Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

A WOKOŁO JEST WESOŁO.........


ESKIMOS

Recommended Posts

tomek1950

Jestem tylko niewiele młodszy od Ciebie...

I teź mam swoje interesujące przeżycia oraz przyjaciół i znajomych na wschodzie i zachodzie................................................

 

 

A czy nie uważasz, że pięknym gestem 11 listopada, w rocznicę odzyskania niepodległości byłoby, gdyby ustepujący premier, Jarosław Kaczyński i desygnowany na premiera Donald Tusk złożyli wieniec razem, od Rządu Rzeczpospolitej

 

Byłoby lepiej, lecz " w tym caly jest ambaras aby dwoje chciało na raz"...

 

Wina za ten stan rzeczy leży po obu stronach, natomiast to Tusk jest bardziej arogancki i nie umie w odpowiednim momencie ugryźć się w język.

Gdyby był naprawdę mądry, nie odgryzałby się nieustannie i wiele by na tym wygrał i politycznie i wizerunkowo. Mądry polityk wiedziałby, kiedy milczeć a kiedy uderzyć pięścią w stół.

Zarzucają Kaczyńskim brak klasy. Mają dużo słabych punktow lecz mądry człowiek nie uderza w słabe punkty, jeśli chce współpracy.

Mądry polityk nigdy nie powinien poniżać swojego przeciwnika.

A tak to jak w starym porzekadle: "Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie".

Praprzyczyna leży w przeszłości a nie w dniu wczorajszym czy przedwczorajszym.

Kto doraźnie ustępuje by wygrać później? Każdy dobry taktyk.

 

manent.........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Kolejny przykład dobrej woli, chęci współpracy oraz, rzecz jasna, dialogu :

Ustępujący wicepremier Przemysław Gosiewski kilka dni przed dymisją załatwił wiceszefowi swojego sekretariatu Pawłowi Szrotowi posadę dyrektora generalnego kancelarii premiera - dowiedział się "Wprost".

Dyrektor generalny to jedna z najbardziej wpływowych i najlepiej zarabiających osób w kancelarii premiera: 11 tys. zł pensji, gabinet, sekretarka i służbowa limuzyna. Obejmując tę funkcję, Szrot wszedł też do tzw. zasobu kadrowego. Oznacza to, że w praktyce nie da się go wyrzucić z kancelarii. Donald Tusk będzie mógł jedynie przesunąć go na inne stanowisko......

http://wiadomosci.onet.pl/1639084,11,item.html

dla dobra Polski.

Oczywiscie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Następny naiwniak, który wierzy, że PO i PSL będzie się czymś różniło od PiS-LPR-SO. :lol: :lol: Kto przypomina sobie jak PSL zawłaszczało RTV, to wie o czym piszę.

 

Mali ludzie i dzięcioły, rozpoczęły od żenującego wyboru marszałków, a miało być inaczej...

 

Ale teraz tak jak pisze mtom, ilu naiwnych przejrzy na oczy..., obudzi się i zobaczy swoje nadzieje w nocniku...

 

Mieliśmy już po sto milionów, mieliśmy już mieszkania od Kwasa i Kaczki, wszystkie te obietnice nie zostały spełnione...

 

ale nigdy, podkreslam nigdy, w kampanii wyborczej partia któa zwyciężyła nie złożyła tyle obietnic....

 

Cud gospodarczy, Irlandia, podniesienie zarobków pielęgniarek czy nauczycieli, trzecie becikowe, przedłużenie urlopów macierzyńskich, żłobek w każdym zakładzie pracy, wyjście z Iraku, podatek liniowy, ulgi prorodzinne, kredyty inwestycyjne dla wsi, Euro 2012, nasowy powrót do domu ludzi którzy wyjechali za pracą, autostrady, tanie mieszkania, rządy miłości...

 

Z tego bedą rozliczani Tusk i jego rząd, ludzie bedą chcieli ten cud gospodarczy zobaczyć we własnych portfelach by zadzwonić do najbliższych do WLK Brytanii i powiedzieć wracajcie w Polsce zarabia się tak samo i już nie pomoże tak jak na forum ciągłe powtarzanie wszystkiemu winni Kaczyńscy..., a jeżeli to wszystko okaże się bajką, może nie tyle wrócić do władzy Kaczyńskie, ale jakiś jeszcze gorszy demagog niz Lepper..., na którego zagłosują Ci sami naiwni którzy głosowali na Tusiaaa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tomek1950

Jestem tylko niewiele młodszy od Ciebie...

I teź mam swoje interesujące przeżycia oraz przyjaciół i znajomych na wschodzie i zachodzie................................................

 

 

A czy nie uważasz, że pięknym gestem 11 listopada, w rocznicę odzyskania niepodległości byłoby, gdyby ustepujący premier, Jarosław Kaczyński i desygnowany na premiera Donald Tusk złożyli wieniec razem, od Rządu Rzeczpospolitej

 

Byłoby lepiej, lecz " w tym caly jest ambaras aby dwoje chciało na raz"...

 

Wina za ten stan rzeczy leży po obu stronach, natomiast to Tusk jest bardziej arogancki i nie umie w odpowiednim momencie ugryźć się w język.

Gdyby był naprawdę mądry, nie odgryzałby się nieustannie i wiele by na tym wygrał i politycznie i wizerunkowo. Mądry polityk wiedziałby, kiedy milczeć a kiedy uderzyć pięścią w stół.

Zarzucają Kaczyńskim brak klasy. Mają dużo słabych punktow lecz mądry człowiek nie uderza w słabe punkty, jeśli chce współpracy.

Mądry polityk nigdy nie powinien poniżać swojego przeciwnika.

A tak to jak w starym porzekadle: "Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie".

Praprzyczyna leży w przeszłości a nie w dniu wczorajszym czy przedwczorajszym.

Kto doraźnie ustępuje by wygrać później? Każdy dobry taktyk.

 

manent.........

 

No coż Bogusławie, siedząc od piątku w "komturii" mam tylko dostęp do internetu (słaby i powolny) i Radiowej "3" , innych stacji raczej nie słucham.

Dlatego tez w swojim poście pisałem o tym, że fajnie by było gdyby OBAJ PREMIERZY złożyli razem wieniec. Nie wiem kto był przeciw. Napisz kto był przeciwny takiemu rozwiązaniu.

Pozdrawiam

Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lech Kaczyński jest i jeszcze jakiś czas będzie Prezydentem Rzeczpospoilitej.

 

tomek1950.

dla równowagi

Obarczeni zbrodniami komunizmu Rosjanie...

 

http://uk.youtube.com/watch?v=BLi_m656tQQ

 

Niestety Bogusławie, moje łącze odmawia wspólpracy :(

Nie jestem w stanie odsłuchać.

Dziś, by jakoś poczuć się świątecznie przez 2 godziny ściągałem z You Tube przez długi czas "Pierwszą Brygadę" w wykonaniu z 1930 roku. Udało się. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś w informacjach na tvn podawano najnowsze sondaże, mianowicie, jakie poparcie miałyby partie, gdyby wybory miały odbyć się teraz:

PO- 54%

PiS- 22%

LID i PSL -po ok 8%

 

demagogia, ale wątpię byś zrozumiała....

ale w sumie cienkie to PO, tak malo im po wyborach wzrosło????

PIS po wyborach 2005 znacznie więcej zyskał

http://www.pmedia.pl/showludzie.php?wid=2035

 

 

o to ten rząd ma już poparcie 20% społeczeństwa....!!!!!!

 

ciekawe tylko czy bedą ich wyborcy za 1,2,3,4 lata rozliczać za spełnianie obietnic wyborczych, doprowadzenie do cudu gospodarczego, Irlandii, 3 becikowego...., czy z ciągłego codziennego powtarzania jak to im sie nie udało bo wszystkiemu jest winny PIS...

 

Na razie czym mogą się pochwalić, wyniesieniem Niesiołowskiego, zagrywkami bufetowej wokół stadionu..., miało być inaczej, naiwni....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i schodzimy na stałą personalną tematykę, by za chwilę stwierdzić że nikt ale to nikt poza lewakkiem o innych nie pisze..., albo na zmianę rrmiuś podkreśla że nic a nic mnie nie czyta, a potem nagle cytuje i pytania zadaje... przezabawne...

 

PO obejmuje rządy a u nas stałe użalanie się nad PIS i lewakkiem..., jej jakbym Trybune czytał...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś w informacjach na tvn podawano najnowsze sondaże, mianowicie, jakie poparcie miałyby partie, gdyby wybory miały odbyć się teraz:

PO- 54%

PiS- 22%

LID i PSL -po ok 8%

 

demagogia, ale wątpię byś zrozumiała....

wiem, wiem, szczególnie, że to masońska telewizja 8)

a do tego niesprzyjające media, tworzące słynny już WIELKI FRONT :D

 

rrmi, dokładnie to samo sobie myślę,

ale wątpię, abyśmy to zrozumiały :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś w informacjach na tvn podawano najnowsze sondaże, mianowicie, jakie poparcie miałyby partie, gdyby wybory miały odbyć się teraz:

PO- 54%

PiS- 22%

LID i PSL -po ok 8%

 

 

czyli wszystko idzie w właściwym kierunku, jeszcze kilka miesięcy a będzie jedyna partia z poparciem 90% i satelita PSL..., współpraca trwa już tyle rządów i razem już nam demokracje wprowadzali, nocnymi zmianami by Boniego ratować krzykiem że to nieprawdziwe zarzuty....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naiwniokom obiecano już wszystko, nawet IRLANDIE I 3 BECIKOWE, wybrano już Niesiołowskiego jako człowieka kultury i łączącego ludzi, bufetowa przenieść chce EURO 2012 do Italii

 

ale za to PO prawo stosuje uczciwie:

Niejedną dyskusję zabił już argument A u was biją Murzynów. Tak też zdaje się być dziś z groźbą wygaszenia mandatu Jana Ołdakowskiego. Wierzący w PO twierdzą, że marszałek Sejmu po prostu stosuje prawo równie stanowczo, jak przed rokiem PiS i jego wojewodowie, gdy próbowali usunąć ze stanowisk samorządowców, którzy nie złożyli w terminie oświadczeń majątkowych. W tym Hannę Gronkiewicz-Waltz.

 

Analogia jest wszakże kiepska, by nie rzec: żadna. W sprawie samorządówców ustawa nie pozostawiała cienia wątpliwości: kto oświadczenia nie złożył, tego mandat wygasł. Poczucie niektórych, że przepis ten jest zbyt surowy, miało tylko moralne znaczenie.

 

 

W sprawie części obecnych parlamentarzystów Bronisław Komorowski, o czym już pisałem, dokonał ponownej interpretacji znanego już dobrze prawa i niespodziewanie doszedł do wniosków zupełnie różnych niż poprzednicy. Dotychczas nikt publicznie nie głosił, że np. kierowanie publiczną placówką kulturalną (muzeum, teatr) czy społeczne doradzanie jakiemukolwiek organowi władzy kłóci się ze sprawowaniem mandatu posła lub senatora. Stąd oczywista potrzeba ogromnej ostrożności przy zmianie interpretacji - bo w grę wchodzi może nawet pozbawienie praw słusznie nabytych: zainteresowani kandydowali do parlamentu z przekonaniem, że nie będą musieli rzucać pracy.

 

Wierzącym w PiS przypomnę zaś ponownie, że rzecz dotyczy wszystkich klubów, zaś sen. Barbara Borys-Damięcka (PO), dyrektor teatru "Syrena", była zaskoczona tak jak Ołdakowski. Szkoda, że publicznie nad tym nie szlochała. Wzięła urlop.

 

http://krzysztofleski.salon24.pl/46238,index.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mieszaj Boga w czasy (...) wszechobecnej manipulacji.

 

Zwłaszcza tej w wykonaniu bogusiów, lewusiów i innych klonów.

 

Przyrównywanie obchodów 22 lipca 1966 roku i obłudy, oszustwa, i hipokryzji czasów komuny do dzisiejszych Uroczystości? :o

 

Wiesz, na czym polega różnica ? Wtedy było więcej takich, którzy brali udział w uroczystości. 11 listopada generalnie ludziom "lotto", jeśli nie jest to dodatkowy dzień wolny od pracy. Mnie też.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i schodzimy na stałą personalną tematykę, by za chwilę stwierdzić że nikt ale to nikt poza lewakkiem o innych nie pisze...

 

Lewuś, ja generalnie tych waszych po...nych wypocin nie czytam, czasem tylko coś mi w oko wpadnie. Nie czytam, bo i po co ? Bijesz tylko pod różnymi pseudonimami pianę, wyjątkowo prymitywna demagogia i nieudolne próby manipulacji na poziomie przedszkolaka albo eks-premiera, pitolenie dla samego pitolenia, a cel jeden: dowartościowanie własnego, ciężko schorowanego ego poprzez powtarzanie cudzych, wtłoczonych ci techniką prania mózgu "poglądów" w atmosferze pseudopatriotycznego zadęcia.

 

Chcesz dyskusji ? To przyjmij do wiadomości, że rzetelna dyskusja to wymiana argumentów, a nie ploteczek, półprawd i łgarstw w żywe oczy. I przyjmij do wiadomości, że do dyskusji trzeba dwóch dyskutantów na przynajmniej zbliżonym pozoimie intelektualnym. Więc jak dorośniesz i znormalniejesz, to pogadamy. Powiedzmy: za jakieś ćwierć wieku.

 

P.S. z najnowszych "złotych myśli":

 

"Według mnie w niektórych mediach obowiązuje zasada - jak chcesz pracować, to musisz atakować PiS. A w każdym razie nie możesz o nim pisać dobrze - mówi Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla "Polski". To nie jest tylko kwestia postawy czy sympatii dziennikarzy, tylko czegoś dalej idącego, pewnego przymusu - twierdzi Kaczyński. Premier uważa, że w mediach "stworzono terror", z którego wynika, że jeśli ktoś nie atakuje PiS to jest "reżimowym dziennikarzem, łobuzem". - Wystarczy spojrzeć, jak relacjonowane są ostatnie wydarzenia w PiS. Gdyby coś takiego działo się w PO dwa lata temu, reakcja mediów byłaby o wiele łagodniejsza. Nie podgrzewano by tak atmosfery - uważa Kaczyński.

 

Premier twierdzi, że istniejąca według niego wojna między PiS a mediami nie została wszczęta przez partię. - W kampanii wyborczej 2005 r. przyjęliśmy zasadę, że nie odpowiadamy na ataki PO. A mimo to i tak zostaliśmy odsądzeni od czci i wiary. Zostaliśmy przez media uznani za agresorów, choć agresja była po stronie Platformy - skarży się lider PiS. Jako przykład ataków mediów podaje informowanie, że bracia Kaczyńscy porównują kogoś do ZOMO. - Jacy bracia Kaczyńscy? Mój brat nigdy czegoś takiego nie powiedział - tłumaczy premier.

 

Dalej Jarosław Kaczyński wyjaśnia, dlaczego nie chce zmienić relacji z dziennikarzami i nie być w stosunku do nich bardziej przymilny. - Merdanie ogonem w odpowiedzi na agresję nic nie da. Teraz po prostu wytoczymy procesy.

 

Ja tylko zacytuję Joannę Chmielewsją, która w "Autobiografii" powiedziała mądrze, że "skłonność do pieniactwa sądowego jest jednym z objawów paranoi."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
This topic is now closed to further replies.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...