Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

pierwek - wszystko można , humanitarnie ......

 

mój ojciec - na przykład w ubiegłym roku miał krety w posesji ... górka na górce - i w szoku byłam jak skubany się zawziął ....

jak sie robiła górka - podchodził z łopata , wyczekał moment , podebrał kreta z tą ziemia, do wiadra ....i wynosił do lasu za rzekę ... :D

 

Pytam go - co ty robisz ? a on mi na to, że wynosi za rzeke coby nie wrócił ... a zabić nie zabije bo kret też chce żyć ...

 

Mnie czeka akcja w tym roku .... na jesieni miałam cała działkę zrytą ... ale nie mam tyle cierpliwości co tato ... kupie jakis odstraszacz ultradźwiękowy ... ale na pewno nie zabiję ...

 

jak tak patrzę na niekt orych to se mysle, że człowiek to takie większe terytorialne zwierze ... zabetonować, zabić ... tylko moje, moje , moje najważniejsze .... :evil:

a ja mam masę kopców i nawet polubiłam te moje kreciki :lol:

ziemię z kopców wykorzystuję do wsadzania nowych roślinek - jest tak spulchniona, że na nic ogrodnicza z worka :lol: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Kuna wywieziona do lasu. Projekt łapki podpatrzyłem na Allegro. Budowa jej jest bardzo prosta. Co mogę doradzić tym co chcą ja zrobić to niech zrobią taka która ma zapadki z 2 stron a nie z jednej bo zwierzątko może się bać do niej wejść. Jajko na przynętę najlepiej ubić troszkę wtedy kuna nie będzie się mu mogła oprzeć wcześniej jak było całe to kuna je omijała. Łapkę najlepiej zrobić dużą moja ma 120cm długości ok 25cm szerokości i 30 wysokości zrobiłem ja z płyt meblowych wiec troszkę sobie waży samemu jej nie dałem rady przenieść bo nie dorobiłem do niej uchwytów do przenoszenia. Najważniejsza jest cierpliwość ale było warto bo na razie mam spokój. Moja kuna po za tym ze niszczyła mi dach była taka fajna że robiła mi kupki przed drzwiami wejściowymi i na poddaszu za drzwiami balkonowymi, a i jeszcze powiem nie było miesiąca żeby koło domu nie było jakiegoś martwego ptaszka którego pióra znajdowałem w dachu w wełnie. Życzę wszystkim którzy mają problem z kuna pomyślnych łowów i nie prawdą jest to że kuna jest za sprytna na to żeby dała się złapać mi się udało :D . Powodzenia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bladyy78, jak ją wywiozłeś do lasu? Przełożyłeś do worka?

Szkoda, że fotki nie cyknąłeś.

Dobrze, że podpowiedziałeś jak złapać kunę żywą nie robiąc jej krzywdy, bo pewnie niejednej osobie przydadzą się te rady, a wówczas można ją bezpiecznie wyprowadzić w inne miejsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja znam sposób bardziej przyjacielski na wypłoszenie kuny - nie stosowałam, w bloku nie ma zwierzątek, jak sie przeprowadzę to mam nadzieję, że mnie też ominie. Ale do rzeczy: wyczesać porządnie psa wilczura (najlepszy byłby wilk - jej naturalny wróg, ale z tym problem) - zrobić porządny kłębek z sierści, namoczyć, aby mocniej śmierdziało i wsadzić w te dziury, gdzie zwierzątko bytuje. Ucieka daleko - choćby o sąsiada :wink:

Mozna spróbować - ten sposób znam od faceta, który zajmuje się zawodowo deratyzację.

Dajcie znać na forum jak działa taki :"pies".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
  • 2 months później...
Znajomy miał kuny na strychu między płytą a dachówką w wełnie mineralnej przez około 2 lata. O szkodach kuny dowiedział się jak zaczęło już na tym strychu nieźle cuchnąć ich odchodami i padliną którą poznosiły. Dowiedział się o odstraszaczach ultradźwiękowych które emitują dźwięki nie słyszalne dla uszu ludzi za to kuna je słyszy bardzo głośno . kupił takie 2 urządzenia i zainstalował na strychu (ma powierzchnie ok 160m2) i kuna się wyniosła po tygodniu bez powrotnie. Zainwestował 300 zł ale troszkę za późno bo i tak wymienialiśmy dach u niego po pół roku kiedy kuny się wyniosły. Ponieważ smród nie ustał a wełna była cała skiereszowana. Podobną są już takie urządzenia w Polsce gdzieś w sklepach internetowych bo te odstraszacze sprowadził z Francji w 2008 roku
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po przeczytaniu wszystkich doświadczeń z kunkami pragnę podzielić się swoim przeżyciem.Przez 2 tygodnie byłam pozbawiona internetu,nie wiedziałam jaka jest tego przyczyna.Byłam pewna,ze modem zepsuł się,potem,że przyczyną jest powódź,na samym końcu ,dokładnie dziś poznałam przyczynę tajemniczego zniknięcia internetu.Po wyprawie na strych okazało się ,że kabel,który jest połączony z modemem i telefonem jest pogryziony przez te oto sympatyczne i bardzo nerwowe stworzenia.Dziwi mnie to,ze na sztrychu znajdują się również takie kable jak od telefonu i anteny TV.Dlaczego inne kabelki jej nie smakują tylko mój internet.Tygrysie odchody mnie nie interesują,wyniosę nocą na strych głośniki i puszcze kunom kołysanki...myślę,ze będą spały jak aniołki. Edytowane przez Klaudul
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Michale1972

Ja mam podobny problem od kilku miesięcy kuna szaleje na poddaszu w wełnie mineralnej, próbowałem kilku sposobów i nic nie skutkuje. Podkładałem zatrute jajka, truciznę na szczury, zakładałem pułapki żywołowne na żywe kurczaki ale problem dalej istnieje, kuna wogóle tym nie była zainteresowana. Słyszałem o odstraszaczach ultradźwiękowych ale nie wiem na jaki się zdecydować bo nie chce kasy utopić. Jeżli pan może zdobyć informacje co to za urządzenie pomogło pana znajomemu to będę wdzięczny za udzielenie takiej informacji.

 

Z góry dziękuję i Pozdrawiam

Wojtek M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie było mnie tu przez pół roku, ale:

- wciąż walczę: złapałem w klatkę kilkanaście kotów, ale kuny nie (a są i niszczą poddasze napewno, a smród w jednym pomieszczeniu jest wciąż wyczuwalny)

- zatykam wszelkie możliwe wejścia najnowszymi materiałami dekarskimi z blachą ołowianą

- satinkaa - Ty to jakiś popieprzony ekolog jesteś chyba

- cały czas podpierasz się domkiem znajomych, bo to nie Twój kuny niszczyły

- nie masz nic innego do roboty, żeby 1300 postów natrzepać

- a jak ją dorwę (kunę), to zostanie u mnie w domu na zawsze (wypchana na kominku)

A.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm ... KUNY to paskudne stworzenia ....

w zeszłym roku miałam problem z dzięciołem który na początku dziobał w antenę, na początku było to zabawne potem ów dzięcioł zniszczył elewacje w dwóch moich domach ... w tym roku kuny grasują mi po ogrodzie i poddaszu nowego domu ... zawsze byłam za ochroną środowiska ale od dziś zaczynam walkę :

- słyszałam że warto włączyć budzik (taki zwykły PIPI PIPI) na kilka nocy to powinno je odstraszyć

- i/lub radio na całą noc

ale nie spotkałam się na forum z wypowiedziami na te pomysły ... może ktoś próbował ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, mieliśmy tego niechcianego lokatora wiosną. Raz nawet bezczelny typ nam się pokazał na podwórku! :x Właziła na dach po rynnie i namiętnie niszczyła folię. W czasie porządków pod stertami drewna na podwórzu znajdowałam smętne resztki gniazd i dokładnie wylizane skorupki jaj. Mamy psa (yorka), ale nie wykazywał zainteresowania. W akcie desperacji sprowadziliśmy człeka, który pojawił się tu na forum (z Bielska). Założył na całym dachu odstraszacze, kazał to i owo uszczelnić. Póki co,nie zapeszam!, jest spokój. Mamy nawet jedno gniazdo w otworze na drzwi, które totalnie jest odsłonięte. Skrzydlaci lokatorzy jeszcze żyją.

 

Karpatka, czy te odstraszacze (ultradżwiekowe, jak rozumiem?) zostaly zamontowane na dachu na zewnątrz czy w środku na strychu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem opowieści o kunach i ponieważ zajmuję się zawodowo zabezpieczaniem budynkow przed kunami od prawie 14 lat stwierdzam, że wiedza na ich temat to same legendy np

-kot ochroni - kunie wystarcza kilka sekund żeby upolowac kota,

-ultradźwięki nie dzialają- działają tylko trzeba wiedzieć jakiej mają być częstotliwości,

-podwójna wróblówka- kuna przegryza stal jak my kawałek chleba,

-glośna muzyka odstraszy- należy dołożyć pół litra i zagrychę

-dezodoranty- wietrzeją i nie da się popsikać do wszystkich otworów

-odstraszacz założony na strychu nie jest skuteczny- przecież do kuny nic nie dociera bo ultradźwięki są wytłumiane przez folię i wełnę - to tak jakby w celach antykoncepcyjnych połykać prezerwatywy

-itd, itp

pełne informacje 600 152 394

Antoni Przychodzień

Ukłony

 

Nie bardzo rozumiem, jak interpretować ten pogrubiony punkt - czy to krytyka montowania odstraszaczy wewnątrz na strychu?

Ale jeśli kuna mieszka właśnie na strychu, a po dachu przechadza się w ramach spacerów, to czy skuteczne będzie umieszczanie odstraszaczy tylko na zewnątrz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest produkt o nazwie DUO-PRO PESTREPELLER Kolor tego urządzenia to szaro-czarny, ma wbudowane dwa głośniki i posiada dwie diody u góry (czerwona i zielona).

 

pozdrawiam

Michał

 

Czy może ktoś jeszcze wypróbowal to urządzenie? To chińszczyzna, w tej chwili dostępna powszechnie w necie w Polsce. Ciekawa jestem, czy warto w to zainwestować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...