zielonooka 02.08.2007 16:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2007 Nie ukrywam ze watek "smaki dziecinstwa" by elutek mnie mocno zainspirowal i bede "wtórna" ale co mi tam :) mam dzis swietny humor Mocno podejrzewam ze każdy z nas w dzieciństwie robił coś wyjątkowo obciachowego, oczywiście, z perspektywy czasu. (bo wtedy tej swiadomosci nie mial ) Ja moge zaczać od siebie - kiedy słyszałam, że jakiś aktor albo piosenkarz (w ktorym oczywiscie sie smiertelnie kochalam się ożenił, czułam ukłucie zazdrości i żal, że to nie ja tą wybranką. Dodatkowo snulam romatyczne wizje ze "wybranek" przyjedzie do Polski zobaczy mnie i oczywiscie smiertelnie sie zakocha - słuchalam NKOTB (new kids on the block) cuuudny zespol chyba prekursorzy "boys bandu" (mialam plakaty i takie tam i oczywisacie kochalam sie w tym "niegrzecznym "- niestety dzis za cholere nie moge sobie przypomniec jak on mial kurcze na imie ) - fantazjowalam ze jakas aktualna moja milosc zapada na smiertelna chorobe, wszyscy ja opuszczaja a zaostaje tylko ja u wezglowia łoża :) - wymienialam listy z fankami w/w zespolu - w ost. klasie podstawowki nosilam kozaczki na obcasie i "marmurkowe" jeansy - w liceum - ubieralam sie calkowicie na czarno (pierwsza klasa) i walilam sobie mega mocny make up (przestalam kiedy przypadkiem uslyszalam rozmowe 2 kolegow z liceum - "ktora to ta Paulina?" " no ta, co sie tak mocno maluje" ) (sobie cos przypomne sobie to napisze ) Nie wstydzic sie - i pisac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 02.08.2007 16:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2007 W sumie naprawde wstyd sie przyznac, ale ja bylam punk- owa Mialam wlosy na zel i tapir i cwiekowany pas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 02.08.2007 16:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2007 Jak tak patrzę na swoje fotki z końca podstawówki, to mówiąc szczerze, wyglądam jak jeden, wielki OBCIACH Marmurki ofkors nosiłam, a co W słynnych wówczas zeszytach "złote myśli" w rubryce ulubiony piosenkarz wpisywałam "kajli minog" Byłam bardzo chuda, więc od jesieni do wiosny zakładałam pod obcisłe, dżinsowe spodnie (gumki) kilkanaście par rajstop, ale się wówczas czułam sexy (latem miałam zdecydowanie gorzej ) W 8 klasie miałam fryzurę na palemkę, utrwaloną kilogramem lakieru do włosów marki "lotion". Jak mi się kiedyś skończył, to nie poszłam do szkoły, póki nie otworzyli drogerii obok W siódmej klasie wielokrotnie całowałam się z koleżanką, niby tak w zabawie, ale było nawet przyjemne . Mamy kontakt do dziś, ale jakoś nigdy nie poruszamy tej kwestii muszę dodać, że jestem obecnie absolutnie hetero i wtedy też kochałam się wyłącznie w chłopakach, to chyba tak jakoś przez ciekawość wyszło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 02.08.2007 19:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2007 Hehe, Zielonooka, punkty 1 i 2 miałam identyczne!!! Z jedną różnicą - ja się kochałam w Jordanie i oczywiście miałam cały pokój nim wyplakatowany. A wieczorami się do tych moich ścian przytulałam I jeszcze skakałam z dezodorantem w dłoni po szafkach w pokoju przy muzyce Sabriny i Sandry i udawałam, że to ja śpiewam Więcej oczywiście pamiętam, ale muszę dojrzeć w sobie zanim to napiszę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 02.08.2007 19:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2007 kuleczka, to małym druczkiem to nie wstyd nie Ty jedna próbowałaś..Ja byłam starsza trochę Ja na scianie miałam plakat z wielkim napisem "skalp skina twoim beretem!!" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 02.08.2007 19:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2007 Ja będąc w wieku "z pretensjami do dorosłosci" miałam na plecaku namazane długopisem: Chłopaki sa jak autobusy, jak jeden Ci ucieknie, to zaraz będzie następny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agdula 02.08.2007 19:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2007 Jako mały dzieciak gumę do żucia barwiło się rysikami od kredek aby była kolorowa. hehe tak było. Ciekawe Kto to pamieta. Potem byłam zakochana w Grzegorzu Ciechowskim z Republiki. Cały pokój obwieszony jego plakatami. I w kółko leciała Biała flaga, Telefony, Śmierć w Bikini czy jakoś tak to było. Ciuchy musiały być w barwach oczywiście biało czarnych. A potem ....były włosy na cukier ...kiedy się skończyl loton. Aby były kolorowe pasemka to wcierło się kalkę we włosy. Tak żeby po przyjściu do domu można było szybko to zmyć. Był też czas pasów i pieszczoch obitych ćwiekami... hehehe ale to było dawno Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maxtorka 02.08.2007 19:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2007 Będąc chyba już w liceum obejrzałam Orkiestrę Klubu Samotnych Serc ochnaście razy Baaardzo mi sie Peter Frampton podobał I muzyka w wykonaniu Aerosmiths Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maxtorka 02.08.2007 19:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2007 Rajstopy farbowane .....ciemną herbatą W czasach posuchy papierosowej paliło się się różne wynalazki Skręty z herbaty na przykład Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 02.08.2007 20:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2007 Ja między innymi pastowałam pepegi pasta do zębów, żeby nadać im szyku. A pokój miałam oplakatowany głownie Michelem Jacksonem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 02.08.2007 21:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2007 Bardzo fajny wątek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agdula 02.08.2007 21:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2007 Ja między innymi pastowałam pepegi pasta do zębów, żeby nadać im szyku. . Ja też to robiłam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agdula 02.08.2007 22:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2007 Ciekawe kto to pamięta...może to trochę odbiega od tematu ..ale to też były obciachy trochę historii z PRL http://www.polskaprl.rejtravel.pl/kosmet/8.jpg http://www.polskaprl.rejtravel.pl/kosmet/24.jpg http://www.polskaprl.rejtravel.pl/papiert/7.jpg http://www.polskaprl.rejtravel.pl/prl/bruner.jpg http://www.polskaprl.rejtravel.pl/rtv/14.jpg http://www.polskaprl.rejtravel.pl/relikty2/3.jpg http://www.polskaprl.rejtravel.pl/zabawki/40.jpg http://www.polskaprl.rejtravel.pl/zabawki/50.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tedii 02.08.2007 23:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2007 Obciachu nie miałem. Może dlatego że starszy brat "przecierał szlaki". Za to mieliśmy różne numery,których dziś bym nie zrobił. N.p. mieliśmy samochód do dyspozycji,którym jeździliśmy po Katowicach. I nic nie byłoby w tym dziwnego gdyby nie fakt ,że to było w 7 klasie podstawówki. Bo to, że mieliśmy motory bez rejestracji i prawa jazdy to normalka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Asia777 02.08.2007 23:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2007 eejjjj co chcecie od Kasprzaka mam go nadal Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monika.KIELCE 02.08.2007 23:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2007 http://www.polskaprl.rejtravel.pl/relikty2/3.jpg Ja właśnie jestem po odcinkach BALLADY O JANUSZKU (pamiętacie ten serial) i odświeżyłam sobie co nieco tamte czasy. No dobra a mój obciach z dzieciństwa: razem z koleżanką zwinęłyśmy się w pół mszy w dniu niepodległości, gdzie stałyśmy w sztandarze szkoły. Zostawiłyśmy tylko chłopaka z flagą. On został do końca a potem jeszcze był na przemarszu przez pół miasta do jakiś pomników.... W tym samym dniu sędziowałyśmy zawody z lekkiej atletyki - zarabiałyśmy pieniążki. Wiadomo mając do wyboru nudną mszę a kaskę wybrałyśmy to drugie. Nie uszło na sucho. Ktoś był z kadry na mszy i doniósł dyrektorowi, że sztandar miał braki Ponieważ ja trenowałam lekką, miałam pewne ulgi z tego powodu u dyrka, który nota bene sam trenował. Niestety po tym incydencie wykrzyczał mi na przerwie, że nie zwolni mnie już na żadne zawody!! Zachowanie na świadectwie: NIEODPOWIEDNIE (czy jakie tam jest najgorsze... już nie pamiętam) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 03.08.2007 05:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2007 Ja pamiętam jeszcze papier toaletowy na sznurkach...taki szary i twardy.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 03.08.2007 06:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2007 ale to zdjęcie drogerii to chyba z czasów teraźniejszych. Autko jest na białych blachach Ja byłam z tych "metalowych". Podarte spodnie, pieszczocha na ręce. Zamiast plecaka do szkoły taki materiałowy worek z napisem Metallica. Do tego katana z mnóstwem przypinek.Ech....to było fajne.... Kasprzaka miałam jeszcze do niedawna. Dobrze się spisywał. A teraz hicior: w 89 roku napisałam list do....Lecha Wałęsy. Dostałam jego plakaty i zdjęcia z własnoręcznym podpisem. Wisiały na ścianie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maxtorka 03.08.2007 06:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2007 W czasach Peerelu szyło się spódnice z tetry , farbowało związane sznurkiem takimi specjalnymi farbami i miało się modnego cieniowanego gnieciucha Kiedyś nawet uszyłam sobie bluzeczkę z gazy ( chyba z dwóch warstw ) , pofarbowałam na taki błękitno-atramentowy kolor i wyszyłam jakiś wzorek złotą nicią (niestety nie pamiętam skąd ją miałam , byc może ze złotej wstążki ) . I to był naprawdę hit . Wszystkie koleżanki mi zazdrościły I jak patrze na zdjęcie sprzed lat , ta bluzeczka , biała dość krótka jak na tamte czasy spódniczka , długie ciemne i lekko kręcone włosy .....ech .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 03.08.2007 07:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2007 kulka - ja sie calowalam z siostra (cioteczna) bylo troche dziwnie ale uznalysmy ze sie przeciez kurcze na KIMS calowac nauczyc musimy - jakos nam to psychiki nie skrzywilo w przeciwienstwie do ciebie jednak czasem to sobie wspominamy ku uciesze np. jej meza ktory podsluchuje nasze babskie rozmowy Anna W - hej jak pamietasz Jordana to moze pamietasz jak ten "niegrzeczny" mial na imie ??? (taka bandamke zwykle nosil i jako jedyny z calej piatki bywal lekko niedogolony ) Przypomnialam sobie - wypychalam stanik skarpetkami coby mizerny biust byl ciut wiekszy (oczywiscnie nie musze dodawac ze upchniete skarpetki i w zwiazku z tym "dziwny" kasztalt "piersi "prawdopodobnie bylo widac na kilometr ) Nie wiem czemu ale uwielbialam malowac sobie usta ciemnobrazowa kredka dookola a srodek wypelniac tez brazowa szminka - w tym momencie wygladalam pewnie jak osoba z ciezko chora watroba lub/i trzustka - w pierwszych klasach podstawowki potwornie wstydzilam sie zabierac glos na lekcjach i w ogole odezwac sie do nauczyciela .... - nie wiem czemu bo poza lekcjami w szkole nie mialam problemow z kontaktami z rowiesnikami czy rozmowa z doroslymi. - nie jadalam "drugich sniadan" do szkoly przgotowywanych pieczolowicie rano przez mamusie -a poniewaz mama zglaszala pozniej pretensje widzac wieczorem w plecaku niezjedzone kanapki z dnia - bardzio inteligentnie zaczelam je ukradkiem wrzucac za szafe ... odkrylo sie po niedlugim czasie kiedy zaintrygowana specyficznym smrodkiem mama zrobila generalna inspekcje w pokoju i odkryla te "zbiory" - bedac na wakacjach z rodzicami w Kazimierzu na tzw. kwaterze u bardzo milych gospodarzy czesto bawilam sie w ich ogrodzie za domem. Roslo tam jakies drzewo (juz nie pamietam jakiego gatunku ale mialo cos podobnego do jablek chyba ?) ktore mialo bardzo ciekawe owoce.(przyjmijmy ze byly to specyficzne jablka) Nie wiem czemu zrywalam je zawziecie i "topilam" w beczce z deszczowka ktora stala nieopodal. Po ogoloceniu polowy drzewa gospodarze przyszli z lekkimi pretensjami do rodzicow okazalo sie bowiem ze nie bylo to zwykle drzewko owocowe z jakimis "psiurami" (cyt."seksmisja") na galezi a bardzo cenne drzewo wystawowe (i hodowane z dziada pradziada) a owe owoce wygrywaly jakies nagrody na tych wystawach rolniczych itp. cdn. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.