satinkaa 07.02.2010 01:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2010 erpol jak miło, że się odezwałeś, cały czas wypisuję, że są pod ochroną Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bladyy78 07.02.2010 13:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2010 Chce się wam pochwalić po prawie dwuletniej przegranej walce z kuną postanowiłem w końcu ja złapać, miesiąc temu zbiłem z płyt meblowych dużą żywo łapkę włożyłem do niej surowe jajko i czekałem cierpliwie. Już nawet byłem powiem szczerze trochę zniechęcony i myślałem że łapka nie spełnia swojej roli bo kuna chodziła obok niej i nawet nie ruszyła jajka. Aż do wczoraj kiedy to rano patrze a łapka się zatrzęsła. Podchodzę uradowany do niej a w niej zamiast kuny siedzie sobie kotek sąsiadów. Wypościłem bestie włożyłem ponownie to miesięczne jajko troszkę przez kotka rozbite i dziś patrze klatka znowu zatrzaśnięta zagadam do niej i bingo siedzi sobie w niej piękna kuna . Teraz jednak mam problem co z nią zrobić bo niestety klatkę która zbiłem nie jestem w stanie przenieść do auta bo jest raz że duża, a dwa że dużo waży . A boje się że jak otworze drzwiczki to kuna może mi czmychnąć i już więcej jej nie złapie. Nie chce jej uśmiercać, ale tez boje się że jak ją wrzucę do jakiegoś wora szmacianego to ona go przegryzie i mi zwieje. Wiec teraz mam znowu problem co z nią zrobić, znajomi mi mówią żebym ja uśmiercił tylko ze ja mam co do tego opory. Co wy byście zrobili z takim szkodnikiem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 07.02.2010 13:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2010 O tym trzeba było pomyśleć przed...Szkodnikiem ? Kto tu jest szkodnikiem ?Tak się mówi o zwierzętach, które po prostu chcą żyći tak naprawdę są u siebie ?Nie chcę wiedzieć, co ta kuna myśli o tobie.Może Cię uratować tylko jedno- wypuść ją ... i więcej nie łap.Czasem podrzuć jej jakieś jajko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
annecy 07.02.2010 15:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2010 jak masz za małe auto to może jakiś kumpel Twój ma większe i pomoże Ci ją do lasu wywieźć gdzieś dalej i tam ją wypuść.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Cinek23 07.02.2010 15:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2010 Wywieź gdzieś daleko w las, to jedyne sensowne rozwiązanie, może przerzuć ją do plastikowego wiadra i zrób dziurki, żeby się nie udusiła. Wielkie gratulacje!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stefan_1961 07.02.2010 15:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2010 Chce się wam pochwalić po prawie dwuletniej przegranej walce z kuną postanowiłem w końcu ja złapać, miesiąc temu zbiłem z płyt meblowych dużą żywo łapkę włożyłem do niej surowe jajko i czekałem cierpliwie. Już nawet byłem powiem szczerze trochę zniechęcony i myślałem że łapka nie spełnia swojej roli bo kuna chodziła obok niej i nawet nie ruszyła jajka. Aż do wczoraj kiedy to rano patrze a łapka się zatrzęsła. Podchodzę uradowany do niej a w niej zamiast kuny siedzie sobie kotek sąsiadów. Wypościłem bestie włożyłem ponownie to miesięczne jajko troszkę przez kotka rozbite i dziś patrze klatka znowu zatrzaśnięta zagadam do niej i bingo siedzi sobie w niej piękna kuna . Teraz jednak mam problem co z nią zrobić bo niestety klatkę która zbiłem nie jestem w stanie przenieść do auta bo jest raz że duża, a dwa że dużo waży . A boje się że jak otworze drzwiczki to kuna może mi czmychnąć i już więcej jej nie złapie. Nie chce jej uśmiercać, ale tez boje się że jak ją wrzucę do jakiegoś wora szmacianego to ona go przegryzie i mi zwieje. Wiec teraz mam znowu problem co z nią zrobić, znajomi mi mówią żebym ja uśmiercił tylko ze ja mam co do tego opory. Co wy byście zrobili z takim szkodnikiem? Szkodnikiem to jesteś Ty... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
orko 07.02.2010 16:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2010 Wyślij tę kunę temu co cię szkodnikiem zwie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia i marek 07.02.2010 16:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2010 Jak najszybciej powinieneś ją wynieść w bezpieczne dla niej miejsce - to żywe stworzenie, które nie jest świadome co się dzieje i pewnie przeżywa ogromny stres Pamietaj, aby nie była głodna w tym czasie - kuny lubią jajka, owady i owoce Jeśli pudło za duże, to przełóż ją do mniejszego, wynieś w gdzieś w pola i po sprawie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aprilka1000 07.02.2010 16:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2010 bladyy mam nadzieje ze kiedys ciebie ktos tak zlapie w taka klatke. lepiej ja wypusc i nie zrob jej krzywdy a tak na marginesie to powinny sie toba zajac odpowiednie sluzby!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stefan_1961 07.02.2010 17:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2010 bladyy mam nadzieje ze kiedys ciebie ktos tak zlapie w taka klatke. lepiej ja wypusc i nie zrob jej krzywdy a tak na marginesie to powinny sie toba zajac odpowiednie sluzby!!!!!! Całkiem niedawny była dyskusja z kolem, któremu kot sikał na drzwi. Też zażarty, chciał mordować, do prokuratora itp. brak luzu... Chciało się na wieś? To się dostosuj! To się nazywa koegzystencja! Kuna to piekne zwierzę (sam wymieniałem w aucie poszarpane kable....) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
diabel200 07.02.2010 17:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2010 Ludzie nie dajmy się zwariować. rozumim ze to czlowiek wkracza czesto na obszar zwierzat, ale czlowiek tez musi egzystowac wiec moze ci nadgorliwi obrońcy może doradzcie jescze zeby autor watku wynajął psychologa, masażystę, dietetyka zatrudnil zanim ja ypusci, co by straty moralne,stres, niewygode, i brak kalorii zrekompensowac. moze zachowajmy umiar w ocenach. mysle ze kombinowanie wiekszego auta, ewentualnie jakas skrzynka plastkiowa z wiekiem i dziurami, kune przełożyc i wypuscic wierzaka w lesie. morderstwo sam odradze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chester633 07.02.2010 17:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2010 Wypuść człowieku to biedne zwierzę na wolność i po krzyku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
j-j 07.02.2010 17:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2010 Wyślij tę kunę temu co cię szkodnikiem zwie! ano popieram Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały Mariusz 07.02.2010 17:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2010 Ciekawe co byście zrobili gdyby kuna przychodziła na wasze poddasze i ryła wełnę i folię po nocach , pozwolilibyście zniszczyć izolację?Jesli straszenie nic nie daje to pułapka i wywóz nieproszonego gościa do lasu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbigmor 07.02.2010 18:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2010 A mnie zastanowiło na co rzeczywiście była ta pułapka? Czyżby słoń z pobliskiego zoo uciekł? Jak mnie wyobraźnia nie myli to kuna to raczej mniejsze zwierzątko i klatki jak na dinozaura nie potrzebuje, a autor zrobił taką co to do samochodu się nie mieści?Ja poproszę o zdjęcia klatki z kuną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 07.02.2010 18:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2010 (...) Ja poproszę o zdjęcia klatki z kuną. A ja o zdjęcie tej kuny. i apeluję o utworzenie Komitetu Ratowania (tej) Kuny. W lesie nie da sobie rady, niechybnie zginie- to nie jej środowisko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aadamuss24 07.02.2010 18:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2010 A nie można jakoś tak domu wybudować aby kuny nie były groźne ? Bo to może w wykonaniu błąd jest a nie w kunie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tacim 07.02.2010 18:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2010 wypuść ją na strych w wełne niech tam sobie mieszka do końca zimy a tak poważnie wiadomo, że nie była złapana dla polepszenia samopoczucia wiadomo co mogą zrobić w domu było tyle wątków na ten temat . Ja tez bym łapał jak nie będzie wyjścia ale trzeba ją wywieść np hmmm do zoo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
remekb 07.02.2010 18:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2010 Ja polecam wszystkim obroncom kuny zaproszenie takiego kochasia do siebie do domu. Najpierw pieknie zryje welne a potem bedzie o 5 rano wszystkich budzil wrzask jakiegos zagryzanego w welnie ptaka lub innego zwierzaka. Urocze. Lepsze niz budzik. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 07.02.2010 18:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2010 Zapomniałeś napisać o uroczych plamach na gk z przesączającego się moczu i g... . Ale to faktycznie nieistotny szczegół. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.