Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Budować z H+H zamiast YTONG czy nie?


Wybudowałem/am ściany z H+H - czy warto polecić ten materiał?  

7 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Wybudowałem/am ściany z H+H - czy warto polecić ten materiał?

    • Jestem zadowolny/a - POLECAM
    • By


Recommended Posts

Witajcie

 

Buduję dom w okolicach Wrocławia. Jestem tuż przed wylaniem fundamentów .Początkowo chciałem go budować z YTONG /tak mam w projekcie/ ale problemy z dostępnością tego materiału na rynku mocno mnie zniechęcają. W hurtowni GAJA we Wrocławiu dowiedziałem się o możliwość zastosowania jako alternatywy materiałów H+H.

 

Mam kilka pytań dot. H+H:

1) czy ktoś z tego budował? Jakie są doświadczenia?

2) czy ktoś wie czym technologicznie różnią się od YTONGa.? Chodzi mi zwłaszcza o przenikliwość cieplną. Miałem budować ściany zewnętrzne z YTONG 36,5 cm więc nie było by potrzeby dodatkowego ocieplenia. Jak to będzie w przypadku H+H?

3) gdzie najtaniej można kupić H+H we Wrocławiu lub okolicach?

 

 

PS. Oczywiście nadal pozostaje aktulane pytanie czy gdzieś można dostać tego YTONGA?

Pozdrawiam i z góry dziękuję za szybką odpowiedź.

 

SPO_WRO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...
Boję się, ze już za późno dla ciebie na tę odpowiedź, ale ja przy ścianie jednowarstwowej wybrałbym YTONG. Wlaśnie kończę budowę z H+H ściana 24 bez pióro-wpustu plus styropian. Stosowałem klej. Jednowarstwowa z takich pustaków jak moje na pewno ie wchodzi w rachubę. Pustaki nie są tak równe jak byc powinny a przy ścianie jednowarstwowej może to byc problem. Jesl ściana ma być dwuwarstwowa to H+h może być. Zaoszczędziłem naprawdę sporo kasy, ale za drugim razem pewnie zdecydowałbym się na YTONG i to koniecznie z fabrycznymi wszystkimi nadprożami. Będę miał pełne porównanie za mesiąc bo za tydzień sąsad zaczyna taką budowę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że zobaczysz dużą różnicę, zwłaszcza jeżeli twój sąsiad będzie miał dobrą ekipę. To co piszesz, to pewnie taki syndrom osób, które chciały mieć ytong, a wyszło inaczej. Też tak mama. Ale pociesz się, jak położysz ocieplenie i tynki, to niczym twój dom nie będzie się różnił od domu twojego sąsiada. :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Zaoszczędziłem naprawdę sporo kasy, ale za drugim razem pewnie zdecydowałbym się na YTONG i to koniecznie z fabrycznymi wszystkimi nadprożami.

 

naprawde zaoszczedziles budujac 2W zamiast ytonga 1W ?

mnie sie wydaje ze 2W jest jednak drozsze, zwlaszcza jesli z dobrych materialow (dobry BK, klej, dobry styro i kleje, tynk itp.) i z fachowa ekipa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Budowaliśmy właśnie z H+H na klej .. Kiedy stawiali ściany cieszyłam się, że jednak stanęło na ścianie 2-warstwowej...Materiał nie jest zły ( mamy porównanie z podobnym sprowadzonym skądś-tam - zabrakło nam 2 palet, a czasy są jakie są), ale daleko mu do trzymania parametrów...Nie wiem, jak wygląda to w Ytongu...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pieniądze oszczędziłem na tym, że kupiłem zwykłe pustaki a nie te na pióro- wpust oraz na tym, że fabryczne nadproża nie były dostepne. Ekipa zresztą tak sie uwinęła z tymi zwykłymi robionymi na budowie, bezpośrednio na murze - nawet nie pytając jakie mają być, że na dodatkowe poszukiwania było za późno. Oszczędziłem również kupując H+H a nie Ytong.

 

Nie dyskutuję czy ściana jednowarstwowa jest tańsza od dwuwarstwowej. Nie ufałem fachowcom dlatego wybrałem dwuwarstwową i dobrze zrobiłem.

Sam jestem osobą dokładną i na poczatku budowy widząc jakość ich pracy miałem lekkie załamanie. Gdyby z taką starannością mieli budować jednowarstwową byłoby żle. twierdzili jednak że z Ytonga wyglądałoby to inaczej.

 

Nie mam kompleksu na punkcie Ytonga. Domek już jest śliczny (sam go zaprojektowałem). To był świadomy wybór.

W trakcie budowy trzeba sie zdecydować gdzie można coś oszczędzić, a gdzie raczej się nie powinno. Wiele osób budujących ściany dwuwarstwowe (nawet wiele z forum) wogóle nie zwraca uwagi na grubość połączeń BK. Wiele byduje na zwykłą zaprawę. Skoro zdecydowałem sie na H+H 2W szybko zrozumiałem, że płacz nad jakością spoiny nie ma sensu - w niczym mi to nie pomoże, jak ściany powstały w dwa dni. Myslę że trzeba wiedzieć, że na budowie musimy po prostu czasem "odpuścić". Nie chodzi przeciez o to by za chwilę dostac zawału.

Włożyłem za to wiele energii w dobre i szczelne ocieplenie - nawet wszystkie widoczne szczeliny (w tym te w samym murze - o zgrozo) wypełniłem pianką. 15 cm ocieplenia (niestety styropian) z pewnością wystarczy. Teraz kiedy domek nie ma tylko tynku i podbitki raczej nie załuję (do tego ekipa prawie za darmo). Faktycznie przecież nikt tych ścian nie zobaczy! A czy ściany będą ładniejsze od sąsiada zresztą - kumpla zależeć będzie głównie od tego jak położą tynk.

 

Wszystko to nie zmienia faktu, że budując drugi raz doplaciłbym różnicę (w kontekście całej dudowy niewielką) i ściany zrobił z kompletnego systemu Ytong. Może nie byłyby wiele cieplejsze, ale byłyby takie jakie w moim pierwotnym przekonaniu być powinny.

 

Niestety cała budowa to ciągłe kompromisy. Nie można mieć wszystkiego, a przynajmniej mało kogo na to stać. [/b]Dlatego czytajcie jak najwiecej i miejcie własne zdanie o wszystko jest naprawde proste, ale trzeba myśleć - przede wszystkim myśleć - niestety znaczna część tych, którzy przewiną sie przez Wasze budowy nie będzie posiadać tej zdolności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teraz rozumiem twoj punkt widzenia -;)

ale jak sam widzisz przewaga (cenowa) BK nad ytongiem jest raczej skutkiem twojej indywidualnej sytuacji, a nie generalna regula. to jest wazne, aby ktos ktoa zadaje pytanie czy budowac z HH czy z ytonga uslyszal nie tylko opinie ze ktos uzyl HH i zaoszczedzil kase, bo to wprowadzi pytajacego w blad ;-)

jak widac czesto wazne sa okolicznosci.

 

ja sam mam BK z dociepleniem styro 12cm, sciana jest ciepla, cieplejsza niz 36cm ytonga, ale drozsza.

koszt materialow oraz dodatkowe koszty robocizny dot. ocieplenia w normalnych warunkach rynkowych przewyzszaja koszw sciany 1w.

 

pozd.

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki!!

Nie miałem czasu tego szczegółowo analizować, ale jednak skoro gdzieś na budowie trzeba zaoszczędzić to może warto właśnie wybierając H+H a nie YTONG. Tak właśnie myślałem zczynając budowę.

 

Tak naprawdę każdy musi sam sobie odpowiedzięć, gdzie oszczędza a gdzie nie. Wydaje mi się że część wyborów w trakcie budowania wcale nie wnika z racjonalnych regół ale z osobistyc odczuć. Jezeliktoś uważa, że jedno z możliwych rozwiązań bardziej go przekonuje niech tak zrobi może nie zawsze będzie to najlepsze, ale przynajmniej człowiek będzie spał spokojnie.

Wazne jest żeby wiedzieć z czegomsię rezygnuje, na korzyśc innego. Tylko wtedy wydór jest rzeczywisty.

Zadający pytnie w tym wątkunjest pewnie tak zajęty dalszymi etapami budowy, że pewnie nawet tego nie czyta, ale może przeczyta ktoś inny komu to pomoże w decyzji.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Ytongiem jest jeszcze tak, że znaczna część jego ceny to koszty reklamy. Nie ma praktycznie czasopisma budowlanego, by nie było w nim reklamy Ytonga. To są potężne koszty. Na pewno nie płaci za nie producent. Reszta firm na tym korzysta, bo nie reklamują się tyle, mogą zaproponować niższą cenę, a produkt jest mimo wszystko porównywalny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 years później...
  • 1 month później...

No i hurtownie oszalały z cenami. W niektórych cena Solbetu 500 skoczyła do 11,80 zł /szt. A w niektórych czekają na jakąś informację od producenta. W związku z czym chyba postawię na H+H Gold +, który ma wytrzymałość na ściskanie = 4 więc jest pod tym względem lepszy od solbetu i tańszy bo ok 10,50-11 zł (przynajmniej ta moja hurtownia ma go w tej cenie, lub jeszcze nie wiedzą że ceny pozostałego komórkowego wzrosły).

Czy ta wytrzymałość ma istotne znaczenie w nowoczesnym budownictwie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podpowiem - nie zawsze warto szukać u lokalnych sprzedawców a warto poszukać ofert w necie, bo producenci preferują dużych odbiorców.

Jak kupowałem w zeszłym roku Ytonga w szczycie sezonu, to wokoło oferty nie schodziły z 12,60/szt. Znalazłem ofertę, poczekałem 8tyg i dostałem prosto z fabryki na 9,25/szt w tym transport.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...