Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Marcin_Łódź

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    195
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Marcin_Łódź

  1. i jeszcze jedno mi się przypomniało: w pracy, dzwoni telefon, koleżanka z innego działu, dyskutujemy na jakieś tam tematy zawodowe, na koniec ona mówi "pozdrawiam" na co ja odpowiedziałem "na zdrowie" i odłożyłem słuchawkę.
  2. Podobne: Dawno temu, jeszcze w czasach LO dzwonił do mnie kumpel. Ja akurat brałem pod prysznicem, więc odebrała moja siostra (wtedy też pewnie tak z 5 - 7 lat). Kumpel: "Dzień dobry, mogę rozmawiać z Marcinem?" Na to moja siostra "Nie" i odłożyła słuchawkę w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku.
  3. Ale nie mam czasu na przegląd i chyba mi się tłumik posypał - i mam wózek ztuningowany aż miło - tylko trochę kiepsko radio słychac to musze głośno śpiewać :) przegląd trzeba zrobić!! aty aty Nefer (czemy tylko ja mam być w plecy 5paczek z tytułu przeglądu w tym m-cu ) jest nas dwoch, tylko ja płaciłem 350,0 za wymiane klocków o ty cfaniaqu u mnie tak naprawdę było 500 przegląd + 500 to co wypatrzyli w trakcie heh, ja zapłaciłem 400 zet za przegląd w tamtym miesiącu w tym miesiącu rozpieprzyłem oponę, a ponieważ zapas mam nie od kompletu to teraz muszę kupić dwie letnie opony i 4 zimowe w następnym miesiącu i koniecznie przewidy wysokiego napięcia bo na tych co mam jest już takie przebicie, że jak zapalam w mieście to tylko jak nie ma żadnego człowieka w pobliżu, żeby nikogo szlag nie trafił jak pójdzie przebicie z pod maski wię nie marudzić, że tylko ja musze zapłacic...
  4. OOOOOOO tak. Udostępnij te numery na forum. Pęknie mu komórka
  5. 1. rozumiem, że masz prace, która wymaga odbierania tel od klientów, ale chyba nie o 2:11. Myślę, że pozmiędzy 22-6 rano możesz wyłączać tel. spokojnie. 2. Idź na policje, nie daj się zbyć. Dostajesz sms "uważaj na siebie" - to już jest wyraźny komunikat, który możesz wykorystać. Masz numer frajera - no już łatwiej mieć nie mogą, wykorzystaj rady Nefer - jak nie będą chcieli przyjąć zgłoszenia rozpocznij procedurę wydania pozwolenia na broń, strasz prawnikiem, zgłaszaj to dzień w dzień aż to sprawdzą. 3. Korzystałaś z pomocy psychologicznej - na pewno mają w poradni Twoje akta - weż zaświadczenie, opinie czy co tam Ci wydają i podeprzyj się tym 4. Może warto wznowić terapię? Żeby nauczyć się radzić sobie w trakcie tej sytuacji? 5. Zmiana nr tel nic nie da IHMO - masz też telefony do pracy, więc zmiana komórki to będzie tylko znak, że się boisz, a piszesz, że zmieniłaś juz raz komórkę a itak Cię znalazł
  6. a czy ta planowana trasa to nie czasem s8? bo jak tak to nie wiem czy wiesz, ale są takie plany: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/0,74259.html
  7. był już chyba podobny wątek. Ogólne wnioski były takie: na szczura - kot, potem na kota - pies, w końcu: na psa - szczury
  8. w Łodzi petycja do podpisania jest np. w lecznicy "as" na ulicy Składowej (przy wydziale prawa i adm. UŁ).
  9. w Łodzi petycję można podpisać w lecznicy as na ul. Składowej (przy wydziale prawa i administracji UŁ) - byłem dzisiaj, widziałem, jak będę wieczorem podpiszę.
  10. Wiesz JOShi, myślę, że to nie jest typowa hipochondria, gdyż w tym przypadku siostra zgodziłaby się nawet na kolonoskopię, żeby tylko sie wyleczyć. hipochondrycy myślą, że są chorzy, często naprawdę ich boli (taki wywołany ból, pochodzący z mózgu, a nie mający przyczyny chorobowej). Miałem taki okres w życiu bodajże przed obroną pracy magisterskiej - duży stres plus nowa praca plus ślub i wtedy to mnie też różne rzeczy bolały - upierdliwie i ciągle. Im bardziej o tym myślałem tym mocniej i częściej bolało. Robiłem sobie badania, żeby sprawdzić co jest grane i byłem gotowy podjąć leczenie jakąkolwiek metodą. Tylko że w moim przypadku stres minął , minął ból. tutaj jest pewien zamierzony schemat dzialania przez siostrę - ona chce zwrócić na siebie uwagę, wymusić współczucie, i dla uwiarygodnienia tego stanu rzeczy podejmuje "leczenie", ale to też kontroluje - przypadek uczieczki od kolonoskopi. Moim zdaniem potrzebny psycholog. nawet nie psychiatra. Jak będzie potrzeba terapię wspomóc środkami farmakoogicznymi to psycholog i tak sam powinien zaproponować wizytę u psychiatry. Z reguły jak jest duży, męczący psychikę problem to psychologowie proponują kontynuowanie terapii bez użycia farmakologii, lub proponują wizytę u psychiatry, który przepisuje odpowiednie leki, które pomagają w trakcie terapii (ale tylko np. wyciszają, uspokajają ból, ale żeby pozbyć się problemu trzeba kontynuować terapię). Oczywiście lepiej jak pacjent ma na tyle dużą motywację/chęci, że chce pokonać problem sam bez leków, samą terapią. W przypadku siostry zaciągnięcie jej do psychologa może być trudne bo w/g mnie, na podstawie przedstawionego przez Ciebie opisu wynika, że siostra może być świadoma tego co robi i nie chcieć pomocy psychologa. Inna sprawa, że ona mogła popaść w to tak głęboko inie wie jak to odkręcić, więc pozostaje w tym stanie. tylko, że kolejnym etapem może być już "prawdziwa" hipochondria, bo ciągłe życie w tym samym kłamstwie powoduje, że po jakimś czasie często to kłamstwo staje się dla tkiej osoby prawdą. pozdrawiam p.s. nie jestem psychologiem, to są moje opinie na podstawie doświadczenia życiowego (heh - zabrzmiało jakbym miał nie wiadomo ile lat).
  11. kiedyś Pani w aptece podpowiedziała mi taki sposób: dwie aspiryny, popić grzanym piwem i pod kołdrę. Żona wypróbowała, twierdzi, że dziala.
  12. Powinno wystarczyć 4T lekko ale pod warunkiem ze piec będzie o mocy nominalnej 15KW!!!! Kto Ci piec dobierał???!!! 200 m2 4 tony lekko, ale 130 m2 nieocieplone, ale za to prawie 6 T to wyssane z palca.
  13. A świstak siedzi i zawija w sreberka.......... A ja znam gościa co mu worek 50kg węgla starcza na całą zimę... mieszka razem z zona w domu 150m2....i oszczędza bardzo prosto: jak jest zimno to bierze ten worek węgla i na zmiane z żoną biega z nim wokół domu [/url] nie rozumiem o co Ci chodzi. Piec kupiłem w kwietniu 2005r. Wtedy też kupiłem 6 ton groszku. W maju 2006 kupiłem kolejne 6 na następny sezon. Jak kupowałem nowy zapas w piwnicy trochę mi jeszcze zostało z poprzedniego roku. Dlatego napisałem 5,5 tony. Nie chcesz - nie musuisz mi wierzyć. Temp jest około 20 stopni. Wyjątkiem był pokój w którym okno jest niewymienione - tam temp rzeczywiście była kilka stopni niższa, drzwi praktycznie całą zimę były tam zamknięte. jeszcze jedno: napisałem temp OKOŁO 20 stopni i żeby uniknąć komentarzy, że około 20 to też 15 i pewnie tyle jest u mnie, wyjaśniam: napisałem "około" ponieważ nie mam sterownika pokojowego. tak więć jak zmienia się temp na dworze to również trochę zmienia się temp w domu. Dopóki tego ręcznie nie zmienię. Przy czym ten przedział na pewno nie jest inny niż min. 18-19, max 21 (z wyjątkiem pokoju ze starym oknem). Nie mam potrzeby kłamać żeby się dowartościować. Pozdrawiam P.S. Znajomy, który ma dom 130 m2 ale ocieplony mówi, że spala 3 tony na sezon (przy czym nie wiem czy w to też jest woda latem) - przynajmniej tak twierdzi, ale wiadomo świstak siedzi, więc mu nie wierzymy.
  14. pisałem juz to 100 razy,a le napisze raz jeszcze : piec HEF 20 KW dom: kostka PRL-owska powierzchnia około 130 m2 plus piwnice około 55 m2, z założenia nieogrzewana ocieplenie - brak jakiegokolwiek okna - plastiki - parter 6-cio letnie, piętro roczne, jedno okno niewymienione, dosyć duże, bardzo stare zasobnik cwu - 140 l. płaszczowy zużycie groszku na cały sezon (lato i zima) - 5,5 tony cena groszku 400 zł z transportem/tona temp w doomu - około 20 stopni cały czas częstotliwość zasypywania zasobnika- lato- raz na 3 - 4 tygodnie zima raz na 3-7 dni częstotliwość wybierania popiołu - lato - raz na tydzień, zima co 2 dni. konieczność czyszczenia pieca - raz na 6 tygodni
  15. http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=56579&highlight=silka+zaprawa może tam znajdziesz odpowiedź
  16. kominki na pellety są też tutaj: http://www.brunner.de/ps/isps.dll/D40CAF30-CCC4-4516-BA75-E7C56142AFA3/E3BB95CF-DEF3-4362-BAD9-95246E15B79E/page.html?sid={B09FE664-608E-4341-A3AB-C703DCEB6DC1}&pid=927AD9625A&lid=EC0990758B Coś mi nie działa link poprawnie, żeby zobaczyć stronę po polsku trzeba skopiować CAŁY link i wkleić w przeglądarkę ręcznie. gotowe kominki z zasobnikiem i podajnikiem na pellets
  17. http://www.ludwinscy.com.pl/glulam.htm stropy: http://www.ludwinscy.com.pl/stropy.htm inne strony producentów drewna klejonego: http://www.lilleheden.pl/ http://www.buchacher.pl/
  18. Tak sobie czytam i mi się kawał przyppomniał pasujący do tej sytuacji... Pewnemu profesorowi matematyki zepsuł się kaloryfer. Nie wiedział jak to naprawić, więc wezwał hydraulika. Ten chwilę postukał i naprawił. Profesor jak się dowiedział ile ma zapłacić, mina mu zrzedła. - Panie majster. Dlaczego to tyle kosztuje? - To jest dużo? - To pół mojej pensji. - Gdzie pan pracuje? - Jestem pracownikiem naukowym na wydziale matematyki. - Panie, przyjdź pan do nas. Tygodniowy kurs i naprawia pan kaloryfery. Tylko nie przyznawaj się pan do wykształcenia. Skończył pan 7 klasę i nic więcej. U nas tylko takich przyjmują. Profesor poszedł na kurs i zaczął pracować. Po roku szefostwo zarządziło podnoszenie kwalifikacji i wszyscy musieli skończyć podstawówkę. Na pierwszej lekcji matematyki profesor został przywołany do tablicy. Kazano mu napisać wzór na pole koła. Niestety jak na złość zapomniał go. Wyprowadza więc go. Pisze, pisze i ma wynik: P= pi*r2. Błąd, pole nie może być ujemne. Sprawdza obliczenia, wszystko dobrze. Odsuwa się od tablicy a z sali słychać szepty kolegów: - Zmień granice całkowania...
  19. lub niedokładnie położony silikon. gdzieś jest dziurka, tam wpływa woda i mamy grzybki. U mni tak było
×
×
  • Dodaj nową pozycję...