-
Liczba zawartości
266 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez Andzia K
-
Ania i Marcin budują na Zielonym Wzgórzu - komentarze
Andzia K odpowiedział Andzia K → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Witam Kamilę i Marcina w naszych skromnych progach. Na numer 2 głosuje też mój Mężuś, ale te pasy na zdjęciu numer 2 po bokach najbardziej mu się podobają, a mi niekoniecznie właśnie... Faktycznie bardziej by pasowało zdjęcie 2 z trzeciej propozycji... -
Ania i Marcin budują na Zielonym Wzgórzu - komentarze
Andzia K odpowiedział Andzia K → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Wiedziałam, że na kocurze mogę polegać, ktoś jeszcze? -
Ania i Marcin budują na Zielonym Wzgórzu
Andzia K odpowiedział Andzia K → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Mamy dylemat i może ktoś, kto nas czyta doradzi, podpowie, obali pewne pomysły... Chodzi o elewację. Jest kilka propozycji i nie wiemy na co się zdecydować. Co zupełnie odrzucić, a co jest dobrym pomysłem. Pomożecie? Propozycja 1 http://imageshack.us/a/img545/3115/elewacja1.jpg Propozycja 2 http://imageshack.us/a/img688/4929/elewacja2.jpg Propozycja 3 http://imageshack.us/a/img259/7119/elewacja3.jpg Propozycja 4 http://imageshack.us/a/img29/5188/elewacja4.jpg Propozycja 5 http://imageshack.us/a/img818/8679/elewacja5.jpg Ci, którzy uważnie śledzą nasze poczynania zauważą, że mamy drzwi wejściowe No więc kochani, który projekt jest ok, a który wyrzucamy? Może jakieś inne propozycje, opiszcie co zmienić to pozmieniam co trzeba i pokażę efekt... -
Sami budujemy z162 - komentarze
Andzia K odpowiedział Kwitko → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
O nie wiedziałam, że u nas u M. też one są. A ja po jakichś Poznaniach się tułałam w poszukiwaniach...- 881 odpowiedzi
-
- budujemy
- komentarze
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Sami budujemy z162 - komentarze
Andzia K odpowiedział Kwitko → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Kwitko nie wiem jakie ceny są tych płytek, które pokazałaś, ale polecam Ci te: http://www.bricoman.pl/pl/product/23274/gres-szkliwiony-holtzer-ochra-98x40-cm-opakowanie-094m2 Są w 3 kolorach, na pewno jakiś pod siebie wybierzesz. Cena wydaje mi się dobra. Widziałam je na żywo i wyglądają świetnie. Nie są takie sztuczne, jak co niektóre drewnopodobne. Mają bardzo ładny nadruk. A w Bricomanie możesz zamówić towar przez internet. Poza tym płytki, które pokazałaś są w dziwnym wymiarze troszkę przeze mnie nieakceptowalnym dla drewnopodobnych. Lepiej raczej wyglądają długie i cienkie, a te co Ci pokazałam takie są. Widziałam mnóstwo płytek drewnopodobnych bardziej i mniej znanych firm. Powiem szczerze, że np chwalony Woodentic z Paradyża gorzej wygląda niż te. Rozglądałam się za drewnopodobnymi jak jeszcze brana była pod uwagę płytka tak jak u Was wszędzie - wiatrołap, korytarz, kuchnia i salon. Teraz zdecydowaliśmy, że w salonie panele, ale jakbym miała wybierać płytki to by była właśnie ta z Bricomana. Jest świetna!- 881 odpowiedzi
-
- budujemy
- komentarze
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ania i Marcin budują na Zielonym Wzgórzu
Andzia K odpowiedział Andzia K → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Miało być o ściankach, ale pozwolicie, że przeniesiemy się na chwilę na zewnątrz... Generalnie na zewnątrz jest jakaś masakra! Bałagan na działce, teren nie zagospodarowany, a budynek musi być dookoła obsypany ziemią. Tak nam kazało zrobić starostwo, zgodnie z planem zagospodarowania działki. http://imageshack.us/a/img198/5049/zagospodarowanie.jpg Cała piwnica musiała być zasypana ziemią... Tylko skąd ja wziąć Całkiem przypadkowo () okazało się, że Sąsiedzi chcą po kosztach sprzedać działkę obok nas. My kasy nie mieliśmy. Rzuciliśmy hasło w rodzinie. No i brat się zdecydował (mówi, że w celach inwestycyjnych ). No i całkiem przypadkiem () okazało się, że jego działka jest troszkę wyższa niż te dookoła niego i dobrze by było ją troszkę wyrównać wywożąc ziemię... Ech te przypadki Koparka poszła w ruch. Działka brata http://imageshack.us/a/img195/5357/dsc00829uz.jpg Domek przed http://imageshack.us/a/img39/9927/dsc00052xc.jpg i po http://imageshack.us/a/img833/7043/dsc00833yk.jpg Jak już była koparka to trzeba było ją wykorzystać do jeszcze jednej rzeczy. A mianowicie do zakopania szamba. Żeby to zrobić musieliśmy odmierzyć gdzie i na jakiej głębokości je umieścić. http://imageshack.us/a/img140/4639/dsc00268gp.jpg Koparka w ruch! http://imageshack.us/a/img824/6708/dsc00824o.jpg Mężuś uważnie wszystkiego pilnował! http://imageshack.us/a/img7/7808/dsc00822iy.jpg No i szambo zostało ładnie osadzone. http://imageshack.us/a/img163/1474/dsc00847u.jpg Jedna rzecz nie dawała mi spokoju. Dokładniej to, że kominek przyjechał pęknięty. http://imageshack.us/a/img440/5302/dsc00827e.jpg Jak zwróciłam Panu uwagę, to powiedział, że to naturalne, że beton pęka. Oni mają produkcję na zewnątrz i jak jest ciepło to beton pęka. Kurde, my jak było ciepło to aby beton nie pękał to laliśmy go wodą. Szambo nie było tanie... I tak moim zdaniem montaż na piankę jest wątpliwym i słabym rozwiązaniem dla szczelności szamba (ale o tym to już wcześniej wiedziałam), a do tego pęknięty kominek! Mężuś machnął ręką. No to ja też. Niestety odbiło się to nam później czkawką, ale o tym kiedy indziej... Przy okazji zasypywania budynku ziemią trzeba było zakopać zbiorniki na deszczówkę przy rynnach. http://imageshack.us/a/img703/9391/dsc00805m.jpg Najpierw je osadziliśmy, a później, aby zasypać trzeba było je zalać wodą. http://imageshack.us/a/img201/3861/dsc00802dj.jpg Zrobiliśmy też drenaż z odpływu przy garażu, co by nam więcej piwnicy nie zalało. Tutaj dziura przy garażu http://imageshack.us/a/img837/9413/dsc00812f.jpg Tutaj odpływ do którego została zamontowana rura drenarska. http://imageshack.us/a/img694/7620/dsc00814yp.jpg A tu chłopaki w dole układają rurę. http://imageshack.us/a/img140/244/dsc00828m.jpg -
Problem z oknem HST z Oknoplastu
Andzia K odpowiedział Andzia K → na topic → FORUM EKSPERCKIE: OKNOPLAST. Ekspert czeka na Twoje pytania
Okno mamy zrobione, ale... Okazało się, że Pan który miał się zjawić u nas w celu poprawienia okna wcale nie miał zamiaru zjawiać się tego dnia, o którym mówił nam lokalny przedstawiciel. A ja siedziałam na budowie oczekując przyjazdu nie wiadomo kogo. Jak zaczęliśmy wydzwaniać kiedy szanowny Pan się zjawi to okazało się, że podobno mówił, iż nie da rady przyjechać tego dnia, tylko dzień później. Po raz kolejny ktoś tu kłamał... Poza tym on (serwisant) nie ma zamiaru skuwać tego wszystkiego co już jest nad oknem (styropian, na to siatka z klejem i tynk). Chce przyjechać na gotową, wykutą wnękę, przykręcić co trzeba i odjechać. My powiedzieliśmy, że mu tego nie przygotujemy no i problem, bo w takim razie kto... Zasugerowaliśmy lokalnemu przedstawicielowi, że skoro nie chce tego robić serwisant to może dogadać się z Panem, który robi u nas wykończeniówkę, ale my z nim gadać nie będziemy, niech się sami dogadują. No więc się podobno dogadali i dziura została rozkuta. Następnego dnia z rana przyjechał serwisant. Jego praca polegała na tym, że na środku okna i po 60 cm od środka poprzykręcał metalowe profile szerokości ok 15 cm w kształcie litery L. Jedna część została przykręcona do okna, druga do tych zewnętrznych profili. Okno rzeczywiście zaczęło lepiej chodzić, a szpara między skrzydłem, a ramą jest wszędzie równa (wcześniej było 5 mm różnicy). Okno zostało wykończone przez Panów, co u mnie zajmują się wykończeniówką. Jutro ściągamy folię ochronną z okna i będzie pierwsze oficjalne otwarcie po poprawkach. Mam nadzieję, że będzie już dobrze, bo jeśli nie to zaczynamy bitwę od początku...- 81 odpowiedzi
-
- hst
- okno tarasowe
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ania i Marcin budują na Zielonym Wzgórzu - komentarze
Andzia K odpowiedział Andzia K → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
No właśnie MSU, chyba ten element przegapiliśmy... Ale nawet jakbyśmy odkryli, że się nie zgadza, to reszta Twojego pięknego poematu chyba nam i tak by się nie przydała, bo tego byśmy już nie zmienili Jak tak patrzyłam jak chłopaki męczą się z tym naszym poddaszem, to uważam, że 30 zł to faktycznie dobra cena. Przy wykańczaniu na razie małe sukcesiki, ale mam nadzieję, że za miesiąc-dwa to już będą prawdziwe SUKCESY! -
Ania i Marcin budują na Zielonym Wzgórzu
Andzia K odpowiedział Andzia K → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Jak już uporaliśmy się z wełną nadszedł czas na płyty K-G. To właśnie robił już nasz znajomy wykonawca. My raz, że nie mieliśmy czasu (Mężuś co chwila akurat wyjeżdżał w delegacje), dwa narzędzi, trzy wiedzy :bash:I muszę przyznać, że robota jest wykonana porządnie! Efekty: http://imageshack.us/a/img259/8404/dsc00840i.jpg Mężuś tutaj sprawdzał jak daleko przy swoim wzroście jest w stanie podejść do kolankowej Podobno nie jest źle Może kilka słów o tym jak są zamontowane płyty. Dziwiłam się na co Majstrom całe mnóstwo łączników wzdłużnych i poprzecznych do profili. Gdy zobaczyłam jak robią poddasze to już przestałam się główkować. Majstry na profile przyklejali folię (tą samą co była na styropian pod podłogówkę), następnie do nich płyty. I teraz UWAGA!!! Profile przy ścianach zakończone były profilem tzw "obrysówką" i jeden koniec płyty przy ścianie był zamontowany właśnie do niej. Płyty maja określoną szerokość i musi gdzieś być ich łączenie. Aby koniec płyty na łączeniu nie wisiał w powietrzu i aby go usztywnić chłopacy pod folię w tym miejscu umieszczali między profilami ułożonymi poziomo pionowe wstawki za pomocą łączników poprzecznych i do nich przykręcali obie płyty na brzegu profilu. Nie widziałam jeszcze u nikogo takiego rozwiązania. Niestety nie mam zdjęć, ale może uda mi się zrobić zdjęcia, aby pokazać o co chodzi jak będą robić u Sąsiada zabudowę. Na płytach widać, że każda jest przymocowana nie tylko w miejscach gdzie są profile przez środek płyty, ale też właśnie ze wszystkich 4 stron na jej końcach. Później przyszedł czas na połączenie płyt ze sobą. Najpierw w ruch poszła pianka. Została ona wstrzyknięta w łączenia, a jej nadmiar obcięty na równo z płytami. O tak: http://imageshack.us/a/img145/3741/dsc00857d.jpg Na to poszedł gips szpachlowy z taśmą. Jak wyschło przyszedł czas na gładź. Po gładzi zostało już tylko szlifowanie http://imageshack.us/a/img59/4711/dsc00846zd.jpg Ale powoli, powoli, jeszcze jakoś trzeba było zakończyć ściankę kolankową... Nagłowiliśmy się czy styropian, czy co innego do murłaty przyłożyć. W końcu Mężuś wpadł na pomysł, aby do murłaty przykręcić kawałki profili (resztki co zostały) i do nich resztki płyt K-G http://imageshack.us/a/img23/8979/dsc00907dn.jpg Na to przyszła siatka, gips i gładź. http://imageshack.us/a/img402/9563/dsc00910qv.jpg Majstry pięknie po sobie sprzątały i tak zadowoleni z nich byliśmy, że poprosiliśmy, aby zrobili jeszcze ściankę do garderoby i pralni, a na koniec podwieszane sufity na parterze. Ale o tym przy kolejnej okazji... -
Ania i Marcin budują na Zielonym Wzgórzu
Andzia K odpowiedział Andzia K → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Jak posadzki powysychały postanowiliśmy ostro zabrać się za ocieplanie poddasza. Ponieważ ceny za robociznę 1m2 jakie dookoła nas krążyły utrzymywały się na poziomie 50 zł to stwierdziliśmy, że nie ma bata (i kasy też) robimy sami. Czytając wnikliwie instrukcję zabudowy poddasza w dzienniku MSU stwierdziłam, że w końcu nie jesteśmy jakimiś półgłówkami, aby tego nie zrobić! Robimy sami. W grzybach moc! Na ES-ach ponoć nie można polegać, bo nie są tak sztywne. Kupiliśmy odpowiednią ilość grzybów, pisak, sznurek, długą (tak wtedy nam się wydawało) poziomicę i do dzieła! Ja zaznaczałam na grzybach odległości, aby Mężuś wiedział na jaką głębokość grzyby maja być przykręcone do krokwi. Wszystko razem liczyliśmy i odmierzaliśmy. Ale podsumowując? Sznurek był zbyt mało sztywny, poziomica za krótka, a grzyby nijak nie chciały być przykręcone równo i to w poziomie. Z za krótką poziomica sobie poradziliśmy tak: http://imageshack.us/a/img843/8830/dsc00262pb.jpg Drabina - niezastąpiona rzecz! Efekt - 4 godziny pracy i przykręcone 12 grzybów. I wcale nie byliśmy pewni czy na pewno dobrze są one umiejscowione... Załamani wróciliśmy do domu. Te MSU kosmici to jednak mają lepsze głowy niż my. Jeszcze raz przeczytaliśmy instrukcję MSU, aby ocenić czy czegoś nie pokręciliśmy. No i nie, powinno być dobrze Telefon do znajomego wykonawcy czy mógłby przyjechać, zobaczyć, doradzić... Chcieliśmy w zasadzie wiedzieć ile wyjdzie nas wykonanie przez niego elewacji, a temat poddasza miał być przy okazji. Przyjechał, popatrzył, pogadaliśmy i z głupia franca zapytaliśmy ile by kosztowało jakby on to miał robić, my wełnę byśmy ułożyli, bo tyle to na pewno umiemy. Tylko te grzyby, płyty i ich gipsowanie, szpachlowanie... 30 zł/m2! To był czwartek, mógł wchodzić w poniedziałek! Nic tylko się decydować. I tak też zrobiliśmy. Jak w poniedziałek wszedł na poddasze okazało się, że pomieszczenie od którego zaczynaliśmy nie trzyma kątów i dlatego nam to nie wychodziło. Ścianka od klatki schodowej jest krzywo postawiona... Trzeba było układanie grzybów zacząć od sufitu, aby zgubić na skosach różnicę... W życiu byśmy tego nie wiedzieli i tego tak nie zrobili Nigdzie nikt nie opisywał takiego przypadku... Tak więc po pierwszym dniu pracy Majstra wyglądało to tak: http://imageshack.us/a/img607/8169/dsc00795s.jpg Jak już wszystkie grzyby były na swoich miejscach przyszedł czas na nas, czyli układanie wełny. Do pracy został zaangażowany sztab ludzi - My (x2), mój Tato, Brat i Teściu. Uwijaliśmy się popołudniami jak mróweczki. Mimo, iż wełna była skalna i niby nie jest taka gryząca jak inne to mieliśmy ją wszędzie, a drapała jak cholera jakaś! Ja pracowałam w kombinezonie, mój Tato w maseczce, reszta szła na żywioł. Wszyscy w zasadzie kichaliśmy i kaszleliśmy równo. Wełny była najpierw jedna warstwa 20 cm (grubość krokwi), a później druga 10 cm (kładziona na krokwie). http://imageshack.us/a/img600/5286/dsc00801xz.jpg http://imageshack.us/a/img838/9255/dsc00798vf.jpg Nasze zabezpieczenie przeciw kunom trzymało wełnę w miejscu w którym powinna się znajdować. Widok z dołu: http://imageshack.us/a/img694/6245/dsc00817yw.jpg Inni tutaj sznurują, aby wełna nie spadła na ziemię. My nie musieliśmy Używaliśmy wełny Rockwool, bo dużo osób ją poleca i nie osiada po latach, tak jak szklana. Może dlatego, że nie puchnie tak po rozpakowaniu. Jak się ją rozpakowuje to od razu ma taki wymiar jaki powinna mieć. Niektórzy mówią, że jak kupują szklaną to jest bardzo cieniutka, a jak rozpakowują to puchnie do wymiarów czasem o połowię większych niż powinny, ale po co mi to jak po latach ta grubość znacznie opada poniżej tej jaką mieć powinni... -
Ania i Marcin budują na Zielonym Wzgórzu
Andzia K odpowiedział Andzia K → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Zrobiliśmy tamę dla wody we wjeździe do piwnicy. http://img96.imageshack.us/img96/387/dsc00785ll.jpg Udało nam się w końcu wyczyścić piwnicę z błota i szlamu. Wcześniej, przed zalaniem połowa była już posmarowana dysperbitem, ale po zalaniu część, która nie była dobrze wyschnięta została wypłukana. trzeba było to uzupełnić smarując raz jeszcze http://img803.imageshack.us/img803/1749/dsc00747n.jpg Później poszła na to czarna folia i dwie warstwy styropianu. Na części garażowej styropian EPS 200, pozostała część tak jak wszędzie EPS 038. Daliśmy 2 x po 5 cm http://img571.imageshack.us/img571/7859/dsc00763t.jpg Na to położyliśmy folię aluminiowa, tą samą co wcześniej na górze. http://img28.imageshack.us/img28/1062/dsc00768xu.jpg Na to przyszła podłogówka. Rozłożona była troszkę rzadziej niż w części mieszkalnej. Aby wzmocnić beton w piwnicy rozłożyliśmy jeszcze metalową siatkę. http://img825.imageshack.us/img825/8724/dsc00782rh.jpg http://img94.imageshack.us/img94/2329/dsc00783de.jpg A my już po troszku wpadliśmy w szał zakupów wykończeniowych W ogóle w związku z szałem zakupów pozmieniała nam się koncepcja salonu. Tzn ja ciągle byłam święcie przekonana, że na 100 % w salonie będą płytki. Miały być takie same w kuchni, salonie, korytarzyku przy klatce schodowej i w wiatrołapie. Założenie było takie, aby nie było za bardzo widać brudu (wiatrołap i błoto śniegowe, kuchnia) nie były za jasne (te same powody) i były na tyle reprezentacyjne, aby dobrze wyglądały w salonie. No i zaczęło się. jak się nadają do salonu, korytarza i wiatrołapu, to kiepsko wyglądają w kuchni. Jak nadają się do kuchni to w salonie ich w ogóle nie widzę. Były to na razie takie moje ciche przemyślenia, ale temat trzeba było w końcu omówić z Mężusiem, a on na to, że w salonie to jednak chce panele, albo inne drewno :jawdrop:No to było za dużo na moje siły! To teraz nie dość, że szukamy płytek to jeszcze paneli. I najlepiej żeby wszystko do siebie pasowało, bo to otwarta przestrzeń! Pojeździliśmy za panelami i powiem szczerze, że nie było tak źle z wyborem. W oko natychmiast wpadły mi panele firmy Balterio. Żłobienia na panelach nie są sztucznie rozmieszczone gdziekolwiek, tylko dokładnie w taki sposób i w tym miejscu w którym znajduje się wzór drukowany na panelu. Nie wyglądają sztucznie, tylko jak deska. No i wzory nawet ciekawe, spodobały mi się co najmniej 3. Po płytki postanowiliśmy pojechać do Poznania, bo w Pile to nie dość, że nie ma porządnych wystawek to jeszcze ceny z kosmosu. No i kupiliśmy! Do kuchni, wiatrołapu, korytarzyka Stragres Quarzite lapatto. Są piękne, a ta powłoka lapatto daje niesamowity efekt. Zobaczcie sami: http://img266.imageshack.us/img266/2241/dsc00275rx.jpg Od razu zabraliśmy się za układanie płytek na podłodze, jakbyśmy to widzieli. http://img692.imageshack.us/img692/3879/dsc00787ml.jpg zastanawiamy się czy do naszych prostych kształtów będzie pasowało łukowate połączenie płytek z panelami. http://img818.imageshack.us/img818/2728/dsc00759tv.jpg Chyba jednak to nie będzie dobrze wyglądało... Może jakieś skośne, albo takie jakby 3 schody... Następnym razem postaram się Wam zwizualizować, o co chodzi. W ogóle przy układaniu tych płytek mojemu Mężusiowi tak się one spodobały, że nagle stwierdził, że może jednak w salonie też dać płytki. Takie same tylko białe... Nie no teraz już zobaczyłam przecież panele, co mi się podobają. Jak mam z nich TERAZ zrezygnować... Za późno, jakbym paneli nie widziała, to pewnie by stanęło na tych płytkach Kupiliśmy też płytki do małej łazienki. Takie białe, plus takie same szare na ścianach http://img152.imageshack.us/img152/4637/dsc00277v.jpg I taka mozaika na podłodze pod prysznicem, plus pasek ozdobny na ścianie. http://img407.imageshack.us/img407/6560/dsc00793s.jpg No i gdzieś tam przy okazji płytki do kotłowni. http://img89.imageshack.us/img89/1192/dsc00791hy.jpg -
Problem z oknem HST z Oknoplastu
Andzia K odpowiedział Andzia K → na topic → FORUM EKSPERCKIE: OKNOPLAST. Ekspert czeka na Twoje pytania
Nasze okna były montowane przez osoby, które podobno przeszły szkolenia montażu okien w samym Oknoplaście. Nie szukałam jakichś tanich magików tylko zamówiłam montaż okien bezpośrednio w firmie, która sprzedawała mi okna, ponieważ uznałam, że skoro są po szkoleniach i montują TYLKO te okna to mają jednak jakąś wiedzę. Nie rozumiem gdzie miałam szukać montażystów, jeśli nie u przedstawiciela... Druga sprawa jest taka, że kilka miesięcy wcześniej ta sama ekipa montowała okna u znajomych i żadnych problemów nie ma, tylko tam nie było montowane HST. W trakcie montażu rozmawialiśmy z montażystami i z rozmowy wynikało, że to nie był ich pierwszy HST. Dzisiaj przyjeżdża ekipa od lokalnego przedstawiciela, która ma poprawić montaż okna. Napiszę jak im to wyszło i jakie są efekty.- 81 odpowiedzi
-
- hst
- okno tarasowe
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
marta1981 czy ja dobrze kojarzę, że w kwietniu mieliście dopiero fundamenty wylane? A teraz już planujecie przeprowadzkę. Wybudowaliście się i wykończyliście w 5 miesięcy! :jawdrop:My to po 5 miechach jeszcze dachu nie mieliśmy. Tempo zabójcze. Czy jesteście pewni, że dobre dla Waszego domu? Chyba, że oprócz fundamentów reszta była w systemie szkieletowym... Oświeć mnie proszę, bom chyba głupia U mnie wykończeniówka się ciągnie i ciągnie...
-
Problem z oknem HST z Oknoplastu
Andzia K odpowiedział Andzia K → na topic → FORUM EKSPERCKIE: OKNOPLAST. Ekspert czeka na Twoje pytania
Widzę, że dyskusja mocno się rozwinęła. Nawet Pani z PR-u zaczęła się aktywnie udzielać. Sprawa z naszym oknem wygląda następująco. Przyjechał serwis bezpośrednio z Krakowa (współczuję chłopakom nocki w Śmiłowie , lokal całkiem z klasą, tylko "klimat" dookoła nieciekawy...). Serwisanci byli nawet chwilę wcześniej niż się umawialiśmy, pewnie "klimat" w Śmiłowie im nie pasił i chcieli jak najszybciej uciec z tego miejsca... Popatrzyli, pomierzyli, wykonali kilka telefonów i okazuje się, że jednak okno jest źle zamontowane, a nie źle wykonane. Wnęka w której było ono montowane jest praktycznie do samego sufitu, czyli na wysokość ok 2,8 m, okno ma 2,3 m. Od dołu są profile do wysokości ok 12 cm, więc do góry jest odległość ok 38-40 cm, którą uzupełniono podczas montażu plastikowymi profilami. Profile te (7 sztuk) ułożono jeden na drugim przy zewnętrznej części okna, aby od zewnątrz zamontować do nich roletę i tak, aby od wewnątrz wolną przestrzeń uzupełnić styropianem, aby nie było mostku. Problem w tym, że przy tak dużej przestrzeni powinny być zastosowane dwa komplety tych profili - od zewnątrz i od wewnątrz przy brzegu, lub zamiast nich jakieś podciągi na środku. Teoretycznie producent, czyli Oknoplast nie zastrzega, że tak trzeba robić, bo teoretycznie okno dobrze jest osadzone i nic nie powinno się dziać, jednak zdarza się, że czasem jest właśnie taki problem, że okno opada w takiej dużej wnęce i trzeba to poprawiać. W przyszłym tygodniu ma do nas przyjechać lokalny przedstawiciel Oknoplastu i naprawić wszystko. To znaczy najpierw wszystko zrujnować, bo położony jest już tynk, pod nim siatka, profile narożne i styropian, zrobić w trzech miejscach - na środku i po 40-50 cm od środka podciągi, a następnie na swój koszt doprowadzić stan ściany nad oknem do pozycji wyjściowej, czyli takiej jak teraz ocieplając i tynkując. W przyszłym tygodniu opiszę czy wszystko już jest ok i jak zakończył się proces reklamacyjny. Pozdrawiam wszystkich śledzących nasze poczynania z Oknoplastem- 81 odpowiedzi
-
- hst
- okno tarasowe
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Mój drogi kocurku, ciesz się, że nazwę ulicy masz! Ja jeszcze nie wiem na jakiej mieszkała będę. Gdzieś tam, kiedyś ktoś mi powiedział, że jak będę się chciała zameldować to zgłaszam odbiór budynku do powiatu i po odbiorze chęć zameldowania się w gminie. W gminie podobno miał być zestaw nazw wolnych ulic i ten kto pierwszy chce się zameldować na ulicy wybiera nazwę. Otóż nic bardziej mylnego! Okazuje się, że jeśli chcę się tam zameldować za rok to najlepiej jeśli już złożę wniosek z prośbą o nadanie nazwy ulicy. Oni ten wniosek przyjmują i sami wymyślają sobie nazwę. Jak już wymyślą to wysyłają do wszystkich właścicieli działek przy danej ulicy informację, że została nadana nazwa i prosi się o odesłanie informacji, że zgadzają się na tą nazwę. Jeśli nic nie odeślą to wysyłana jest kolejna informacja. Jeśli ona nic nie da ja będę musiała po raz kolejny składać wniosek i liczyć, że kolejnym razem Sąsiedzi odpowiedzą. W ten sposób z jedną ulicą w naszej okolicy mieszkańcy bujali się 1,5 roku. W końcu w jakiś sposób zdobyli namiary na tych ludzi co nie odsyłali i osobiście do nich szli z pismem, aby tylko Ci podpisali. No i mają nazwę. My na ulicy jesteśmy pierwsi na 9 działek, które tam się znajdują. Chyba, że uznają za skrzyżowaniem, że tamte działki też będą miały tą samą nazwę ulicy to jest następne przynajmniej 8. Z tych wszystkich osób znamy 3 właścicieli plus my. Reszty w życiu nawet nie widzieliśmy. Może w przyszłym tygodniu udam się do gminy dowiedzieć się co i jak... Tak więc Twoje "A" to pikuś. P.S. Nie wiem jak teraz u Ciebie, ale ja widzę słońce za oknem... Czyżbyśmy w innych miastach mieszkały...
-
Ania i Marcin budują na Zielonym Wzgórzu
Andzia K odpowiedział Andzia K → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Kocham miejsce w którym powstaje nasz domek! Dzisiejszy poranek na budowie Wychodząc z domku mam taki widok http://img213.imageshack.us/img213/3727/dsc00904gw.jpg Pajęczyny mokre od porannej rosy. http://img11.imageshack.us/img11/6071/dsc00886zk.jpg Aż się boję pomyśleć gdzie te wszystkie pająki będą szukały schronienia jak już tam zamieszkamy... Póki co okolica dzięki nim wygląda bajkowo. http://img201.imageshack.us/img201/8497/dsc00894h.jpg No i nasz domek ujęty na zielonym wzgórzu, czyli działka w całej okazałości http://img687.imageshack.us/img687/4128/dsc00897k.jpg EDIT: Tak patrzę co wstawiłam i łezka mi się kręci... Ech... -
Problem z oknem HST z Oknoplastu
Andzia K odpowiedział Andzia K → na topic → FORUM EKSPERCKIE: OKNOPLAST. Ekspert czeka na Twoje pytania
finlandia mi nie chodzi o to, że gdzieś tam w ustawie jest napisane o 2 tygodniach i jest to termin grzecznościowy. Mi chodzi o to, że powiedziano mi, że w ciągu 2 tygodni coś się będzie działo, a ja czekam ponad 3 i jest cisza! Jeśli coś się obiecuje to się słowa dotrzymuje. Nie czekałam z zegarkiem na ręku aż te dwa tygodnie miną, postanowiłam po 3 tygodniach po prostu zainteresować się sprawą jak daleko jest ona posunięta, a ona tak jakby w ogóle była nie zgłoszona! Jeśli bym się sprawą nie zainteresowała to sprawa reklamacji pewnie w ogóle by nie została ruszona dalej. Po prostu zapomniano by o tym. witek86 pierwsi serwisanci co przyjechali byli serwisantami lokalnego przedstawiciela Oknoplastu. Zajmują się serwisem okien u kilku producentów i raczej znają się na sprawie. Oni obejrzeli okno, pomierzyli, posprawdzali poziomy i stwierdzili, że okno jest źle wykonane. Powiedzieli, że mogą coś pokombinować, aby było lepiej, ale rewelacji nie będzie, więc odpuściliśmy i poprosiliśmy, aby przyjechał serwis z Krakowa. Okien HST nie da się regulować, można kombinować z jakimiś tam podkładkami, ale jeśli okno jest źle wykonane to po co. Ja wolę pokazać to producentowi, aby zobaczył jaki produkt wydał na rynek i będę żądać naprawy lub wymiany, bo za duże pieniądze za to okno dałam, aby teraz kombinować z jakimiś podkładkami i co drugi rok mieć z tym oknem problemy. Serwisant raczej nic nie zrobi jeśli środkowy słupek okna jest mniejszy od zewnętrznych o 5 mm...- 81 odpowiedzi
-
- hst
- okno tarasowe
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Problem z oknem HST z Oknoplastu
Andzia K odpowiedział Andzia K → na topic → FORUM EKSPERCKIE: OKNOPLAST. Ekspert czeka na Twoje pytania
Problem z serwisem firmy Oknoplast ciąg dalszy... 9 sierpnia jak już wcześniej Mąż napisał byli do naszego HST serwisanci lokalnego przedstawiciela firmy Oknoplast. Stwierdzili co stwierdzili i poinformowali, że jeszcze tego samego dnia pogadają z Szefem na ten temat i będzie zgłoszona reklamacja do producenta. Następnego dnia dostaliśmy informację, że reklamacja jest zgłoszona do producenta i w ciągu 2 tygodni Oknoplast ma się z nami skontaktować, aby ustalić termin przyjazdu serwisu. Więc 2 tygodnie minęły 24 sierpnia, a Oknoplast nie zadzwonił. Zdenerwowani postanowiliśmy pójść do przedstawiciela, a tu zdziwienie, firmy nie ma w miejscu gdzie była i nie ma kartki informującej coby się przeniosła lub zwinęła... Dzwonimy do Szefa firmy. On na to, że jest za granicą, reklamacja jest zgłoszona i jak chcemy to możemy zadzwonić bezpośrednio do Oknoplastu, to oni potwierdzą. No to dzwonimy, czyli powtórka z rozrywki... Udało się dodzwonić szybciej niż poprzednio. Po drugiej stronie pewien Pan zapytał o nazwę przedstawiciela (w ten sposób dowiedziałam się, że firma się przeniosła gdzie indziej), moją godność i poinformował, że przedstawiciel wysłał do nich maila z informacją o reklamacji 14 sierpnia. Niestety, ale nie dołączył (lub nie wypełnił w ogóle) jakiegoś specjalnego druku reklamacyjnego, o czym został jeszcze tego samego dnia poinformowany. Od tamtego czasu nic nowego do nich nie wpłynęło, więc oni nie mogli rozpocząć procedury reklamacyjnej! Więc grzecznie, ale stanowczo poinformowałam szanownego PANA, że mnie za bardzo nie interesuje korespondencja jaka jest wymieniana między nimi, a ich przedstawicielem. Ja jestem klientem, który czeka ponad 2 tygodnie, a w sumie to jakiś miesiąc na szanowny serwis z Oknoplastu do mojego HST! Jeśli mieli sygnał o jakiejś reklamacji, a przedstawiciel nie odpowiada na maila, to co? Zapomina się o tym? Należało chyba po 2 dniach się przypomnieć, bo może wiadomość zespamowano lub co innego ją pochłonęło... Poinformowałam, że jest to bardzo niepoważne traktowanie klienta i mam dość czekania! Pan grzecznie poinformował, że w takim razie on zarejestruje reklamację i w ciągu 2 tygodni ktoś się do mnie odezwie, aby ustalić termin przyjazdu serwisu. Pytam ile to może potrwać. To zależy kiedy serwis będzie miał jeszcze jakieś reklamacje w tym kierunku. Mówię, że mnie za bardzo nie interesuje w jakim kierunku będą oni jechać, ale oczekuję, że będą w ciągu 2 tygodni u mnie. Grzecznie się pożegnałam i zakończyłam rozmowę. To było wczoraj. Opowiedziałam wszystko Mężowi. Zdenerwowany zadzwonił do Szefa lokalnego przedstawiciela i powiedział, że nie życzy sobie niepoważnego traktowania! Zdziwiony Szef powiedział, że przed tygodniem Oknoplast miał wszystko przesłane... Nie wiem, kto kłamał... Nie interesuje mnie to... Dzisiaj dzwoni do Męża telefon. Serwis Oknoplast, chce przyjechać do naszego HST za tydzień w czwartek. Zapraszamy! O efektach wizyty serwisu na pewno poinformuję...- 81 odpowiedzi
-
- hst
- okno tarasowe
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ania i Marcin budują na Zielonym Wzgórzu
Andzia K odpowiedział Andzia K → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Nadszedł czas na posadzkarzy! Przyjechali z takim sprzętem http://img825.imageshack.us/img825/1277/dsc00447y.jpg Po naszej stronie było załatwienie cementu i piasku. Udało mi się załatwić po dobrej cenie, a odbiór miałam bezpośrednio od producenta. Oczywiście transportem zajął się Teściu. Za każdym niemal razem jak Teściu nam coś przywozi na budowę to dzień wcześniej, lub tego samego dnia pada. Łączy się to z ryzykiem zakopania się. W tym przypadku też dzień wcześniej padało i oczywiście Teściu się zakopał. Chłopaki męczyli się prawie 2 godziny, aby wydobyć auto z błota, ale udało się! Tutaj cement z kawałkiem "pytona", który przekazywał umieszany beton z maszyny do domku. http://img715.imageshack.us/img715/4306/dsc00448hq.jpg Tutaj głowa pytona z której wypluwany był beton. W szoku byłam jak to szarpie. Inni mówią na to kret, bo tworzy takie kopczyki betonu. http://img69.imageshack.us/img69/4535/dsc00453uf.jpg Beton trzeba równomiernie rozłożyć na całej powierzchni. Służy do tego łopata i grabie http://img29.imageshack.us/img29/7874/dsc00454jz.jpg Tutaj kawałek w kuchni. Ta rura co wystaje jest od odkurzacza centralnego, aby podłączyć w kuchni szufelkę, a kabelek do płyty indukcyjnej na wyspie. http://img214.imageshack.us/img214/2947/dsc00452u.jpg Na koniec wszystko trzeba pięknie wygładzić. Ja się nie odważyłam wziąć tej maszyny do rąk tak jak MSU, zawierzyłam, że kobieta nie jest w stanie tego utrzymać, a tak niepozornie ta polerka wygląda... http://img841.imageshack.us/img841/2767/dsc00449kr.jpg W łazience na dole nie zalewaliśmy części, która ma być pod prysznicem. Chcemy odpływ liniowy bez brodzika, więc lepiej, aby wykonawca łazienki sam sobie wylał w tym miejscu posadzkę tak jak będzie najlepiej, aby zachować odpowiedni spadek. http://img836.imageshack.us/img836/8069/dsc00731el.jpg Tak wygląda posadzka przy schodach. Mamy troszkę zepsute schody przez murarzy. Każdy stopień jest inny. I to nie chodzi tylko o wysokość. Inna jest też głębokość, a nawet szerokość między górnym a dolnym biegiem. W zasadzie nic się nie zgadza... Ten ostatni schodek wyszedł bardzo niski. http://img4.imageshack.us/img4/8493/dsc00738cd.jpg Bardzo nam zależało, aby wylewać posadzkę zaczęli od okna tarasowego, bo mamy okno HST i aby próg był minimalny trzeba było zaczynać od niego. Tutaj widać ile jest miejsca. Wystarczy na panel lub płytkę. http://img838.imageshack.us/img838/43/dsc00727wh.jpg No i efekt końcowy. http://img407.imageshack.us/img407/26/dsc00735o.jpg Całość zrobili w ciągu jednego dnia (no oprócz piwnicy z wiadomych powodów). Byłam w szoku. Koszt 13 zł za m2. Po ich stronie było zamocowanie taśmy dylatacyjnej i dodawanie do mieszanki betonu plastyfikatora i włókien (materiał był ich). My załatwialiśmy piasek i cement. Cement z Lafarge 42,5 (ten mocniejszy) kupiliśmy za 10,91 brutto. Na parter i piętro poszły niecałe 2 palety. Piasek z Jastrowia. Nie pamiętam za ile. Było tego 20 ton i jeszcze im zostało. Za to wody zużyli chyba ze 2000 litrów. Są też małe szkody. Niestety Tynk został w kilku miejscach uszkodzony, a pyton ubrudził całą klatkę schodową ech http://img607.imageshack.us/img607/5154/dsc00746km.jpg -
Ania i Marcin budują na Zielonym Wzgórzu - komentarze
Andzia K odpowiedział Andzia K → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
No to miłego ogniskowania Nasze zalewanie szamba polegać będzie na wzmocnieniu płyty go przykrywającej dodatkowym zbrojeniem i zalaniu betonem. Żadna tam gówniana robota, takie zalewanie to nic strasznego -
Ania i Marcin budują na Zielonym Wzgórzu - komentarze
Andzia K odpowiedział Andzia K → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Jak koparkę, to by się zgadzało To kiedy będziecie? My każdy weekend spędzamy na budowie. Ten będzie pod hasłem "zalewamy szambo!" -
Ania i Marcin budują na Zielonym Wzgórzu
Andzia K odpowiedział Andzia K → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Robaczki moje drogie zapomniałam w poprzednim poście napisać, że jak bierzecie się za układanie styropianu to pamiętajcie aby go układać na przekładkę! Tak, aby łączenia się nie pokrywały. Folie też należy ułożyć jedna na drugą jakieś 15 cm i dobrze ja jeszcze ze sobą skleić, aby się nie przesuwała... Ot tytułem zakończenia poprzedniego postu. Ten miał być o rurkach. Przyjechał nasz guru hydraulik, prywatnie mąż mojej Psiółki , z rodzinką i swoimi gadżetami. http://img829.imageshack.us/img829/9145/dsc00397qf.jpg Od razu wziął się do pracy, mimo duchoty i upału, a ja z Psiółką za opalanie i plotkowanie No dobra do jedzenia też coś przygotowałyśmy, no i dzieciaczek przy okazji był pilnowany, bo na budowie jest dla dzieci niebezpiecznie Pamiętam jak jakiś czas temu znajomi rurki na czworaka montowali. Nasz spec miał taki długi zszywacz na specjalne zszywki do montowania rurek, dzięki któremu robił to z prostego krzyża. Do tego miał stojak na rurki, dzięki czemu pięknie się one rozwijały. No i praca szła raz dwa! Nie potrzebował niczyjej pomocy. Sam sobie to wszystko tam rozkładał. Tu już połowa salonu zrobiona http://img600.imageshack.us/img600/4650/dsc00416g.jpg Poniżej jak się to robi na zakręcie - kilka klipsów blisko siebie, aby ich nie powyrywało podczas naprężeń i jak się będą poruszać po nich posadzkarze, bo jak wiadomo - oni na nic nie patrzą. Jak coś nie trzyma trudno - zalewamy, nie będzie widać... http://img194.imageshack.us/img194/462/dsc00421xh.jpg Jak już większość była rozłożona Mężuś zabrał się za wykuwanie miejsca na skrzynkę rozdzielczą. Ta jest na dole w gabinecie http://img207.imageshack.us/img207/4522/dsc00426xb.jpg Rozdzielacze będą 3 - na każde piętro jeden. Tutaj zamontowana skrzynka na górze w garderobie http://img694.imageshack.us/img694/4194/dsc00440hpo.jpg Oto rozłożona podłogówka w wiatrołapie i korytarzu obok schodów. W oddali Mężuś. Na pierwszym planie widać jak zrobiliśmy na progu szalunek dla posadzkarzy. http://img40.imageshack.us/img40/6995/dsc00432gp.jpg W łazienkach chcemy grzejniki drabinkowe na ręczniki, więc aby nie robić dodatkowego obiegu rozwiązane jest to w ten sposób: http://img42.imageshack.us/img42/817/dsc00436ww.jpg Przecięte są rurki od podłogówki i w to wpięte rurki od grzejników. Na koniec próby szczelności instalacji. Przecież nie będziemy ryzykowali, że zaleją nam wszystko betonem, a później okaże się, że ups jedno kolanko nie trzyma, lub coś jest nie dokręcone. Pamiętajcie nawet najlepsi mają prawo do błędu! Zatkane zostały wszystkie dziurki o tak http://img189.imageshack.us/img189/4723/dsc00438ls.jpg A później na jednej z rurek założony taki zegar http://img266.imageshack.us/img266/4246/dsc00434np.jpg Instalacja została napełniona gazem, a my mieliśmy obserwować, czy wskazówka nie opada. Do przyjazdu posadzkarzy (jakieś dwa dni) prawie nie drgnęła, czyli wynik rewelacyjny! Gdzieś tam w międzyczasie Mężuś zabrał się za oczyszczanie piwnicy z błota. Trochę błota wyniósł, później wykuł w najniższym punkcie w chudziaku dziurę licząc, że woda będzie się tam zbierała i wsiąkała. Niestety na dnie osiadła glina i woda po pewnym czasie wsiąkać już nie chciała i trzeba było robić to ręcznie... Tak to wyglądało http://img28.imageshack.us/img28/6915/dsc00415wb.jpg W pewnym momencie z piwnicy wychodzi Mężuś krzycząc "kur... kto tą dziurę w piwnicy na środku wykuł!" My zdziwienie, bo któż jak nie on! Wychodzi zza zakrętu, a on ma po kolano jedną nogę całą w błocie. Do dziury naleciała woda i nie było jej widać. Zapomniał się i wpadł do niej... Na szczęście nic się mu nie stało, nie licząc mokrego buta... -
Ania i Marcin budują na Zielonym Wzgórzu - komentarze
Andzia K odpowiedział Andzia K → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Ja na kawę zawsze chętna jestem! To kiedy? Zapraszamy na Skórkę Ja myślę, że na priva nie muszę pisać. Po prostu jadąc od strony miasta na Waszą działkę zanim skręcisz z Niepodległości w Waszą uliczkę przejedź prosto jeszcze jakieś 100 metrów i po prawej masz tą firmę. Zagadaj ich o wycenę materiałów i robocizny. Być może znajdziesz tańszych, ale wiem, że nie warto takich brać. Spotkamy się na kawie, to Ci opowiem. Takie historie to dopiero zmrażają krew w żyłach! Pozdrawiam! -
Ania i Marcin budują na Zielonym Wzgórzu
Andzia K odpowiedział Andzia K → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Jeśli ktoś chce zaoszczędzić na wykonaniu ogrzewania to niech się dogada z instalatorami, że styropian i folię rozłoży sam. Wiem, że instalatorzy najbardziej na świecie nie lubią białego szaleństwa, czyli rozkładania styropianu. Są na to wręcz uczuleni i na pewno zgodzą się obniżyć cenę w zamian za wyręczenie ich z tej żmudnej pracy. Nam się to nawet podobało. Lekka, przyjemna robota. Ciepło w tyłek, łatwo się kroi. I nawet szybko się układa. Tu obie warstwy w sypialni, widać też kawałek korytarza. http://img96.imageshack.us/img96/2483/dsc00354ov.jpg Tutaj puzzle w łazience - było troszkę wycinania. Pierwsza warstwa: http://img651.imageshack.us/img651/6185/dsc00355gq.jpg A tu już po ułożeniu drugiej warstwy http://img269.imageshack.us/img269/6316/dsc00360vk.jpg Na koniec trzeba było ułożyć folię. Nasz hydraulik, a prywatnie przyjaciel polecił nam na podłogę folię do izolacji dachu... Lepiej się ją układa, jest zbrojona i dzięki temu lepiej się do niej trzymają klipsy od rurek do podłogówki. My też polecamy - Strotex 90 aluminiowy. http://img705.imageshack.us/img705/6886/dsc00368sz.jpg Tutaj po raz chyba setny zamiatałam parter, aby ułożyć za chwilę styropian (przecież nie będę na brudnej podłodze układać...) http://img651.imageshack.us/img651/4042/dsc00370hz.jpg Tu inżynier zastanawia się jak połączyć salon z korytarzem i wiatrołapem... http://img14.imageshack.us/img14/7905/dsc00374bu.jpg Jak ułożyliśmy parter chcieliśmy zejść jeszcze niżej, czyli do piwnicy. Niestety, a może stety nie zdążyliśmy i nastąpiło coś takiego http://img14.imageshack.us/img14/344/dsc00385dr.jpg Cały garaż zalany po kostki błotem, gliną, piaskiem i wszystkim co było przed domem na budowie... :bash:Całe szczęście, że nic w piwnicy akurat nie przechowywaliśmy... Jak to zobaczyłam to płakać mi się zachciało! Z drugiej strony dobrze, że nie ułożyliśmy jeszcze styropianu, albo, że nie było jeszcze wylewek. W zeszłym roku nie nawiedzały nas takie ulewy jak w tym i nie zdawaliśmy sobie sprawy, że może coś takiego nastąpić. To było 14 lipca, wtedy jak nad Piłą i okolicą przeszła nawałnica. Trwała ona 10 minut... Musieliśmy to zabezpieczyć przed kolejnym zalaniem, oczyścić, osuszyć i dopiero ułożyć styropian. Nie było szans, aby zdążyć przed umówionym terminem na wylewki :bash: Jutro o układaniu rurek A na koniec zobaczcie jak daleko mamy teraz z parteru na piętro. http://img818.imageshack.us/img818/465/dsc00351j.jpg Drabina musi stać na półpiętrze do piwnicy... Na początku strach, ale teraz to już śmigam po niej w japonkach, spódniczce i trzymając w jednej ręce telefon -
Ania i Marcin budują na Zielonym Wzgórzu - komentarze
Andzia K odpowiedział Andzia K → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Hej Kocurku! Sklep, który twierdził, że będę zadowolona to ten z którym Ty masz same dobre doświadczenia... Właśnie ze względu na Twoje słowa postanowiłam dać im jeszcze jedną szansę, ale teraz definitywnie mówię im NIE! A sklep w którym kupiłam to MBTG na Kossaka. Termoorganikę ten "Twój" sklep sprzedał mi za 159 netto m3 i miałam zapłacić cenę netto Yetico sklep w którym kupiłam miał cenę 190 zł brutto m3 Co do wylewek to już Ci mówiłam, że koleżanka szukała chętnej firmy i nie znalazła... Nie chcą się podejmować takich wylewek w domku jednorodzinnym - boja się... Powodzenia w szukaniu.