chechlak

xavi co to znaczy w 4 klasie? Wrzuciłbyś mi też na priv namiary na firmę. Buduję w okolicach Pabianic. Z góry dziękuję.

Na zdjęciu widać, że masz dośc szeroki okap, myślę że się zmieścisz.

A moja "stodoła" ma 8 x 15 x 6 m w kalenicy plus garaż z kotłownią i przedsionkiem 9 x 8 pod jednym dachem i podoba mi sie pod wieoma wzgledami. Zdjęcia niestety na razie nie moge wstawić.

Moim zdaniem im wieksza tym lepsza, bardziej stabilna, twarda. Jest też na pewno cięższa, ale przecież w góry się z nią nie wybierasz.

Korzystam 3 x 11 szczebli z Praktikera . Jak robiłem w szczycie na ok. 6 m, to serce przy moim lęku wysokości trochę bije, ale po jakimś czasie można się przyzwyczaić.

2,13 zł Pabianice

Dom 150 m2 + garaż, 220m2 dachu dwuspadowego gontem, ściany ok 200 m2 24 P+W + 10 styropian, poza murowaniem i tynkowaniem ścian wszystko robimy sami. To tak jak u mnie Też tak myślałem, jak zaczynałem budowę, a teraz ta suma wydaje się być najbliższą realną na zakończenie budowy i przy dużej pomocy rodziny i zaciśnięciu pasa jakoś się znalazła. No, ale jak mąz zarabia duuuużo więcej niż ty, to chyba myślisz zbyt negatywnie. Myśl pozytywnie U mnie miałowy 3000 zł, 3000 rurki miedziane, 4000 grzejniki, . Też się zastanawiałem nad podłogowym, ale bałem się, że w razie awarii całe pokrycie podłóg bedzie do wymiany, nie chcałem płytek (najlepsze do podłogówki) lub specjalnych paneli. Na opał przy grzejnikach nie polecam (z doświadzcenia) przy podłogówce niskotemperaturowe konieczne a jakie koszty eksploatacyjne nie wiem. Rada od Krzyśka S b.dobra, taki arkusz Ci wszystko policzy.

tak samo zrobiłem. Kierownik ma rację.

Dzięki jeżyk, bo gdzieś tam chodziło mi po głowie, że mam ze stalowymi gorzej ocieplone niz z plastikowymi.

Przejdźcie może tutaj http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=34046&unwatch=topic będziemy mieli wszystko w jednym wątku. Taka mała prośba, żeby nie chodzić po dwóch jednocześnie.

No właśnie, dlatego ja biłem z trzpieniem stalowym.

Robaczki, bakterie, pleśnie itp stworzenia a szczególnie drobnoustroje potrzebują wody.

10 Boscha wytrzymała ok 1500 kołków, nie warto oszczędzać na wiertłe. Opór przy wbijaniu trzpienia konkretny w momencie kiedy zaczyna rozpierać, dlatego wiem, że mocno się rozparł. Prawdę mówiąc nie wiem jak sie wbija plastikowe, ale ja z moimi zdolnościami do niszczenia różnych rzeczy... z drugiej strony plastikowe pewnie lepiej eliminują mostek termiczny.

Racje miał Pan z hurtowni, że powinien wchodzić 9 cm w ceramikę poryzowaną. Było, w którymś numerze muratora. Ja się spojrzy na układ komór w pustaku to standardowy kołek 15 przechodzi przez 1 max 2 ścianki czyli rozpiera sie na 2 cm. Kupiłem kołki 21 z trzpieniem stalowym przy 10 i 12 styropianu za 45gr/ szt (mogę podać namiary pod Pabianicami). W Pabianicach proponowałi mi za 1,50 zł.

Tys prowda z wieszakami, a z tymi dziurkami, też mnie jareko przekonał, że się uszczelnią taśmą dwustronną.

Mnie się wydaje, że 2 wersja, bo przy 1 jak włożysz pod profile UD to przy przykręcaniu płyty poprzerywasz wkrętami folię.

Sam się zastanawiałem nad pomalowaniem i w przypadku mineralnego zalecana jest farba egalizacyjna w celu wyrównania, chyba że masz inny. Powiedz jaki tynk i styropian (P+W cz nie) Może się zawsze trochę różnić, nigdy mimo tego samego numeru koloru, nie będzie to idealnie ten sam kolor. Maluj wszystkie ściany, na pewno będzie lepiej, bo równomierny kolor To już tragedia, cała ściana bezwzględnie do poprawy oczywiście na ich koszt. Rozmawiałem z moim tynkarzem (wujem żony), wszelkie poprawki będzie widać i znowu można to tylko ukryć malowaniem. Nie gódź się na poprawki miejscowe powstanie górka, no i będziesz ją zawsze widział Rozumiem, że widać łaczenia, bo jest w tym miejscu wgłębienie lub górka. Przyczyny: 1) faktycznie za mało kleju. u mnie zaciągaliśmy dwa razy 2) jeśli styropian bez P+W to efekt klawiszowania + ewentualnie pkt. 1. Ja robiłem bez P+W bardzo dokładnie i pod pewnym kątem oświetlenia widać wszystkie płyty. Popatrz na inne ściany, przy odpowiednim oświetleniu widać wszystkie górki i dołki, ryski itp. , pewnie jest tak samo. nie patrz w tych godzinach na tą stronę . Powinni przewidzieć wszystkie takie rzeczy, bo maja doświadczenie, ale nie zawsze się im chce, bo trzeba przecież szybko zrobić, zarobić i pójść na inną robotę. A grunt to grunt, czyli dobre przygotowanie podłoza pod tynk: styropian pionowo i poziomo, ewentualne szparki pianką, przetarcie styropianu tarką, klej do siatki przynajmniej dwa razy po pierwszym razie też przytarty siatka do tynku. Może u ciebie tego nie zrobili. Teraz to już chyba nic poza ponownym położeniem tynku i wyrównaniu zagłębień.

Z częścią dotyczącą zatrudniania fachowców o mglistej przeszłości, wątpliwej reputacji się zgadzam. Negatywnie odebrałem określenia: " chałupa. budowana w tzw. czynie społecznym, rękami rodziny oraz "krewnych i znajomych królika"".

U mnie tynkują od poniedziałku. Wczoraj front, dzisiaj bok i tak do soboty. Majster jak wstaje rano to patrzy w niebo i wróży czy będzie padać . A tak poważnie, to jeśli nie ma ulewnego deszczu, wiatru i słońca, to jest najlepsza pogoda na tynki. A przymrozki na razie nie grożą. Tynkuj szybko.

Też bym nie chciał Ciebie za sąsiada. Sam buduję dom jak to nazwałeś w czynie społecznym. Trzeba było się wybudować w dzielnicy dla "cynków" z ochroną i BMW czy Mercedesem przed każdym domem.

Była bardzo ożywiona dyskusja na temata zdejmowania humusu. Poczytaj http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=30287&highlight= była bardzo ożywiona dyskusja na ten temat i oczywiście sam zdecyduj. U mnie nadal nie śmierdzi i nie osiada, a z tymi ścianami to straszenie.

A jaki jest otwór pod typowe drzwi z naświetlem. Niepotrzebnie zapytałem. Już wiem, że od ok 1400x ok 2100.

Mam Kaczmarek od roku. Na razie nic się nie dzieje.

Ja ocieplałem systemem Kreisel. Wejdź na stronę http://www.kreisel.com.pl/pol/. Jeśli chodzi o klejenie samego styropianu to nic mu nie zaszkodzi, gorzej z klejem do siatki, przymrozek czy mróz mu na pewno zaszkodzi. A tak wogóle to ociepla się lepiej w temperaturze niższej od 20 st.-klej wolniej wiąże, nie wysycha. Na jesieni jest tylko problem z deszczem.

A mnie od trzech lat nie ma wiecznie w "domu", bo każdą wolną chwilę spędzam na budowie. nie mogłem pomóc żonie w czasie oczekiwania na dziecko, teraz nie mogę pomóc jak ma roczek, a do końca jeszcze wykończeniówka i brak kasy. Z utęsknieniem czekam na koniec budowy, wyprowadzenie się od teściów i wspólna pracę na swoim. Wydaje mi się, że rozstanie i najważniejszy cel: BUDOWA i WYPROWADZENIE SIĘ NA SWOJE, raczej nie umacnia.