Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

efka3

- FORUMOWICZ WIELKI SERCEM -
  • Liczba zawartości

    221
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez efka3

  1. Kuchnia... będzie murowana tz. szafki wymurowane będą z betonu komórkowego. Wczoraj zakupiliśmy bloczki i dzisiaj zaczniemy... Wstępna koncepcja jest. Dzisiaj w końcu zamówiłam sprzęt AGD do kuchni. KLICK i poszło. Zakup dotyczył piekarnika elektrycznego, płyty gazowej i zmywarki - wszystko do zabudowy. Lodówka i mikrofala została nam z mieszkania i na razie nie zmieniamy.... Byli różni producenci na świeczniku i ostatecznie wybrałam AMICE... a więc nie BOSH, nie SIMENSE nie MIELE... nie ELEKTROLUX ... Sprzęty miały spełniać nasze minimalne wymagania, być w "dobrej" cenie no i oczywiście mile widziane były opinie innych użytkowników.... Płyta - gazowa z żeliwnymi rusztami i palnikiem "wok" http://www.neo24.pl/?p=amica_pg1921x" rel="external nofollow">http://www.neo24.pl/?p=amica_pg1921x" rel="external nofollow">PG1921X Piekarnik - przede wszystkim chłodzona obudowa i zabezpieczenia przed np dziećmi, trochę funkcji usprawniający pieczenie, dla męża funkcja "pizza" ale bez gotowania na parze itp... klasa min A - wyższa - zwykle od razu oznaczały przeskok o parę złociszy w górę.http://www.neo24.pl/?p=amica_ebs_7551&utm_source=nokaut.pl&utm_medium=cpc&utm_campaign=2012-06&utm_content=73491#nclid=8d8c2be4901a346e486b212acecf56db" rel="external nofollow">http://www.neo24.pl/?p=amica_ebs_7551&utm_source=nokaut.pl&utm_medium=cpc&utm_campaign=2012-06&utm_content=73491#nclid=8d8c2be4901a346e486b212acecf56db" rel="external nofollow"> MODEL EBS 7551 Zmywarka - dylemat 45 czy 60 zakończył się wyborem 60 z opcją 1/2 wsadu, cicha max 45 db i oczywiście wybór kilku programów w tym "szybki", zabezpieczenia przed przeciekiem, wyciekiem wody... http://www.neo24.pl/?p=amica_zim_627" rel="external nofollow">http://www.neo24.pl/?p=amica_zim_627" rel="external nofollow">ZIM 627 Został jeszcze zakup zlewozmywaka....
  2. Problem wody została opanowany, ale to był problem nr 1... nr 2 pojawił się na drugi dzień... W łazience pękło kolano do pexa na skutek połączenia z mufką przedłużająca i znów woda się sączyła.... Teraz wszystko powinno być ok. W sobotę 16.06.2012 zaczęliśmy się przymierzać do układania płytek w łazience... Na szczęście pomógł nam sąsiad więc 3 h i juz był spory kawałeczek. gdyby tak zacząć od rana to jeden dzień i po robocie... Ale, że to pomoc sąsiedzka to tylko tak z doskoku... ale nareszcie coś ruszyło. Mąż wziął urlop na ten tydzień więc prace wykończeniowe zaczynają się posuwać do przodu. Zdjęcia niebawem...
  3. Gorbag, pierwszy krok w kierunku technologii szkieletowej został uczyniony, a może w przypadku swojej zetki przemyślisz zmianę technologii Pozdrawiam i czekam na dalsze relację (te z uprawy ziemniaka także ).
  4. .... no tak o tym nie pomyślałam dziękuję
  5. Mam pytanie odnośnie termometrów, Widzę, że różnie są montowane tz. na buforze jak i na instalacjach na wejściach i wyjściach z bufora. Czy jeśli znajdują się termometry "na instalacji" to jest sens dawać je jeszcze na zbiorniku? Czy te rurach całkowicie wystarczą i dadzą pełny obraz funkcjonowania całego układu?
  6. juz po misce widać, że szykuje się dezajnerska rewolucja ... Takie metamorfozy super się ogląda... a jeszcze jak są dawkowane w odcinkach
  7. Sytuacja z cieknącą wodą została opanowana. Woda lała nam się w trzech miejscach - a przyczyna była jedna. Podczas montażu przykręcania płyt ktoś - trudno powiedzieć kto (mamy dwóch dochodzących pomocników) przewiercił pexa. Oto przyczyna tuż po usunięciu. Wkręt przeszył rurkę na wylot i zrobił w pexie dwie dziury... Winowajca ulokował się tutaj Tuż nad drzwiami... woda w tym miejscu rozpływała się po rurach i mieliśmy wycieki w 3 miejscach. Na szczęście po połączeniu rur problem znikł, więc nie trzeba było rozbierać kolejnych ścian. Może w końcu dzisiaj zaczniemy układać płytki...
  8. efka3

    Wodny problem

    Sytuacja została opanowana. Relacja foto za momencik
  9. efka3

    lubelskie

    My wszystko tzn. bramy 2 szt, furtkę, siatkę i słupki - kupiliśmy w Bramaxie w Zezulinie. http://www.bramax.lublin.pl/?id_w=5 Montowaliśmy sami, ale można kupić z montażem. Zakup był rok temu i w tamtym okresie ceny były atrakcyjne. Obok po sąsiedzku mają konkurencję, więc można popytać.
  10. efka3

    Wodny problem

    Robota pomału idzie. Bufor się ma ku końcowi, wszystkie ściany w końcu zatarte, czekają na tapetowanie. Plan był, żeby zacząć w tym tygodniu układanie łazienki. Wanna została w końcu obmurowana, stelaże pod wc i bidet obsadzone i podłączone do wody - pierwszy raz mąż montował takie ustrojstwo powiedział, że ostatni Oj tam, oj tam.... pomyślałam sobie. Jeszcze wczoraj pomontowaliśmy zaworki do wszystkich wyjść na wodę, przedłużki gdzie były konieczne i przed rozpoczęciem układania zrobiliśmy próbę czy nic nie cieknie.... Jedna taka była robiona kiedy ściany były otwarte tz. przed przykręceniem płyt... odkręcamy wodę zimna jest ok... odkręcamy wodę ciepłą - polało się Dlaczego? i to trzeba będzie dzisiaj ustalić. Istnieje obawa, że podczas montażu płyt została uszkodzona rurka, albo rurki rozłączyły się. W jednym miejscu woda leci jakby ktoś odkręcił kran... ale ta wersja jest mało prawdopodobna... I tak zamiast do przodu to kilka kroków w tył.....
  11. To nie jest bufor CWU tylko bufor akumulacyjny - 1000 l, wężownica CWU ma odbierać ciepło, które będzie się tam "akumulować" podczas palenia w kominku czy grzania solarami, lub prądem w II taryfie. Myślę, że koszty powinny nam się zamknąć w okolicach 2500 - 2700 zł + izolacja, więc opłaca się. Gotowce z dwoma wężownicami i izolacją to koszt od 5.000,00 brutto
  12. efka3

    Okazja nr 2

    Takie cuś pojawiła się na naszej działce, taki przerośnięty blaszak Jest to "opakowanie", w jakim przyszła maszyny do męża zakładu. Dł. 7 m, szer. 3,20 wys. 3,6 m - zbudowana z profili hutniczych, ceowników, kątowników i ocynkowej blachy... Pytanie na co to komu... kontenerek kosztował nas 1000 zł + transport 300. Dla porównania zwykły blaszak 15 m2 to koszt 1500 zł i w górę. Kontenerek pójdzie pod "nóż" i jego elementy zostaną wykorzystane na konstrukcję schodów zewnętrznych na poddasze, do wykończenia kanału w garażu, na konstrukcję drzwi do garażu, na stelaże do różnorodnych regałów do garażu i spiżarni... a to co zostanie na budowę wiaty na opał - przytulonej do garażu sąsiada, który to stoi w granicy działek...
  13. 2 czerwca 2012 Ekipa nr 2: ja i dziadek (teść) - pracujemy nad buforem Instalację przenieśliśmy na zewnątrz, żeby przylutować mocowanie do wężownicy CWU Lut twardy "na mosiądz" z wykorzystaniem tlenu i acetylenu Ja jestem po drugiej stronie aparatu..... oczywiście Mocowanie zrobiliśmy z rurki miedzianej fi 22, rozciętej na 3 kawałki i rozklepanej. Następnie została przygotowana wężownica do solarów. 25 mb rurki miedzianej fi 15 podzielone na pół... zwinięta i połączona równolegle... Początkowo wężownica miała być przylutowana do stożkowej konstrukcji, ale ostatecznie została połączona drutem miedzianym w osłonce, który pozostał z instalacji elektrycznej. Dzisiaj akcja połączenia wężownicy solarnej - na tygodniu był mały przestój W między czasie domówiłam na aledrogo termometry, zaworki, brakujące mufki i kolana hamburskie więc jest nad czym pracować. Pojawił się również dylamat co do wyboru grzałek, ostatecznie zamówiłam 3 szt 3 x 1500W. pewnie przyjdą w przyszłym tygodniu. Pracą pracą, ale ekipę trzeba było nakarmić - po deszczowym tygodniu i przy wietrznej pogodzie trzeba było znaleźć szybki sposób na rozpalenie grilla, jakoś nie chciał się tak sam z siebie... Ekipa nr 3 - dwóch kolegów z pracy + szwagierek - gruntowała salon i kuchnię pod tapetę z włókna oraz zakończyła szpachlowanie ostatniego pokoju... Zdjęć brak z uwagi na duże zapylenie pomieszczeń Zdjęcia z przerw regeneracyjnych wkrótce...
  14. 2 czerwca 2012 - sobota Tak jak poprzednio pisałam, to był pracowity dzień na budowie, głównie z uwagi na akcję "kruszenie gruzu" Ale od początku Ekipa 1: inwestor i dwóch kolegów z piaskownicy + traktorzysta - nasz majester M od murarskiej roboty Jak widać ciężko pracowali. Jedynym utrudnieniem był okropny wiatr, który strasznie kurzył. Chłopaki najpierw złapali się za sprzęty pełni werwy, koło 15.00 inwestor zwątpił, czy uda się im skończyć.... ale jednak dali radę... jeśli zostały jakieś grubsze kawałki to inwestor obiecał młotem rozwalać w celu rozładowania napięcia - jeśli oczywiście takowe nastąpi. I teraz tak, albo będę go denerwować i tym sposobem szybko nasza droga uzyska "gładkość" albo... dam spokój i pozwolę skupić się na wykończeniówce... Efekt końcowy a było tak
  15. Witaj bami:welcome: Twoja anegdotka o budujących z z muratora z życia wzięta... Sama przez to przechodziłam i do tej pory jak sobie coś wymyślę, to płeć brzydka komentuje "o... znowu się naczytała". Chociaż to chylę czoła przed moim głównym wykonawcą, którego znalazłam właśnie tu... i on jeden mnie rozumie Pozdrawiam i będę zaglądać Ewa
  16. efka3

    Okazja

    To prawda, naprawde wygląda super
  17. efka3

    lubelskie

    Blaszak - Kalinówka To wpis grzecznościowy. Kolega ma do sprzedania blaszak, który znajduje się w Kalinówce. Szczegóły pod numerem telefonu 692-42-31-98. Blaszak zakupiony pod koniec 2010r.
  18. efka3

    Okazja

    Temat iście babski i trochę wnętrzarski... Wczoraj całkiem przypadkowo zaszłam do Jyska. A tam taaaka okazja się trafiła. Na wystawce eleganckie łóżeczko do pokoju Małej Inwestorki za całe 80 zł To zdjęcie ze strony sklepu Oczywiście bez materaca i stelaża pod materac. Łózko ma wadę, podczas montażu w sklepie troszkę się jedna rurka wygięła (czego nie zauważyłam, odpadło trochę farby i nie weszły dwa wkręty do końca. Myślę, że ten co montował, źle to skręcił. Skoro bufor składamy to z metalowym łóżeczkiem sobie nie poradzimy? Rurkę się naprostuje, podmaluje i będzie długo służyć. W ten sposób trend w urządzeniu pokoju dla naszej pociechy został wytyczony...
  19. Witaj Kasiu, Twój wątek czytam od początku i mimo, że sie jeszcze nie ujawniałam, to jestem pod wrażeniem waszego teamu "zrób to sam tymi ręcami" Ale nie będę tu powielać ohów i ahów bo ja to z bardzo konkretnym pytaniem do Ciebie. Chodzi o kuchnie. W rogu wstawiłaś kuchenkę, czy możesz powiedzieć jak się korzysta z kuchni przy takim ustawieniu sprzętów. (widziałam, że wcześniej kuchenka stała pod ścianą). Ja muszę ostatecznie podjąć decyzję co do naszej kuchni i właśnie nad wstawieniem kuchni w rogu się zastanawiamy. Pytając na wątku o projektowaniu, dziewczyny odradzają takie rozwiązanie.... Dużo teorii, a jak z praktyką... Pozdrawiam i oczywiście czytam dalej... Ewa
  20. U nas w domu rodzinnym zwierząt nigdy nie brakowało Czasem jest aż nadmiar Od kiedy moi rodzicie przenieśli się z miasta na wieś liczba zwierzaków wzrosła. Kilka lat temu ktoś wywiózł w nasze okolice niedużą suką - taki przerośnięty ratlerek. Kilka dni błąkała się po okolicy. widać było, że niedawno miała szczeniaki - ale co się z nimi stało nie wiadomo. Oczywiści mój najmłodszy brat podkarmiał ją w tajemnicy i wkońcu została. Tina dobrze się czuła w domu, widać że był z niej kanapowiec. Przez kilka lat zawsze kiedy ktoś z domowników wyjeżdżał samochodem z podwórka to biegła aż do głównej drogi ze skowytem. Bała się, że ją zostawimy... Nawet nie wiem, kiedy przestała. Teraz Tina jest największą zazdrośnicą w domu i nie ważne czy zwierz duży czy mały to podgryza wszystkie. Innym podrzutkiem był też mały czarny kotek. Brat wracając ze szkoły zobaczył na polu czarny worek na śmieci gdzie coś pomiałkiwało. Oczywiście ciekawość zwyciężyła. Okazało się, że w worku są małe koty z czego już tylko jeden żywy. Kot złapał się ostatniej szansy na przeżycie i za bratem przyszedł aż do domu, kilka set metrów dla słabego kota było nie lada wyzwaniem. Jak przyszedł to i został. Trochę go podkarmiliśmy, a że znaczne kocie zoo już mieliśmy, to potem poszedł w dobre ręce do sąsiadki. My naszą Lili bernardynkę tez powiedzmy przygarnęliśmy. Znajomi naszego majstra postanowili wyjechać na stałe do Anglii. Niestety mieli 1,5 roczną sunie, której nikt nie chciał. Dzień przed ich wyjazdem zjawił się nasz majster z tekstem "jest sprawa". Mąż decyzję zostawił mi, jako że ja się nie waham w tych sprawach Lili jest z nami. Musiałam się tylko upewnić, że nie będzie miała złych zamiarów wobec dzieci, po tych u nas w rodzinie też pod dostatkiem. Skoro już tu jestem... Mamy koty - sieroty. Niestety ich mama zlekceważyła psa sąsiada... Na szczęście były już na tyle duże, że mogliśmy je dokarmiać. Było pięć, zostało 3... Okolice Lublina... Odbiór wyłącznie osobisty;)
  21. ...mogła, ale rozumiem zapewne przejęzyczenie, wkońcu większość udzielających sie na tym wątku to mężczyźni;)
  22. Witek dzięki za wyczerpująca odpowiedź. Trochę mi w glowie rozjaśniłeś, być może na watku było coś na ten temat, ale ciężko się teraz przekopać. Teraz wiem co i jak omowić z elektrykiem. (zo zresztą zasugerował adam_mk). Bedzie okazja w tym tygodniu. Pozdrawiam
  23. Witam, Własnie zaczeliśmy składanie naszego buforka. O to pierwsze działania. Bufor 1000 l. będzie głównie zasilany przez komniek z płaszczem (24kW). Czyli jednak robimy kotlownie w salonie. Miał być gaz, ale zakład napotkał na opór jenego z sasiadów i tak naprawdę nie wiadomo kiedy bedziemy mogli sie podłąć do sieci. Robimy wężownicę solarną i awaryjnie grzałki. Powierzchnia do ogrznia 112 m2, na całosci podlogówka. Będziemy łączyć miedź na mosiądz (mam nadzieję, że dobrze sie wyraziłam) - teść jest spawaczem , mamy sprzęt więc uznali, że to dobre rozwiązanie - dobre? Jesteśmy jeszcze przed zakupem grzałek i tu pytanie 3 x "3x 1500" na 230V czy 3 x "3 x 2000" na 400V tak po basku pytając, lepiej podlączyć do normalnego gniazdka czy na siłę? Chłopaki (mąz i teść) działają praktycznie ja staram sie wspierać ich merytorycznie, więc jeśli czasem głupio zapytam wybaczcie. Pozdrawiam
  24. 01.06.2012 Wczoraj chłopaki ukształtowali wężownicę do CWU. Poszło sprawnie. Dzisiaj ciąg dalszy prac. Poza tym jadą ochotnicy do rozbijania naszego gruzu Chłopaki będą mogli się wykazać, bo przywiozłam najcięższy młot... Druga ekipa będzie nadal znęcać sie nad naszymi KG - zacieranie i wygładzanie ostatniego pokoju... Będzie dzisiaj tłoczno Ja zapatrzyłam się w mix kiełbasek na grilla co by mi z sił nie opadli, a inwestor postanowił zakupic skrzyneczke naszej lubelskiej perłki, żeby chłopcy mogli uzupelnić na koniec pracy niezbędne do prawidlowego funkcjonowania minerały... A to zdjęcia z wczorajszej pracy..
  25. efka3

    pytanie o gwc

    Hej, U nas też jest tak zrobione. Poprostu nie pomyślelismy o tym wcześniej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...