monia i marek 08.02.2010 14:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2010 pierwek - wszystko można , humanitarnie ...... mój ojciec - na przykład w ubiegłym roku miał krety w posesji ... górka na górce - i w szoku byłam jak skubany się zawziął .... jak sie robiła górka - podchodził z łopata , wyczekał moment , podebrał kreta z tą ziemia, do wiadra ....i wynosił do lasu za rzekę ... Pytam go - co ty robisz ? a on mi na to, że wynosi za rzeke coby nie wrócił ... a zabić nie zabije bo kret też chce żyć ... Mnie czeka akcja w tym roku .... na jesieni miałam cała działkę zrytą ... ale nie mam tyle cierpliwości co tato ... kupie jakis odstraszacz ultradźwiękowy ... ale na pewno nie zabiję ... jak tak patrzę na niekt orych to se mysle, że człowiek to takie większe terytorialne zwierze ... zabetonować, zabić ... tylko moje, moje , moje najważniejsze .... a ja mam masę kopców i nawet polubiłam te moje kreciki ziemię z kopców wykorzystuję do wsadzania nowych roślinek - jest tak spulchniona, że na nic ogrodnicza z worka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bladyy78 08.02.2010 16:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2010 Kuna wywieziona do lasu. Projekt łapki podpatrzyłem na Allegro. Budowa jej jest bardzo prosta. Co mogę doradzić tym co chcą ja zrobić to niech zrobią taka która ma zapadki z 2 stron a nie z jednej bo zwierzątko może się bać do niej wejść. Jajko na przynętę najlepiej ubić troszkę wtedy kuna nie będzie się mu mogła oprzeć wcześniej jak było całe to kuna je omijała. Łapkę najlepiej zrobić dużą moja ma 120cm długości ok 25cm szerokości i 30 wysokości zrobiłem ja z płyt meblowych wiec troszkę sobie waży samemu jej nie dałem rady przenieść bo nie dorobiłem do niej uchwytów do przenoszenia. Najważniejsza jest cierpliwość ale było warto bo na razie mam spokój. Moja kuna po za tym ze niszczyła mi dach była taka fajna że robiła mi kupki przed drzwiami wejściowymi i na poddaszu za drzwiami balkonowymi, a i jeszcze powiem nie było miesiąca żeby koło domu nie było jakiegoś martwego ptaszka którego pióra znajdowałem w dachu w wełnie. Życzę wszystkim którzy mają problem z kuna pomyślnych łowów i nie prawdą jest to że kuna jest za sprytna na to żeby dała się złapać mi się udało . Powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia i marek 08.02.2010 16:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2010 bladyy78, jak ją wywiozłeś do lasu? Przełożyłeś do worka?Szkoda, że fotki nie cyknąłeś. Dobrze, że podpowiedziałeś jak złapać kunę żywą nie robiąc jej krzywdy, bo pewnie niejednej osobie przydadzą się te rady, a wówczas można ją bezpiecznie wyprowadzić w inne miejsce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sylwia_LBN 08.02.2010 16:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2010 bladyy78 Faktycznie fotkę mogłeś pstryknąć, żeby na pamiatkę była - w końcu my tu wszyscy śledzili losy kuny A tak na poważnie - fajnie, że wszystko dobrze się skończyło, no i życzę żeby kuna inne miejsce zamieszkania znalazła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tautek3 08.02.2010 17:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2010 biedne zwierzątku....takie sympatyczne przecież... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały Mariusz 08.02.2010 18:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2010 Ciekawe czy po wypuszczeniu z klatki (na poddaszu) wróciła by po jakimś czasie w to samo miejsce Przecież głupia nie jest i jak raz dała się złapać powinna wyciągnąć wnioski i znaleść sobie inny domek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magdazaba 08.02.2010 18:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2010 Ja znam sposób bardziej przyjacielski na wypłoszenie kuny - nie stosowałam, w bloku nie ma zwierzątek, jak sie przeprowadzę to mam nadzieję, że mnie też ominie. Ale do rzeczy: wyczesać porządnie psa wilczura (najlepszy byłby wilk - jej naturalny wróg, ale z tym problem) - zrobić porządny kłębek z sierści, namoczyć, aby mocniej śmierdziało i wsadzić w te dziury, gdzie zwierzątko bytuje. Ucieka daleko - choćby o sąsiada Mozna spróbować - ten sposób znam od faceta, który zajmuje się zawodowo deratyzację. Dajcie znać na forum jak działa taki :"pies". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuna2 25.02.2010 22:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2010 satynkaachyba nie masz domku z wełną mineralną, albo mieszkasz sobie spokojnie w bloku, bo w przeciwnym wypadku, nie byłabyś taką obrończynią kuneczki domowej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
satinkaa 27.02.2010 15:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2010 kuna2 fakt ja mieszczuch, ale mam przyjaciół o których pisałam, mających domek pod lasem i goszczących rodzinę kun. Ja jestem tylko przeciwko zabijaniu PATRZ wypowiedz erpxxx I TYLKO O TO CHODZI pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Michal1972 25.05.2010 11:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2010 Znajomy miał kuny na strychu między płytą a dachówką w wełnie mineralnej przez około 2 lata. O szkodach kuny dowiedział się jak zaczęło już na tym strychu nieźle cuchnąć ich odchodami i padliną którą poznosiły. Dowiedział się o odstraszaczach ultradźwiękowych które emitują dźwięki nie słyszalne dla uszu ludzi za to kuna je słyszy bardzo głośno . kupił takie 2 urządzenia i zainstalował na strychu (ma powierzchnie ok 160m2) i kuna się wyniosła po tygodniu bez powrotnie. Zainwestował 300 zł ale troszkę za późno bo i tak wymienialiśmy dach u niego po pół roku kiedy kuny się wyniosły. Ponieważ smród nie ustał a wełna była cała skiereszowana. Podobną są już takie urządzenia w Polsce gdzieś w sklepach internetowych bo te odstraszacze sprowadził z Francji w 2008 roku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Klaudul 27.05.2010 20:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2010 (edytowane) Po przeczytaniu wszystkich doświadczeń z kunkami pragnę podzielić się swoim przeżyciem.Przez 2 tygodnie byłam pozbawiona internetu,nie wiedziałam jaka jest tego przyczyna.Byłam pewna,ze modem zepsuł się,potem,że przyczyną jest powódź,na samym końcu ,dokładnie dziś poznałam przyczynę tajemniczego zniknięcia internetu.Po wyprawie na strych okazało się ,że kabel,który jest połączony z modemem i telefonem jest pogryziony przez te oto sympatyczne i bardzo nerwowe stworzenia.Dziwi mnie to,ze na sztrychu znajdują się również takie kable jak od telefonu i anteny TV.Dlaczego inne kabelki jej nie smakują tylko mój internet.Tygrysie odchody mnie nie interesują,wyniosę nocą na strych głośniki i puszcze kunom kołysanki...myślę,ze będą spały jak aniołki. Edytowane 27 Maja 2010 przez Klaudul Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojciech35 02.06.2010 12:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2010 Panie Michale1972Ja mam podobny problem od kilku miesięcy kuna szaleje na poddaszu w wełnie mineralnej, próbowałem kilku sposobów i nic nie skutkuje. Podkładałem zatrute jajka, truciznę na szczury, zakładałem pułapki żywołowne na żywe kurczaki ale problem dalej istnieje, kuna wogóle tym nie była zainteresowana. Słyszałem o odstraszaczach ultradźwiękowych ale nie wiem na jaki się zdecydować bo nie chce kasy utopić. Jeżli pan może zdobyć informacje co to za urządzenie pomogło pana znajomemu to będę wdzięczny za udzielenie takiej informacji. Z góry dziękuję i PozdrawiamWojtek M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Michal1972 03.06.2010 18:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2010 To jest produkt o nazwie DUO-PRO PESTREPELLER Kolor tego urządzenia to szaro-czarny, ma wbudowane dwa głośniki i posiada dwie diody u góry (czerwona i zielona). pozdrawiamMichał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kombatant 05.06.2010 20:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2010 Nie było mnie tu przez pół roku, ale:- wciąż walczę: złapałem w klatkę kilkanaście kotów, ale kuny nie (a są i niszczą poddasze napewno, a smród w jednym pomieszczeniu jest wciąż wyczuwalny)- zatykam wszelkie możliwe wejścia najnowszymi materiałami dekarskimi z blachą ołowianą - satinkaa - Ty to jakiś popieprzony ekolog jesteś chyba- cały czas podpierasz się domkiem znajomych, bo to nie Twój kuny niszczyły- nie masz nic innego do roboty, żeby 1300 postów natrzepać- a jak ją dorwę (kunę), to zostanie u mnie w domu na zawsze (wypchana na kominku)A. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bioło 06.06.2010 09:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2010 Hmm ... KUNY to paskudne stworzenia ....w zeszłym roku miałam problem z dzięciołem który na początku dziobał w antenę, na początku było to zabawne potem ów dzięcioł zniszczył elewacje w dwóch moich domach ... w tym roku kuny grasują mi po ogrodzie i poddaszu nowego domu ... zawsze byłam za ochroną środowiska ale od dziś zaczynam walkę :- słyszałam że warto włączyć budzik (taki zwykły PIPI PIPI) na kilka nocy to powinno je odstraszyć - i/lub radio na całą noc ale nie spotkałam się na forum z wypowiedziami na te pomysły ... może ktoś próbował ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ella 13.06.2010 12:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2010 Witam, mieliśmy tego niechcianego lokatora wiosną. Raz nawet bezczelny typ nam się pokazał na podwórku! Właziła na dach po rynnie i namiętnie niszczyła folię. W czasie porządków pod stertami drewna na podwórzu znajdowałam smętne resztki gniazd i dokładnie wylizane skorupki jaj. Mamy psa (yorka), ale nie wykazywał zainteresowania. W akcie desperacji sprowadziliśmy człeka, który pojawił się tu na forum (z Bielska). Założył na całym dachu odstraszacze, kazał to i owo uszczelnić. Póki co,nie zapeszam!, jest spokój. Mamy nawet jedno gniazdo w otworze na drzwi, które totalnie jest odsłonięte. Skrzydlaci lokatorzy jeszcze żyją. Karpatka, czy te odstraszacze (ultradżwiekowe, jak rozumiem?) zostaly zamontowane na dachu na zewnątrz czy w środku na strychu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ella 13.06.2010 12:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2010 Przeczytałem opowieści o kunach i ponieważ zajmuję się zawodowo zabezpieczaniem budynkow przed kunami od prawie 14 lat stwierdzam, że wiedza na ich temat to same legendy np -kot ochroni - kunie wystarcza kilka sekund żeby upolowac kota, -ultradźwięki nie dzialają- działają tylko trzeba wiedzieć jakiej mają być częstotliwości, -podwójna wróblówka- kuna przegryza stal jak my kawałek chleba, -glośna muzyka odstraszy- należy dołożyć pół litra i zagrychę -dezodoranty- wietrzeją i nie da się popsikać do wszystkich otworów -odstraszacz założony na strychu nie jest skuteczny- przecież do kuny nic nie dociera bo ultradźwięki są wytłumiane przez folię i wełnę - to tak jakby w celach antykoncepcyjnych połykać prezerwatywy -itd, itp pełne informacje 600 152 394 Antoni Przychodzień Ukłony Nie bardzo rozumiem, jak interpretować ten pogrubiony punkt - czy to krytyka montowania odstraszaczy wewnątrz na strychu? Ale jeśli kuna mieszka właśnie na strychu, a po dachu przechadza się w ramach spacerów, to czy skuteczne będzie umieszczanie odstraszaczy tylko na zewnątrz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ella 13.06.2010 13:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2010 To jest produkt o nazwie DUO-PRO PESTREPELLER Kolor tego urządzenia to szaro-czarny, ma wbudowane dwa głośniki i posiada dwie diody u góry (czerwona i zielona). pozdrawiam Michał Czy może ktoś jeszcze wypróbowal to urządzenie? To chińszczyzna, w tej chwili dostępna powszechnie w necie w Polsce. Ciekawa jestem, czy warto w to zainwestować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jkosak 21.06.2010 21:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2010 (edytowane) w zeszłym roku doproadziła mnie do rozpaczy złapałem w żywołapkę na jajkowywiozłem daleko w tym roku jest następna pułapka już zastawiona mam też nastawione odstraszacze ultradźwiękoweale sam nie wiem czy to działa Edytowane 21 Czerwca 2010 przez jkosak . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jkosak 22.06.2010 19:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2010 a dzisiaj nasypałem do dziury proszku do prania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.