Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

PODŁOGÓWKA + KALORYFERY


SAVAGE7

Recommended Posts

Przy samej podlogówce jest to niemożliwe, gdyż podłoga po naładowaniu jeszcze przez wiele, wiele godzin grzałaby niepotrzebnie powietrze, szczególnie przy małych stratach ciepła okresu przejściowego.

Niczym ta "ciężarówka" podłogówki w ogóle zacznie ruszać, ja już dawno jestem u celu.......

I o tym właśnie piszę od początku tego wątku.

Całoroczny komfort i pełne pole manewru.

In plus i in minus.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 499
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Bogusław napisał:

"Odnośnie temperatury kąpieli.

Widocznie jesteś wyjątkowo ciepłolubny. Większość znanych mi ludzi wchodząc do wody o temperaturze wyższej niż 22 oC (górny próg temp. uważanej za komfortową) powie: ale lura, ale zupa, nic nie chłodzi itp."

 

Ale w kopieli wodnej człowiek jest raczej nagi, a w takim przypadku górny próg wynosi 31 stopni celcjusza ( dolny 27 - tak przynajmniej pamiętam) - sadzę, że nastapiła pomyłka i większość ludzi odczuje raczej, że woda jest raczej chłodna :lol:

No chyba, żę znów manipuluję lub kłamię. :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sSiwy.

Po prostu jesteś niedoinformowany i wyraźnie szukasz dziury w całym.

 

Wyraźnie napisałem, że osoba pływająca wytwarza dodatkowo sporo energii w trakcie pracy całego, biorącego udział w pływaniu, układu mięśniowego.

Temperatura 36.6 to temperatura tkanki podskórnej, temperatura wnętrza ciała i tzw. wzorca biologicznego człowieka. Lokalnie we wnętrzu ciała temp. jest wyraźnie wyższa (wątroba 42 oC) i organizm dbając o temperaturę powrotu musi tą nadwyżkę ciepła odprowadzić na zewnątrz.

 

Temperatura na powierzchni skóry waha się w granicach 27-31 oC i w temperaturze 28 oC może nastąpić zatrzymanie wymiany ciepła przez skórę

- brak różnicy temperatur.

Przyspiesza oddech, gdyż wówczas jedyne miejsce aktywnej wymiany ciepła to wydalenie go z parą wodną w wydychanym powietrzu oraz wydzielany pot

porywany przez opływającą człowieka wodę.

 

Jeśli w takiej temperaturze będziesz aktywnie plywał, wówczas szybko dojdzie do przegrzania organizmu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat PDŁOGÓWKA + KALORYFERY

 

klikam czytam to

 

 

Wyraźnie napisałem, że osoba pływająca wytwarza dodatkowo sporo energii w trakcie pracy całego, biorącego udział w pływaniu, układu mięśniowego.

Temperatura 36.6 to temperatura tkanki podskórnej, temperatura wnętrza ciała i tzw. wzorca biologicznego człowieka. Lokalnie we wnętrzu ciała temp. jest wyraźnie wyższa (wątroba 42 oC) i organizm dbając o temperaturę powrotu musi tą nadwyżkę ciepła odprowadzić na zewnątrz.

 

no qurna jak nic fora pomyliłem :D :D :D

 

Poczytałem więcej tego tematu i tak sobie myślę że nie będzie u mnie ani grzejników ani podłogówki...

 

I od września do kwietnia z hasłem na ustach "aby k...a do lata" będę zdrów jak ryba :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kanały powietrzne pionowe, to kominy 8)

A wodę w podłogówce też sie rozprowadza, tyle, że rurami :evil:

A śmiech to zdrowie :D , więc się śmieję i chyba nie tylko ja. :oops:

 

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Tylko w sumie to ja juz nie wiem czy się śmiać czy wpółczuć niektórym :wink:

 

Aż mnie korci by dołożyć swoje 3 grosze ale szkoda moich nerwów :lol:

Podłogówka jest do d...py a najlepsze są regulusy i ciągła zmiana temperatury w pomieszczeniu :wink:

Myślę że lepiej pointą w tym stylu zakończyć temat :roll:

 

Jednoczesnie zdecydownie ponowiam moją prośbę bo jak do tej pory nikt żadnej opini nie wyraził :roll: :

 

Proszę więc wszystkich czytających ten wątek a w szególności posiadaczy ogrzewania podłogowego o wyrażenie negatywnych opini o tym ogrzewaniu a zwłaszcza o wpływie na zdrowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podłogówka jest do d...py a najlepsze są regulusy i ciągła zmiana temperatury w pomieszczeniu

Myślę że lepiej pointą w tym stylu zakończyć temat

 

SławekD. Skończyleś temat?

Ta Twoja prywatne zmanipulowana "pointa" jest w oczywisty sposób zmanipulowana i nieprawdziwa.

Podłogówka ma swoje zalety, o których pisałem.

Nikt nie zmienia ciągle temperatury w pomieszczeniu.

Ja również nie.

 

Swoje zapytanie do użytkowników podłogówki ponawiaj najlepiej corocznie,

również w kontekście innych postawionych tu tez.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dwa dni mnie nie było, a tutaj dalej akademicka dyskusja która nic nie wnosi,

Bogusław, mam pytanie, po co Ci mając jak piszesz stabilny układ grzewczy podnoszenie naraz temperatury pomieszczenia o 3C,

...

dzwignięcie temperatury o 3-4C spowodowałoby wręcz dyskomfort,

jeżeli się mylę to mnie oświeć,

....

Są sytuacje kiedy jest to potrzebne bez długotrwałego wielogodzinnego oczekiwania na reakcje układu grzewczego. Z jednej strony duża bezwładność podłogówki jest zaletą a z drugiej wadą.

Przykład z praktyki . Idąc spać chce powiedzmy wyłączyc ogrzewanie bo lubie spać w chłodzie. Podlogówki nie da sie wyłączyć szybko. Wstając chce mieć ciepło wiec chce włączyć ogrzewanie. Podłogówki nie da sie szybko włączyc. Opóźnienia są wielogodzinne. Mając kombinacje ogrzewania podłogowego i grzejnikowego nie ma takiego problemu. Podłogówka grzeje powiedzmy na 16 st. a grzejniki szybko doregulowują temperature wg potrzeb to układ najlepszy.

Nastepna sytuacja to palenie w kominku. Rozpalasz w kominku i dobrze byłoby aby system grzewczy sam sie dostosował i po prostu sie wyłaczył. Przy podłogówce podłoga niepotrzebnie bedzie grzała nadal.

Teraz przykład z praktyki w kontekscie codziennych oszczędności i stabilnosci temperatury. Salon 35m2 temperatura początkowa 22st. Wchodzą 4 osby włączają światło i TV przebywają kilka godzin. Temperatura podnosi się o ok. 1,5...2 st. . Po zainstalowaniu głowicy termostatycznej na grzejniku wzrost temperatury nie wystepuje. Jak będzie w przypadku samej podłogówki ?Podłogówka nie reaguje na chwilowy wzrost zysków ciepła w pomieszczeniu wiec z pewnoscią temperatura niepotrzebnie sie podniesie. Układ mieszany nie bedzie miał takiej wady.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I dlatego takie złamanie powietrza jest szybkie i baaaaardzo miłe.

 

tak i bardzo krótkotrwałe - po co żeby sie poczuć komfortowo prze następne 15 minut - bez sensu - to już lepiej stań sobie nad kuchenką elektryczną/gazową odpal na chwile - bedziesz miał jeszcze sybciej.

 

 

Przy samej podlogówce jest to niemożliwe, gdyż podłoga po naładowaniu jeszcze przez wiele, wiele godzin grzałaby niepotrzebnie powietrze

 

ależ czemu niepotrzebnie - bardzo potrzebnie jak jest zimno to trzeba dogrzac. Już dawno udowodniono że bardziej energochłonne jest szybkie dogrzewanie a następnie schładzanie pomieszczenia w cyklach niż stałe utrzymywanie temperatury na zadanym poziomie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[Nastepna sytuacja to palenie w kominku. Rozpalasz w kominku i dobrze byłoby aby system grzewczy sam sie dostosował i po prostu sie wyłaczył. Przy podłogówce podłoga niepotrzebnie bedzie grzała nadal.

Teraz przykład z praktyki w kontekscie codziennych oszczędności i stabilnosci temperatury. Salon 35m2 temperatura początkowa 22st. Wchodzą 4 osby włączają światło i TV przebywają kilka godzin. Temperatura podnosi się o ok. 1,5...2 st. . Po zainstalowaniu głowicy termostatycznej na grzejniku wzrost temperatury nie wystepuje. Jak będzie w przypadku samej podłogówki ?Podłogówka nie reaguje na chwilowy wzrost zysków ciepła w pomieszczeniu wiec z pewnoscią temperatura niepotrzebnie sie podniesie. Układ mieszany nie bedzie miał takiej wady.

Pozdrawiam

 

Ludzie zastanówci się co wy mówicie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

podłogówka jest w dużym stopniu układem samoregulującym się . Warunkiem naturalnego nie wymuszonego przepływu strumienia ciepła jast różnica temperatur!!!!!!!!!!!! Jeżeli w pomieszczeniu masz chwilowe zyski cieplne w postaci przebywania tam grupy ludzi , rozpalonego kominka ,czy plonącego telewizora to różnica temperatur będzie zbliżać się do zera co za tym idzie wielkość strumienia ciepła również!!!!! maksymalna temperatura jaką może osiągnąć powietrze w pomieszczeniu ogrzewanym podłogówką jest to temperatura powierzchni podłogi czyli najczęściej 24 - 25 C. Więc proszę nie piszcie ,że podłogówka grzeje dalej bo zaczynam się zastanawiać czy kończyliśmy szkoły w tym samym kraju.

Jak ktoś ma grzejniki i w dodatku żeliwniaki z czynnikiem zasilającym 60- 75C to może się przegrzać ale nie w układzie niskotemperaturowym .

 

Proszę więc sięgnijcie do literatury , odświeżcie sobie wiedzę z zakresu szkoły średniej i przestańcie wypisywać bzdury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kol. Długi

Owszem podłogówka ma zdolnosc do "samoregulacji" tego nikt nie neguje jednak układ mieszany ma tą zdolnośc zdecydowanie wiekszą. Chodzi o to aby wcale nie wystąpił wzrost temperatury powietrza. Przy systemie mieszanym głowica wyłączy grzejnik a podłoga bedzie sobie nadal grzała lekko-dyzurnie ale wzrost temperatury powietrza nie nastąpi. I o to chodzi bo zbedne przegrzewy to wieksze straty.

Przy obecnie budowanych dobrze ocieplonych domach zyski w pomieszczeniach od urzadzeń i ludzi zaczynają mieć istotny wpływ na wydajność c.o.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję zaniechać kłótliwego charakteru tej dyskusji bo to na prawdę nic nie wnosi :wink:

 

O systemach grzewczych, ich wadach i zaletach można by pisać referaty.

Spróbuję w kilku zdaniach ująć mój pogląd na temat ogrzewania oparty na pozyskanych opiniach i zdaniach innych ale także na własnych spostrzeżeniach.

Za młodu mieszkałem w kamienicy, ogrzewaniem były piece kaflowe czyli żadna stabilność temp. Z czasem system był przerobiony na grzejnikowy sterowany temp. wody na kotle. Przeskok ogromny, komfort również nieporównywalny.

Po ślubie mieszkałem z żonką u teściowej w domu ogrzewanym podobnie ja wcześniej ale już kotłem ze sterownikiem pokojowym. Obecnie mieszkamy z żonką i pociechą "na swoim" gdzie ciepełko generuje kociołek kondensacyjny ze sterownikiem pogodowym przy ok. 50% pow. to ogrzewanie podłogowe.

owszem przyznam że z początku były niemałe problemy z uzyskaniem u nas w domu komfortu cieplnego jaki by nam odpowiadał ze względu na zbyt "serwisowy" opis w instrukcji obsługi sterownika. Obecnie sterownik tak ustawiony że temp w niemal całym domu nam odpowiada.

Moje spostrzeżenia:

Rodzice podobnie jak teściowa mają ogrzewanie grzejnikowe. Aby uzyskać odpowiadający mi komfort cieplny u rodziców to temp na wysokości ok 1.5m powinna być ok 23-23.5 st. Porównywalny komfort u nas przy podłogówce to ok 21.5-22 st.

Jeśli chodzi o bezwładność podłogówki to moim zdaniem można system tak wyregulować że będzie to zupełnie nieodczuwalne.

Prowadzimy z żonką razcej regularny tryb życia czyli chodzimy do pracy na tą samą godzinę czyli wstajemy i kładziemy się spać o tej mniej więcej o tej samej godzinie. Temp. ustawione mamy jak już wspominałem, czyli jak jesteśmy w domu to mamy ok 21.5- 22 jak nas nie ma lub śpimy to w domu jest ok 19-20 st. w zależności od wielu czynników (nastawione 19). Jak wracamy z pracy temp w salonie ok 21 st. czyli trzeba było ustawić odpowiednio wczesnej załączenie grzania dziennego potrzebne do osiągnięcia tej temp. Tak samo jak idziemy spać grzanie z dziennego na obniżone przestawia się ok godziny 19:00 i do momentu pójścia spać spadek temp. w pomieszczeniu nie jest odczuwalny a jedynie widoczny na termometrze (0.1-0.5 st.).

Odczuwanie ciepła przy podłogówce moim zdaniem jest zupełnie inne niż przy układzie grzejnikowym. Często bywa tak że u rodziców nawet przy tych 23 st jest mi odczuwalnie chłodniej niż u nas przy 21 st. Jak do tąd nie zdarzyło mi się jeszcze by w jakiś sposób przegrzać pomieszczenie podczas wizyty gości a były u nas parapetówki z udziałem dużej ilości osób :wink:

Przyznam rację że bezwładność podłogówki występuje ale czy ktoś to odbiera jako zaletę czy wadę to przede wszystkim zależy od odpowiedniego wysterowania układu. Ja mogę powiedzieć że dla mnie bezwładność jest neutralna.

Jak już wspominałem gdybym miał sie jeszcze raz budować rozważyłbym czy nie zrobić podłogówki w całym domu a jeszcze solidniej bym sie zastanowił czy nie dołożyć grzejników w salonie. Jedyny argument za, to fakt o którym wspominał Bogusław czyli nagły niespodziewany przyjazd do domu w którym właśnie nastawiona jest temp. obniżona. Do dziś dnia jeszcze mi się to nie przytrafiło i tak jak słusznie zauważył Siwy raczej nie widzę sensu dokładanie grzejników dla x dni w roku gdzie by taka sytuacja wystąpiła.

Jeśli już bym się zdecydował to oczywiście ogrzewanie podstawowe to podłogówka a grzejniki awaryjnie a nigdy odwrotnie.

Takie jest moje zdanie i chyba mam do tego prawo co ?

Czy ktoś mi przyzna rację czy uzna że może piszę bzdury to już jego sprawa :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybaczcie, ale nie rozumiem. Podłogówka grzeje do 16 stopni, a kaloryfery mają szybko podnieść temperaturę. Do ilu stopni? Przecież w takim układzie podłogówka będzie raczej bardzo skutecznie ziębiła ogrzane kaloryferem powietrze. I ostatnie pytanie. Na jakiej wysokości ma być to "przyjemne ciepło podczas wstawania"? - oczywiście w opisywanym przykładzie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Wówczas to opłaca mi się nawet na 15 minut - pół godziny uruchomić c.o.

Podgrzewam przejściowo tylko powietrze stwarzając sobie miłe ciepełko w bardzo krótkim czasie o każdej porze dnia i roku.

.....

I dlatego takie złamanie powietrza jest szybkie i baaaaardzo miłe.

Przychodzisz do domu, włączasz, trochę się pokręcisz, rozpakujesz i już możesz wyłączyć.

Jedno pytanko ...

czy Twoim zdaniem chwilowe podgrzanie "tylko powietrza" (jeśli jest to w ogóle możliwe :roll: ) wpływa na odczucie odpowiedniego komfortu cieplnego ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybaczcie, ale nie rozumiem. Podłogówka grzeje do 16 stopni, a kaloryfery mają szybko podnieść temperaturę. Do ilu stopni? Przecież w takim układzie podłogówka będzie raczej bardzo skutecznie ziębiła ogrzane kaloryferem powietrze. I ostatnie pytanie. Na jakiej wysokości ma być to "przyjemne ciepło podczas wstawania"? - oczywiście w opisywanym przykładzie.

Z tego co ja wiem to obniżenie temp w pom. więcej niż 2-3 st. mija się z celem bo występują duże straty podczas ponownego dogrzania do normalnej temp. no chyba że ktoś ma wdomu normalnie temp. 18-19 to wówczas by to pasowało :roll: ale to raczej trochę za zimno :wink: Dlatego też u nas normalnie mamy 21.5-22 st. a w nocy ok 20 a zysk w takim układzie to ok 1-2 m3 na dobę - sprawdzone :wink: co wynika z różnicy między zużyciem w tygodniu a w weekend.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli chodzi o te 16 st. uzyskane z podłogówki to należy to rozumieć w ten sposób że nastawia sie temperaturę wody zasilajacej podłogówkę zgodnie z krzywą grzewczą dla 16 st. Pozostała czesc strat cieplą z budynku pokrywana jest przez grzejniki.

Czyli rozumując jeszcze w inny sposób w przypadku całkowitego wyłączenia ogrzewania grzejnikowego temperatura utrzymywana w budynku wynosiła by 16 st.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie o to mi chodzi. W takim przypadku włączenie kaloryfrów spowoduje, że podłogówka będzie "ziębiła" - skutecznie i to bardzo w przypadku jej równoczesnego "chodzenia" z kaloryferami. Róznica temperatur "w pionie" może byc bardzo duża. Wystepuje tu zjawisko "przeciwprądowych" strumieni cieplnych, prawie tak jak w REKU przeciwprądowym. Objawia się to, stałą temperaturą skrajną, w tym przypadku między stopami a głową tj. 16 (pewne) stopni i np. 22 (zakładane).

I tu moim zdaniem jest problem, bo z jednej strony płacisz za energię do ogrzania, a z drugiej za "schłodzenie". Mylę się?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kol. Długi

Owszem podłogówka ma zdolnosc do "samoregulacji" tego nikt nie neguje jednak układ mieszany ma tą zdolnośc zdecydowanie wiekszą. Chodzi o to aby wcale nie wystąpił wzrost temperatury powietrza. Przy systemie mieszanym głowica wyłączy grzejnik a podłoga bedzie sobie nadal grzała lekko-dyzurnie ale wzrost temperatury powietrza nie nastąpi. I o to chodzi bo zbedne przegrzewy to wieksze straty.

Przy obecnie budowanych dobrze ocieplonych domach zyski w pomieszczeniach od urzadzeń i ludzi zaczynają mieć istotny wpływ na wydajność c.o.

Pozdrawiam

 

No dobra i znów od początku

 

 

1. Dlaczego większą ????

2. Nie jest możliwe ,żeby w określonych przypadkach nie nastąpił wzrost temperatury ponieważ głowice termostatyczne nie są zbyt dokładne i również mają swoją bezwładność i czas reakcji

3. W żadnym wypadku podłoga nie będzie grzała bo nie ma możliwości przepływu ciepła - toż to przecież czysta fizyka!!!!!!!!!!!

4. Sterownie podłogówki również zadziała i albo zmniejszy temp. czynnika albo odetnie zasilanie .( zakładam aczywiście ,że jest sterownie ,zawór trójdrożny ,sprzęgło)

i jakie tu widzisz zbędne przegrzewy ??????

podłogówka pracuje i utrzymuje ci stałą temp. grzejniki również choć tu zakładają chęć osiągnięcia takiej samej temp. ze względu na mniejszą powierzchnię wymiany musisz podnieść temperaturę źródła w związku z czym

- wyższe koszty

- niekorzystny wpływ na wilgotność w domu

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli chodzi o te 16 st. uzyskane z podłogówki to należy to rozumieć w ten sposób że nastawia sie temperaturę wody zasilajacej podłogówkę zgodnie z krzywą grzewczą dla 16 st. Pozostała czesc strat cieplą z budynku pokrywana jest przez grzejniki.

Czyli rozumując jeszcze w inny sposób w przypadku całkowitego wyłączenia ogrzewania grzejnikowego temperatura utrzymywana w budynku wynosiła by 16 st.

Pozdrawiam

A jak wygląda sterowanie takiego układu bo powiem że zaiteresowało mnie to.

Czy to jest sterownik zawierający dwa układy: podłogowy np. na mieszaczu i grzejnikowy ( tak jak nasz VRC 420 :wink: ) no i jak w takiej sytuacji reguluje się temp. w pomieszczeniu ?

Czym realizowana jest zmiana temp. grzejnikami czy podłogówką - zmiana krzywej ?

Czy w takich układach podstawowa jest pdłogówka czy grzejniki ?

Jeśli możesz opisz jakoś w skrócie sterowanie takim układem tylko jeśli mogę to poprosze tak zrozumiale :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie o to mi chodzi. W takim przypadku włączenie kaloryfrów spowoduje, że podłogówka będzie "ziębiła" - skutecznie i to bardzo w przypadku jej równoczesnego "chodzenia" z kaloryferami. Róznica temperatur "w pionie" może byc bardzo duża. Wystepuje tu zjawisko "przeciwprądowych" strumieni cieplnych, prawie tak jak w REKU przeciwprądowym. Objawia się to, stałą temperaturą skrajną, w tym przypadku między stopami a głową tj. 16 (pewne) stopni i np. 22 (zakładane).

I tu moim zdaniem jest problem, bo z jednej strony płacisz za energię do ogrzania, a z drugiej za "schłodzenie". Mylę się?

 

sSiwy jemu chodzi o to,że jak podogówkę ustawisz na 16 a zakładana temp. jest 22 to grzać będą tylko grzejniki a podłogówka tylko w czasie osiągania temp.16C.

Tylko w takim przypadku na ch....podłogówka to już naprawdę nie wiem :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...