MagdalenaK 09.04.2007 17:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2007 Czytam te wszystkie posty o strachu który towarzyszy budowie, o problemach, ale i o radości z osiagniętego celu. Jestem w podobnej sytuacji, otóż parę miesięcy temu wprowadziliśmy się do nowo wybudowanego bloku, piękne duże mieszkanie, cudnie urządzone i cóż.... tu pojawiają się problemy Wcześniej mieszkaliśmy z teściami w domku , kupiliśmy mieszkanie w bloku, nie mając chyba świadomości jak się w bloku mieszka, nawet tym nowym. Człowiek czasem nie może usłyszeć własnych mysli gdy sąsiedzi biegają po suficie, imprezy kończą się o trzeciej nad ranem, brud na klatkach schodowych przytłacza, a z picia kawy pod drzewkim pozostaje kawałek balkonu. Nie czekaliśmu długo znaleźliśmy piękną działkę 6 km od miasta, pod lasem, mamy już waruki zabudowy, wybraliśmy projekt, mamy umówioną ekipę na wiosnę 2008 (dom będzie z bala drewnianego). Czuję słuszność podjętrych decyzji, jednak czasem myślę sobie czy ja nie wymagam za dużo od życia. Bądź co bądź mamy piękne mieszkanie, super samochód, trochę oszczędności, może rzeczywiście do pełni szczęścia brakuje nam ptaków które śpiewają na naszej działeczce, stolika na tarasie. Jednak jeszcze nasze mieszkanie nie przestało pachnieć nowością, a my znowu dalej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jabko 09.04.2007 17:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2007 Jeżeli tego właśnie chcecie (a wygląda na to że tak) to do dzieła.Może "tym razem" da to wam spokój ducha powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 09.04.2007 17:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2007 \ Jednak jeszcze nasze mieszkanie nie przestało pachnieć nowością, a my znowu dalej. Bardzo lubie takie podejszcie do zycia - moze po prostu lubicie jak sie cos dzieje A to ze macie nowe mieszkanie - tylko plus i zabezpieczenie finansowe Wg mnie - wszystko w normie Zaczełabym sie martwic jak zaczniesz budowac czwarty dom dla siebie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropeczka27 09.04.2007 18:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2007 Marzenia są po to, żeby je spełniać. Każdy musi znaleźć sobie miejsce w którym czuje się dobrze. Jeśli nie jest nim mieszkanie w bloku, to decyzja o budowie nie jest za dużym wymaganiem od życia. Najważniejsze, to czuć się szcześliwym, spełnionym i wiedzieć, że jest sie w odpowiednim miejscu. Powodzenia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaśka maciej 09.04.2007 19:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2007 Chcesz od życia jeszcze domku Skoro macie siły i zasoby, to jaki problem??? Żaden!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
geguś 09.04.2007 20:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2007 może rzeczywiście do pełni szczęścia brakuje nam ptaków które śpiewają na naszej działeczce, stolika na tarasie. Właśnie tego Wam brakuje. Więc do roboty i nie obijać się . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania1719508426 09.04.2007 21:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2007 Czuję słuszność podjętych decyzji, jednak czasem myślę sobie czy ja nie wymagam za dużo od życia. No chyba nie masz zamiaru dojść do wniosku, że lepiej siedzieć na przyzbie i dłubać słomką w zębie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frosch 09.04.2007 21:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2007 może rzeczywiście do pełni szczęścia brakuje nam ptaków które śpiewają na naszej działeczce, stolika na tarasie sprobuj dogonic szczescie pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 09.04.2007 23:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2007 To co ja mam powiedzieć Ledwie się wprowadziłam do nowego domu, a już chcę budować drugi Wszyscy pukają sie w głowę, a ja sobie gwiżdżę pod nosem Trzeba realizować swoje marzenia i nie oglądać się za siebie...............chyba że, jak słusznie zauważyła Zielonooka, będzie to czwarty z kolei dom. Wówczas trzeba się będzie zastanowić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość elutek 10.04.2007 05:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2007 ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 10.04.2007 06:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2007 Czytam te wszystkie posty o strachu który towarzyszy budowie, o problemach, ale i o radości z osiagniętego celu. Jestem w podobnej sytuacji, otóż parę miesięcy temu wprowadziliśmy się do nowo wybudowanego bloku, piękne duże mieszkanie, cudnie urządzone i cóż.... tu pojawiają się problemy Wcześniej mieszkaliśmy z teściami w domku , kupiliśmy mieszkanie w bloku, nie mając chyba świadomości jak się w bloku mieszka, nawet tym nowym. Człowiek czasem nie może usłyszeć własnych mysli gdy sąsiedzi biegają po suficie, imprezy kończą się o trzeciej nad ranem, brud na klatkach schodowych przytłacza, a z picia kawy pod drzewkim pozostaje kawałek balkonu. Nie czekaliśmu długo znaleźliśmy piękną działkę 6 km od miasta, pod lasem, mamy już waruki zabudowy, wybraliśmy projekt, mamy umówioną ekipę na wiosnę 2008 (dom będzie z bala drewnianego). Czuję słuszność podjętrych decyzji, jednak czasem myślę sobie czy ja nie wymagam za dużo od życia. Bądź co bądź mamy piękne mieszkanie, super samochód, trochę oszczędności, może rzeczywiście do pełni szczęścia brakuje nam ptaków które śpiewają na naszej działeczce, stolika na tarasie. Jednak jeszcze nasze mieszkanie nie przestało pachnieć nowością, a my znowu dalej. Wiesz wydaje mi się że po prostu nie trafiliście z decyzją mieszkaniową. Wasze oczekiwania minęły się z rzeczywistością. Sama napisałaś że nie mieliście świadomości jak się mieszka w bloku nawet nowym. Mnie wydaje się że właśnie w nowym jest dużo gorzej niż w starym. Może mieszkanie nieco większe i ładniejsze ale reszta koszmar. Więc budujcie się jak macie mozliwości tylko teraz sprawdźcie już dobrze czy wam to odpowiada. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MagdalenaK 10.04.2007 08:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2007 Strasznie wam dziękuję za te wszystkie odpowiedzi, bardzo budujące. Przyznam się może od razu do tego że zawsze chcieliśmy mieć domek, tylko oboje pracujemy bardzo dużo i stwierdziliśmy że, w bloku będzie fajnie, nie będzie tyle pracy, za to będziemy mieli więcej czasu dla siebie. Zdradziliśmy swoje pragnienia i cóż, za zdradę mamy karę dopiero w bloku okazało się jak bardzo potrzebujemy spokoju, intymności, trawy, ogródka, tarasu i tej pracy przy domu bez której sie po prostu dusimy. No bo cóż mamy robić po pracy, tylko sprzątać i oglądać telewizor To nie w naszym stylu! Myślę że to już będzie nasze miejsce na ziemi, bo jak jedziemy na działeczkę to już czuję się jak w domu. Pozdrawiam Was wszystkich. Magda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
madd 12.04.2007 16:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2007 Magdaleno - imienniczko - glowa do gory! Domek z bali stawia sie ekspresowo i wlasciwie sam. Wiem, bo mam!Powodzenia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Capricorn 14.04.2007 17:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2007 może rzeczywiście do pełni szczęścia brakuje nam ptaków które śpiewają na naszej działeczce, stolika na tarasie od tygodnia mieszkam u siebie. Rano budzą nas ptaki (chyba zbudowały gniazdo tam, gdzie ma być podbitka ) Od trzech wieczorów, z racji pogody, mogę obserwować gwiaździste niebo. Nisko nad horyzontem sunie Jowisz, czy coś - muszę sprawdzić w atlasie gwiazd, kiedy już ustalę, w którym jest kartonie Dzieci całymi dniami hasają po terenie, który kiedyś nazwę ogrodem. Bosko jest - chcesz się budzić co rano, i uwijać wokół swojego gniazdka. I kawkę pić na tarasie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 14.04.2007 21:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2007 Nisko nad horyzontem sunie Jowisz, czy coś I Jowisz i Pluton i Uran i Neptun i Saturn... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anisia3 14.04.2007 22:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2007 Od trzech wieczorów, z racji pogody, mogę obserwować gwiaździste niebo. Nisko nad horyzontem sunie Jowisz, czy coś - muszę sprawdzić w atlasie gwiazd, kiedy już ustalę, w którym jest kartonie Wczoraj byliśmy juz po zmroku na dzialce, żeby zabrać młot pneumatyczny, którym skuwaliśmy stary podjazd do garażu. No niebo jest niesamowite, a nawet nie mamy domku na wsi tylko na peryferiach miasta. Już sam ten widok rekompensuje połowę straconych nerwów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MagdalenaK 15.04.2007 11:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2007 Bardzo Wam dziekuję jeszcze raz. Te wszystkie posty działają na moją duszę jak balsam i pomagają uwierzyć w to że nie jestem jednak niewdzięcznicą. Wasze wypowiedzi na pewno upewniają mnie w tym że należy zawsze spełniać swoje marzenia choćby nie wiem co. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Capricorn 16.04.2007 18:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2007 Jeszcze dopiszę: byłam dzisiaj w "centrum" mojego niewielkiego miasta, w starym mieszkaniu. I po kolei: przejechać ani zaparkować się nie da, bo nie wiadomo który raz łatają ulicę. Baby, co to nie mają co robić, stoją na każdym rogu i nadają, nadają, nadają. Dzieci bawią się na chodnikach przed kamienicami, albo w ciemnych korytarzach i bramach, bo placu zabaw przecież w pobliżu nie ma. A po zmroku zejdą się żule z winkiem. Kiepskim żartem wydaje się, że mogłam tam mieszkać tak niedawno... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Capricorn 17.04.2007 19:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2007 I jeszcze, co do ptaków śpiewających - nie wszyscy są równie wrażliwi na tym punkcie Oto, co poleciało do nich przez okno dzisiaj, o 5.15, z ust mojego męża: - pier.leni potomkowie dinozaurów, wypier.lać drzeć ryje u kogos innego! Mam nadzieję, że sąsiadów nie pobudził tą swoją poranną "pieśnią skowronka" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 17.04.2007 20:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2007 - pier.leni potomkowie dinozaurów, wypier.lać drzeć ryje u kogos innego! Przyzwyczai sie i jeszcze uzna ich śpiew za milszy dla ucha niz dzwięki wydawane przez potomków małp Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.