dreju 13.02.2004 10:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2004 Mam kune na poddaszu weszła w wełnę mineralną jak się pozbyć intruza , pomóżcie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 13.02.2004 10:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2004 kill him Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nurni 13.02.2004 10:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2004 Nie Kilim ją ! A tak na poważnie. Gdzieś czytałem, że jedynym sposobem na pozbycie się takiego zwierzątka (kuna, łasica itp) jest złapanie go w pułapkę i wywiezienia do lasu (dość daleko). Są firmy, które tym się zajmują ale żadnego namiaru nie znam. Ciekawe kto będzie "debeściak" Ty czy ona? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość rml(dwa) 13.02.2004 11:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2004 Chyba czasami wychodzi żeby cos zjeść- złap ja w jakąś pułapke i jazda do lasu - znajdź jakiegoś leśnika to ci podpowie jaka pułapkę zrobić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grzegorz2 13.02.2004 11:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2004 Jak tak można! Natura do was przychodzi, a wy: kill, pułapka... Z miłością do zwirzątka! G. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tom soyer 13.02.2004 12:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2004 kill him szalik dla zony jak marzenie ... pomysl tylko jaka bylaby wdzieczna ... zona oczywiscie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Gall 13.02.2004 13:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2004 Mieszkało takie zwierzątko pare lat w moim domku letniskowym (chata góralska, przerobiona na takowy domek).Były tylko dwa problemy jako że domek używany był niewiele. Problem pierwszy to odchody, wprawdzie zwierzątko "składało" to stale na jedno miejsce, ale jak przyjechaliśmy to zapach był trochę "nie ten".Drugi problem to sprawa hałasu w nocy, wyprawiała nie złe harce a w nocy to wyglądało jak by się kotoś włamywał.Poza tym na strychu poroznosiła wełnę mineralną bo robiła gniazdo a jak gniazdo to i potomstwo, które trzeba wyżywić więc "ptactwo" sąsiadów było stale narażone.Letnią porą pod nieobecność zwierzątka w domku na wszystkie otworki pozakładałem siatkę i "zwierzuś" poszedł sobie gdzieś do lasu, który to las mam "na rzut kamieniem". Mimo takich czy innych przygód mile wspominam chwile kiedy kuna u nas buszowała, spotkałem się z nią oko w oko w szopie gdzie prawdopodobnie pod stertą narąbanego drewna się okociła, "prychała" na mnie strasznie a małe gdzieś po drewnwm popiskiwały więc się szybko wyniosłem, jak również i z tego powodu że "wycięła" wszystkie myszy i nornice, które niszczyły nasze drzewka i dobytek. Pozdrawiam wszyskich miłośników zwierząt i zwierzątek.Gall. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karolf 13.02.2004 13:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2004 sprawdź, jakie zwierzątko jest naturalnym wrogiem kuny i zaproś do domu ))) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 13.02.2004 15:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2004 sprawdź, jakie zwierzątko jest naturalnym wrogiem kuny i zaproś do domu ))) A potem większe które będzie naturlanym wrogiem tego zaproszonego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość pikunio 13.02.2004 16:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2004 U mnie kuna mieszka w poblizu budowy w stercie stempli latema pod sztaplem cegieł zimą, pozostawiac odchody w jednym miescu - pod tym wzgledem zwierze to ma zakodowany porzadek, w pierwszym odruchu chciałem sie pozbyć kuny - została osaczona przez psa w stemplach ...Zachowywała sie dosc spokojnie ,a nawet godnie mimo grożacego jej niebezpieczeństwa. Była dobrze widoczna - kolor brunatny, biały "krawat" pod szyja ...długie pazurki ...powoli przesuwała sie ku górnej warstwie stempli, dokonujac ekwilibrystycznej gimnastyki przy przesmykiwaniu sie przez ciasne szczeliny.Bedac na szczycie na wysokości ok. 2,50 m dokonała skoku "lotu" w którym ogon kuny tworzył płat nośny, a ten skok mozna porównac ze skokiem wiewiórki, małpy a nawet lotem ptaka .... tym zmyliła psa, który stracił trop Kuna jednak powróciła i tak jak opisuje gall wytępiła nornice i myszy w okolicy Porywa ptactwo z kurnika lecz aby zmylic trop - poluje w dalszej okolicy chroniac "swoje" obejście.W tej chwili uwazam ze zwierzatko może sobie mieszkac nadal ponieważ przyniosło wiecej pożytku niz szkody. pozdrawiam pikunio Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 13.02.2004 17:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2004 Masz Kunę. Gratuluję! Problem myszy, szczurów, karaluchów itp. szkodników Ci nie grozi. Ona się nimi zajmnie. Poza tym Kuna za przeproszeniem " nie sra tam gdzie je" tzn. nie będzie zagryzać Twoich kur tylko sąsiada. U mnie kiedyś były Tchóże, bardzo miłe i ciekawe zwierzątka, tylko czasem trochę w nocy hałasowały Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 13.02.2004 17:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2004 Przepraszam Tchórze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 13.02.2004 17:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2004 sprubój negocjować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość pikunio 13.02.2004 18:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2004 a czemu kuna i tchórz z duzej, gosciu ? dreju trzymaj ja do wiosny, teraz zwierzaka nie wyrzucaj bo zimno jest na zewnatrz pikunio Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ROBINSON 14.02.2004 18:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2004 kilim ją!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piwkoo 16.02.2004 12:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2004 Ja proponuje napalmem. Dobra metoda, bardzo skuteczna, a przy okazji dezynfekuje cale miejsce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RS 16.02.2004 14:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2004 , Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karolf 16.02.2004 14:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2004 RS - wszyscy zdajemy sobie sprawę z powagi problemu, dużych strat oraz możliwej konieczności wymiany ocieplenia. Dlatego też jedynym skutecznym sposobem jest pozbycie się sympatycznego zwierzątka. Wsszyscy w mniej lub bardziej dowcipny sposób radzą to samo.pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Julek 21.10.2004 05:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2004 Czy ktoś zna skuteczne metody walki z łasicą (prawdopodobnie) która niszczy wełnę mineralną ocieplająca dach. Problem jest poważny bo skala zniszczeń to na dziś około 20 %wełny. Trutka oraz łapki na szczury nie skutkują. Proszę o rady. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piotr_PA 21.10.2004 05:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2004 Napisz co ona robi z tą wełną. Zjada ją ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.