Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

hawkmoon

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    453
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez hawkmoon

  1. Z uporem maniaka walczyłem o pieniądze na jej budowę, o jej lokalizację przy rynku i z przeciwnikami samego projektu, którzy twierdzili, że to dramatyczne szkaradzieństwo. Projekt został wybrany w drodze konkursu spośród kilkunastu propozycji. Sam w sądzie konkursowym nie miałem głosu. Ale jak wyjęli planszę z koperty... to od razu się zakochałem w tym projekcie. Podczas budowy nie wchodziłem do srodka, żeby nie psuć sobie efektu. Kiedy byla już gotowa to podczas pierwszego oglądania szukałem szczęki na podłodze. To jest najlepsza biblioteka publiczna w Europie pod względem funkcjonalności. I kolejny dowód na to, że czym gorsze warunki do projektowania ma architekt - wysokie wymagania inwestora, trudna działka, ostre ograniczenia budżetowe, to tym lepszy efekt
  2. Już jestem Czytam wasze posty, w weekend biorę się do odpisywania i wrzucania zdjęć. Przepraszam, że mnie nie było. Zapraszam do głosowania na jaworznicką bibliotekę w plebisycie http://www.bryla.pl
  3. Budynek nie jest wąski, ani wysoki, choć rzeczywiście uroda bierze się z proporcji. Chyba nawet jest dokładnie taki wysoki jak szeroki. A spadki dachu to 37 stopni, czyli nachylenie 1:1,5 tzw. złoty kąt. Jeśli chodzi o stolarkę to zwróć uwagę, że wszystkie nadproża są w jednej linii. Okna nie biegają po elewacji jak obłąkany zając- co zdarza się u większości typówek. Dziękuję za miłe słowa i polecam poszukiwania urody w prostocie i elegancji. Ślicznotka na zdjęciu na poprzedniej stronie to Magda
  4. http://th.interia.pl/50,g8a6dce73719101/i524552.jpg http://th.interia.pl/50,g8a6dce73719101/i524553.jpg http://th.interia.pl/50,g8a6dce73719101/i524551.jpg http://th.interia.pl/50,g8a6dce73719101/i524732.jpg
  5. Gzymsy malowane na szaro, w kolorze obramowań okien, elewacja tak jak attyka - jasnopiaskowy Zdjęcie jest robione komórką, dlatego nie oddaje prawdziwej barwy
  6. Jesteście tak cudowni z tą niecierpliwością, że wrzucę kilka zdjęć z końcówki tynkowania po początku malowania http://th.interia.pl/50,g8a6dce73719101/i510370.jpg http://th.interia.pl/50,g8a6dce73719101/i510372.jpg http://th.interia.pl/50,g8a6dce73719101/i510371.jpg I na koniec Hawkmoon w trakcie przyjemności: http://th.interia.pl/50,g8a6dce73719101/i506969.jpg
  7. Poczekaj cierpliwie, modrzew dostanie właściwy kolor, zapewniam - wystawiony na deszcz i słońce, musi przejść przez fazę "zabrudzenia". Polecam obejrzeć elewacje drewniane modrzewiowych kościołów - głęboki, piękny brąz.
  8. Publicznie przysięgam, słowo harcerza. Żadnej chemii, czysta natura. Od bladożółtego będzie zmieniał kolor na rudawo złoty do ciemno-miodowego. Wystawiony na słońce i deszcz dojdzie do głębokiego brązu.
  9. Modrzewia się nie impregnuje, nie smaruje niczym. To drzewo jest odporne na wszystko - dowód? Modrzewiowe kościółki mające po kilkaset lat. Pozdrawiam Słoneczko i wszyskich forumowiczów z dobrym gustem NO I OCZYWIŚCIE: TAK DLA OBWODNICY AUGUSTOWA, NIE PRZEZ DOLINĘ ROSPUDY
  10. Agdulu, spód belek znajduje się na wysokości 260 cm, zaś powała 26 cm wyżej czyli 286. Taka wysokość daje dodatkowy oddech pomieszczeniom i sprawia, że wydawaloby się mikroskopijna kuchenka jest zupełnie wystarczająca. Informacja dla wszystkich miłych Państwa - za dwa tygodnie kolejne zdjęcia. Melduję wykonanie łazienki na poddaszu oraz otynkowanie domu (malowanie elewacji w trakcie). Efekt robi wrazenie nawet na mnie, ktory wiedział co chce osiągnąć - gotowe są wszystkie gzymsy, robią się obramowania wokól okien. Zapraszam... I na koniec: Łapy precz od Rospudy http://adamwajrak.blox.pl/resource/rospuda.gif
  11. Musisz. Gmina wydaje warunki. Nie spełnisz, nie dostaniesz pozwolenia na budowę.
  12. Konstrukcja Twojego domu powinna być taka, żeby nie popękać od walca wibracyjnego pracującego aż 10 metrów od domu. Jeśli popęka, to jest jej wina, a nie walca. Zawsze należy się liczyć z tym, że jesli mieszka sie przy drodze to raz na 20-30 lat będzie jej remont kapitalny i może pojawić się walec wibracyjny.
  13. Poczekaj na nowelizację Prawa Budowlanego - będą zmiany odległości. A sama ustawa po wakacjach.
  14. Może być wielospadowy - np. z naczółkami, ale musi mieć kalenicę. W waszym przypadku nie ma kalenicy, czyli z uzyskaniem PnB może być kłopot. Warto zapytać w starostwie czy wyrażą zgodę przed kupieniem projektu. Po co się ładować w koszty...
  15. Jeżeli brakuje Ci z wszystkich wymogów dobrego sąsiedztwa tylko dostępu do drogi publicznej to w przypadku odmowy wydania DoWZiZT skarżyłbym się do SKO. Chyba, że jest więcej powodów na nie.
  16. Gdyby to była droga publiczna nie byłoby sprawy, bo reguluje to ustawa o drogach publicznych. W przypadku dróg wewnętrznych, czyli prywatnych reguluje nas stosunek cywilno-prawny, umowny, czy po prostu Kodeks Cywilny. Trzeba złożyć w Gminie wniosek o wyrażenie zgody na korzystanie z drogi wewnętrznej jako dojazdu do drogi publicznej.
  17. Jest to zapewne ogólnodostępna droga wewnętrzna, która prowadzi do drogi publicznej. To nawet dobrze, bo nie musi spełniać żadnych wymagań technicznych. Wystarczy, żeby miała wpisany w ewidencję użytek dr - droga, oraz żebyś uzyskał u wójta służebność.
  18. Czy ta droga-ulica ma nazwę? Jeśli tak to powinna być publiczna (chociaż nie musi), jeśli nie ma nazwy lub numeru to nie jest drogą publiczną w rozumieniu prawa.
  19. Gmina zawsze ma prawo, bo ma władztwo przestrzenne. Ograniczone oczywiście tym, że w procedurze uchwalania MPZP mieszkańcy biorą udział jako strony. Po uchwaleniu planu można go również skarżyć. Jeśli MPZP jest opublikowany i niezaskarżony to jest on prawem, do którego należy się stosować albo go zmienić. Ten wasz dojazd do działek nigdy nie był drogą publiczną. Możliwe, że nawet nie był drogą wewnętrzną, bardzo prawdopodobne, że nawet nie był użytkiem pn. droga. Po prostu można było dojechać. Na pocieszenie - nie może funkcjonować działka budowlana bez dostępu do drogi publicznej. Żeby uzyskać dostęp występuje się do Sądu z wnioskiem o ustanowienie drogi koniecznej. Sąd decyduje którędy i za jakie świadczenie do swojej działki budowlanej masz dojeżdżać.
  20. Pęknięcia pojawiają się pod warunkiem że oklejona płytkami "buda" nad kominkiem się nagrzewa. Moje doświadczenia są następujące: po dwóch sezonach używania kominka na żadnej z płytek (najtańsze białe płytki ścienne 20x25 za 19 PLN) nie pojawiło się najmniejsze nawet pęknięcie. Buda jest wykonanana z płytek ytonga o grubości 7 cm a od wewnątrz izolowana specjalnymi matami kominkowymi z wełny i folii aluminiowej. Płytki zostały zagruntowane, przyklejone klejem Atlas PLUS i fugowane fugą elastyczną Mapei. Nawet podczas maksymalnego rozgrzania kominka płytki zachowują temperaturę pokojową. Oszczędności na materiale i robociźnie sięgnęły 2 tys. zł. http://foto.onet.pl/upload/34/13/_478232_n.jpg
  21. DJ Rydzyk, nikt nie zamierza Cię skubać - po pierwsze nie ma darmowych obiadów - skoro gmina wydała pieniądze na budowę sieci wodociągowej to musi mieć wpływy na jej późniejsze utrzymanie i odbudowę. Stąd wziął się zapis o obowązku przyłączenia (jesteś członkiem wspólnoty zwanej gminą to trzymaj się jej zasad albo się wyprowadź). Po drugie - sieć szkieletowa budowana jest przez wspólnotę mieszkańców za wasze wspólne pieniądze, ale indywidualne przyłącze już nie. Musisz zapłacić za to sam. Teraz kwestia przekazania gminie - dostarczając wodę gmina bierze na siebie obowiązki - sanitarne, higieniczne (żebyś tej wspólnej wody nie zatruł na przykład, albo nie zanieczyścił), bieżącej koserwacji i przyszłego odtworzenia. Wspólnota nie może wydawać wspólnych pieniędzy na utrzymanie cudzego majątku, ale może wydać na swój. Zresztą zgodnie z przepisami gdyż w przypadku wodociągów majątek do licznika musi być we władaniu operatora sieci, zaś w przypadku kanalizacji przyłącze jest twoje, a własność kończy się na studni w granicy działki. Zobaczysz, że kiedy dojdzie do podłączania się do kanalizacji operatora kanalizacji interesować będzie wyłącznie włączenie się do studni, a jak i z czego poprowadzisz przykanalik to sprawa twoja (i państwowego nadzoru budowlanego). Nie kombinuj tylko się przyłączaj. Ja miałem 70 metrów przyłącza na swojej działce i nie płakałem
  22. Z ekofizjografii znam. Odradzam tamta lokalizację - torfów tam nie będzie ale piaski z mułami, gliną etc. owszem - jak to w starorzeczu. A jak kiedyś była tam rzeka to nie jest powiedziane, ze kiedyś nie będzie. Ale największym problemem będą szkody górnicze. Kopalnia buduje wały przeciwpowodziowe nad Przemszą i Wąwolnicą ponieważ wskutek eksploatacji obniży się teren wokół rzeki. Popytaj raczej sąsiadów jak często mają awarie wodociągu od szkód? Z tego co wiem to nie ma tygodnia bez poważnej awarii.
  23. Z ekofizjografii znam. Odradzam tamta lokalizację - torfów tam nie będzie ale piaski z mułami, gliną etc. owszem - jak to w starorzeczu. A jak kiedyś była tam rzeka to nie jest powiedziane, ze kiedyś nie będzie. Ale największym problemem będą szkody górnicze. Kopalnia buduje wały przeciwpowodziowe nad Przemszą i Wąwolnicą ponieważ wskutek eksploatacji obniży się teren wokół rzeki. Popytaj raczej sąsiadów jak często mają awarie wodociągu od szkód? Z tego co wiem to nie ma tygodnia bez poważnej awarii.
  24. Ups, faktycznie - szkodami górniczymi będzie dotknięta część Jelenia Łęgu. Zasadniczo eksploatacja będzie pod lasem, ale również dotknie części Jelenia i Dziećkowic. Szczególnie końcówkę ul. Zwycięstwa. Tereny na południe od ulicy mają jeszcze jeden drobny problem - jest to starorzecze.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...