Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Z-35

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    473
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Z-35

  1. Netbet! Nie możesz nam tego zrobić! Gwoli ścisłości przypominam, że dziennik rozpoczęła Szanowna Twa Połowica, więc może kącik inspiracji obejmie Królowa i za jakiś czas zamknie dziennik piękną klamrą... A jak nie, to ja nie mam tak daleko i będę Was nawiedzać! Zastanówcie się co się bardziej Wam opłaca! Pozdrawiam - nieutulona w żalu i zajmująca się wykończeniówką Z-35
  2. My mamy piec Brotje WBS 22 C (22 kW). Hydraulik wziął pod uwagę, że jeszcze na poddaszu będzie ok. 40 mkw do ogrzania (w przyszłości) i to, że będą (już lada moment) solary. Musisz się zatem skonsultować z hydraulikiem. A jeśli chodzi o zasobnik - mamy 300l dla czteroosobowej rodziny. Znajomy kupił sobie 100l i po roku wymienia na 400l, bo wieczorami nie starcza ciepłej wody.
  3. Nie zmniejszałam okien. Otwory okienne zostały wykonane zgodnie z projektem. Ponieważ ocieplenie zachodzi na ramę okienną to faktycznie wizualnie okno wygląda na mniejsze. Zajrzałam do Ciebie i gratuluję postępów. Pozdrawiam.
  4. Czas nieubłaganie gna do przodu... Z ostatnich wydarzeń: 1. Zawody OSP z okolicznych wsi - ale rozrywka! To nic w porównaniu z atrakcjami Manufaktury! 2. Dom już prawie cały z obłożony i pokryty pierwszą warstwą kleju: 3. Dołączył do nas wczoraj nasz Książę Ciemności: 4. Wybraliśmy już kozę do saloonu: To wypracowana ugoda z małżonkiem, bo mnie podobała się ta: Przeciw niej przemawiała przede wszystkim cena (droższa o 1300 zł). Ponadto zajęliśmy się pokojem starszej córki: założyliśmy parapet, wygipsowaliśmy i wyszlifowaliśmy sufit. Teraz trza założyć listwy przysufitowe, pomalować i założyć panele. A drzwi wewnętrzne jak na złość będą dość szybko - będziemy musieli chyba opóźnić montaż. Tradycyjnie oczywiście chlipię mężowi w rękaw, że "po co nam to było". Ciekawa jestem czy i inni też mają takie załamania, czy jestem osamotniona w moich odczuciach...
  5. Netka, czasami zastanawiam się czy nie byłoby lepiej poczekać na wykończenie i dopiero się wprowadzić. Nas zmusiło do wprowadzenia kila rzeczy plus oczywiście nasza niecierpliwość. Bywają kryzysy i ciężkie chwile ale przestrzeń jaką mają dzieci rekompensuje wiele. Netbet, a co to jest żyrafa? Ja lajkonik jestem i nie wiem o co chodzi... Małżonek szlifował szlifierką elektryczną (ja w tym czasie przerzuciłam 50 taczek piachu wokół fundamentu ) 5 dni zajęło nam gipsowanie i szlifowanie (jedynie 60 mkw) nie wiem czy to dobry wynik... Yeti, jeśli chodzi o kanalizację to kamera ja zbadała - wszystko jest ok. To same gazy, które nie miały ujścia, spowodowały taką sytuację. Na szczęście już wszystko w porządku. Drzwi wybrałam Polskone typ Fiord. Wszyscy mi odradzają białe drzwi - niestety takie mi się właśnie takie podobają Podoba mi się styl amerykańsko-angielski: białe drzwi, białe listwy przypodłogowe, beżowe lub szare ściany. No i faktycznie jakaś rekonwalescencja pod okiem psychologów, ba, psychiatrów, by się przydała... Rozumiem, że Ty masz ze 2 tys. mkw działki i pewnie dajesz radę. Z tego co podglądam w innych dziennikach, jesteś specjalistą ogrodowym. Pozdrawiam.
  6. Netka, pięknie Ci poddasze wyszło! Co tam planujesz zagospodarować? Generalnie dobrze Wam idzie! Pozdrawiam
  7. Już wiem, czemu ludzie, którzy wchodzą w etap wykańczania zaniedbują forum i własne dzienniki (chyba, że mają do wszystkiego ekipy). To wymaga zdecydowanie większego zaangażowania osobistego niż sama budowa! Serio, serio! No ale nadrabiam zaległości. Brama i furtka z marketu zainstalowana: Szanowny Pan Inżynier zainstalował nam na poddaszu ośmiornicę, której macki sięgają pokoi i innych pomieszczeń: Z wielkim poświeceniem wykonaliśmy gipsowanie i szlifowanie płyt na sufitach w części tzw "otwartej". Tu odpowiem na zadane kiedyś przez Netbeta pytanie odnośnie uniknięcia syfu z szlifowania: syfu nie dało się uniknąć. Pięć dni siedzieliśmy na sufitach i pięć dni sprzątałam. Pozostały mam pokoje - te będzie łatwiej wysłonić. Weszła również ekipa od ociepleń: Ponadto zamówiliśmy drzwi wewnętrzne, panele, kupiliśmy klinkier na część elewacji i takie tam. Praca idzie wolno, bardzo wolno - ale jednak do przodu. Przyznam, że brakuje nam sił - mamy ogromny kryzys (mąż to dodatkowo wieku średniego ). Pozdrawiam - Wyczerpana Z-35
  8. Kendis, nasze opłaty będą jeszcze trochę nieścisłe, bo nie mamy jeszcze ocieplonego domu, strop ma dopiero 15 cm wełny, no i cały czas jesteśmy w budowie. Za 2 miesiące (marzec, kwiecień) gaz (ogrzewanie i ciepła woda) kosztował nas 726 zł. Zużyliśmy 366 m3 gazu. Myślę, że po dociepleniu, założeniu reku, solarów i kozy znacznie spadnie ta ilość. Nie wiem jeszcze na razie jakiego rzędu będą to koszty - liczę, że powinny spaść o 1/3 lub o 1/2. My dopiero faktyczne zużycie gazu będziemy liczyć od sierpnia. Może trafisz na forum na jakąś dyskusję o ogrzewaniu gazem? My zdecydowaliśmy się na gaz ze względu na wygodę użytkowania. Pozdrawiam
  9. Drogi pamiętniczku, oj jak dawno mnie tu nie było... No to nadrabiam zaległości. Zamówiliśmy kolejną ziemię do podrównania terenu i zakrycia naszej gliny (44 tony). Tym razem zamówiliśmy koparkę, żeby rozwiozła i trochę rozgarnęła ziemię na działce. Dzieci były wniebowzięte: . Przyjechali panowie z Cezbudu i dokończyli płytę tak, jak było w projekcie, czyli obłożyli styropianem i folią kubełkową. Cieszę się, że zakończyliśmy batalię z Cezbudem, bo z informacji, które do nas docierają, to współpraca z tą firmą tylko na własne ryzyko. No i jak starzy dealerzy codziennie sprawdzamy czy rośnie trawka. Gdyby CBA nas podsłuchiwało to wyrok byłby murowany! Dzień cała rodzina zaczyna od sprawdzania stanu trawy. Przez dotychczasowe upały efekty wysiewu są takie sobie. Dzisiejsza, deszczowa pogoda nastraja mnie jednak optymistycznie. W końcu dla dzieci zorganizowaliśmy kącik zabawy z piaskownicą z ławeczkami - są zachwycone: No i jeszcze mała dygresja. Uwielbiam wieczorne powroty z pracy, kiedy ruch na drogach niewielki. Można wcisnąć trochę mocniej pedał gazu i śpiewać ile dusza zapragnie. Ostatnio (w ramach cyklu "Wspomnień czar") na tapecie mam płytę Prince'a "Purple Rain". Drzeć się na całe gardło w trakcie jazdy: "Comeback, Nikki, comeback!" - bezcenne! Gorąco polecam - Wasza Z-35
  10. Spotkanie 10 czerwca, godz. 17.00 1. Olgusieniunieczka 2. majki 3. Z-35 + J-23 - postaramy się być ale nie obiecujemy... Czy nadal wszystko aktualne?
  11. Z-35

    CEZBUD Tarnowskie Góry

    Huston, trzymam kciuki. A jeszcze chciałabym dodać coś na temat p. jurasika. Dziwne, że ma tylko 2 posty i to dotyczące właśnie Cezbudu (specjalnie się zarejestrował biedaczek!). Pozdrawiam zatem pana Czarka - szefa Cezbudu. A co do hydrauliki - wystarczy, żeby Cezbud sprawę rozprowadzenia kanalizacji w płycie zostawił po stronie inwestora. Nie byłoby takich cudów z obkuwaniem rur - po prostu wszystkie odpływy (wanna brodzik) byłyby już przygotowane. Wtedy winiłabym hydraulika a nie Cezbud. Tak robi się przy tradycyjnych fundamentach i jakoś nie ma problemu. Ogólnie zarzucanie Hustonowi, że się czepia i histeryzuje jest śmieszne. Wystarczy doświadczyć gehenny z próba skontaktowania się z Cezbudem. 20 letnia gwarancja jaka zatem dają na płytę może zatem być nic nie warta.
  12. Z-35

    CEZBUD Tarnowskie Góry

    U mnie właśnie dzisiaj zostały zakończone prace. Płyta została wykonana zgodnie z projektem. Cieszę si e z takiego zakończenia. Szkoda tylko tych straconych nerwów. I powiem szczerze, że dziwię się, że Cezbud tak ryzykuje i wystawia sobie wątpliwą laurkę. Trzymam za Was kciuki i pamiętajcie, że powinniście szukać wsparcia u prawników, w federacji konsumentów i innych tego typu. Chodzi przecież o głównie zasady, nieprawdaż?
  13. Weekend spędziliśmy z okazji minionej 10-tej rocznicy ślubu tu, w Szklarskiej Porębie (we wspaniałym Domu Pod Koziołkami): W poniedziałek zatem szybko nadrobiliśmy zaległości i zajęliśmy się trawnikiem w tzw. części ogrodowej. Zależy nam, żeby już coś wyrosło bo dzieci nie maja jak hulać. Najpierw było rozgrabianie: Później sianie siewnikiem, który jest do dupy i ostatecznie mąż siał, jak Boryna, ręką. Tu jeszcze z siewnikiem: Po ponownym, delikatnym rozgrabieniu walcowanie starego typu walcem, którego niestety mąż musiał dociskać: W na koniec było podlewanie: W ten sposób zrobiliśmy dopiero ok 160mkw trawnika a byliśmy wykończeni (wcześniej zwieźliśmy taczkami 22 tony ziemi...). Bogu dziękuję więc, że nie mam działki 2 tys mkw - bez ogrodnika na takich połaciach się nie obejdzie. Pozdrawiam
  14. Z-35

    CEZBUD Tarnowskie Góry

    My na razie się wstrzymaliśmy (choć jesteśmy po rozmowach z prawnikiem) bo p. Cezary wczoraj zobowiązał się do ukończenia prac. My z mężem pisaliśmy 2 pisma. Prawo stoi po naszej stronie. Przepisy mówią, że jeśli koś nie ukończy na wniosek zleceniodawcy prac i nie dostosuje do wyznaczonych terminów wykonania prac, można „(…) powierzyć poprawienie lub dalsze wykonanie dzieła innej osobie na koszt i niebezpieczeństwo przyjmującego zamówienie”.
  15. No właśnie czynimy przygotowania, żeby choć na części zasiać trawę. Zaglądnę zaraz co u Ciebie
  16. Przywieźli nam pierwszą wywrotkę ziemi. Niestety nie da się już u nas wjechać tak ciężką ciężarówką więc czarnoziem wylądował przed płotem. A my z taczkami rozwozimy na tzw. ogród. Mąż w gumofilcach jest po prostu sexi-flexi: Takie kopczyki wysypujemy - to początek prac - już przewieźliśmy 3/4 ziemi i teraz są same kopczyki: No i dzisiaj przyjechały moje wymarzone płytki do dużej łazienki: BĘDZIE PIKNIE!!!
  17. Z-35

    CEZBUD Tarnowskie Góry

    U nas też poza pierwszym dobrym wrażeniem tylko problemy. Można zajrzeć do naszego dziennika. Teraz walczymy o zakończenie wykonania płyty, która wg. projektu (oczywiście nie mieliśmy go w rękach) powinna być ocieplona styropianem i owinięta folia kubełkową. Oczywiście nieodbieranie telefonów to stała taktyka. My chyba sprawę przekażemy do prawnika.
  18. Magda, wielkie dzięki za odpowiedź! Polecę w przyszłym tygodniu obejrzeć sobie "na żywo" sztukaterię. Pięknie wygląda - z tego co widzę u Ciebie - a jednocześnie ułatwia połączenie sufitu ze ścianą. U mnie jest to zwłaszcza istotne bo chcę zachować naturalną fakturę tynku i z małżonkiem kombinowaliśmy jak połączyć sufit z karton-gipsu ze ścianą. Taka listwa to idealne rozwiązanie. Pozdrawiam i nadal będę podglądała.
  19. Witam, podglądam, podziwiam i zazdroszczę. Niestety kasa mnie mocno ogranicza (mąż mówi, że mam za drogi gust...) więc u mnie tak pięknie nie będzie Chciałabym zapytać Cię Magdo z czego są u Ciebie sztukaterie/listwy przy suficie? Oglądałam w necie sztukaterie z gipsu (bardzo mało) i z jakiś policośtam (chyba po prostu gęstsze styro). Ciekawam zatem co jest u Ciebie...
  20. Jeśli instalację wykonuje Ci ten sam Pan co u mnie to on zapewniał "dostawę" - ja zamówiłam grafitową właśnie
  21. Tydzień temu w Dzień Flagi urządziliśmy sobie Dzień Latawca: Wczoraj pan koparkowy podrównał teren i zlikwidował naszą górkę. Teraz mamy nowy widok: No i w pełni możemy korzystać z naszych Złotych Tarasów (taka nazwa się u nas przyjęła się w rodzinie ): A wieczorem sobie posiedziałam, posłuchałam śpiewu ptaków i zrelaksowałam się chwilę. Bez porównania z balkonem w bloku...
  22. Kochana Sąsiadko, u mnie jest 30 st. - to nie dokładnie to czego poszukujesz, ale masz niedaleko i możesz wpaść na kawkę Ogólny zarys poglądowy będziesz miała..
  23. Aha, zapomniałam jeszcze zapytać czy znacie miejsce/firmę gdzie zajmują się dociepleniami. Chodzi mi o wycenę mkw dla wybranego systemu - chciałabym, żeby ktoś mi policzył ile będzie mnie kosztował styropian a ile wełna z tymi specjalnymi siatkami, klejami, itp. itd....
  24. Kochani! Wszystkiego najlepszego z okazji święta! ludzi pracy czyli NASZEGO! Niech nam żyje lud budujący ziemi łódzkiej! Pozdrawiam i życzę tylko chęci... do pracy!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...