czajnik

Nie. To wszystko.

No tak. Przytoczony został przepis, który ja wcześniej jedynie powoływałem. Dziękuję bardzo. Przed dalszymi rozważaniami przypominam jedynie, że tu mamy przypadek, w którym z czterech stron mamy ściany z otworami okiennymi. .

Jakie zalecenie?

Jest to całkowicie zgodne z literą prawa w niektórych sytuacjach. Proszę zapoznać się z par. 12, ust. 3, podpunkt 1) rozporządzenia w sprawie warunków technicznych dla budynków (Dz. U. nr 75, poz. 690). Jeżeli Sąd przyznał rację starostwu, to oznacza, że musiały zachodzić przesłanki, o których mowa w przywołanym powyżej przepisie. Jestem przekonany, że o tym "priorytecie MPZP nad prawem budowlanym" to już własna, radosna twórczość autora wpisu.

Możesz podciągnąć stalowym wężykiem. Jak wynika z arytmetyki, potrzebujesz teoretycznie wężyk 30 cm, ale praktycznie przynajmniej 50 cm. To jednak nie jest eleganckie rozwiązanie. Przy zestawie podtynkowym należy podłączyć spłuczkę do instalacji na sztywno i ograniczyć do minimum ilość połączeń rozłącznych, zwłaszcza gwintowanych.

Nie starostwo, a Starosta powiatowy. A w niektórych miastach Prezydent Miasta na podstawie delegacji. W zależności od powyższego idź do starostwa lub urzędu miasta, do wydziału architektury i urbanistyki. Na miejscu wszystkiego się dowiesz. Przy okazji, nie sądziłem, że ta dyskusja tak urośnie. Problem jest przecież bardzo prosty. Moim zdaniem masz bardzo małe szanse na uzyskanie zgody na odstępstwo. To że podoba Ci się taki, a nie inny projekt, to żaden argument. Przypominam, że zgodnie z art. 9 ustawy Prawo budowlane zgody na odstępstwo udziela się w przypadkach szczególnie uzasadnionych, przy spełnieniu odpowiednich dodatkowych warunków. Proponowałbym rozważenie pomysłu z luksferami, który został zgłoszony powyżej. Jeżeli nie w spornej ścianie, to może w przeciwległej i wtedy przesunąć budynek w stronę tamtej granicy, a w tej spornej zachować jednak 4 metry.

sam albo sama jesteś od dupy strony. Delikwent ma działkę, dostał warunki przyłączenia. Projekt robi się dopiero po wydaniu warunków przyłączenia, albowiem warunki są podstawą do jego opracowania. Oczywiście przed przystąpieniem do realizacji projektu inwestor, lub w jego imieniu projektant uzyskuje zgodę od właścicieli terenów sąsiednich, a jak właściciele nie dają zgody, to się zmienia trasę i ew. warunki. Normalna procedura w procesie budowlanym. Ja tu nie widzę nic od dupy strony, poza Twoim wpisem oczywiście.

Trzeba złożyć wniosek do organu administracji architektoniczno-budowlanej, który będzie wydawał pozwolenie na budowę o zgodę na odstępstwo od przepisów techniczno-budowlanych. Organ w drodze postanowienia udziela bądź odmawia zgody na odstępstwo. Podstawa prawna: art. 9 ustawy Prawo budowlane. .

kanalizacja

ani fi11, ani fi16, ale fi160

Oczywiście. Pisałem o tym wielokrotnie, pierwszy raz kilka lat temu. Przewody powinny być wykonane z materiałów niepalnych. Padały wtedy argumenty, że skoro tak, to dlaczego sprzedaje się w supermarketach budowlanych systemy wentylacyjne z pcv. Moja odpowiedź brzmi: nie wiem. . Tak jest. Popieram. Blacha stalowa ocynk, spiro + podejścia do elementów nawiewnych przewodami elastycznymi flex.

Przekonałeś mnie beton44. Z szacunku dla tego forum nie powinienem ciągnąć dalej kwestii spadków, więc nie będę tego robił. Pozdrawiam.

Nie ma maksymalnego terminu. Pozdrawiam.

Minimalny spadek dna kanału jest ograniczony tzw. prędkością samooczyszczania przewodu. Maksymalny spadek jest ograniczony względami konstrukcyjnymi (kwestie wytrzymałościowe - unikanie nadmiernych prędkości). Przy projektowaniu kanalizacji spadki dobiera się tak, żeby znaleźć się zawsze pomiędzy spadkiem minimalnym i maksymalnym. Z reguły dopasowuje się go do spadku terenu. Jeżeli się nie da zachować tego warunku, to w przypadku: - dużych spadków terenu stosuje się studnie kaskadowe, aby uniknąć nadmiernego wypłycenia, - małych spadków terenu stosuje się pompownie ścieków, aby uniknąć nadmiernego zagłębienia. Cała filozofia. Zasada dopasowania do ukształtowania terenu pozostaje w mocy. Coś jeszcze wymaga wyjaśnienia? Może jakieś zagadnienie z inżynierii sanitarnej?

Zamiast tego, proponuję zapoznanie się we własnym zakresie z odpowiednimi normami, przepisami i warunkami technicznymi wykonania i odbioru. Zaoszczędzimy sobie nawzajem dużo czasu.

Masz całkowitą rację. Spadek kanału jest ustalany wedle zasad budowy tychże kanałów. A jedna z fundamentalnych zasad stanowi, że spadek dna kanału ma być dostosowany do ukształtowania (znaczy się spadku) terenu. Są jeszcze inne, mniej ważne zasady, ale nie będę się rozwodził, żeby nie zaciemniać.

Mają rację. Nawet przy prawidłowym zagęszczeniu, a nie tylko luźnym, woda będzie przesiąkać przez warstwę piasku otaczającą rurę. Daje się to odczuć szczególnie w gruntach gliniastych i ilastych. To działa trochę jak dren. Wprawdzie o niewielkiej przepustowości, ale jednak. Co do spadku: aby kanalizacja grawitacyjna działała poprawnie, zawsze potrzebny jest spadek dna kanału. Między innymi zależy on od ukształtowania terenu (choć nie tylko). Nie trzeba więc złośliwie komentować wypowiedzi Tomeckiego.

Można stosować mechaniczną, z wyjątkiem wywiewnej (wg nomenklatury z Polskiej Normy - nie wywiewnej, tylko wyciągowej, ale chodzi o to samo). Pozdrawiam. Ciekawe, jakie Państwo macie doświadczenia z kominiarzami w tym temacie? P.S. Z tym sformułowaniem "całkowita bzdura" to nie było zbyt zręczne. Proszę uprzejmie tego nie cytować, jeśli łaska.

Nie do końca. Przede wszystkim chodzi o połączenia (na kielichach) lub ewentualne uszkodzenia przewodów. Materiał sam w sobie - zarówno tworzywo sztuczne - jak i beton (zaizolowany materiałem bitumicznym) nie będzie przepuszczał wody. Badania geologiczne to bardzo dobry pomysł. Popieram. Od tego należy zacząć rozważania.

Doskonały pomysł. Ja również jestem zwolennikiem rozwiązywania problemów małymi krokami, proporcjonalnymi do rozmiaru zagadnienia. Należy unikać wytaczania armaty przeciw komarom. I tak, w pierwszym kroku zbadaj, czy przejścia instalacyjne przez stropy (w rurach ochronnych) mają izolację. Skoro słyszysz hałas przy grzejnikach, to na 90% można stwierdzić, że takiej izolacji nie ma. Przestrzeń pomiędzy przewodami c.o. i rurami ochronnymi wypełnij wełną mineralną, wepchnij tyle, ile się da. To wystarczy, nie trzeba silikonować. Od góry załóż rozetki dekoracyjne. Jeżeli to nie pomoże, to dopiero wtedy należy rozważyć wyciszanie podłogi. Należy pamiętać, że hałas rozprzestrzenia się nie tylko przez przegrody budowlane, ale również przez wyposażenie techniczne budynku, w tym przewody wentylacyjne, przewody innych instalacji, szachty i inne pustki. Bez zbadania źródeł hałasu nie ma sensu inwestować w zabezpieczenia przed nim.

Tak na marginesie, jesteś raczej w błędzie. Większość jest wykonana z PCV, a przynajmniej była dotychczas. Procenty oczywiście się zmieniają, ale generalnie zależy to od tego, który producent zdobywa w danym sezonie przewagę w sprzedaży. Jedni produkują rury i kształtki z PCV (np. Wavin), inni z PP (np. Magnaplast).

Uważam, że porada "Marka i Kasi" jest najlepsza z możliwych. Trzeba pamiętać, że włączanie okapu odprowadzającego powietrze zużyte na zewnątrz będzie powodować zakłócenia w działaniu wentylacji. W celu zabezpieczenia się przed rozprzestrzenianiem zapachów z gotowania należy w okapie zastosować filtr z wkładem z węgla aktywnego granulowanego. Każdy szanujący się producent oferuje taki filtr, który można zamówić, jako wyposażenie dodatkowe. Jeżeli jednak koniecznie chcesz zastosować wyrzut powietrza znad kuchenki na zewnątrz, musisz pamiętać, że (odpowiadając po kolei na wypunktowane zagadnienia): - tak, ten przewód powinien być ocieplony, w przeciwnym razie będzie występować wykraplanie się wilgoci na wewnętrznych powierzchniach ścianki przewodu, skutków raczej nie muszę opisywać; - ten fakt oczywiście ma znaczenie; na długości przewodu będą występować opory przepływu (tzw. liniowe i miejscowe); wielkość tych oporów decyduje o parametrach wentylatora, czyli im większe opory, tym mocniejszy wentylator musi być zastosowany do przetłoczenia powietrza; - takie usytuowanie nie jest niewłaściwe, jednak nie powinno być rekomendowane; ze względów eksploatacyjnych (o których napisałem powyżej) nie powinno się tak prowadzić przewodu; - należy zastosować klapę zwrotną; przed i za klapą powinny być otwory rewizyjne, które umożliwią okresowe czyszczenie klapy. Na koniec: aby nie zakłócać działania wentylacji mechanicznej należy pomyśleć o uzupełnianiu powietrza, które będziesz usuwać przez okap, a trzeba Ci wiedzieć, że wydajności okapów nie są małe. Najczęściej jest to 150/300/450 m3/h, lub przy większych 200/400/600 m3/h.

To nie jest pewnik. Poziom wody może się obniżyć tylko w dwóch przypadkach: - wykonano kanalizację która jest nieszczelna, przez co wody gruntowe infiltrują do przewodu, - przerwano warstwę nieprzepuszczalną, wskutek czego wody gruntowe z warstwy wodonośnej położonej płycej przesiąkają do warstwy położonej niżej. Poziom wód gruntowych nigdy nie jest ustalony. Poziom zmienia się na przestrzeni sezonu, roku, wielolecia, a nawet tygodnia i doby (tyle, że te ostatnie zmiany trudno zarejestrować). Nie można więc odpowiedzieć na Twoje pytanie.

Rozporządzenie: Dz. U. 2002 nr 75, poz. 690 Polska Norma: PN-B-02411:1987 Należy zwrócić uwagę na punkt 2.1.6.2. (zakładam, że piszemy o kotłach o mocy zainstalowanej do 25 kW), który stanowi między innymi, że: "Stosowanie wentylacji mechanicznej wyciągowej jest niedopuszczalne", czyli to samo, co napisałem wcześniej. Generalnie jednak, choć nie jest to zabronione przepisami, ja osobiście zostawiłbym wentylację grawitacyjną przy kotle na paliwo stałe. Tym bardziej, że norma nie uwzględnia zmian w rozporządzeniu wprowadzonych po jej ustanowieniu, zgodnie z którymi stosowanie w jednym pomieszczeniu wentylacji grawitacyjnej i mechanicznej jest zabronione. W swoich powyższych wywodach skupiłem się raczej na kotłach na olej lub gaz. Przepraszam za to, że nie wyartykułowałem tego wyraźnie.

Nie można tego tak po prostu sobie ominąć. Można natomiast bez żadnego problemu zażądać od projektanta usunięcia takiego wymagania w projekcie, jako nieuzasadnionego.