
bobi70
Użytkownicy-
Liczba zawartości
170 -
Rejestracja
Zawartość dodana przez bobi70
-
twierdze-- TAK z tym, ze aby byc pewnym, trzeba zrobic analize gleby w najblizszej stacji chemiczno-rolniczej. musisz pobrac probki z warstwy ornej, powiedzmy 35 cm z kilkunastu miejsc, wymieszac zrobic probke srednia i dowiesz sie jakie sa zalecenia. z tym ze.... jesli bysmy mowili o 6, a nie 0,6 ha to ma to sens. owies nie ma duzych wymagan glebowych. w zaleznosci od kultury i rejonu kraju plonuje powiedzmy od 3- do nawet 5 ton z ha. z twojej (wybacz) dzialeczki zbyt dlugo nie popalisz
-
generalnie w kotlach retortowych owies powinien sie spalac. Fuzzy Logic ma wymienne koncowki retorty. chodzi o inne napowietrzenie paleniska. mam nadzieje ze je wymieniles na poprawne dla zboza. z obserwacji jednak wiem ze ze spalaniem w retortach owsa jest roznie. wiele zalezy od jej producenta. w niektorych nie idzie wogole. fuzzy jest przystosowany do owsa i skoro masz tylko problemy a generalnie zboze sie pali nalezy zwrocic uwage na czas przestoju i przedmuchy. mysle ze z tym sa glowne problemy. owies zachowuje sie inaczej jesli chodzi o podtrzymanie zaru. wiec jesli nie dostosujesz odpowiednio czasu przestoju do czasu pracy oraz nie ustawisz czasu przedmuchu i sekwencji przedmuchow w przestoju to poprostu nic z tego nie bedzie. moze ktos podrzuci Ci parametry palenia dla tego rodzaju paliwa jednak czesto jest tak ze wystarczy zmaina dostawcy owsa i bedzie sie on zachowywac troche inaczej. najleprzym rozwiazaniem pare piw i nasiadowka przy kotle. super by bylo zaopatrzec sie w szybe zaroodporna by miec staly podglad na palenisko, gasnie-dmuchamy....
-
to prawda co piszesz adiqq owies jest paliwem nie tyle sezonowym co paliwem dla tych, ktorzy maja go ze swojej uprawy. chociaz....! ja szacuje koszt wytworzenia jednej tony na okolo 180-200 zlotych na gotowo przy zakladanym plonie 4 tony/ha, minimalnej ochronie-dla wlasnych potrzeb nie musi byc idealnie czysty i zdrowy oraz wlasnym mat siewnym. w przeliczeniu przez jego kalorycznosc dostajesz cene opalowa w odniesieniu do wegla max 300 zlotych w tym sezonie. jesli policzymy wg twojej kalkulacji nawet PLUS 100 to i tak wyjdzie taniej od kazdego rodaju wegla. natomiast gdyby nawet zrownal sie z weglem to wole palic owsem w cyklu pol-automatycznym niz weglem w zasypie recznym lub groszkowcem. zwroc uwage na jedno-to co napisalem na pocatku. gdyby tak kazdy kto chce palic owsem mial mozliwosc uprawienia go, nawet kozystajac z uslug ale majac wlasne pole to podwyzki rynkowe cen zboz raczej cie nie dotycza. ty dalej masz po 200 za tone chocby on kosztowal i 1000. wg mnie CBDU. zreszta, zakladajac ten temat rozpisywalem sie dosc duzo na temat wyzszosci Swiat Wielkiej Nocy nad Swietami Bozego Narodzenia. wiecej nie ma to sensu. to paliwo ma tak samo wielu zwolennikow co przeciwnikow i nikt nie powinien teoretyzowac a przekonac sie samemu. sadze ze kto sprobowal nie zaluje. dowod??-- allegro i inne serwisy jakos nie obfituja w palniki i kotly owsiane, a z tego co wiem jakos sie sprzedaja.
-
osad czy smolisty nalot.....?
-
czy moge remontowac jesli budowa nie jest mozliwa????
bobi70 odpowiedział bobi70 → na topic → Prawo i finanse
teoretycznie wiec rzecz biorac. mozna zglosic remont. wstawic te rury o ktorych wspominalem.rozebrac stara konstrukcje i sprawe zamknac liczac na to ze nikt nie bedzie wnikal co zostalo zrobione i w jaki sposob.natomiast stan pierwotny rozumiec nie jako pierwotny wyglad (cegly itd) tylko pierwotne przeznaczenie. odleglosc jaka zostanie od starej kostrukcji do nowej to 50 cm.wiec teoretycznie tez mozna zalozyc ze geodeta sie pomylil mierzac. moze nie przyjda inwentaryzowac i nikt sie nie polapie. -
mam na swojej dzialce wolnostojacy komin.sluzy do zasilania kotlowni, ktora obsluguje gosp.ogrodnicze. jest to konstrukcja z cegiel. kilkanascie lat eksploatacji oraz poprostu pietno czasu sprawilo ze wymaga on przebudowy. znalazlem architekta,wezwalem geodetow.wykonalem mapki.zlozylem wniosek do urzedu wydanie decyzji o planie zagospodarowania w zwiazku z planowana inwestycja polegajaca na budowie nowych kominow. otrzymalem odpowiedz iz plan na danym terenie jest opracowany. architekt zapoznal sie z tematem podwinal ogon i uciekl, gdyz okazuje sie ze istniejacy komin stoi w liniach ograniczajacych nowoprojektowana droge. w prawdzie nie w obszarze samej drogi, ale w terenie jej oddzialywania. dlatego zadne inwestycje w tym zasiegu nie sa mozliwe. ok ja to rozumiem. ale czy moge pozwolic dac sie ubezwlasnowolnic urzedowi i odpuscic kwestie budowy? za rok lub dwa istniejacy komin rozleci sie sam i w automacie pozostaje bez komina-bez srodkow do zycia. chcialem istniejaca konstrukcjie z cegiel, zastapic nowa-z rur stalowych.bylyby 2 rury-dla kazdego z kotlow oddzielny przewod, a nie jeden kanal jak dotychczas.ze wzgledow technicznych nowa instalacja kominowa bylaby odsunieta od starej o pol metra. nie zajmowalaby wiekszej niz dotychczasowa powierzchni-ok 1m2. teraz pytanie-czy w mysl prawa urzad moze zabronic mi dzialan tego typu jak wyzej opisane. a gdyby wystapic o remont. czy zniesienie starej konstrukcji i postawienie nowej wyzej opisanej moze byc uznane za czynnosci remontowe? ktos powiedzial mi ze remontem jest kazde dzialanie polegajace na doprowadzeniu do poprzedniej funkcjonalnosci. nie rozpatruje sie tu ponoc kwetji przy uzyciu jakich materialow sa te dzialania prowadzone-tych samych co dotychczas czy tez zupelnie innych (cegla\stal) bede wdzieczny za pinie pozdrawiam
-
Lucky Mike - napisal: 1. Czy tarona ma w ofercie płytki "cegiełki" narożne? nie spotkalem 2. Chciałbym płytkami obłozyć także schody wejściowe i w związku z tym, chciałbym dowiedzieć się coś na temat jakości tego materiału (twardość, mrozoodporność, ścieralność, nasiąkliwość) np. w porównaniu do gresu. Mam domek w lesie więc można spodziewać się dużo wilgoci. masz 2 wyjscia-ze strony Tarony pobrac katalog lub podac mi e-mail to ci wysle.masz tam parametry kazdego rodzaju plytek. i pamietaj-plytki to nie wszystko.do klinkieru musisz uzyc dobrej fugi.ja stosowalem Sopro elastyczna z efektem kroplenia.po polozeniu impregnowalem preparatem silikonowym z Sopro. musisz tez pomyslec nad dobra zaprawa klejowa. nie zaszkodzi tez rozsadnie przygotowac podloze. przy duzej ilosci wilgoci nie zalowalbym na folie w plynie. 3. Spotkałem się z opinią, że to nie jest "prawdziwy klinkier", czy ktoś może to skomentować? ? pozdr
-
wiec ja od roku mam plyteczki Tarony. te i nie jakies inne bo poprostu pasowaly mi do calosci. parapety, tarasy stopnice, cokoly i cegielka na elewacje. wszystko w modelu - diabaz. (rok temu tak sie nazywaly) po roku normalnej eksploatacji nie mam zastrzezen.przy ukladaniu wytrzymywaly norme.jasli kupisz I gat, mysle ze nie bedzie wiekszych problemow. a napewno nie wiekszych niz z innymi plytkami. oczywiscie radze sprawdzic przy rozpakowywaniu czy nie ma "smigiel" w paczkach bo to sie zawsze moze trafic. gdybym mial dzis podjac jeszcze raz decyzje kupilbym te same plytki. pozostaje miec tylko nadzieje ze i dalej bede z nich tak samo zadowolony.
-
WITAM. mam na swojej dizlalce wolnostojacy komin sluzacy do odprowadzenia spalin z kotlowni zasilajacej obiekty ogrodnicze.komin stoi ze 20 lat. nie mam zielonego pojecia czemu, ale nie jest to rzecz naniesiona na plany. komin nie jest lichy-zbudowany na planie kwadratu 80x80 cm oraz wysokosc kolo 8 metrow.konstrukcja ceglana. komin jest pekniety z kazdej strony.by uchronic sie przed katastrofa, spialem go klamrami. jednak przyszedl czas na podjecie decyzji o remoncie. najleprzym sposobem poradzenia sobie z tym, to przebudowa. chcialem wiec przebudowac konstrukcje na dwukanalowa, z rur stalowych. konstrukcja bedzie stala na ziemi (istniejacej wylewce betonowej) i bedzie zamocowana do scian istniejacego budynku. zamkne sie w wymiarach obiektu istniejacego. pytanie, czy istnieje koniecznosc zwracania sie w tym przypadku o pozwolenie lub dokonywanie jakichkolwiek zgloszen? ktos powiedzial mi, ze to iz obiekt nie jest naniesiony na plany swiadczy o tym, ze uznano go za tzw "mala architekture" i w tym przypadku zadne kontakty z urzedem nie sa konieczne. poprostu trzeba remontowac. gdyby znalazla sie "dobra dusza" potrafica mi cos doradzic-z gory serdeczne dzieki. pozdrowka!!
-
witam. mnie tez jest milo, ze milo jest tobie temat spalania owsa nie jest taki prosty jak komus sie wydaje. po kilku probach ja wiem jak zapalic owies w palniku bez uzycia podpalki do grila. wystarczy gniazdko z pradem i cos jeszcze. mnie sie to udalo. mimo to ku twemu rozczarowaniu bycmoze nie mam zamiaru robic palnika (chyba) czemu...? odpowiedz jest dosc prosta. obawiam sie ze moja konstrukcja nie bedzie lepsza od tych z zachodu. a ceny w stosunku do roku ubieglego spadly znacznie. warto wiec sie zastanowic czy jest sens glowic sie nad konstrukcja. uwazam, wbrew Januszowi, ze wykonanie palnika z pelnowartosciowych materialow za kwote powiedzmy 3 tysiecy zl jest trudne. silniki, slimacznice, rura ogniotrwala stopniowana oraz elektronika. ja sie nie przymierzam do tego. obserwuje z zaciekawieniem to o czym piszecie. obserwuje tez informacje z rynku. prawda jest taka, ze pewna firma juz w ubieglym roku proponowala mi kociol na pelet, a wlasciciel twierdzil ze jako jedyny w Polsce ma patent na uzyty palnik i ze w tym palniku owies tez sie pali. dziwne jednak ze na propozycje wykonania pokazu dostal lekkiej czkawki. paliwa odnawialne sa przyszloscia. przyszloscia w tym zakresie, ze konwencjonalne zrodla energii koncza sie powoli, ich ceny rynkowe rosna i czy nam sie to podoba czy nie beda one na poziomie ktorego my nie ustalamy. owies, malwa pensylwanska, wierzba, slonecznik i kilka innych historii moga byc przyszloscia. zauwazcie ze producenci urzadzen grzewczych wykorzystuja to na swoja strone. kogo obchodzi czy pelets bedzie palil sie w kotle na groszek czy nie. wazne jest to, ze na ulotce tak napisano i ze durny Kowalski sie tym zachwyca. jesienia ubieglego roku napisalem do Linga zeby udzielono mi informacji nt spalania owsa w ich kotle retortowym - odpowiedzi nie mam do dzis. dlaczego...??? dyskusja moze faktycznie w zakresie merytorycznym zostala juz nieco wyczerpana. powiedzielismy wiele nt teorii. malo nt praktyki. pora by poprostu ktos zaczal grzac. czy bede pierwszy?? moze tak moze nie. ale to chyba i tak po zniwach.
-
-
Dodatkowy palnik w kotłach na eko groszek - pomylka ????
bobi70 odpowiedział Maciek Kra → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
witam oczywiscie JEST TO NIE MOZLIWE!!! i bez komentarza dla udowodnienia jednak-mialem kiedys taki przypadek w zyciu. jako ze siedze w ogrodnictwie, z kotlami musze byc za pan brat. moze nie do konca full profesional, no ale...... pociekl piecyk w kotlowni, trzeba bylo wymienic. bdle mialo ze 100 kW. - gigant na wegiel. przyjechal koles- wykonawca i gadamy. a on mi na to stary, ja ci zrobie taki piec ze bedziesz miec wieksza moc,a kociol zajmie ci polowe miejsca ktore zajmuje ten. mowie czyli jesli zrobisz piec o takich samych gabarytach, to dostaniesz 2x wieksza moc (w domysle 200kW) koles mowi ze TAK. pogonilem typa i nie chce mi sie z nim gadac. radze wiec UWAGA na naciagaczy. moc pieca, jego wydajnosc i sprawnosc zalezy od gabarytu, pojemnosci wodnej i powierzchni kotla. mozna mowic o innych jeszcze czynnikach ale te wymienione uwazam za najwazniejsze. jesli ktos wycial z pieca 2/3 jego powierzchni to w zaokragleniu wywalil 2/3 sprawnosci oraz mocy i koniec tematu. ale jednak piec grzeje. jak to sie dzieje?? ano proste. kociol pracuje na tzw maksie i tyle. majac mala moc musi ciagnac ponad sily. czym to sie konczy?? oczywiscie- zywotnosc takiego kociolka jest relatywnie tyle krotsza ile wywalono mu powierzchni. pozdr -
nie przesadzaj moze sie okazac ze Ty wczesniej palnik zrobisz niz ja go kupie
-
nie zupelnie zalezy to od gminy. w miojejokolicy sa ludzie ktorzy skorzystali (slyszalem). sa to zwylke dotacje restrukturyzacyjne. wypelniasz wniosek wysylasz gdzie trzeba. musi byc zaopiniowany i zweryfikowany przez lokalny ARiMR. potem czekasz na rozpatrzenie. m,ozna sie ponoc dogadac tak, ze wiesz wczesniej czy fundusze beda przyznane i podjac decyzje o inwestycji. tak czy siak jkasa dopiero po realizacji. nie znam szczegulow, gdyz bede sie tym interesowac w chwili kiedy podejme decyzje o zakupie.
-
dlatego wlasnie zrobilem piec w ktorym latam na weglu i moge wstawic palniczek
-
jak to nie wiesz UE (vivat!) tego typu fundusze mozna ponoc pozyskac w oparciu o SPO dotyczacych ulepszenia i modernizacji obszarow wiejskich - czytaj tu jakies wskazowki, przeczytasz tez tutaj reszta tylko w niezastapionych GOGLACH
-
widzisz owies dzis po 25 za q a w ubieglym roku nie bylo problemu kupic po 15. u ciebie workowany groszek po 360 u mnie luz po 400. z ta ekonomika to jest niestety mocno wzglednie.
-
nie ma po co czekac na brata Ani. kombajn na lubelszczyznie to wydatek ok 200 zl za godzine pracy. trudno oszacowac na 100% wydajnosc. powiedmy ze hektar jest zbierany 1-1,5 godziny. jesli rolnik nie jest idiota to wynawozenie hektara od uprawe kosztuje bardzo niewiele.cala sztuka jest nawozic tak by ziarno bylo dorodne a sloma krotka. dawka (najdrozszego) azotu jest wiec bardzo niska. przechowywanie w workach-nie pieprzylbym durnot by pol polski potem powiedzilo ze kretyn z podlasia doradzil a nam splesnialo zboze. koles w miescie w ktorym mieszkam opala owsem od 2 lat. zboze lezy spietrowane w workach. nic wielkiego sie nie dzieje. oczywiscie specyfika uprawy owsa jest wykonanie poznego zbioru by wiecha byla rownomiernie dojrzala. oczywiscie moga byc lata mniej lubwcale nie oplacalne jesli chodzi o koszt ziarna. dlatego od poczatku watku moja sugestia bylo, by opalanie zbozem nie bylo jedynym zrodlem energii. dlatego tez moja propozycja jest konstrukcja kotla pozwalajacego na korzystanie z innych rodzajow nosnikow energii. najlatwiej zbudowac taki w oparciu o paliwa stale typu wegiel i drewno. trudnosc uprawy i przechowywania owsa podsumuje jednym zdaniem: konie maja co zrec, platki w sklepie sa i siennikow w wojsku nie brakuje. wiec jakos ludziom udaje sie to trudne zadanie. w kontekscie tego co napisales, ze owies jako paliwo jest nosnikiem niszowym - cale znaczenie owsa jest niszowe. nikt nie przeczy! i pomysl wykorzystania go jako paliwa moze sluzyc rozwojowi upraw tego typu. proponuje zamknac ta czesc dyskusji gdyz udowadniamy wyzszosc Swiat Wielkiej Nocy nad Swietami Bozego Narodzenia
-
nie polemizuje. dla mnie kwintal to kwintal i zawsze pozostanie ta sama miara. wyraza okreslona liczbe kilogramow.(celowo nie pisze ile ) tak nauczono mnie w 2 lub 3 klasie szkoly podstawowej. i tak pozostanie do mojej smierci. natomiast z tym lasem jest tak. owies rosnie kilka miesiecy. las, zeby nadawal sie do palenia kilkanascie lat. sory! zostaje przy swoim. PS rolnik gdyby przechowywal mokre zboze na strychu czy w spichlerzu bylby bankrutem. ono w zaden sposob nie nadaje sie do przechowywania. zawsze wymaga dosuszenia do wilgotnosci magazynowej. i nie ma wieksego znaczenia czy wyschnie na pniu czy w suszarni. musi byc dosuszone.
-
NIE!!! po pierwsze nigdzie nie napisalem ze wydajnosc owsa z ha to 6 ton. w warunkach polowych to nie mozliwe. srednia doswiadczalna owsa w kraju daje okolo 6 ton. natomiast srednia uprawowa okolo 4. po drugie.zalozenie jest takie ze jesli ktos chce palic drewnem, weglem,gazem, olejem to niech pali ja mu nie bronie. po trzecie, u mnie wegiel logicznej jakosci kosztuje 500 zlotych za tone wiec jesli mmozesz kupic za 400 to prosze cie bardzo. ja nie moge. po czwarte. oplacalnosc to nie tylko cena, ale i koszt oraz czasochlonnosc samego palenia. chodzi wiec mi o to ile czasu dziennie potrzebujesz zeby dokonac obslugi kotla na porownywalny wegiel, na utylizacje odpadu jakim jest popiol itd., ile kosztu i fatygi pochlania skladowanie wegla brudzenie sie w popiele. przyklady i pytania mozna mnozyc. jesli chodzi natomiast o skladowanie, wrecz przeciwnie. zboze o wilgotnosci magazynowej mozesz skladowac w workach jutowych lub raszlowych ulozone pod sufit. chcac dodatkowo uniknac kontaktu z podlozem co moze powodowac zawilgocenie, podloge budujemy z desek. problem nie jest wiec tak straszny jak go malujesz. napisalem gdzies na poczatku tego tematu - zboza w Polsce nie zabraknie. i uwazam ze to prawda. z drewnem moze byc i jest coraz wiekszy problem. gaz, olej idzie w gore.wegiel-to wszyscy wiedza jaki temat. ja widze jakas przyszlosc ogrzewania w zbozu. podkreslalem i podkreslam nie jest to forma ogrzewania ktora ma szanse na powszechnosc. nie jest to forma dla wszystkich. ale ci ktorzy moga czemu nie mieliby korzystac?? kwestia tego co oplaca sie rolnikowi, jest jego problemem. mentalnosci wsi nie zmienisz za pokolenie. ale sa ludzie z ktorymi mozna rozmawiac. ja zasiegnalem opinii ile kosztuje kwintal owsa w magazynie z wlasnej uprawy. fachowiec twierdzi ze 15 zlotych. jesli moge kusic sie o to by ten kwintal uprawic to, to zrobie i juz. jesli nie uda mi sie to poprostu kupie ten kwintal. mowisz ze moze podrozec? ano moze. ale w ubieglym roku nie bylo zadnego problemu by owies kupic za 15 zlotych. powiedzilem-nikogo nie zmuszam. daleki jestem wrecz od tego. ale wole uprawic zboze lub je kupic niz uprawiac las............
-
nik tu sie nie napala. natomiast nie zgodze sie z toba. owies ma pewien poziom cenowy i nie wierze osobiscie zeby kosztowal nie wiem ile. na 100% nie bedzie cenowo porownywalny z weglem i innymi nosnikami energii. nie powiedzialem nigdy ze jest to paliwo dla mieszczuchow, choc z drugiej strony czemu nie. powiedzmy dla obrotnych. fakt musi byc odpowiednie pomieszczenie itd. ale bedac absolwentem AR twierdze ze przesadzasz z tym ze zaplesnieja albo zciagnie niezliczone ilosci gryzoni. wszystko jest do opanowania. PZZT-y przechowuja tysiace razy wieksza ilosc zboz niz my zakladamy i jakos chleb jest. wiec nie sadze zeby cos strasznego mialo sie stac. sprawa kolejna to to, ze tego typu paliwo jest wszechstronna alternatywa. dla mnie bo moge nim palic (zamiast akurat wegla). dla rolnika bo miast trzymac hektar odlogiem przyjmie zamowienie i uprawi zboze za co wpadnie mu pare groszy. w idealnej sytacji sa ci ktorzy sami moga to sobie zrobic. kazdy (lub prawie kazdy) ma jakies korzenie na wsi i przy odrobinie zainteresowania poradzi sobie. uwierz mi mieszkam na lubelszczyznie. owies jest gdzie uprawiac nawet specjalnie do palenia, na gruntach ktore dzis leza odlogiem. co jest problemem? problemem sa dzis tylko przeciwskazania kulturowe, ale kiedy prosty chlopina siedzacy w pierwszej lawce w kosciele przekona sie ze wyprodukowac zboze i chata jest ogrzana z 50% (w przypadku rolnika) ceny wegla, uwierz wielu nie bedzie sie zastanawiac. dla ciekawskich - cena owsa na dizen dzisiejszy na lubelszczyznie 25-27zl/q. szacunkowa cena wyprodukowania q owsa 15 zl (po rozmowie z czlowiekiem ktory uprawia 10 ha). czy nie warto?????
-
probowalismy palic owsem w zwyklej retorcie. kompletna klapa. z Lingiem - uwierze jak zobacze. tez czytalem ze mozna. ale najlepiej zapytac czy istnieje mozliwosc demonstracji. kiedys z ciekawosci po otrzymaniu takiej informacji, pisalem do Linga i otrzymalem bardzo ciekawa odpowiedz - zadnej odpowiedzi!! z tego co wiem do spalania owsa wymaga sie palnika rurowego. retorta to nie to samo. ale gdyby zadzialalo..... czemu nie!
-
domyslam sie, ale palnik ktorego nie widzialem na oczy -firmy Radmar - ponoc posiada auto zapalanie. wiec ktos cos jednak wymyslil. chyba ze to poprostu balach pozdr
-
witam zainteresowani z dnia wczorajszego: Mały i Anka Węgrzyn fotki i wyniki experymentu macie na swoich skrzyniach. BOBI
-
ja znam kogos i jest zadowolony 5400 co to za firma??