Chef Paul 01.02.2006 16:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2006 ... zaręczam, że nie będziesz musiała długo szukać, ... "poczta pantoflowa" w Twoim nowym miejscu zamieszkania napewno okaże się skuteczna ... spróbuj a przekonasz się, że mam rację ... jeżeli natomiast przejdziesz na "wegeterianizm" a Twój kotek to wyczuje to oto co Cię czeka: http://www.funpic.hu/files/pics/00017/00017780.jpg http://www.funpic.hu/en.picview.php?id=17780 pozdrawiam serdecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chopinetka 01.02.2006 21:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2006 Witam wszystkich Bardzo proszę o pomoc, potrzebuję przepisu na ciasto drożdżowe, ale takie co wyjdzie, bo ostatnio miało być ciasto a wyszedł chleb,z góry dziękuję i pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 01.02.2006 22:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2006 ... "ciasto drożdżowe" to bardzo ogólne pojęcie, ... mogłabyś coś bliżej, ... wprawdzie ciasta to nie moja specjalność ale postaram się pomóc pozdrawiam serdecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 02.02.2006 09:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2006 Moj kot jest czasem dziwny bo lubi papryke i ogórki a ja np uwielbiam zurek - ale nie umiem go zrobic - moze jakis pomysl? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania67 02.02.2006 10:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2006 Witam wszystkich Bardzo proszę o pomoc, potrzebuję przepisu na ciasto drożdżowe, ale takie co wyjdzie, bo ostatnio miało być ciasto a wyszedł chleb, z góry dziękuję i pozdrawiam CIASTO DROZDZOWE 10 dkg drożdży rozkruszyć do miski Wsypać 1 szkl cukru Dodać 4 jaja( rozmącone) dodać 1 szkl oleju 1/2szkl mleka zasypać 4 szkl mąki To wszystko wstawić na noc do lodówki, następnie wymieszać-dobrze, wyłożyć na blachę, dodać kruszonkę, owoce itd- co kto lubi Ja wkładam do piekarnika elektrycznego na 180 st, piekę pół godziny. Ciasto powinno stać w lodówce conajmniej 4 godz, ale najlepiej postawić je na noc, albo na cały dzień. I koniecznie zachować podaną kolejność!!! Smaczne i zawsze sie udaje. przepis wypróbowany 1000 razy Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chopinetka 02.02.2006 10:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2006 Witajcie Aniu dziękuje ci bardzo, jak tylko zrobię to zaraz uprzejmie o tym doniosę. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania67 02.02.2006 13:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2006 Witajcie Aniu dziękuje ci bardzo, jak tylko zrobię to zaraz uprzejmie o tym doniosę. pozdrawiam Bardzo proszę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 02.02.2006 17:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2006 ... zielonooka napisała: a ja np uwielbiam zurek - ale nie umiem go zrobic - moze jakis pomysl? ... podaję przepis na doskonały żurek Macieja Kuronia Żurek wykwintny z jajkiem przepiórczym 500 ml zakwasu na żur 750 g mielonego mięsa cielęco – wieprzowego 250 g wędzonego boczku 12 jaj przepiórczych ugotowanych na twardo 2–3 cebule 4 ząbki czosnku 4 suszone prawdziwki 250 ml śmietany liść laurowy, ziele angielskie, majeranek, kminek, tymianek koperek, pieprz, sól 1 kg ziemniaków oddzielnie ugotowanych Grzybki moczymy i gotujemy do miękkości. Z mięsa, posiekanej, podsmażonej cebuli, majeranku, tymianku, soli, pieprzu i posiekanego, utartego z odrobiną soli czosnku wyrabiamy i formujemy 12 pulpetów, a w środek każdego wkładamy jajo przepiórcze. Pulpety wrzucamy na wrzącą wodę i gotujemy 20 minut, tak aby nie dopuścić do wrzenia. Wywar przecedzamy. Pulpety przekrawamy na pół. Do wywaru dodajemy pokrojone w paseczki grzyby wraz z wodą, w której się gotowały, zakwas, pulpety i na końcu śmietanę. Żurek posypujemy zielonym koperkiem. Oddzielnie podajemy ugotowane ziemniaki z pokrojonym i zrumienionym boczkiem. Zakwas na żur 300 g mąki żytniej razowej, kawałek skórki razowego chleba do zakwaszenia, 500 ml przegotowanej wody, 4 ząbki czosnku Do kamiennego lub szklanego naczynia wsypujemy mąkę, dodajemy posiekany, utarty z odrobiną soli czosnek, skórkę razowego chleba i zalewamy przegotowaną wodą. Mieszamy. Odstawiamy na 3-4 dni. Po przelaniu do butelki i szczelnym zamknięciu możemy przechowywać w lodówce do 2 tygodni. Uwaga - za pierwszym razem żur może się nie zakisić. Wtedy po kilku dniach wylewamy zawartość kamiennego naczynia i nie myjąc go wsypujemy do niego ponownie mąkę na żur, dodajemy wszystkie składniki jak za pierwszym razem. Zasada jest taka, że aby żur się dobrze kisił robimy go zawsze w tym samym naczyniu i chociaż brzmi to dziwnie, tego naczynia po kolejnych kiszeniach nie myjemy. Przy pierwszym zakwaszaniu warto skorzystać z zakwaszacza - nawet kupnego. Smacznego pozdrawiam niezmiernie serdecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chopinetka 03.02.2006 10:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2006 Witajcie Aniu jesteś WIELKA! ciasto wyszło super, polecam wszystkim ten przepis, chociaż w życiu nie pomyślałabym, że drożdże można trzymać w zimnym zaczynie. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania67 04.02.2006 08:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2006 Witajcie Aniu jesteś WIELKA! ciasto wyszło super, polecam wszystkim ten przepis, chociaż w życiu nie pomyślałabym, że drożdże można trzymać w zimnym zaczynie. pozdrawiam Cieszę się, że ciasto się udało Jak komus mówie o drożdżach w lodówce to robia takie oczy Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 04.02.2006 20:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2006 zurek bedzie jutro moj debiut zurkowy dzieki Paul Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zochna 05.02.2006 18:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2006 Paul mam pytanie a propos wolowiny! podobno w polsce dostac dobre wolowe mieso - nie da rady bo hodowane jest na mleko a nie na miesko (mi wolowina tak srednio smakuje) prawda to>? niestety nigdy nie mialam jakos okazji sprobowac np argentynskiego (slynna na caly swiat wolowina) jadlam tylko znany tez z filmow steak TBone u naszych hamerykancow kochanych i w szoku bylam bo to bylo to! pycha myslisz ze to "wina" miesa czy jakis sztuczek w gotowaniu wolowiny? coś w tym musi byc ja z mies to glownie wolowine - i mialam okazje jesc argentynskie wolowe asado i taka wolowine bife z patelni - no pycha A u nas nie wychodzi Ja tez mysle ze u nas nie ma miesny krow .. Chociaz teraz jak Chef Paul kilka sekretow zdradzil to moze moze.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 06.02.2006 01:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2006 ... Zochna napisała: A u nas nie wychodzi , ... ... a u nas ... jeżeli nie mamy możliwości zmiany źródeł zaopatrzenia ... pozostają już tylko odpowiednie bejce i marynaty (na naturalnych składnikach oczywiście ... bazowe to: wino, olej, ocet, zioła i przyprawy ... w zależności od ulubionych smaków ) pozdrawiam niezmiernie serdecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Małgoś J. 06.02.2006 17:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2006 Witam wszystkich forumowiczów. Szukając budowlanego wątku przypadkowo odkryłam topic kulinarny..jak milutko . I tym milej ,że okazało sie ,że "stałym bywalcem" jest Chef Paul-kopalnia wiedzy . Pozdrawiam Wszystkich i Ciebie ,Paul. Małgoś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 07.02.2006 13:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2006 Witam wszystkich forumowiczów. Szukając budowlanego wątku przypadkowo odkryłam topic kulinarny..jak milutko . I tym milej ,że okazało sie ,że "stałym bywalcem" jest Chef Paul-kopalnia wiedzy . Pozdrawiam Wszystkich i Ciebie ,Paul. Małgoś ... Witaj Małgoś ... coś budujesz, remontujesz, czy może narazie szukasz inspiracji na przyszłe inwestycje ? ... dzięki za słowa uznania pozdrawiam niezmiernie serdecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maxtorka 08.02.2006 21:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2006 Chef Paul , pozwól , że wrócę jeszcze do wołowiny . Kiedy solisz mięso na zrazy ? Przy ich przygotowywaniu i nadziewaniu czy już po obsmażeniu ? Pozdrowionka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 08.02.2006 21:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2006 Chef Paul , pozwól , że wrócę jeszcze do wołowiny . Kiedy solisz mięso na zrazy ? Przy ich przygotowywaniu i nadziewaniu czy już po obsmażeniu ? Pozdrowionka ... zawsze, ... tylko ... i wyłącznie na samym końcu (inaczej mięsko twardnieje), pozdrawiam serdecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maxtorka 08.02.2006 22:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2006 Chef Paul , pozwól , że wrócę jeszcze do wołowiny . Kiedy solisz mięso na zrazy ? Przy ich przygotowywaniu i nadziewaniu czy już po obsmażeniu ? Pozdrowionka ... zawsze, ... tylko ... i wyłącznie na samym końcu (inaczej mięsko twardnieje), pozdrawiam serdecznie A kiedy jest ten koniec ? Czy to znaczy że solisz sosik ? Pozdrowionka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 08.02.2006 22:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2006 A kiedy jest ten koniec ? Czy to znaczy że solisz sosik ? Pozdrowionka ... ... ostatnie 10 minut w piekarniku, ... przed wydaniem na stół pozdrawiam życząc smacznego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 08.02.2006 22:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2006 ... jako, że niektóre przemiłe Panie, mają ochotę na kaszankę ... spieszę z przepisem ... Kiszki zwykłe. Krupy hreczane lub jęczmienne (mniej więcej 6 kg.) zalać wrzącym rosołem, otrzymanym z mięsa gotowanego na salceson i kiszki, ciągle mieszając, aby się krupy rozparzyły i napęczniały. Naczynie z kaszą postawić na brzegu płyty kuchennej, nie zaś na ogniu, gdyż się łatwo przyswędzą; w miarę jak krupy rosół wchłaniają, dolewać go po trochu ciągle mieszając, aż będą na pół ugotowane. Wszystkie resztki, pozostałe od salcesonu, pasztetówki i wątrobianki oraz płuca, serce, resztki podgardla, podbrzusza, tudzież nerki osobno usmażone, przepuszcza się przez maszynkę o rzadkiem sitku i miesza z kaszą. O ile wątroba została, należy ją przepuścić przez maszynkę i dodać do kaszy; tudzież kilka cebul zrumienionych na tłuszczu, oraz około 1/2 kg. słoniny ugotowanej i drobno pokrajanej. Całą tę masę posolić dodać majeranku, pieprzu i innych korzeni do smaku, wszystko dobrze wymieszać, dodając krwi tyle by kasza była nią mocno zabarwiona; gdyby masa była za sucha, można dolać trochę rosołu i dobrze wymieszać, uważając wszakże, by nie była rzadka tj. płynna. Masą tą napełniać kiszki do 4/5 by nie pękły, gdyż w gotowaniu kaszy przybywa, zawiązać z obydwóch stron, nakłuć, wrzucić do wrzątku i gotować na wolnym ogniu, i uważać aby nie popękały. W miarę jak wypływają na powierzchnię wody, wyjmować je. Smacznego ze zbioru który ukaże się w maju br (a może wcześniej) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.