Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

HomeLess

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    191
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez HomeLess

  1. No to doklejam bloczki z BK, ale na co najlepiej (klej, zaprawa)? I czy bawić się w jakieś siatki, żeby tynk nie pękał?
  2. Potraktuję to jako żart
  3. Hm, jak się ma do tego montaż okien (i drzwi wej) w ciągu jednego dnia? Firma obiecuje "zamknąć" budynek w jeden dzień, okna mają być dyblowane, klameczki na kluczyk .
  4. Ale jak oni to robią - okna zdyblowane, klamki na zameczki (jak czytam to forum, to chyba standard), tną kątówką?
  5. Fajnie masz, już po malowaniu. Ja jeszcze długooo przed. Na razie chodzi mi o to, żeby nie "przedobrzyć". Jak dam styropian i zabroję to siatką (tak jak przy ociepleniu), to nie będzie widać po wykonaniu tynków tradycyjnych cement-wapno?
  6. No i znowu bęc . Okazuje się, że wszystkie otwory drzwiowe (wewnętrzne) są o ok 6cm za wysokie do standardowych wymiarów ościeżnic regulowanych (205cm). I co z tym fantem zrobić? Jestem jeszcze przed tynkowaniem i rozważam różne możliwości. Najlepiej byłoby gotowe ceramiczne nadproża wstawiać, ale to cholerstwo ciężkie i kosztowne. Fachman od montażu mówi, żeby z BK albo twardego styropianu kawałki stosowne podoklejać (tylko czym), a pod tynkiem zniknie. Ale obawiam się na łączeniu różnych materiałów sprawa wyjdzie. Może ma ktoś jakiegoś "pomysła"?. Może siatką od ociepleń pojechać albo taką stalową jak w Castoramie sprzedają ?
  7. Czytam ten wątek, ale albo tu wiedzy za dużo albo u mnie za mało , bo jakoś nie potrafię znaleźć odpowiedzi na dręczące mnie pytania. Pozwolę więc sobie jakoś je tutaj wyartykułować, a może jakaś życzliwa dusza odpowie: 1. (czyli po pierwsze primo ) - czy są jakieś wymagania odnośnie szerokości zgrzewu profili (ramy i skrzydła). Jestem zainteresowany oknami PVC w kolorze złoty dąb i u jednych sprzedawaczy zgrzew jest praktycznie niewidoczny, a u innych ma np dobre 3-5mm (tzn z pod okleiny widać profil nośny że tak powiem). Ci ostatni twierdzą, że jak ma być dobrze zgrzane, to musi być widać, a jak nie widać, to lipa panie. 2. rozumiem, ze w narożach brak wzmocnienia. W związku z tym w jakiej bezpiecznej odległości od naroża dyblować? 3. w artykule o wadach montażu błędem kardynalnym jest brak klocków-podpórek oraz brak dyblowania do progu. W związku z powyższym jak prawidłowo zamontować okno tarasowe (balkonowe), gdy brak jeszcze wylewki (czy to w ogóle możliwe)? 4. mam wymiary otworów na balkon i taras o wysokości 240cm. Wymyśliłem sobie, że dam rolety zintegrowane, więc skrzynka ok 21cm i zostaje na drzwi ok 218cm. Będą miały szerokość 90cm i 180cm (ruchomy słupek) i przewiązki. Czy tak będzie dobrze i ze statyką i z dynamiką ? I czy prawidłowy montaż wymaga zdyblowania skrzynki do nadproża? Z góry dzięki za wszelkie uwagi (te o szukaju też ) i stosowne linki.
  8. Tak na logikę, to patrząc na zapis 168.3 trzeba skrzynki nie obok siebie, tylko jedna na drugiej ustawiać.
  9. Problem w łatach, które to leżąc poprzecznie w stosunku do kontrłat misterną konstrukcję ostatecznego pokrycia dachowego podtrzymywać mają. Jeśli będziesz coś tam wpychał to prawdopodobieństwo zdarzenia, że "wybrzuszona" folia do łaty dojdzie i przepływ wód opadowych oraz powietrza zaburzy staje się "mocno" niezerowe . Chyba że dasz kontrłaty stosownej grubości (uważaj tylko żebyś folii wypychaniem nie nadwyrężył). Ja stawiam na skuwanie tudzież cięcie.
  10. Drugie rozwiązanie to chyba ciut nie bardzo, cienka warstwa izolacji termicznej niewiele pomoże a i zaszkodzić może (zamknąć możesz prześwit szczeliny ściekowo-wentylacyjnej ).
  11. A ja widzę, że podstawowym błędem jest zaczynanie budowy domu od murowania ścian - trzeba zaczynać od dymu z komina, a raczej najpierw poustawiać meble, poprowadzić instalacje, zrobić ocieplenie i wtedy zgodnie z tymi przemyśleniami adaptować projekt. Żeby nie było, u mnie też skopane, niestety poprawić się za bardzo już nie da, bo krokwie uniemożliwiają dostęp. Jedyne co mnie pociesza, to to że ściana z tzw cieplej ceramiki (co prawda na zwykłą zaprawę, ale zawsze) i jest deskowanie (ale co daje 2cm deski ), tak że kurna chyba muszę to pokochać . Błędu nie zauważył ani projektant adaptujący, ani wykonawca, ani kierownik budowy, tylko pan od dachów i ociepleń. Ten sam problem dotyczy zresztą ścian działowych, przeważnie chłopaki ciągna je aż do płaszczyzny wstępnego pokrycia (co zresztą chyba widać na załączonym przez anpi obrazku).
  12. Mógłbyś pojaśnić swą ideę.
  13. Wpychanie czegokolwiek pod folię (na folię) bez ścinania ścianki niesie niebezpieczeństwo zaburzenia przepływu wód opadowych, bo przecież po to jest ta przestrzeń pomiędzy kontrłatami. Można jeszcze uratować sprawę wykonując dach wzorcowy (koszty, ach te koszty), tzn nabić na krokwie kontrłaty, ocieplić szczyty, zrobić deskowanie i na to jeszcze raz folia (papa) i ostateczne pokrycie. Można też nie robić nic, bo jak ktoś tu na forum zapodawał tekst "fachowca": ludzie gorzej mają i se chwalą.
  14. Sczyt ściany szczytowej nie będzie ocieplony (od strony folii wstępnego krycia), to chyba tak jakby gdzieś zostawić kawałek nieocieplonej ściany. Chociaż może przepływ "pionowy" mrozu nie jest taki sam jak przepływ "poziomy" .
  15. Najlepiej byłoby "zebrać" z 5cm ściany (np kątówką), żeby na niej wełnę położyć (bo 0.5 cm pianki to raczej chyba da nie wiele), ale teraz trudno to będzie zrobić bez uszkodznia folii a i krokwie działań nie ułatwią. Sprawę trochę ratuje to, że dom zdaje się z betonu komórkowego, więc zanim te 20cm (bo tyle ocieplenia poddasza) przemarźnie i grzyb na ścianie wyjdzie, to może zima się skończy (chociaż zostają jeszcze spoiny ). Tak na marginesie, dociągnięcie ściany szczytowej do płaszczyzny wstępnego krycia jest bardzo częstym błędem, a raczej można powiedzieć, sprawa jest bagatelizowana. Nawet w artykule z Muratora o mostkach termicznych ten problem nie był poruszany.
  16. Sławku, myślę, że trzeba szukać "polecanych" brukarzy i niech oni się wypowiedzą czy podejmą się takiego zadania i jakie ewentualnie rozwiązania widzą. A ich recepty można przecież pod osąd "forumowych wyjadaczy" oddać . Tak sobie myślę (chociaż tego nie wymyśliłem, bo ktoś inny o tym już pisał), że w przypadku "bardzo wysokich" schodów można najpierw wykonać "palisadowo-betonową" konstrukcję nośną (żeby się te palisadowe krawędzie nie zapadały i nie rozjeżdżały) i wypełnić ją brukiem (klinkierem, kamieniem) jak sztuka brukarska nakazuje.
  17. Co prawda to nie to samo, ale można podejrzeć jak CRH Klinkier: http://www.crh-klinkier.pl/inf_schody_wej.php?id=7 informuje o wykonywaniu schodów wejściowych z klinkieru. Myślę, że sprawny brukarz jest w stanie poradzić sobie z takim zadaniem.
  18. http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=247904&highlight=kana%B3%2A+gara%BF%2A+wentyl%2A#247904 Reasumując, widzę następujące kwestie do rozpatrzenia: 1. wysokość kanału (żeby stać a nie klęczeć), 2. izolacja przeciwwilgociowa (albo przeciwwodna), 3. zbrojenie ścian kanału, 4. parkowanie pojazdów z instalacją LPG, 5. ewentualny odbiór domku (wentylacja wyciągowa, wyjście 'awaryjne').
  19. HomeLess

    Chotomów Grupa

    Nie chciałbym w błąd wprowadzać, bo przecież "wszystko płynie", ale Starostwo do wydania PnB (przynajmniej u mnie ) nie wymagało umowy z ZE tylko warunków. Propozycja umowy ważna była 30-dni i można ją było konsultować (ale chyba tylko z "Goździkową). Ja podpisałem, więc nie wiem, co było gdyby. Jeśli macie jakieś wątpliwości natury formalno-prawnej warto skonsultować się z URE. ps. sorki za wtrącanie się do "chotomowego" ogródka, ale ja też "spod Legionowa, panie".
  20. Nie chciałbym w błąd wprowadzać, bo przecież "wszystko płynie", ale Starostwo do wydania PnB (przynajmniej u mnie ) nie wymagało umowy z ZE tylko warunków. Propozycja umowy ważna była 30-dni i można ją było konsultować (ale chyba tylko z "Goździkową). Ja podpisałem, więc nie wiem, co było gdyby. Jeśli macie jakieś wątpliwości natury formalno-prawnej warto skonsultować się z URE. ps. sorki za wtrącanie się do "chotomowego" ogródka, ale ja też "spod Legionowa, panie".
  21. "Yes, yes, yes" - właśnie mniej więcej tego i ja pożądam , może ktoś zna wykonawcę (jak zwykle solidnego i nie nazbyt drogiego, czyli ogólnie godnego polecenia), co by się podjął realizacji w ok płn-wsch Warszawy (Legionowa konkretnie)?
  22. Poszukuję namiarów na dobry piasek do tynków. Skąd najlepszy w okolicach Legionowa? Namiarem na kwarcowy też nie pogardzę. Sorry, że w tym miejscu, ale to przecież też wymiana doświadczeń
  23. Efilo, no to sprawy "stosunków płciowych" mamy wyjaśnione A wracając do kominka, ja z początku to się strasznie napaliłem na ten płaszcz wodny. Ale siadłem sobie tak na spokojnie z browarkiem w ręku wejrzałem w głąb siebie i zadumałem się głeboko nad kwestią wcześniej wspomnianą, czyli jak często będę miał czas i ochotę, żeby w kominku "szuflować" (kwestii pozyskiwania i przechowywania taniego i dobrego opału nie wspomnę)? I wyszło mi, że nie za często. I tutaj właśnie w związku z kosztami i komplikacją systemu (ewentalne awarie) tak sobie myślę, że na razie nie warta skórka wyprawki. Zrobię sobie kominek z wkładem (może nawet bez DGP, skoro się tak kurzy) ewentualnie poproszę hydraulika, żeby rurki pod ten płaszcz przygotował. Jak pójdę na emeryturkę i będę miał czas, żeby gałązki dziabać i w komineczku przepalać, to sobie taki założę, a co . I to by było na tyle, pozdrawiam i trzymaj się ciepło.
  24. Efilo, jeśli chodzi o "te sprawy" , to wydaje mi się, że jestem facetem (przynajmniej tak mam w dowodzie). Mam nadzieję, że ci to nie przeszkadza. A wracając do kominka, oczywiście "kominkowe klimaty", "te sprawy" w pełzającym blasku ognia, "szlachetny trunek w szkle" - cóż może być bardziej romantycznego? Tyle, że do takich celów najabrdziej nadaje się kominek otwarty. Ja tutaj tylko wyrażam swoje wątpliwości, bo z "małżowinką osobistą" zdecydowaliśmy, że kominek oczywiście TAK. Teraz tylko pytanie jaki. Do w miarę sporadycznych spotkań "przy ogniu" w zupełności wystarczy najprostsza instalacja. Jeśli nawet dam 'full wypas", to przy szacowanej intensywności wykorzystywania, oszczędności raczej znikome będą. W przypadku "atomowej zagłady" też raczej najprostsza instalacja się lepiej sprawdzi (elektryczność). Jeśli ktoś planuje, że kominek będzie intensywnie wykorzystywany (a przy tym ma dostęp do taniego drewna i ma gdzie te kubiki przechowywać), to warto oczywiście zainwestować w zaawansowane technologie. Ale jak ktoś będzie szczapy w "hipermarkiecie" albo na "statoilu" raz na tydzień kupował, to sprawa staje się już dyskusyjna. Pozdrawiam i wszystkiego dobrego życzę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...