Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    409
  • komentarzy
    2
  • odsłon
    337

Entries in this blog

stukpuk

Tak wyglądało po wczorajszej mojej wizycie.

 


http://img9.imageshack.us/img9/6060/pict0003dny.jpg

 


A dziś zwerbowałem brata do pomocy, po drodze kupiłem kilka rurek.

 


http://img9.imageshack.us/img9/1383/pict0006v.jpg


Potem brat wykopał dołek pod główną rure kanalizacyjną

 


http://img9.imageshack.us/img9/6299/pict0012b.jpg


Ja zabrałem się za pozostałe lżejsze wykopki.

 


http://img222.imageshack.us/img222/8708/pict0016.jpg


No i najważniejsza część kanalizy..........

 


...do mojego wielkiego akwarium w salonie

 

 

 


http://img4.imageshack.us/img4/3586/pict0015m.jpg

 


Jutro mała przerwa i w piątek można walczyć dalej!

stukpuk

Rano pobudka szybki............. i szybkie śniadanie i już byłem w hurtowni po rury kanalizacyjne.

 


Na budowie bez zmian, nic się samo nie zrobiło , nakarmiłem Pluta i zabrałem się za kucie chudziaka i rozplanowanie kanalizy. Mam nadzieje, że sobie poradze

 


Po godzince pojawił się elektryk (objazdowy) i oferował swoje usługi. Elektryka całego domu od A do Z, robocizna 4 tys+materiały 5 tys?

 


Coś chyba za dużo?

 


Potem zabrałem się za dalszą prace i znowu mnie zawołaąła babcia(co sprzedała nam działke)i musiałem jej pomagać przy antenie ,

 


I tak wołała mnie daw razy !!!!!!!!

 


zawsze to samo! zawsze jak się tylko pojawimy to ma coś drobnego do naprawy I zawsze mnie to denerwuje..........

 

 


Jutro z rana kolejny kurs do hurtowni i po brata( bo go zwerbowałem jutro do pomocy)

 


No i musze jutro zabrać ze sobą aparat!!!!!

stukpuk

No kochani koniec opierdalania się !!!!!:o Dziś nastąpiła odwilż i tylko huragan, tajfun lub dobre brań morskich okoni może mnie zatrzymać przed jutrzejszą wizytą na budowie Dupa już mi nie zmarznie

 


W domu porobione,część zdjęć ponownie wróciła do dziennika, woda w akwarium podmieniona, chamsterowi trociny zmieniłem wiec na budowe!!!!!!

 


Trzeba znikać zanim mi coś żona mądrego do roboty wymyśli

 

 

 


PS. Czy to juz uzależnienie od budowy?

stukpuk
Od dziś zaczynam od nowa wlepiać zdjęcia w dzienniku , zejdzie mi pewnie kilka tygodni bo to wielce nudne i nieciekawe zajęcie(musze zdążyć przed nowym sezonem karpiowym bo mnie szybko tutaj nie znajdziecie...), ale coż,śnieg za oknem, na budowe nie mam co jechać,żona dalej ta sama.......... to będe sobie po mału dłubał, dłubał, dłubał, dłubał, dłubał, dłubał,i ........dłubał..........
stukpuk

Dziś zabrałem się za tego durnego fotosika i musze przerzucić zdjęcia "na żabe" A, że jestem ciemnota anglojęzyczna troche mi to zajmie zanim to rozgryze i opanuje I czeka mnie jeszcze żmudne wlepianie tych wszystkich fotek!!!!!!! Ale teraz mam duuuuuuuuużo czasu bo dostałem 6 miesięcy zwolnienia i mam nadzieje, że przed sezonem wędkarskim się wyrobie

 


Czyli narazie będzie bez zdjęć

stukpuk

No i dópa blada dalej zimno.

 


No, ale, że już mnie ciągło na budowe to wyskoczyłem z żonką porozmieżać łazienke na górze No to sobie polepszyłem Narysowałem łazienke i pokój obok i stwierdziła,że pokój jest stanowczo za duży i trzeba to całkiem inaczej rozmieścić.......pokój gdzie łazienka, łzaienka gdzie korytarz, 3 pokoje zamiast dwóch , normalnie załamka Bo dopiero teraz jak widzi kreski to jakoś załapała co i jak?! Szybko co? Zero wyobraźni,

 


I weź tu teraz bądź mądry i poprowadź kanalize , ale łatwo się nie poddałem mam sobie przemyśleć...............

 

 

 

 

 

 

 


Teraz czekam na ocieplenie klimatu i stosunków z inwestorką

stukpuk

Przez chorobe i pogode nic ciekawego nie słychać

 


Pojeździłem troche po hurtowniach, żeby porównać ceny rur kanalizacyjnych.

 


Mniej więcej spisałem czego i ile potrzebuje. Niestety samochód mi zabrali na sobote więc chyba nici z jutrzejszej roboty

 


Może w poniedziałek się ociepli i będe mógł dalej ryć w chudziaku!

stukpuk

No się doigrałem wieczorem coś mnie zaczeło napierniczać między łopatkami, że myślałem że zwarjuje

 


Dostałem opierdol od żonki i zostałem uziemiony i nasmarowany maśćią przeciwbólową( zaproponowałem czekolade lub miodzik, ale się kochana żona nie zgodziła)

 


I tak nici z dalszego prucia chudziaka

 


Ale , żeby nie siedzieć w domu pojechałem z żoną pozbierać ceny rur kanalizacyjnych i zajechaliśmy na budowe, żeby żona zatwierdziła rozmieszczenie ścianek działowych.

 


Jutro jak pogoda dopisze to brat zadeklarował pomoc przy kopaniu

stukpuk

No nareszcie mogłem podziałać na budowie

 


Mogłem się pobawić swoimi zabaweczkami z budowy

 


No i złapać troche ruchu i świeżego powietrza.

 


Na termometrze minu1 , ale czapka na głowe, kalesony na dópe i do roboty!

 


Zabrałem się za kucie chudziaka w miejscu gdzie będzie kanaliza.

 


Najpierw w garażu....

 


http://img156.imageshack.us/img156/6063/510q.jpg

 


Potem pod schodami......

 

 


Kurcze Tu miały być zdjęcia , ale coś fotosik mi się zbuntował [/img]

stukpuk

No wreszcie udało mi się spotkać z hydraulikiem na budowie i wszystko mi wytłumaczył Moge NARESZCIE ruszać po niedzieli po rurki i kolanka

 


Mrozów narazie nie widać więc będe sobie po mału grzebał...........

 


Jedyny minus to to, że mnie coś jakieś choróbsko zaczyna męczyć

stukpuk

Kurcze Dzwoniłem do hydraulika i nie może wpaść do nas na budowe I tydzień do tyłu, bo nie moge rozgryść tej kanalizy A sam się nie podejmuje bo nie chce tego spier...ić Bo jak potem g...no trafi tam gdzie nie trzeba ,i będzie mi się pałętać po rurach zmiast śmignąć bezszelestnie do szamba !!!

 

 


Kurde, co ja będe robił przez ten tydzień? Może ścianki działowe policze?

stukpuk

Dópa blada nic się samo nie zrobiło Nakarmiłem zwierzaki i zabrałem się za prace pożądkowe , zawiesiłem półke w garażu, potem zabrałem się za drobne naprawy: przedłużaczy itp, wcześniej nigdy nie było na to czasu.

 


Śniegu prawie nie ma. Pokręcłem się jeszcze troche po budowie, aż mi płetwy zmarzły i wróciłem do domu.

 


Musze szanować robote............i nie moge zrobić wszystkiego w jeden dzień

stukpuk

Ja pitole!!!!!!! Co za pogoda

 


Wstaje czowiek rano i by sobie tlenu załapał na budowie, to doopa , mróz: -5 (słownie: minus pięć) To co będe sobie na własne życzenie pupe mroził

 


A tak serio miałem jechać,ale wyskoczyło coś innego

 


Na sobote lub niedziele jestem umówiony z hydraulikem, co by wytłumaczył nam jak się za to zabrać

 

 


No i kierownik budowy odezwał się, że może bysmy wpadli do niego i wkońcu wypełnili ten dziennik Kur.mać, już go trzyma tyle czasu i jeszcze go nie wypełnił!!!!!!!

 


Tego małego kawałeczka blachy też: ni widu, ni słychu !!!!!!!!

 


Tak to jest jak się najpierw płaci na szczęście tylko 30 zł.

 

 


Ale jutro to chyba trzeba wyskoczyć na tą naszą budowe

 


Może coś się samo zbudowało

stukpuk

Pojechalismy na zakupy i przy okazji wpadłem po płatki dla rybek i ten "futerał" tak sie na mnie patrzył i mówł "weź mnie..........nie chce zginąć, za młody jestem......."

 


I tak nowy futrzak w domu

 


Teraz musze pilnować żeby go Gwidon nie zjadł

 


http://img183.imageshack.us/img183/3227/pict0022.jpg

 


No i trzeba mu jakiegoś nicka poszukać

 

 


Narazie wołamy na niego "chamster"

stukpuk

Pogoda dopisała więc wyskoczylismy z żoną na budowe dotlenic się i trochę kalori spalić

 


Zaczeliśmy od wycinki brzozy.

 

 


http://img502.imageshack.us/img502/51/498.jpg


Potem żonie przykazałem złapać się za siekierke

 


Chce mieć opał na zime ..........................

 


http://img152.imageshack.us/img152/5347/499m.jpg


Potem wstawiliśmy trzy okna

 


http://img410.imageshack.us/img410/2553/500.jpg


No i pozbieraliśmy ostatnie śmieci.

stukpuk

No.........pozwolenie jest, jutro siekiera w garść i można ruszać legalnie na wycinke! Będzie drzewo do KOZY.

 


Trzeba wkońcu złapać świeżego tlenu bo już mnie baniak boli od tego siedzenia przed komputerem

 


Może żonę zwerbuje na pomocnika



×
×
  • Dodaj nową pozycję...