Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

magdusiad

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    561
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez magdusiad

  1. 21.01.2014 Wieści, wieści z pięterka, czyli ciąg dalszy sufitowo-podwieszanych perypetii małża... Małż, jak to małż, do roboty dzień w dzień chodzi... na cały dzień więc nie ma bardzo kiedy działać- dobrze, że chociaż weekendy są wolne, i o ile dzieci nie pojadą po bandzie czytajcie, nie wezmą ojca na litość i do dzikich zabaw nie zmuszą, to coś tam się jeszcze porobi. Ostatni weekend był... a właściwie nie był, bo małż zaliczył sobotę w pracy, poza tym "nasi skaczą, a tu kablówkę chcą nam odciąć" (hehe, nawiasem mówiąc-beznadziejna ta reklama ING), w Zakopcu leje i gwizda jak w kieleckim, zawody PŚ w skokach to totalna klapa organizacyjna..., więc nie udało się za dużo zrobić. Chociaż patrząc z drugiej strony, wykonanie takiego sufitu jest bardzo czasochłonne. Ale dosyć już gadania, przejdźmy do fotek w tamtym tyg dokupiliśmy kilka płyt g-k i małż zaczął kręcić je do stelaża: http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=236613&d=1390334672 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=236614&d=1390334709 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=236615&d=1390334742 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=236616&d=1390334783 jak już płyty siedział na swoim miejscu trzeba by je zaszpachlować: http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=236617&d=1390334818 a w tym tyg małż zaczął kleić narożniki: http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=236619&d=1390334907 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=236618&d=1390334856 no i tak jakoś w niedzielę, przysłowiowa "chcica" nas naleciała, by sprawdzić jak będzie się prezentował sufit przy oświetleniu. Nie mamy co prawda listwy ledowej, ślubny zaczął coś kombinować na tyle dziwnego, że nawet teraz nie umiem o tym pisać, ale małżowa błysnęła intelektem http://emotikona.pl/emotikony/pic/2smiech.gif i podsunęłam pomysł z lampkami choinkowymi. Wierzcie mi, małż by l pod wrażeniem tak prostego pomysłu. A po 3 minutach było już tak: http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=236620&d=1390334939 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=236621&d=1390334964 a po zgaszeni światła tak: http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=236623&d=1390335034 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=236622&d=1390335015 ZAWODOWO, nie?! http://www.desismileys.com/smileys/desismileys_4547.gif Ależ jestem z mego ślubnego dumna tak mu się to spodobało, że już planuje na całym kuchnio-jadalnio-salonie zrobić podwieszany sufit http://www.desismileys.com/smileys/desismileys_4422.gif
  2. nie migotka, kontaktu nie tracimy, no co ty ale może prześlę ci mój nr tel na priva, zawsze możesz zadzwonić, jakbyś chciała się coś zapytać lub po prostu pogadać a mój dziennik jeszcze się nie kończy, mamy jeszcze tyle pracy w domu... tylko kasy nie ma więc i nie robimy dużo na raz pozdrawiam
  3. hej migotka,jestem jestem... długo tu nie zagladałam bo a to czasu nie było, a to nic nie robiliśmy i tak uciekał czas, no i jeszcze te ozdoby choinkowe gniotłam, a to takie czaso- i pracochłonne. Poza tym chorujemy od świąt no i tak to u nas... usmialam się z twoich gorączkowych zakupów przessylwestrowych :D dobra jesteś, wydawanie kasy jednak kobiety cieszy, nie? pozdrawiam
  4. 10.01.2014 A po świętach zaczęli my działać na pięterku. Cóż tu będę owijać w bawełnę, dzieci coraz większe, a rodzice chcieliby mieć łóżko dla siebie, trzeba więc działać. Ściany w sypialni są prawie gotowe go gruntowania, zostały tylko drobne zabiegi kosmetyczne- na jakieś 2 godz pracy. Ale cały sufit był do roboty. Po pierwsze nie bardzo podobały mi się skosy na suficie- wygląda to coś ja trumienka poza tym niedokładnie były docięte płyty na skosach a nie chciało nam się już ich odkręcać, no i na koniec trzeba dodać, że podobają nam się sufity podwieszane z punktowymi światłami. Więc do dzieła: http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=234334&d=1389386938 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=234335&d=1389386965 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=234336&d=1389386983 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=234337&d=1389387003 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=234338&d=1389387031 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=234276&d=1389362380 na razie wygląda to tak (sorki za tak niechlujne zdjęcie, ale na następny raz postaram się zrobic lepsze), w najbliższą sobotę małż będzie zakładał płyty g-k i zobaczymy czy ten sufit nam jakoś wyjdzie, bo wiecie, wszystko tak na czuja jedziemy i na "wydaje mi się..." więc trzymcie kciuki żeby nam to na głowy nie rąbnęło
  5. 10.01.2014 Zjazd rodzinny nr 44 Witojcie, witojcie... Na wstępie, życzę wszystkim budującym, szczęścia, zdrowia i nadziei, że budowa, czy to wykańczanie się w końcu zakończy i nas nie wykończy. Powróciłam, po tylu miesiącach nieobecności. Mało się działo więc pisać nie było za bardzo o czym, ale zaczęliśmy na nowo działać. W sprawie schodów, to przełożyliśmy je na późniejszy termin, ze względu na to iż chcielibyśmy jednak zrobić najpierw porządek na górze- serce by mi pękło, jakbym zauważyła na schodach jakąś rysę powstała tylko dlatego, że zostawiliśmy na górze gołe ściany i podłogi i jakieś ich resztki dziwnym sposobem pojawiły się na schodach pod naszymi stopami. Cóżeśmy uczynili w tym czasie? A no np garderoba się wyszpachlowała, wyczyściła i pomalowała, i teraz wygląda tak: http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=234333&d=1389386544 a nawet tak: http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=234270&d=1389362307 nie ma co prawda jeszcze podłogi ale to się w wakacje załatwi, "po wypłacie" jak to ostatnio z teściową żartujemy poza tym teście zafundowali panele do córki pokoju i w ostatnią sobotę przed świętami zakładaliśmy podłogę. Panele są z Kronopolu, dąb Husky: http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=234339&d=1389387094 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=234340&d=1389387110 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=234341&d=1389387129 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=234342&d=1389387145 są to jasne panele, ale o bardzo delikatnym ciepłym zabarwieniu, na żywo są śliczne (małż wybierał sam, brawa więc dla niego), gładkie, bez v-fugi. Teściowa, mimo iż może niepozornie wyglada to jest to władcza kobieta i stwierdziła, że same panele w pokoju, tego pokoju nie tworzą i musi być jeszcze żyrandol. No i jeszcze tego dnia obleciały nas dwa żyrandole, jeden do salonu a drugi do pokoju córci, żeby pokój był w końcu pokojem. Tak też on wygląda z bliska (nie zwracajcie uwagi na tę dziurę obok żyrandola, się wyklepie.... kiedyś): http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=234343&d=1389387162 i jak wam się podoba pokój, bo nam bardzo, jest taki typowo dziewczęcy, dokładniej rzecz ujmując- dla małej królewny. Córka sama wybrała sobie kolory więc i ona jest ekstra zadowolona. dziękujemy naszym rodzicom jeszcze raz za zakup paneli i żyrandoli oraz za pomoc w ich montażu A potem przyszły święta, choinka ubrana, więc przyszedł czas tez na wyciągniecie moich wypocin, które lepiłam przed świętami ze sznurków, wikolu i brokatów, a czasami nawet z piór i perełek: http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=234344&d=1389387534 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=234345&d=1389387558 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=234346&d=1389387577 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=234347&d=1389387604 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=234348&d=1389387630 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=234349&d=1389387655 Każdą z tych rzeczy robiłam własnoręcznie i pierwszy raz w życiu, więc jestem z nich podwójnie dumna, teraz marzy mi się zrobienie metrowej choinki z piór, bo ta która widzicie na z 30-40cm i jakaś taka słaba mi wyszła- oj, szkoda że nie zrobiłam foty choinek, które zrobiłam naszym rodzicom na prezent świateczny, tamte były gęste, bogatsze i bardziej zielone. Pomyśle nad tą metrowa choinka w przyszłym roku...
  6. migotka za tynki zapłaciliśmy coś koło 11 tys a za wylewki gdzieś 7,5 tys ale mieliśmy trochę swojego styropianu
  7. hej Justyś jak miło cię widzieć napisz szybko jak tam u ciebie na budowie, co tam się dzieje i koniecznie musisz fotkami się pochwalić Powiem tak, płyta jako urządzenie inne niż kuchenka gazowa to czysta REWELACJA, nie wyobrażam sobie teraz wrócić do gazówki! Woda gotuje się szybciej, znacznie szybciej, ale np mięso i tak musi się pogotować żeby było miękkie- na to nie ma rady. Ale odgrzewa się też szybciej, łatwiej jest regulować temperaturę, masz timer więc nie musisz pamiętać ile coś się gotowało- samo się wyłączy po skończonym czasie, a jeśli coś ci wykipi to płyta się wyłączy (chroni to przed zalaniem kipiącą zupą czy wodą kuchni) a ty nie musisz zdejmować palników i kratki tylko gąbką z płynem do naczyń przecierasz i czysto! ja czasami jak mi się chce to po gotowaniu i umyciu płyty przecieram ją na błyszcząco płynem do okien. Z racji tego, że mam dużo kamienia w wodzie, jeśli mi coś wykipi bądź pryska woda to robią mi się takie plamki (osadza się kamień) i ciężko to usunąć ale nie wpływa to na jakość funkcjonowania płyty a i słabo widać-trzeba się dobrze przyglądać. Ja więc ogólnie jestem zachwycona, ale niestety moja płyta zepsuła mi się po 2 miesiącach używania- wg mnie od samego początku było z nią coś nie tak a póki działała to nie miałam jak jej reklamować (powiem że mam takie dziwne przeczucia???). Awarii uległo największe pole, wyskoczył mi błąd F12 co oznaczało, że płytę mam natychmiast zgłosić do serwisu- wymienili mi moduł (wart notabene 450zł- widziałam rachunek) ale teraz płyta śmiga. Ciężko mi jest powiedzieć czy miałam tylko pecha, że trafił mi się wadliwy sprzęt czy płyty się często psują- nie wiem, mam niewielu znajomych, którzy mają płyty, ale oni też sobie je zachwalają. Moja płyta była raczej z tych tańszych, ale serwisant mi mówił, że naprawdę nie ma co wsadzać większych pieniędzy w płytę bo niczym wartościowym się nie różnią te droższe od tańszych modeli, a ich ewentualna awaryjność jest taka sama. jeśli chodzi o prąd to nie odczuliśmy jakiejś znacznej różnicy. Na wynajmie mieliśmy do zapłaty prąd i gaz, a tu wychodzą nam te same pieniądze za sam prąd (gazu nie mamy) a latem grzałka ogrzewająca wodę w bojlerze chodziła cały czas, płyta często chodziła, robię teraz rzadziej pranie bo kupiłam większą pralkę i klasy A++, lodówka jest A+, doszła mi zmywarka A+ której wcześniej nie miałam. Z tym, że w tych rachunkach za prąd z domu mam wliczone też takie prądożerne urządzenia jak spawarka czy wiertarka no i cały czas jedziemy na droższym prądzie budowlanym. Dlatego jak widzisz, cenowo za prąd wychodzi nam całkiem fajnie... Alem się rozpisała... fiu fiu... teraz czekam na ciebie, napisz mi elaborat pozdrawiam
  8. 13.11.2013 Pogoda za oknem jak spod ogona, to i robić się nie chce, jakaś niemoc nas ogarnęła, gładzie mnie odstraszają a małża wałek w dłonie parzy... chyba trzeba się z tym przespać. Póki co pokój córci wygląda tak: http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=224155&d=1384331802 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=224156&d=1384331817 jeszcze jak widać farby nie wyschły i taśmy malarskie nie są poodklejane, ale zapowiada się całkiem fajnie. W miejscu łączenia kolorów na dużej ścianie mamy jeszcze domalować cieniutki ciemniejszy pasek z domieszką brokatu. Na dużej ścianie, na ciemnym (bordowym) pasku będą dziecięce naklejki postaci z bajek, tu ma też w przyszłym roku stanąć biurko do nauki, a na ścianie kolankowej będzie córci łóżko. Planujemy też do pokoju wstawić małą szafę i regalik, stoliczek przy łóżku z lampką nocną, mały stolik okrągły z dwiema pufami i nieduży dywanik. Musimy też pomyśleć nad miejscem na zabawki i książeczki- ale to wszystko nie w najbliższym czasie bo nam się "diengi" skończyły, a nie znam żadnego maharadży który by za sponsorował umeblowanie chaty :D chociaż córka ogrywa nas wszystkich w Monopoli ( skubana ma szczęście, zawsze wyciąga los by pobrać kasę z kasy społecznej i ciągle czynsze zbiera) i poważnie się zastanawiamy czy nie dać jej skreślić totka- może bańka by wskoczyła :D
  9. hej migotka, ależ fajnie się u ciebie robi, z oknami to już naprawdę dom a nie jakaś tam budowa, prawda? I działkę jak widzę macie całkiem sporą. Macie zamiar jeszcze coś w tym roku działać? skończyliście ocieplać poddasze? Jeśli chodzi o wylewki i tynki to teraz nie potrafię ci odpowiedzieć bo nie pamiętam, a na kompie mam nowy system i jeszcze nie mam offica zainstalowanego, przez co nie mam dostępu do naszych arkuszy z wydatkami. Chociaż nie wiem czy jeszcze cię to interesuje bo wpis jest z września a mamy listopad... W razie czego daj znać czy nadal chcesz nać koszt.
  10. 11.11.2013 Witam i juz się kajam, że tak długo nie pisałam...., ale, no cóż, nic się nie działo (z różnych przyczyn). W październiku podłączyliśmy piecaaa i w końcu mamy ciepełko w domciu. Podłogówka grzeje aż miło. Jak mawia moja mama, "jak ma się w domu ciepło, to ma się wszystko"- coś w tym jest! Szkoda tylko, że koszt podłączenia cwu i pieca z materiałem i robocizną wyniósł aż 5 patyków. Przez centralne spłukaliśmy się tak, że musieliśmy się jeszcze zapożyczyć... no cóż, musieliśmy podłączyć piec, bo w domu było już 15 stopni a to nie było śmieszne. Z racji tego, że przerwaliśmy prace na górze to odpoczęliśmy trochę, ale jakiś tydzień temu powróciliśmy na pięterko i zaczęlimy DZIAŁAĆ jak przykładne małżeństwo (pracujemy głównie w nocy jak dzieci pójdą spać :D ). Powiedzmy, że doczyściliśmy ściany i sufit w pokoju córci (choć na moje "aptekarskie" oko jest jeszcze trochę dziadów do poprawienia- a ponieważ znowu nas czas goni, muszę to przełknąć i iść dalej..., tak, tak, mam nową niespodziankę, ale o tym później). Ściany zostały już zagruntowane i właśnie kończymy malować córce pokój wg jej ulubionych kolorów. Jak zdejmiemy taśmę malarską to pyknę fotkę i się pochwalę Dziś też mamy zamiar skończyć malować klatkę schodową (tylko sufit mamy do poprawy- jak zwykle zresztą... co to byłby za sufit u nas w domu, który by się nie zjeb... w chwili gdy mamy nadzieję, że jest już gotowy...), fotki również pokażę później. W następnej kolejności, jeśli chodzi o szorowanie ścian, mamy w planach półpiętro- tzn dla jasności: ja będę szaleć na półpiętrze a małż w tym czasie ma działać z sufitem w naszej sypialni- bo ściany tam są już przygotowane do gruntowania i malowania ale sufit... to będzie droga przez męki, przynajmniej wg mnie. Ciężko mi powiedzieć kiedy uporam się z półpiętrem, ale nie sądzę byśmy w tym roku skończyli z gładziami. Małż nie ma szans na jakiś urlop, wraca z roboty między 18-19-tą, ja sama też nie mogę zostawić dzieci samopas na dole- bo by nie było do czego wracać, więc robić będziemy po nocach i w weekendy . Po nocach poza tym mam też inne "roboty" :D a do tego zabrałam się do robienia ozdób świątecznych a to strasznie czasochłonne. no a teraz czas na ujawnienie niespodzianki: będziemy robić schody, koszt schodów mają pokryć teściowie w ramach prezentu świątecznego. Ależ to było zaskoczenie dla nas, cieszymy się jak dzieci. Oczywiście, jak tradycja nakazuje, schody będziemy robić sami przy okazji następnego zjazdu rodzinnego- termin jeszcze nie ustalony. A na Mikołaja otrzymamy ławkę do korytarza, własnoręcznie wykonaną przez mojego tatę. Nareszcie będzie jak korzystać z korytarza Bardzo dziękujemy naszym rodzicom za taaakie prezenty
  11. Hej, oj dawno tu nie zaglądałam Mam pytanko o farbę do malowania balustrad metalowych wewnątrz budynku. potrzebuję czarną farbę w macie (ewentualnie w połysku) o mało smrodliwym zapachu (bardzo ważne) - w domu mam małe dzieci i nie mam ich gdzie i kiedy wywieźć z domu na kilka dni. A drzwi i okien też nie otworzę na oścież bo po pierwsze dzieci chore a po drugie myszy pchają się do domu jak szalone i nie wiem co z barierką zrobić a muszę ją szybko skończyć... jeśli ktoś ma jakieś doświadczenia z farbami do metalu to proszę o radę (najlepiej z nazwami farb) no i coś ucichło nam to forum, a szkoda... jak ktoś coś ma to niech pisze lub foty wkleja. U mnie nic się nie dziej w zasadzie bo kasa się skończyła. Obecnie robimy tylko to na co nie musimy kasy wydawać- szpachluję gładzie na gorze, a małż będzie na dniach malował córki pokój i klatkę schodową. Jak to pomalujemy to przenosimy się do sypialni- ściany już dopieściłam ale z sufitem jest cał ogrom roboty i tu nam zejdzie trochę
  12. Hej, witam wszystkich. oj dawno tu nie zagladałam, ale trzeba to nadrobić. Na wstępie chciałam zapytać o farbę do malowania balustrad metalowych wewnątrz budynku. Nie znam się na tym ,ale potrzebuję czarną farbę w macie (ewentualnie w połysku) o mało smrodliwym zapachu- w domu mam małe dzieci i nie mam ich gdzie i kiedy wywieźć z domu na kilka dni. A drzwi i okien też nie otworzę na oścież bo po pierwsze dzieci chore a po drugie myszy pchają się do domu jak szalone i nie wiem co z barierką zrobić a muszę ją szybko skończyć... jeśli ktoś ma jakieś doświadczenia z farbami do metalu to proszę o radę (najlepiej z nazwami farb)
  13. hej monia aaa nic nie dodaję bo jesteśmy wszyscy chorzy od prawie 2 tygodni, mi juz nos niemal odpadł i płuca wyplułam, dzieci podobnie...nie ma co, nie da się w takich warunkach szpachlować czy malować- wyszedł by chyba tylko artystyczny nieład na ścianach a nie wiem czy jestem na to gotowa.... Poza tym kasa się skończyła i teraz będziemy robić tylko to co wymaga prawie zerowego nakładu finansowego.... ale walczę o zakup stołu z krzesłami na święta i chrapkę mamy na obłożenie schodów panelami (bo na zrobienie ich w dębie teraz nie ma kasy a są inne ważniejsze rzeczy do zrobienia, więc na jakiś czas panele na schodach posłużą), ale zobaczymy jak z kasą będziemy do końca roku stali. nad tarasem mam karnisz na całą szerokość ściany (2x200cm), a w wykuszu mam karnisze docinane bo z tej serii są tylko 3 długości podstawowe: 120cm, 150cm i 200cm. W wykuszu miałam zakładane karnisze po przycięciu jednego chyba 200cm (na środkowe okno) i dwóch 120cm. Trzeba pamiętać że jeszcze końcówki karniszy przedłużają go o jakąś wartość... a ty masz jakieś nowe fotki i wieści? kiedy planujecie się przeprowadzić i co macie w najbliższych planach do zrobienia?
  14. 10,12 i 13.09.2013 trzeba coś działać na górze, bo szkoda by taka przestrzeń się marnowała i stała odłogiem. Idąc za tą myślą zaczęłam szlifować gładzie w pokoju córci i w naszej sypialni a dziś zaczynam dopieszczać klatkę schodową. Fotek niestety nie ma bo i jak pokazać ledwo widoczne "uszczerbki" w gładkości ściany.... w weekend mamy zamiar zagruntować oba pokoje i klatkę schodową i może pomalować, się zobaczy... jak to mawiam
  15. no migotka, WEŁNAAAA ... gdybym małżowi pokazała twoje fotki z wełną pewnie ciary by mu po plecach przeszły i uciekłby od kompa gdzie pieprz rośnie- ma wstręt do wełny, nienawidzi jej itd :D , a swoją drogą to mam teraz czym go straszyć jak będzie nieposłuszny no i poddasze zaczyna nabierać kształtów, podoba mi się wasza sypialnia, z oknami dachowymi... fajnie będzie na gwiazdy w nocy patrzeć pralnie mamy podobnych gabarytów- tak przynajmniej ze zdjęcia mniemam... i powiem ci że jest wystarczająca, ja już swoją użytkuję... to kuruj malca i niech da ci popracować w domu- pewnie cię ręcę swędzą do roboty... wiem, jak to jest, ja też jęczałam że chcę iść i coś w domu robić... czekam na więcej zdjęć i relacji z wełnienia dachu- czy i wam wełna dupsko pogryzała :D (bo nam bardzo...)
  16. belgrano, ja brałam blachę na dach ze sklepu UniBlach (z Dojazdowa bodajże) i od razu mówię ci żebyś unikał tego sklepu jak ognia, pracują tam partacze i oszuści, cwaniaki...
  17. 7.09.2013 Zjazd rodzinny nr 43 Dziś mamy malutki, króciutki, jednodniowy zjazd rodzinny śwagier "odpoczął" dziś od prac budowlano-remontowych na rzecz zabawy w mechanika-blacharza i zmienił małżowi w lancelocie (czytajcie lanosie) nadkole bo życie tam wyewoluowało i nie mówię tu tylko o rdzy- dosłownie roślinka z listkami wyrosła, cóż za pionierska roślinka... :D Teściu dospawał ostatnie elementy do bramy czyli groty i po obiedzie zaczęliśmy malować ją na czarnio (na tygodniu chłopaki- małż i śwagier pomalowali ją podkładówką), pod koniec dnia ja zostałam sama na polu walki i ze szkolnym pędzelkiem poprawiałam niedomalowane drobiazgi i zakamarki w bramie a brama prezentuje się teraz tak: http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=210824&d=1378625596 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=210861&d=1378627715 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=210832&d=1378625778 do pełni szczęścia brakuje jeszcze daszków na słupki, ale z racji ich ceny musimy się chwilowo wstrzymać, ponadto musimy zdecydować się na rodzaj klamki w furtce- elektryczna czy manualna (tradycyjna), no a w przyszłym roku wartałoby kostkę położyć
  18. 4-5.09.2013 śwagro zakłada grzejniki, dwa dni i grzejniki pozakładane. Biedny nadźwigał się, naschylał ale wszystkie są już na swoim miejscu: http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=210884&d=1378628425 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=210885&d=1378628452 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=210886&d=1378628473 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=210887&d=1378628505
  19. monia my tez jedziemy już na oparach kasy i podobnie jak ty, my również "wykończyliśmy" dół, zamiast nowych mebli mamy prawie 30-letnie po moich rodzicach, ALE... jesteśmy na swoim i to nas cieszy. Grzejniki kupiliśmy dokładnie wg projektu i zapłaciliśmy za cały komplet (do całego domu) ok 3500zł. Dziś szwagier założył 3 grzejniki- muszę nowy wpis więc zamieścić widzisz, myślałam że starczy nam kasy na panele na góre a tu lipa więc chyba jedynie pokój na półpiętrze wykończymy (zrobimy gładzie, pomalujemy i kupimy do niego panele) co by szwagier miał swój pokój jak będzie do nas przyjeżdżał odpoczywać przy remontach :D
  20. tak, monia te foty oglądałam, tylko coś mi się ubzdurało że miałaś jeszcze jakiś inny album internetowy i go nie mogłam znaleźć - macie już super, a ściana w salonie ma świetna teksturę i kolor bardzo ciekawie zabudowaliście wnękę pod schodami- będą tam jakieś drzwi i schowek czy tak zostanie? no teraz to faktycznie tylko się przeprowadzać- to na kiedy termin? bardzo fajnie wam wyszły podłogi i ściany, gratuluję i proszę o więcej fotek
  21. monia dzięki mieszka się super, kilka rzeczy bym osobiście zmieniła ale małż twierdzi że moje "zmiany" nie byłyby dobre dla domu. Np wolałabym w kotłowni drzwi zamiast okna, inaczej chciałabym by była wykonana podłoga w prysznicu (nie rób z mozaiki- nie dośc że kupa czyszczenia to i problem z fugą mam (a taka niby najlepsza była kupiona), u góry już tak nie zrobię) i szkoda mi że garaż nie jest poszerzony, aaa i zrobiłabym osobny kanał wentylacyjny do garderoby oraz inaczej ustawiła oczyszczalnie... ale nie są to "wady" które utrudniają życie (oprócz prysznica), więc ogólnie jest bomba Monia podeślij mi jeszcze raz linka do twojej galerii bo nie mogę znaleźć
  22. 30.08.2013 Wczoraj śwagier położył płytki w pralni na podłodze. Są nieco pokombinowane ale tak jak pisałam wcześniej, nie chcemy na płytki w pralni wydać ani grosza http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=209402&d=1377881380 Może jutro zacznie śwagro układać płytki na ścianach, się zobaczy... Przyjechał dziś piec http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=209403&d=1377881404 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=209404&d=1377881422 i 11 szt grzejników... http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=209405&d=1377881445 wooow, kupa kilogramów do przepchnięcia z garażu do kotłowni. Śwagro się śmieje że piec waży "po kilogramie na każdy dzień roku" czyli 365 kg... Piecu przybył w bardzo dobrym czasie, lada dzień zaczyna się wrzesień i jak przyjdą chłodniejsze noce a małża nie będzie w pobliżu to i tak będzie mi ciepło... :D
  23. 23-27. 08. 2013 Zjazd rodzinny nr 42 Teściowa zaplanowała niespodziankę, przyjechali do nas dzień wcześniej. Nie wiem jakim cudem, ale niespodzianka się udała- śwagier pary z ust nie puścił, nawet swemu bratu nic nie pisnął- a najgorsze że mi nic śwagier nie szepnął, jednym słowem ZDRADZIŁ mnie- chyba go przegłodzę i obiadu raz mu nie dam nie mniej niespodzianka wyszła świetnie śmiechu było co nie miara, nie wspominając już o górach słodyczy z racji tego że śwagier już jakieś dwa dni temu zaczął robić ściankę działową między pralnią a garderobą, to nie będę relacjonować dni po kolei tylko podzielę ten zjazd na wątki, a było ich 3... PRALNIA i GARDEROBA Dzięki obrotności śwagra, ruszyły prace przy pralni i garderobie. Każdy ścinek profili i płyt g-k nie uszedl uwadze śwagra, wszystko się nada i wykorzysta. To nie tylko tworzenie czegoś z niczego, ale również sprzątanie i porządkowanie... ileż można wieszać pranie w pyłach i kurzach, a tak to lada chwila będę miała wyjątkowo komfortowe miejsce na mokre zajęcia http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=208967&d=1377692497 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=208968&d=1377692519 córcia dzielnie wujowi pomagała, mierzyła i doradzała, a co za tym idzie, towarzystwa dotrzymywała: http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=208969&d=1377692573 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=208970&d=1377692625 śwagier tak dumał, że nawet skraweczka płyty g-k nie zostawił, nie ostało się również nawet 1 cm profila... jak on to zrobił? http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=208971&d=1377692646 na dzień dzisiejszy garderoba wygląda tak: http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=208966&d=1377692286 a pralnia tak: http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=208972&d=1377692671 w najbliższych planach jest szpachlowanie, zacieranie i płytkowanie tym co mamy pralni... jako że nie mamy zamiaru wydać na płytki do pralni ani grosza, będzie ona wyglądała dość kolorowo i nietypowo, ale trudno się mówi, i tak tam tylko ja będę siedzieć... BALKONY Zakupili my z małżem podkład i czarną farbę o wysokim połysku i zaczęliśmy malować balkony. Małż czyścił balustradę ze śladów rdzy a ja malowałam- jako że bardzo lubię malować takie rzeczy, nikt inny nie miał prawa tknąć pędzlem balustrad... http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=208976&d=1377693210 pomalowane balkony prezentują się ślicznie, w słońcu iskrzą jak perełki, a teściu stwierdził, że w końcu widać efekt jego pracy. Jaka szkoda że mój telefon robi tak dziadowskie zdjęcia i nic na nich nie widać: http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=208977&d=1377693234 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=208978&d=1377693257 coby balkony pomalować, musiałam wdrapywać się na rusztowania- dla mnie to były pierwsze doświadczenia z pracami na dużych wysokościach, dlatego tym bardziej chylę czoła przed śwagrem że podbitkę kładł na ścianie szczytowej przy wykuszu... brawo!!! niestety malowanie wyszło mi bokiem ,chyba zatrułam się oparami farby, ból głowy i opuchnięte oko tak dały mi w kość, że myślałam że umrę... dosłownie... ale balkony pomalowane- tylko że teraz małż nie da mi więcej farby tknąć... BRAMA I FURTKA Z teściem mym nie ma żartów, juz raz to mówiłam i teraz powtórzę. Jeśli ktoś pracuje ciągiem na 100 % swoich możliwości, to przy teściu to zdecydowanie za mało... 150% to absolutne minimum, a 200% to tylko przeciętna... przy teściu wysiadają nie tylko ludzie ale i maszyny... za to efekty pracy są zadziwiające!!! http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=210818&d=1378625485 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=208973&d=1377692957 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=208958&d=1377691924 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=208959&d=1377692016 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=208960&d=1377692049 Po 3 dniach brama i furtka wyglądają tak, są przepiękne: http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=208961&d=1377692124 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=208962&d=1377692157 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=208963&d=1377692194 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=208964&d=1377692219 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=208965&d=1377692250 Brama co prawda jeszcze nie skończona, brakło czasu na dospawanie grotów, ale to się zrobi przy okazji następnej wizyty teściów. Moim skromnym zdaniem, brama wyszła cudownie, a po pomalowaniu na czarno i pociągnięciu niektórych elementów na złoto będzie prezentować się zachwycająco... Wielkie brawa dla teścia !!! Dziękujemy!!!
  24. 16-17.08.2013 14.08 przyjechała podbitka, a wczoraj zajechał śwagier- w końcu robota coś ruszy dalej Plan na najbliższy weekend- podbitka... ciekawe ile uda się zrobić? już na początku robót małż wyjechał z tekstem, że się pomylił w liczeniu podbitki- zapomniał policzyć lukarny ... mój nieomylny ślubny się pomylił... a transport podbitki to "... jedyne 150zł", fuck... no nic, chłopaki dzielnie w słońcu i na znacznych wysokościach jadą z robotą. http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=210814&d=1378625130 Prace wysokościowe wykonywał śwagro, jak stwierdził:" lepiej żebym to ja spadł i kark złamał niż ty bracie- masz dzieci, o żonie już nawet nie wspomnę,... ja jestem sam..." ooo, czyż on nie jest kochany tak wyglądał jego miejsce pracy na najwyższym stopniu trudności: http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=210816&d=1378625221 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=210817&d=1378625287 a tak wyglądała podbitka obok pokoju córci: http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=210815&d=1378625172 śwagro stwierdził, że lepiej na tyle domu podbitki nie założyć ana lukarnie musi być i sam się tego zadania podjął. I wszystko było ok, póki nie przyszedł czas na położenie podbitki po bokach lukarny... czas więc na kolejną śwagrową myśl inżynieryjną: http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=208955&d=1377691640 drabina na której siedzi śwagier oparta jest na belce, krzywej belce dodam, której nic nie trzyma... więc jak przypadkiem nadepnęłam na belkę (idąc do śwagra z pierogami, co by sił mu nie brakło), śwagier prawie serce pogubił ze strachu: "nigdy więcej tego nie rób, nawet na nią (belkę) nie patrz..." :D dziś strach miał śwagrową twarz http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=208974&d=1377693058 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=208975&d=1377693079 z racji pomyłki mego małża musimy domówić podbitkę na 2/3 daszka tarasowego i na miejsce przy kominie- poza tym reszta jest zrobiona...
  25. 10.08.2013 Zjazd rodzinny nr 41 Teście i mój ulubiony śwagier (zaznaczam jednocześnie że to mój jedyny śwagier) przyjechali co prawda już wczoraj, ale z racji deszczu nie udało się nic zrobić. Za to dziś od rana prace ruszyły, szkoda tylko że pogoda tak diametralnie się pogorszyła. Temperatura spadła u nas o prawie 20 stopni, z 36 wczoraj do 18 dzisiaj, do tego wieje, że łeb urywa i chmury ciągle straszyły deszczem. Każdy dostał swój przydział roboty: teściowa zajęła się dziećmi, teść i śwagier słupkami i klinkierem, http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=205478&d=1376219569 córcia, niczym mamusia w jej wieku (ja budowałam "piec-komina") , z cegłami latała i pomagała kochane dziecko http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=205479&d=1376220329 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=205480&d=1376220413 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=205481&d=1376220494 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=205482&d=1376220533 a ja i mój ślubny zajęliśmy się ziemią do rozgarnięcia.... http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=205461&d=1376212947 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=205462&d=1376212991 żeby nie było, tylko w czasie gdy robiłam foty to grabi w rękach nie dzierżyłam, zdarzyło mi się nawet kilka taczek naładować i przewieźć, rozładować i zagrabić... Po rozgrabieniu i wyrównaniu terenu małż przystąpił do siania trawki http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=205463&d=1376213064 a gdy się nie posiada walca do trawy to jak sobie poradzić? Wsadzić dziecko do taczek i jeździć do upadłego- dziecko ma frajdę, ty spalisz kalorie a nasiona trawy są dociśnięte do ziemi... http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=205464&d=1376213187 i tak to nam dzisiaj szło
×
×
  • Dodaj nową pozycję...