
katerhasser
Użytkownicy-
Liczba zawartości
873 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez katerhasser
-
Sami sobie ten los zgotowaliśmy !!!!!!!!!!! Ceny !!!!!!!
katerhasser odpowiedział jacekot → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
co do kredytów to faktycznie w ostatnich 2 latach są one najlepszym źródłem finansowania budowy. Ich koszty były najmniejsze od lat a ceny nieruchomości rosły. Dochodzi jednak taki czynnik jak wolność - kredyt tę wolność w dużym stopniu ukróca poprzez obowiązki wobec banku - wyceny rzeczoznawców, meldunki o stanie zatrudnienia (dostaniesz wymówienie to bank może Ci wymówik kredyt) itp. Ja rozumiem dźwignię ale nie lubię kredytów i wcale nie jestem szczęśliwy, że wiszę komuś pieniądze. Na szczęście nie jest to zbyt ciężki miecz, który mógłby mnie zabić w razie czego i nie na 20 lat Teraz jednak stopy zaczną rosnąć, kredyty mieszkaniowe przyhamują, wysokie już ceny wystawionych na sprzedaż nieruchomości wchłona te jeszcze wolne środki pieniężne, podaż pieniądza trochę spadnie, cegły przestaną się sprzedawać w zawrotnym tempie, ich ceny wrócą do normy A nadęte apartamenty po 20 tys/m2 zawsze znajdą nabywcę bez wzgl. na cenę 5-10 tys. więcej - ich wykończenie może kosztować więcej niż stan deweloperski - nabywcy inaczej liczą kasę. Gorzej z mieszkaniami kupionymi teraz w cenie apartamentów (ca. 10 tys./m2) - na nich mam nadzieję już nie będzie się zarabiać. Mam nadzieję, że jednak samorządy zaczną porządkować kwestie planów zagospodarowania i uwalnianie gruntów będzie wprost proporcjonalne do potrzeb społeczeństwa. To oczywiście nadzieje dot. perspektywy 5 lat, nie 1-2., ale zanim Polacy z Irlandii i Anglii zaczną wracać do Polski. -
Sami sobie ten los zgotowaliśmy !!!!!!!!!!! Ceny !!!!!!!
katerhasser odpowiedział jacekot → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
no właśnie - bo cegieł na raz chce więcej ludzi niż było na składzie, bo więcej cegieł zużywa się w krótkim czasie (mury pną się z dnia na dzień) a okna to już na spokojnie się szuka (ja 6 m-cy wybierałem) -
Z czego zrobić schodek do garażu?
katerhasser odpowiedział stuk → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
taki schodek to zrobią ci już fliziarze jak będziesz kładł terakotę - nawet na kupce z kawałków G-K. -
o żesz w mordę! dlaczego nie znalazłem tego rok temU? to super sprawa a cena też ok (z tymi wszystkimi gadżetami). U mnie kombinowanie wcale nie było chyba tańsze - sam odpływ kosztował 200zł.
-
Grupa Tarchomin-Białołęka
katerhasser odpowiedział admiralbar → na topic → Grupa Tarchomin-Białołęka Grupa Tarchomin-Białołęka Topics
do KasiR: czy już wybraliście sobie system do filtrowania wody/dostawcę? stracznie dużo kasy przyjdzie na to wydać. Ja mam 2 oferty, gdzie sam filtr do odżelaziania/odmanganiania to koszt prawie 6 kpln. do tego robota, złączki, duperelki, dodatkowy hydrofor do napowietrzania wody i jak się okazuje nowa pompa (bo ta kupiona 3 m-ce temu będzie za słaba). Czy już ktoś z Was na Białołęce uzdatnił sobie wodę i może polecić swój system? -
do KasiR: czy już wybraliście sobie system do filtrowania wody/dostawcę? stracznie dużo kasy przyjdzie na to wydać. Ja mam 2 oferty, gdzie sam filtr do odżelaziania/odmanganiania to koszt prawie 6 kpln. do tego robota, złączki, duperelki, dodatkowy hydrofor do napowietrzania wody i jak się okazuje nowa pompa (bo ta kupiona 3 m-ce temu będzie za słaba). Czy już ktoś z Was na Białołęce uzdatnił sobie wodę i może polecić swój system?
- 6 690 odpowiedzi
-
za szeroko nie będzie. dekarz zamocuje okno do łat a nie do krokwi.
-
jak masz jedno okno, to Ci dekarz wytnie jedną krokiew i zmajstruje odpowiednią konstrukcję obchodzącą Mówiąc szczerze przy ustawianiu krokwi od razu to jest do przewidzenia, że standardowe okna połaciowe mają 78 cm szerokości i w razie czego musi być możliwość wstawienia ich. Zatem rozstawianie krokwi na 77 cm. było hmmm.. krótkowzroczne. Ja od razu kazałem to uwzględnić i min. rozstaw był 80 cm. Okno wstawia się między krokwie. Ja miałem kryty dach przed zamknięciem domu, więc nie ryzykowałem wstawiania okien połaciowych (niejednemu "zeszły" z dachu razem z mgłą). Jak już miałem drzwi i okna fasadowe, zawołałem jeszcze raz dekarzy i wstawili mi 10 okien w 3-ech w 1 dzień. Wycieli dziury w folii, powyjmowali dachówki na żądanej przeze mnie wysokości, wycięli kawałki łat, podocinali dachówki, obrobili kołnierze i cześć. a przepraszam... skasowali 150 zł od sztuki i dopiero cześć (rok temu)
-
Sami sobie ten los zgotowaliśmy !!!!!!!!!!! Ceny !!!!!!!
katerhasser odpowiedział jacekot → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
był już taki okres na rynku 15 lat wstecz. ruszyły kredyty ludzie się bardzo licznie zaczęli budować, banki dawały kredyty, ludzie brali, materiałów jeszcze też nie było tak do wyboru i do koloru co teraz a nowości (np.plastikowe okna ) były bardzo drogie. no ale była też wtedy duża inflacja, wielu przepuściło kredyty nie ukończywszy budów, niektórym coś nie wyszło, banki bardzo skwapliwie wypowiadały umowy kredytowe, zajmowały nieruchomości, nagle na rynku sporo było domów do kupienia w stanie surowym, bo ich inwestorzy jakoś te kredyty musieli spłacać obecne wysokie ceny materiałów nie wynikają wprost proporcjonalnie z kalkulacji kosztów ich produkcji tylko są wynikiem wykorzystania chwilowej dysproporcji między popytem a podażą. Podaż materiałów jest jeszcze chwilowo za mała, bo producentom troszkę zajmie zwiększenie mocy produkcyjnych ale nie za długo. A aproducenci dopiero co nauczyli się optymalizować wysokość produkcji i stanów magazynowych Jak taka cegielnia już się ustawi na dodatkowe 100 tys. cegieł dziennie więcej, to potem żaden problem to utrzymać, gorzej taką lokomotywę znowu wyhamować. I znowu będą promocje, bo równowaga na rynku to stan chwilowy ale natura do niego wciąż dąży. Żeby tylko jakiś sztuczny system jak kiedyś komunizm rzek nie zechciał zawracać. -
teoretycznie jest możliwe, żeby pokrywa wpadła - np. wyobraźmy sobie, że pokrywa jest żeliwna i ma średnicę 150 cm. a kołnierz jest tylko z betonu albo z jakiegoś tworzywa. Przychodzi mróz, żeliwny dekiel zmniejsza swą objętość na skutek niskiej temperatury ale kołnierz już nie i ... to tylko tak, żeby fobie nie wyginęły bo już zbyt wiele gatunków znamy dzisiaj tylko z opisów Praktycznie jednak robi się dekle i kołnierze z tego samego i solidnie obsadza na wieżyczkach, żeby się z nich nie ześlizgnęły.
-
Zlewozmywak Teka 1,5 komorowy kupiony z zestawem korków i rurek odpływowych podłączyłem wg zał. do zlewu obrazków. Nic nie przecieka, działa ale: śmierdzi z otworu przelewowego , nie z odpływów dolnych ale właśnie z bocznego otworu zasysa mi perfymy z kanalizacji. Jak temu zaradzić? Inny problem to hałas jaki wydobywa się właśnie ze zlewozmywaka, gdy spuszczana jest woda w w łazienkach (jedna nad drugą). Odległość od zlewozmywaka sąsiedniego ujścia z WC to ca. 3 m. Jak zlikwidować tę muzykę?
-
Sami sobie ten los zgotowaliśmy !!!!!!!!!!! Ceny !!!!!!!
katerhasser odpowiedział jacekot → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
zgadzam się z WMM. obecne szaleństwo cenowe wiąże sie z nakręcaniem cen mieszkań przez developerów. ale winne są przede wszystkim banki, których rozdawnictwo kredytów zepsuło wielu ludziom ośrodki w mózgu odpowiedzialne za dystans i ograniczone zaufanie. Robi się trochę niebezpiecznie, bo ceny mieszkań są nieracjonalnie wysokie, podaż pieniądza zbyt duża (poprzez kredyty na 30-40 lat, dla ludzi o zbyt małej zdolności kredytowej), no to wiadomo, że lepiej dom wybudować - popyt na materiał wzrasta 10% ale sprzedawcy nie mają go, bo mieli zoptymalizowane stany magazynowe, więc podwyższają cenę najpierw o 15-20%, żeby ten popyt nadwyżkowy, któremu nie podołają lekko ceną skosić. Ale widzą, że te 20% zostało zaakceptowane przez rynek (bo banki dają też 20% więcej), no to dalej podwyżka o dalsze 20%, zresztą za producentem, który musiał w międzyczasie zwiększyć moce, zapłacić nadgodziny, zainwestować itd. czyli podniósł ceny za kosztami. W skrócie: wzrost popytu o 10% spowodował wzrost cen o 40%. I lawina ruszyła. Ale jak spadnie, to i kurz opadnie i ceny wrócą, tak jak wróciły po wejściu Polski do EU jesienią.- tuż przed wzrosły nie o 15% różnicy w VAT ale o 50%. To wszystko ma raczej charakter spekulacji średnioterminowej. Moja konkluzja na koniec: ceny mieszkań za 2-3 lata spadną o 10-30% a wtedy ludzie z kredytami na nie będą płakać i pluć sobie w brodę, bo 5 lat spłacania kredytów pójdzie w p... ceny domów natomiast zostaną na wysokim poziomie. -
Drzewo w linii ogrodzenia !?@#$%^&
katerhasser odpowiedział Bigbeat → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
W mojej okolicy jest takie rozwiązanie - brzoza została w linii ogrodzenia a kute przęsło, wygięte omija ją od strony posesji. Później szlag trafił brzozę i teraz stoi ok. 2,5 metrowy, zgrabnie przycięty brzozowy kikut - pomnik brzozy. Też ładnie -
KUCHNIA -pomoc w projektowaniu układu szafek - wątek zbiorczy
katerhasser odpowiedział a topic → Projektowanie wnętrz
2 dni temu przeczytałem na ulotce od mojej nowej lodówki do zabudowy, że nie należy jej ustawiać blisko źródeł ciepła/gorąca (było po ang.) bo wydolność chłodzenia może się obniżyć a zużycie prądu wzrosnąć.- 4 470 odpowiedzi
-
- (<6m2)
- aneks
-
(i 112 więcej)
Oznaczone tagami:
- (<6m2)
- aneks
- aneks kuchenny
- aneksu
- aranżacja
- aranżacja kuchni
- aranżacja?
- aranzacji
- araznacji
- będzie
- biała
- biała kuchnia
- bloku
- carmelia
- dobry?
- dot.
- funkc.
- jasnoszara
- kolejnej
- który
- kuchennego
- kuchenny
- kuchni
- kuchni!
- kuchni:
- kuchni?
- kuchnia
- kuchnia nowoczesna
- kuchnia!
- kuchnia-czy
- kuchnia-projekt
- kuchnia.
- kuchnią...?
- kuchnie
- lodówka do zabudowy
- mądrze
- malutka
- malutki
- mała
- mała kuchnia
- mały
- meble
- meble kuchenne
- mebli
- mieszkaniu
- moja
- nieustawną
- oceńcie
- ocenę
- ocenie
- oceny
- opinia
- otwarta kuchnia
- pierwsza
- pilnej
- pomoc
- pomocy
- pomocy przy kuchni...
- pomocy!
- pomocy!!!
- pomocy!!!!
- pomozcie
- pomuysł
- pomużcie
- pomysł
- porada
- porady
- poradzić
- potrzebna
- potrzebny
- potrzebuje
- powiecie
- połysk
- projekt
- projekt kuchni
- projektowaniu
- projektu
- prośba
- prosze
- przeróbka/rozbudowa
- przy
- rady
- rozkład
- rozplanować?
- rozwiązać?
- sądzicie
- salon aneks aranżacja
- skomentujcie
- sobie
- spiżarnia
- sugestie
- szafek
- taki
- takim
- techniczna
- trudny
- uklad
- układu
- układzie
- urządzanie wnętrz
- urządzić
- ustawić
- ustawienie
- ustawienie szafek kuchennych
- wąską
- wątek
- wizualizacja
- wskazówki
- wyspa w kuchni
- zaplanować
- zaprojektować
- zaprojektowana
- zbiorczy
- żle
-
Do fachowców - max grubość styro
katerhasser odpowiedział luk__25 → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
stawia się stawia, tylko z G-K ale faktycznie, po kie licho 20 cm. na podłogę? -
Oooo! jak już sam się mój dostawca nawinął, to już mu zrobię reklamę wcześniej niż planowałem moje doussie dostarczyła i ułożyła Galeria Parkietu. Jeszcze raz się powtórzę - jestem bardzo zadowolony.
-
a ja też sobie kazałem położyć doussie i zaolejować. Jak to przed przeprowadzką wymyje i jakoś zapastuję to może zdjęcia zrobię (ale nie na pewno bom leń i nie chce mi się zakładać albumu w necie). W każdym razie jestem baardzo zadowolniony z tej podłogi, bo bardzo ładna jest dla mnie. No i doussie to jedno z najlepszych gatunków drewna na podłogę - podłoga położona w końcu września chyba, teraz żadnej szparki nie odnotowałem (choć grzane w domu). Z reklamą wykonawcy/dostawcy poczekam jeszcze ze 2-3 m-ce.
-
Zeljka, ty dziewczyno nie trać już swojego zdrowia na tę babę. Zapłaciłaś za wykonanie przyłącza czyli m.in. plany zgodnie z przepisami. Ktoś to zaplanował, zatwierdził i wykonał wg przepisów i prawideł. Jeśli nieprawidłowo, niech poprawi na swój koszt. Ty juz nic nie załatwiaj. Jak sąsiadce nie pasuje, niech sama załatwia. A że ona do 16 pracuje i nie ma czasu... Co do śmietnika - absolutnie niech go przesuwa na przepisowe min. 2 metry od ogrodzenia - wyślij jej listem poleconym takie wezwanie i nie dyskutyj. Tuje sadź sobie 1-0,7 metra od ogrodzenia - z pewnością nie zacienisz jej domu. Ja osobiście będę z jednej strony stawiał panele ogrodowe, żeby się odgrodzić wizualnie od sąsiadujących szeregowców. Sąsiadkę, która mieszka 2 domy dalej ale ma zawsze "swoje racje" staram się ignorować. Niestety są ludzie o zerowej empatii i umiejętności utrzymywania dobrych relacji międzyludzkich. Jeśli nie jesteś socjo- psychologiem i nie musisz się z nią użerać, omijaj babsztyla szerokim łukiem i nie zagaduj nawet o pogodzie. Natomiast zagaduj z jej mężem - on wie, że ma żone zołzę ale musi być utrzymywany w świadomości, że jesteście w porządku, żeby nie uwierzył własnej babie, że jesteście be. On może się jeszcze przydać jako sojusznik.
-
wentylacja grwaitacyjne z rur PCV?
katerhasser odpowiedział brachol → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
ja mam z PCV - na poddaszu ścianki z K-G, więc w środek wsadzone są rury z PCV aż do samego wylotu. czy można - nie wiem ale KierBud nie zauważył, że to źle (może faktycznie nie zauważył), więc ma podpisać, że dobrze. Kominiarz coś marudził, że nie powinno byc z PCV ale wiecie dlaczego? Sprawdzał ciąg i wrzucił kawałek zapalonej gazety (zamiast przystawić do wlotu). Jak się kolanko z PCV stopiło i mało mi KOMINIARZ chałupy nie spalił, to on piłeczkę odbił, że z PCV to nie powinno być. Ja mu na to czy sprawdza się drożność przewodów rozpalając w nich ognisko, na dodatek na bani (jechało gorzałą od nich - było ich 2). Na drugi dzień przyjechali i naprawili szkody i podpisali papiery, że wentylacja OK. Moje wnioski: teraz kazałbym zrobić z rur stalowych. -
ja sobie na górze położyłem takie cudo. goście od układania trochę klęli, że sporo braków (partia była i tak przebrana). Kupiłem jak ty, ze wzgl. na cenę. Teraz już bym nie kupił tego, tylko zapożyczył się na prawdziwą, zwykłą deskę dębową. W tym bezklasowym sorcie jest jednak sporo ubytków - żeby te szczerby były na zwykłej desce, to pikuś - taka uroda naturalnego drewna, ale deska barlinecka to taki panel - jak się zniszczy, to bida, bo nadaje się tylko do wymiany.
-
Opinie o oknach połaciowych Fakro.
katerhasser odpowiedział kabietka → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
ja wybrałem fakro, bo mi się drewno bardziej podobało - oglądane przeze mnie veluxy były nazbyt sękate. nie żałuję decyzji. -
Ile nalezy zaplacic pracownikom z dawnego ZSRR?
katerhasser odpowiedział a topic → Lista płac wykonawców
przez 3 lata sytuacja się zmieniła diametralne. 3-4 lata temu to był najlepszy czas na budowę domu, rynek inwestora: - duża ulga budowlana - Polska przed wejściem do EU a co za tym.. - VAT na materiały 7% - rzesze budowlańców, nawet fachowców konkurują cenowo na rynku polskim - rzesze niewykwalifikowanych proszą o jakąś robotę - producenci materiałów konkurują j.w. - rabaty, opóźnione płatności itp. - już powszechna dostępność nowych technologii - juz nie socjalistyczny etos pracy Teraz: - żadnych ulg - Vat 22% - połowa fachowców w UK i innych - druga połowa podniosła ceny prawie do poziomu z UK - brak chętnych do łopaty bo nawet niewykwalifikowani biorą się za fachowe roboty albo zasysają ich duże inwestycje (drogi, mosty itp.) - o rabaty trudniej bo producenci nie nadążają czasem z dostawami - znowu robi się socjalistyczny etos pracy - powszechnie się towarzystwo rozbisurmania i zaczyna znowu pić na budowie - a wszystko przez tę Unię, no 50%, reszta przez łatwe rozdawnictwo kredytów nawet na 50 lat. no i mamy boom, sie rozkręciło, tylko jak coś strzeli po drodze to się banki tak obłowią, że matko... 10 lat temu było dużo domów w stanie surowym do wzięcia, bo ludzie na kredytach źle pokalkulowali albo się wysypali z etatu, albo inna zadyszka... Powiecie, że jestem pesymista... pamiętam tę euforię na giełdzie w '96, przed wielkim piźnięciem wracając do zatrudniania ludzi ze Wschodu: moim zdaniem rząd piwinien absolutnie niezwłocznie wprowadzić uregulowana otwierające nasz rynek pracy legalnie dla siłu roboczej z Ukrainy. Zrobiła nam się pustka i rynek jest na podciśnieniu, nie możemy sie rozwijać. Dlatego patriotycznie jest wręcz zatrudnić dobrego Ukraińca bo to stymuluje rynek, mobilizuje naszych rozpijaczonych nygusów (wzięci fachowcy i tak są niezagrożeni) i polepsza siłę nabywcą inwestorów-Polaków. Potrzebujemy gastarbeiterów jak kiedyś RFN tylko nie flancujmy ich na stałe. -
Poproszę Was o opinię - rzecz dotyczy wykonania obudowy kominka. W zeszłym roku zawezwałem fachowca (z polecenia), który ułożył mi kanały DGP (grawitacyjne) i zrobił rysunki i pomiary obudowy wkładu. U kamieniarza zostały wykonane elementy kamienne wg rysunków ale wszystko nastąpiło z opóźnieniem. Ponieważ inni wykonawcy mnie wystawiali do wiatru nie mogłem wpuścić kominkarza na 2 umówione terminy. Potem on miał zajęty kalendarz a od października przestał w ogóle odbierać telefony (chociaż obiecał, że będzie mnie miał na uwadze). Po 2 m-ca daremnego dzwonienia i puszczania smsów umówiłem się z gościem współpracującym kiedyś z zakładem kamieniarskim, który robił mi obudowę. Tuz po nowym roku facet przyszedł i wziął się do roboty. Dostał rysunek, pogadaliśmy, dogadaliśmy cenę. Miał zacząć w środę 3 stycznia i skończyć najpóźniej w sobotę. Ponieważ na budowie był inny fachowiec, już nie zaglądałem aż do piątku wieczorem (w robocie całe dnie do nocy). I co się okazało... totalna klapa Facetowi coś nie pasowało, więc poprzycinał kątówką moją obudowę i zamontował ją po swojemu. Ale diabeł tkwi w szczegółach Chłopina się starał, myślał pewnie, że wyciągnie ode mnie więcej kasy, no bo sie namordował, ciął, poprawiał rzekome złe obliczenia poprzednika... A wystarczyło wylko poregulować całość ustawieniem wkładu... on się tłumaczy, że nóżki wykręcone były już maksymalnie, a ja "przecież można było podstawić podkładki"... rozwiązanie tak trywialne, że aż śmieszne. Efekt: gość zepsuł mi materiał, zrobił inaczej niż chciałem, jak spojrzę na kominek, zawsze będę klął. No nic, zobaczę w sobocie przy odbiorze jak to będzie wyglądało - niech skończy, wypucuje, dopracuje, wyczyści. W sobotę przyjechałem o 15, jeszcze się kończy - miałem przyjechać za 3-4 godziny. Przyjeżdżam po 20.00 a tu dalej nie posprzątane... Gość ma ciężką mowę mój majster też To się wku..łem! W pewnym momencie kominkarz spadł z drabinki (szpachlował wokół kratki), to ja wtedy zrobiłem rozpierduchę. Kominkarzowi kazałem się ubierać i spadać do domu, bo tego wieczora żadnej roboty nie odbiorę a on ma pokazać sie jak wytrzeźwieje. wszelkie próby tłumaczeń obu Panów (1 piwo) zgasiłem: "milczeć! kitu mi nie wciskać" Kominkarz: :ale mogę jutro (w niedzielę) przyjść i skończyć? Ja: proszę bardzo, nie może ale musi, tylko w formie. Do dzisiaj się nie zgłosił choć zostawił telefon (nie mam jak do niego zadzwonić ), kontówkę robocze portki i jakieś szpachelki. Złotówki mu za robotę nie zdążyłem wypłacić na szczęście a z zaliczki na materiał rozliczył się co do grosza. Mój drugi "rezydent" budowlaniec dłubiący się w poprawkach tynkarsko, gładziowo, malarskich, notabene, stryj, którego za zdradę nielicho sponiewierałem, na drugi dzień wyspowiadał się bez bicia, że tamten, mieszkaniec ulicy Wileńskiej chwalił się szerokimi kontaktami towarzyskimi i że sobie od czasu do czasu lubi popłynąć. Czekając na mnie nie wytrzymał i poszedł do sklepu po piwo. Kupił go całą reklamówkę za ostatnie swoje pieniądze, bo przecież zaraz miał mieć zapłacone. Jak zasmakował jedno to wziął drugie i 3 godziny przed zakończeniem roboty wysypał się... Nie jestem osobą, która wykorzystuje każde potknięcie, żeby potrącać wykonawcy, zbijać cenę, wyganiać ale co mam zrobić w tym przypadku? Znajomi mówią o miękkim sercu i twardej d..., żona mówi zapłac mu coś - narobił się... Gdyby jeszcze skońcył wtedy w sobotę... Fakty: nie zadzwonił do mnie, jak sobie uroił, że mu sie wymiary nie zgadzają i podjął bez pytania decyzje o cięciu, w moim przekonaniu to był pierwszy błąd, który wywołał efekt domina. Jak jedno przyciął, to musiał i drugie, trzecie, podkuwać ściany itd. Efekt różny od założonego, ogólnie skucha. Rozebrać się nie opłaca, można tylko pokochać tak jak jest. Ale teraz jak za to zapłacić?
-
dawno nie zaglądałem do wątku testy OK, jestem z wkładu zadowolony. Nie mieszkam jeszcze i przepalam niesezonowanym drewnem (wręcz badziewiem) dlatego szyba czarna jak cholera. Na razie nie mam zamiaru jej czyścić bo mam inne sprawy na głowie ale jak się solidnie nahajcuje to temperatura wypala częściowo te sadze. podobno trzeba szyby czyścić jakimś specjalnym płynem, który sie nie będzie przypalał .
-
po ostatnich doświadczeniach powiem tak: jakość kosztuje ale fuszerka kosztuje min. 2 x tyle