CD....To teraz to co tygryski lubią najbardziej , czyli czas na piec kaflowy.
Wyżej pisałem jak to z nim było i dlaczego i takie tam . Wiedzieliśmy, że będzie piec , ale jak duży i jaki kształt to nie za bardzo. Na pewno miał być odpowiednio duży tak abyśmy zimą nie telepali się z zimna. W tym celu spotkałem się ze zdunem. Pozrozmawialiśmy sobie, poogladałem fotki , kilka zabrałem do domu aby pokazać Lucynie. Zdecydowaliśmy się na prostą formę z przewężeniem , z szybą ala kominek. Pan zdun mnie oświecił , że takie coś nazywa sie piecokominek. Jak zwał tak zwał tylko ciepło ma być.... Na drugim spotkaniu pan zdun powiedział, że nasz piecokominek będzie miał takie mniej więcej wymiary 1000mm x 800mm x 2000. Na odchodne dostałem karteczkę z ilością i rodzajem kafli jakie mam zamówić w zaprzyjaźnionym sklepie. No to zamówiłem kafle z firmy Kulig w kolorze ekri. W sklepie Pani powiedziała, że odcień kafli może być nieco inny, no ok. przyjęliśmy do wiadomości. A kafle wyglądają tak....
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/ba/wc/cbzv/VO90ehJK3e8RUinMhX.jpg" rel="external nofollow">http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/ba/wc/cbzv/VO90ehJK3e8RUinMhX.jpg
Tylko nie takie brązowe, ale ekri....Zamówienie złożyłem pod koniec lipca , mieliśmy czekać góra 4 tygodnie, myślę sobie ok. Nawet umówiłem się w sklepie, że jak kafle przyjadą to trochę u nich poczekają. Kontrolnie w połowie września zaglądam do sklepu żeby podpytać o moje kafle...a tu o zgrozo nic niewiadomo ponieważ w kaflarni mają huk roboty i nawet nie są w stanie powiedzieć kiedy te kafle dla nas zrobią. To znaczy Pan kierownik powiedział, że za dwa tygodnie. A za dwa tygodnie powiedział, że za dwa tygodnie..Hahahahaha......Super myślę połowa pażdziernika czas zaczynać sezon grzewczy a tu glina na kafle jeszcze w dole nie wykopana.....
Ale co się odwlecze to nie uciecze i tak ok .10.11.2007 r. pojawiły się kafle,w kolorze pisku , delikatnie żółtawe, bardzo nam się podobały.... 14.11.2007r Pan zdun z ekipą zabrali się za stawianie naszego pieca......Przywieżli ze sobą glinę, cegły szamotowe i takie tam zduńskie narzędzia....
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/ba/wc/cbzv/njBF5GVu1Am8FAdvOB.jpg" rel="external nofollow">http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/ba/wc/cbzv/njBF5GVu1Am8FAdvOB.jpg
Pierwszy dzień ..dół pieca gotowy ...
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/ba/wc/cbzv/IngAH1aZKWlBV8QPiB.jpg" rel="external nofollow">http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/ba/wc/cbzv/IngAH1aZKWlBV8QPiB.jpg
Uwiecznienie pamiętnej daty....
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/ba/wc/cbzv/vLowiA0VQ4GC3PSJOB.jpg" rel="external nofollow">http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/ba/wc/cbzv/vLowiA0VQ4GC3PSJOB.jpg
Juz za chwileczkę już za momencik..Brakuje tylko korony...
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/ba/wc/cbzv/2uju3YrDqWm6Nj5C3B.jpg" rel="external nofollow">http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/ba/wc/cbzv/2uju3YrDqWm6Nj5C3B.jpg
Tada...Piec w całej okazałości...jak widać grzeją...tylko na początku bardzo powolutku i pomalutku...dopóki się nie pozbędziemy wody z gliny....I jak może być..zresztą nam się bardzo, ale to bardzo podoba....CDN