Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wciornastek

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2 978
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Wciornastek

  1. Prosze o poradę w sprawie zakupu auta tzw. prawie nówki. Czasy budowlane na ukończeniu i auto budowlane (tj. astra I) juz swoje odsłużyło. Do tego brak w nim wspomagania kierownicy a ja mam metr50 w kapelusz . Niekórzy mówią że jak jadę to mnie zza kierownicy nie widać Tak więc pora na babskie autko. Osobiscie podoba mi się C3, ale ..... No własnie jakieś inne typy w cenie uzywanego do 30k?
  2. Miłego dnia zycze. Czekam na fotki i przepisy tez mile widziane. Choć myslę że rydze to najlepciejsze som tak tylko na masełku. Dzisiaj uciekam na Polagre może jakie ciekawostki ogrodnicze nabędę
  3. Spiżarnia obowiązkowo - u mnie 6 m kw, stoją tam zaprawy, maka, kasze, psie i kocie jedzenie, garnki i inne kuchenne sprzety używane raz do roku (np. sokownik czy gary na powidła), do tego całkiem niezle sładza sie tam piwo
  4. Braza pewnie mają racje z tym mokrym drewnem. Nie wiem jak masz daleko do Bornego Sulinowa ale tam jest firma trudniąca się sprzedarzą drewna kominkowego i brykietów chyba tez. Może by warto było kupic choc troche na rozpałkę. Robilismy tak rok temu. najpierw brykiet i tzw. drewniane odpadki a potem dopiero mokre.
  5. Pozdrowienia dla wszyskich. Depesiu tych rydzy to zazdraszczam Ale na fotce niezły tłumek ten chlebek wyrabiał. Jestem ciekawa czy wśród tych ludków nie ma naszych gospodarzy ze Stachurówki
  6. Braza zamiast kominarza meczyc Ty szukaj gdzie to ciepeło ucieka. Okna nawet wiatrem podszyte to nie problem. Mozna uszczelnic nawet gazetą
  7. Kochani u nas grzyby som Wczoraj bylismy w samo południe, ma sie rozumieć , i nazbieralliśmy dwie skrzynki od owoców, wiadro, siatke reklamówkę. Wiekszośc to podgrzybki tzw. czarne łebki, pare prawdzików, cos koźlarzy. Depesiu jak tam Twoje rydzowe plany??/
  8. Braza 25 stopieni z paleniem. Zdechnąc mozna ale małż sie uparł zeby spalic walające się gałązki. Braza tu gdzies był post a "obrzędach gromnicznych" Chyba udzielali sie Hes i ktos jeszcze. Zabawa polega na tym że chodzisz z zapaloną świeczka i patrzysz gdzie sie płomień chyli aby wyczaic gdzie ciepełko ucieka i jaka jest cyrjukacja powietrza. Może to co pomoze zebys uratwała troche ciepełka.
  9. Pada, pada deszczyk sobie równo raz padnie ja kwiatek raz na g.... Będa grzyby, chyba nie wytrzymam i urwe sie z pracy tak za dwa dni - powinny juz porosnąć.
  10. Zaglądam po niebycie trzydniowym a tu smutki. Trzymaj sie Depesiu, choć widze, że zycie domowe zagłusza wszelkie smutki. Co do grzybów to własnie wróciłam spod Fromborka. Tam też susza i grzybów na lekarstwo
  11. Tak widze,że aronia robi karierę. Ja wśród aroniowych cudów polecam jeszcze aronie w lukrze. Na 1/2 kg cukru dajemy 2-3 łyzki soku z cytryny, zagotowyjemy, wrzucamy 1 kg aronii, zagotowujemy. Powtarzamy zagotowywanie w kolejnych dniach. Gdy lukier jest czarny i zgestnieje to do sloików i pasteryzujemy ok 10 min. Taka aronia może nam zastapic zurawinę np do pasztetu. Mozna też osaczyc z lukru i obsypac cukrem - jest wtedy kandyzowana - pycha pogryzka do win.
  12. Tak zdecydowanie aronia dobra po roku leżakowania. i to wcale nie ironia
  13. Wiecie co zrobić - na nalewke jak w sam raz. Dodac do jabłek i razem uczynić mus - bedzie miał ładny kolor. Mozna tez do gruszek i potraktowac jak żurawinę. Z samej aronii w lukrze tez fajny dodatek do mięs
  14. Depesiu zobacz tylko, Szefuniu fląderki nam poleca. A przeca znacznie lepsze sa nasze rodzime płoteczki, okonie lub nawet leszczyki, zrobione w occie zgodnie z Pawłowym przepisem . Pisze to z całym przekonaniem bo takowe rybki co roku stanowia jedna z zasadniczych potraw dorocznej letniej imprezy oprgodowej. Anetko palec juz ok doki??? Oj Szefiie, Szefie Twój przepisik octowy to tez taki jakby bardzo znajomo- pyrlandiowy. Co do P i P to mój małżon u nich "robi im sklepy". Nie wiem czy wiesz ze senior rodu zmarł. Co do win to aszu jest jak najbardziej
  15. quote="Chef Paul"] ... może znajdziesz "pigwowcówkę" (to moja ulubiona) ... odwdzięczę się gruzińskim, czteroletnim "Mukazani", z doskonałych winogronek "Saperavi" http://www.chefpaul.net/pictures/Mukuzani1.jpg ... "teleportował" będę małżkę (na dwa tygodnie, w przyszłym miesiącu), ... już mnie tu zaczyna świrować z tęsknoty za Polską Szefuniu zaczynie pigwowcówke zapewne nibawem bo ona coś szybko paruje... A gruzinskie trunki to teraz trendy w Pozku bo Piotry i Pawły je promują. Nawet zaposiadaja specialne stoisko Musze wspierac firme rodzimą więc na importy nie beda się rzucać Co do satków jakożeś pedział to my som z tego somego fyrtla. Depesiu wszak kiszone ogóry mam na po kiperowaniu
  16. ... se chyba jakąś rurkę zamontuję z wylotem w Polsce ... będzie tam można "wlewać" po odrobince tych wspaniałości ... albo do Pigwy wyskoczę ... z tego co wiem, "piwniczkę" zasobną posiada buziaczki Moze sie da jakos teleportowac czy cóś Stwierdzam autorytatywnie że kiperowanie to trudna sprawa. Robie przegłąd kredensu (prawdziwego przedwojennego ) i mam juz luzy w stawach a dopiero pierwsza . Cytrynówka wydała sie także
  17. Pod grzybka to może nalewkę aroniówke. Własnie zlewam (zapomniałam o niej całkiem i sie rok macrowała ), jest dry i lekko gorzkawa. Taka na apetyt. A jaki kolor wszelkie koniaki wysiadaja
  18. http://www.nagrzyby.pl/index.php?artname=gatunek&id=268 Tytaj cosik o pomyłkach, ale hmmm naprawde kurki trudno z czyms pomylić
  19. Depesiu nie martw nic, cośik jakby deszczyk padał to i grzyby będą. U mnie powidła sliwkowe spasteryzowane, a guszki nadal sie czynią.
  20. Witam niedzielnie i odpustowo. Tak u nas dzisiaj odpust w parafii. Pełen folklor. Kolore jarmarki, nakręcane zegarki, cukrowa wata......lala PS Dlaczego mnie to smieszy, jakos nie moge znależć w odpuście za grosz powagi religijnej
  21. Braza dzielna z Ciebie kobieta. Ja fuche układania drewana zostawiam małzowi. Nagromadzil w tym roku 30 kubików drewna. W zeszłym roku - pierwszy rok zamieszkania w nowym domu poszło ponad 20 kubików. Ale ja podobnie jat ty ciepłolubna jestem i mus 25 stopini.
  22. Fakt sliwek jest mnogośc. U mnie też będzie sporo powideł. Co do gruszek to robi sie je dokładanie jak te "smazone" tj. na kg gruszek 1/2 kg cukru, do tego 3 łyzki wody. Do lukru dorzucasz laske wanilii i patyczek cynamonu. Zagotowyjesz wrzucasz gruszki. Jak sie zagotują to zszumowujesz i gdy zrobia sie szkliste odstawiasz z ognia. Zagotowujesz w kolejnych dnaich az zgestnieje na miód lub bardziej. Powinny byc śliczne miodowo -złociste, szkliste, żeby mozna je w całosci spałaszowac lub pokroic jako bakalie. Oczywiscie gruszki obieram i wrzucam do zakwaszonej cytryna lub kwaskiem wody. Małe sa w całości wieksze w połowkach z wydłubanymi nasionami.
  23. Skosnookie to zjadaja wszystko co im z talerza nie ucieka choc czasem to może i ucieka. Dla poprawienia smaku u mie roznosi sie zapach powideł sliwkowych i konfitur z gruszek z wanilia i cynamonem. Właśne sie czynią.
  24. Brazus te myszy to plastikofagi , moze jakieś transgeny albo inne mutanty. Raz u nas w kanciapie budowlanej to nawet zjadly mydło A prawde mówiac to winna jest nagminna moda na sterylke kotów. Wbrew pozorom myszołowy czy bociany nie radza sobie, a kotów we wsi mało bo wszyscy sterylizuja bo młode to kłopot. Czytałam ze szalenstwo sterylki w Niemczech doprowadzilo do tego, ze teraz kupuja koty u nas
×
×
  • Dodaj nową pozycję...