JoShi 23.01.2007 10:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2007 Jak zacznę szukać w pralce mojego owczarka niemieckiego to będzie znaczyć, że oszalałam. Na razie szukam tylko zagubionych w praniu skarpetek. Naprawdę jedna zawsze gdzieś znika. Teraz moje dziecko ma np. taki zestaw: Ja też jestem zdania, że pralki żywią się skarpetkami a zmywarki łyżeczkami od herbaty.... Ale za to i do kawy, i do herbaty wody dolewam po trochu tak, żeby do brzegu zostało około 7-8 mm. Nie znoszę niepełnych kubków. Ja piję bez mleczka, dlatego jak mi ktoś naleje kawy, tak, że zostanie 7-8 mm to półżartem zarzucam mu, ze mi wody żałuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 23.01.2007 11:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2007 Jeśli chodzi o kawkę, to ja gosciom nalewam tak niepełną filizankę Wyczytałam kiedyś w jakiejś mondrej ksionszce o bon tonie , że nalewanie do pełna jest niekulturalne......... sobie też nie nalewam do pełna, bo nie lubię (nie żebym wedle tej książki ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maxtorka 23.01.2007 11:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2007 Jeśli chodzi o kawkę, to ja gosciom nalewam tak niepełną filizankę Ja też Ale to dlatego żebym połowy nie rozlała zanim na stół doniosę Żelkom gumisiom też najpierw łepek odgryzam , potem rączki i nóżki , brzuszek zjadam na końcu O delicjach i ptasim mleczku nie wspomnę , bo widzę że większość też tak ma , co oznacza całkowitą normę Idąc po chodniku uważam żeby nie nadepnąć na łączenie Liczę sobie różne rzeczy np. samochody , obrane ziemniaki , rozsypane zapałki itp ..... Liczba parzysta oznacza coś dobrego , miłego Podobnie z wagonami pociągu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anisia3 23.01.2007 12:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2007 Wyczytałam kiedyś w jakiejś mondrej ksionszce o bon tonie , że nalewanie do pełna jest niekulturalne......... sobie też nie nalewam do pełna, bo nie lubię (nie żebym wedle tej książki ) Też słyszałam, że to nieładnie. Ale kogo to obchodzi? Ja to przynajmniej zostawiam te 7 mm, ale mój kolega leje sobie z czubkiem. Robi mu sie taki menisk wypukły. jak on to robi, że nie rozlewa to nie wiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kofi 23.01.2007 12:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2007 mój kolega leje sobie z czubkiem. Robi mu sie taki menisk wypukły. jak on to robi, że nie rozlewa to nie wiem. Może nie podnosi kubka, tylko sam się nad nim schyla... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Monika B 23.01.2007 12:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2007 O MORDERCY MIśKóW żELKOWYCH Strasznie mi się Wasze natrętwa podobają. Ja na początku pomyślałam, że nie mam żadnych takich schizów (nawet ptasie mleczka i delicje zżeram po całości ); potem - że jednak mam bo zaczęłam analizować aspekty psychologiczne takich schizów (i generalnie wszystko tak analizuję ). A teraz myślę, że na takie numery to ja jestem ZA LENIWA! Bo owszem - mogę liczyć płyty, przewieszać rolki, etc. ale żeby tak regularnie?! Ja takie zabawy to sobie regularnie zmieniam, bo mi sie nudzą Jedno tylko nie nudzi mi się nigdy - muszę, ale to absolutnie muszę mieś SZEROKO do spania - min. 100cm. A mąż musi się zadowolić resztą No i jeszcze składam pranie do pralki... zawsze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 23.01.2007 14:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2007 Jak zacznę szukać w pralce mojego owczarka niemieckiego to będzie znaczyć, że oszalałam. Na razie szukam tylko zagubionych w praniu skarpetek. Naprawdę jedna zawsze gdzieś znika. Teraz moje dziecko ma np. taki zestaw: Ja też jestem zdania, że pralki żywią się skarpetkami a zmywarki łyżeczkami od herbaty.... Ozesz Ty, cos tak czulam podejrzenia jakies do zmywarki, jak mi zaczely lyzeczki znikac, no ale teraz to juz mam pewnosc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość elutek 23.01.2007 16:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2007 ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratki 23.01.2007 16:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2007 Na natręctwa ni cholery nie mogę się załapać, ale chociaż dogrzebałam się jakiejś fobii! Trochę prozaiczna klaustrofobia, więc staram się ją nieco rozciągnąć i oprócz małych pomieszczeń zasłoniętych okien i zamkniętych drzwi nie znoszę również ciasnoty umysłowej (z którą zresztą ograniczona przestrzeń nieodparcie mi się kojarzy). Uf! Od razu mi lepiej. Czułam się okropnie wyalienowana czytając Wasze wpisy. Tylko nie wiem czy to się jeszcze liczy, bo jakoś sobie radzę. Nawet tydzień temu windą na 10 piętro wjechałam. Sama! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratki 23.01.2007 16:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2007 Nie cierpie slowa "aczkolwiek" brr a "azaliż" może być? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 23.01.2007 16:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2007 Uf! Od razu mi lepiej. Czułam się okropnie wyalienowana czytając Wasze wpisy. Tylko nie wiem czy to się jeszcze liczy, bo jakoś sobie radzę. Nawet tydzień temu windą na 10 piętro wjechałam. Sama! ejjj no bratki! popraw sie bo ci nie zaliczymy - next time na nózkach na 10 pietro a tak calkiem szczerze - ja wind ... bardzo nie lubie :-/ - ma to zwiazek z pewnym hmmm... malo sympatycznym przezyciem ( wiele lat temu ale strach [ moze "strach" za duzo powiedziane - bardzo duze zdenerwowanie, gula w zoladku itp. ] nadal jest) niby przemoc sie przemoge ale bardzo czesto wybieram schody a nie winde I teraz nie wiem - pytanie calkiem serio - czy jak lek siedzi tyle czasu (choc jak gdyby pierwotnie jest to zrozumiale bo powod jest a wlasciwie był ) to normalne? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratki 23.01.2007 16:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2007 ejjj no bratki! popraw sie bo ci nie zaliczymy - next time na nózkach na 10 pietro Tak jest częściej... Wciskam wszyskim, że muszę dbać o formę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 23.01.2007 20:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2007 inwestorze, a ja Ci bardzo dziękuję, dzięki Tobie miałam super dzień! Wcześnie rano-przed pracą sobie przeczytałam, mało ze śmiechu się nie zesikałam... Też pisałam o swoich "świrkach", ale mimo wszystko mam zdrowy dystans do tego. Wiem co miałeś na myśli i wydaje mi się /mam nadzieję/, że i tak się wstrzymywałeś... SZKODA!!! Naprawdę szkoda takiej wyobraźni. Jak się wstydzisz /a nie ma czego!!!/ to dawaj na priva. Uwielbiam takie głupie głupoty!!! Wiesz wstydzić się nie wstydzę ale jakoś tak mało gościnnie w wtym wątku jakby cenzura, czy "poprawność polityczna" wymagana. Najpierw niby pytanie o opinię ale tak naprawdę to wolno pisać tylko to co się spodoba własnego zdania nie można rozwinąć bo jak nie, to zaraz obtenteges, albo beracika zapomniał , albo nie staraj sie zrozumieć bo to tylko dla inteligentnych. Więc sama rozumiesz co ja mogę z tym moim IQ. Więc nie bede pisał o sobie bo natręctwa są tylko dla tych wybranych z odpowiednich sfer, ale napisze za to o moim psie. Zacznę od zasypiania . Nie chce bestia spać jak kurcze nie ma kołderki zielonej w białe grochy. Do tego jak juz skubany zaśnie (na tej kołderce) to ogon musi mu leżeć dokładnie pomiędzy groszkami w innym przypadku mu drętwieje. Jak jest na spacerze to skubany lubi strasznie ślimaki no ale nie wszystkie, muszą mieć koniecznie jakiś grecki motyw na skorupce. Jak tego nie maja to zaczyna mu drgać lewa powieka aż do czasu gdy nie spotka jakiejś suczki z czerona obrożą. Jak idzie po np chodniku naktórym jest jakis wzór to omija jasniejsze fragmenty do tego stopnia że później nie ma siły aby przeszedł przez ulicę po pasach. Jesli chodzi o żelki to dokładnie tak samo zaczyna od najjaśniejszych kolorów a fajki pali tylko częstowane z lewej reki. Skubany jest taki materialista że strasznie przywiązuje się róznych przedmiotów. Kiedyś zgubił zapalniczkę i strasznie wył. Odkupiłem mu ale niestety tylko podobną bo identycznej nie było dopiero się udobruchał jak wyczaił że jest piezo a nie zwykła na kamień. To narazie tyle w temacie Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 23.01.2007 21:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2007 z fobiami trzeba walczyć. Oczywiście, że delicje, ptasie mleczko czy markizy zjadam po kolei warstwami, ale w towarzystwie unikam takiego zachowania Pomimo lęku wysokości wjeżdżam najgorszymi kolejkami górskimi, łażę po drabinach. Nie zrezygnowałam z wind po awarii takowej i małym pożarze kabli. ale niech mi ktoś przestawi jakiś papier w biurze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zochna 23.01.2007 21:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2007 nie używam "kondomow "bo moja Gosia mówi ,że szkodzą na cere. czy chodzi o tę cerę na twarzy ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratki 23.01.2007 21:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2007 Oczywiście, że delicje, ptasie mleczko czy markizy zjadam po kolei warstwami, ale w towarzystwie unikam takiego zachowania No bravo Majka! Pierwsza odważna. Ja się bałam brąchać, ale te delicje i ptasie mleczka... - powiem krótko może miałam kiedyś (kiedyś - znaczy przed wiekami) takie zapędy, ale rodzona matka by mnie chyba zatłukła za takie zabawy jedzeniem. Mam chyba traumę hipotetyczną na tę okoliczność. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratki 23.01.2007 21:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2007 nie używam "kondomow "bo moja Gosia mówi ,że szkodzą na cere. czy chodzi o tę cerę na twarzy ? Ja bym obstawiała cerę na skarpetce lub na ręcznie robionej szydełkowej prezerwatywie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 23.01.2007 21:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2007 ... No bravo Majka! Pierwsza odważna. Ja się bałam brąchać, ale te delicje i ptasie mleczka... - powiem krótko może miałam kiedyś (kiedyś - znaczy przed wiekami) takie zapędy, ale rodzona matka by mnie chyba zatłukła za takie zabawy jedzeniem. Mam chyba traumę hipotetyczną na tę okoliczność. To sie kurcze zacznij bać (Majka zresztą również) bo jak nie to zaraz "cie" z małej litery za karę napiszą i co ? - przegwizdane będzie . Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratki 23.01.2007 21:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2007 ... No bravo Majka! Pierwsza odważna. Ja się bałam brąchać, ale te delicje i ptasie mleczka... - powiem krótko może miałam kiedyś (kiedyś - znaczy przed wiekami) takie zapędy, ale rodzona matka by mnie chyba zatłukła za takie zabawy jedzeniem. Mam chyba traumę hipotetyczną na tę okoliczność. To sie kurcze zacznij bać (Majka zresztą również) bo jak nie to zaraz "cie" z małej litery za karę napiszą i co ? - przegwizdane będzie . Pozdrawiam Ale ja nie mam kompleksów z powodu małej litery! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 23.01.2007 21:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2007 ... Ale ja nie mam kompleksów z powodu małej litery! A ja niestety mam to chyba widać choćby po nick'u Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.