylko?

Bo ten sposób to dobry do zapaprania jej jest.

Adam M.

Studnia nieużywana. Teściowie cały czas straszą, że zasypią. No bo i tak już nieco zamulona jest. A jakby miała być pełnoprawną studnią do podlewania ogrodu, trzeba byłoby oczyścić dno.

 

Myślałam o studni bo:

- skroplona woda z rury by sobie spływała

- zaciągane powietrze byłoby wilgotniejsze

 

Ta studnia i tak mnie korci, by zrobić tam przelew nadmiaru wody ze stawu, który mi się marzy. Szkoda, że teściowie nie wykopali tej studni na naszej części.

W zasadzie doczepianie się na cudzej (czyli teściów) działce nie do końca mi odpowiada, ale nie mam pojęcia gdzie zmieścić GWC u siebie. Kiedyś myślałam, że żwirowce to mają 3x2 m...

 

Gdybym miała robić rurowca typowego, musiałby iść na mojej działce ślimakiem, by się zmieścił.

A przy wykopie pod maxa, przykładowym 6x6 m tobym kopała od domu do granicy :)

 

http://img856.imageshack.us/img856/6122/21900632.jpg

Poza tym, ze względu na płytę fundamentową prawdopodobnie nie mogę kopać blisko domu by nie osłabić nośności gruntu.

 

Skoro można posadzić płytę na styropianie, to może i na GWC sie da? ;-)

 

Poza tym przecież całej działki nie "zalesisz", a jako znany (i ceniony) ogrodnik dasz chyba radę zaprojektować sobie te 36m2 mniej "zarośniętego" kawałka? ;-)

 

PS. Może pod taras się uda?

PPS. Albo walnij se tego rurowca , lub glikolowca pod płytą. Nie można mieć wszystkiego ;-)

Sosny plantować będziesz? (mają korzeń palowy).

To jest problem...

Inne zielsko może swobodnie być... no, winne grono też lubi głęboko sięgnąć...

Adam M.

z punktu widzenia ogrodnika, nie powinno być pod terenem uprawianym żadnych przegród (podsiąkanie kapilarne). Inaczej trzeba w 100% polegać na sztucznym nawadnianiu.

Pierwotnie nad żwirowcem chciałam mieć żwirowy ogród japoński.

No i nie będzie!

Żwirowiec leży sobie cichutko ze 2m ppt.

Gruby jest na jakieś 0,5m - 60cm.

Nad nim jest nadkład. Na tyle spory, że roślinki żwirowca "nie widzą".

Adam M.

Witam.

Mam pytanko. Piszecie ze zwirowiec powienien byc okolo 1,8-2m pod ziemia, ale jesli jest w pod budynkiem to z fotek w watku zamieszczonych wynika ze jest moze okolo 70cm wiec jak to jest. Czy jesli jest pod budynkiem to moze byc tak plytko?

I jeszcze jedno czy wymagane jest zageszczenie stopniowe zwiru bo na fotkach to widze ze nawet kiper bezposrednio idzie miedzy sciany. Nie ma pozniej problemu z osiadaniem chudzia?

Z gory dziekuje za odpowiedz i pozdrawiam.

zwirowiec powienien byc okolo 1,8-2m pod ziemia

Chcemy korzystać z ciepła (lub zimna) Ziemii.

Na zewnątrz mamy od -25 do +35 stopni i żwirowca musimy od tych temperatur odizolować.

Jeśli pod budynkiem, to o góry mamy praktycznie zawsze +20 stopni.

Znaczy, że niby za zimno?

Pod Stalingradem było gorzej!

A wiesz jak mieli Francuzi pod Moskwą?

Posty poczytaj!

Niektórzy to z trudem do 19 dochodzą!...

Ja bym nie narzekał, jakby stale w chałupie było te +20stC i to za bezcen...

Adam M.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...