Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Łukasz_K

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    469
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Łukasz_K

  1. sSiwy12, najprawdopodobniej chodzi o to, że mnowak335 wystąpił o WZ na dom w pobliżu Natury 2000. W przypadku możliwego wpływu na Naturę 2000 postępowanie w sprawie oceny oddziaływania na środowisko prowadzi RDOŚ. Zgodnie z art. 96 ust. 1 ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko (cudowna nazwa), organ właściwy do wydania decyzji wymaganej przed rozpoczęciem realizacji przedsięwzięcia, innego niż przedsięwzięcie mogące znacząco oddziaływać na środowisko, które nie jest bezpośrednio związane z ochroną obszaru Natura 2000 lub nie wynika z tej ochrony, jest obowiązany do rozważenia, przed wydaniem tej decyzji, czy przedsięwzięcie może potencjalnie znacząco oddziaływać na obszar Natura 2000. Jeżeli organ uzna, że takie przedsięwzięcie może potencjalnie znacząco oddziaływać na obszar Natura 2000, wydaje postanowienie w sprawie nałożenia obowiązku przedłożenia właściwemu miejscowo regionalnemu dyrektorowi ochrony środowiska miedzy innymi wniosku o wydanie decyzji i karty informacyjnej przedsięwzięcia. Urząd zapewne wydał postanowienie, ale opierając sie tylko na ustawie a nie na kpa. Po otrzymaniu dokumentów RDOŚ stwierdza w drodze postanowienia, obowiązek przeprowadzenia oceny oddziaływania przedsięwzięcia na obszar Natura 2000. RDOŚ w postanowieniu nakłada obowiązek przedłożenia, w dwóch egzemplarzach wraz z ich zapisem w formie elektronicznej na informatycznych nośnikach danych, raportu o oddziaływaniu przedsięwzięcia na obszar Natura 2000 i określa zakres tego raportu. Teoretycznie na postanowienie UG przysługuje normalne zażalenie wynikające z kpa.
  2. Spróbuj napisać raz jeszcze bo się pogubiłem. Wystąpiłeś o WZtkę, urząd postanowieniem zobowiązał Cię do do wystąpienia do RDOŚu "z zapytaniem czy nie zachodzi konieczność przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko". W tym miejscu się pogubiłem. Piszesz że UG zawarł również pouczenie że od tej decyzji mogę się odwołać do SKO. UG wydał decyzję czy postanowienie?? Złożyłeś jak rozumiem zażalenie do SKO, które wykazało błędy w postanowieniu i jednocześnie stwierdziło niedopuszczalność zażalenia?? Czy SKO nie uchyliło postanowienia gminy?? Od którego postanowienia chcesz się teraz odwołać??
  3. Tego właśnie nie rozumiem - jest rów na Twojej działce i kończy się gdzie?? Rowy melioracyjne mają to do siebie, że ich ujścia kończą się ostatecznie w jakimś odbiorniku, a nie w szczerym polu. Wystarczy że dostał pozwolenie na budowę domu, w który określono poziom zerowy i ma płot na betonowym fundamencie w tym pozwoleniu (lub na zgłoszenie). O oddzielnym pozwolenie na podniesienie poziomu gruntu tez jakoś nie słyszałem. Lecz czy jest to takie jednoznaczne?? Nie może zmieniać kierunku odpływu wody znajdującej się na jego gruncie. Ale on nie odprowadza przecież wody na Twój grunt. On nie dopuszcza aby woda nie wpływała na jego grunty. To pozwoliłem sobie zostawić na koniec. Czy Twoja działka nie ma dostępu do drogi?? Czy przy drodze nie ma rowu przydrożnego?? Być może doszło do zakłócania stosunków wodnych. Jeżeli zgłosiłeś już oficjalnie sprawę do gminy i jesteś pewien że doszło do zakłócenia stosunków to nie masz co się martwić. Gmina nie obciąży Cię kosztami biegłego, jeżeli masz rację.
  4. A nie lepie przeczytać temat z samej góry tego działu?? Ten tutaj I tak i nie. Wodociąg jest projektowany, więc zapewne zostanie wybudowany - tylko pozostaje kiedy.
  5. Sytuacja wcale nie jest taka oczywista, jeżeli dobrze zrozumiałem twój opis. Ten rów biegły do sąsiada?? Jeżeli sąsiad nawiózł działkę zgodnie z prawem i wybudował płot zgodnie z decyzją, to jest "czysty". No cóż, raczej nie dziwne że nie poczuwa się do winy, bo przecież miał prawo pobudować płot. Czyli póki stało u niego to było ok, a jak już u Ciebie stoi, to jest źle. Trochę to chyba hipokryzją zalatuje. I ma takie prawo. Tylko pytanie za 100 punktów, czy rzeczywiście sąsiad zakłócił stosunki wodne. Zabronione jest odprowadzanie wody na działkę sąsiednią, a tego sąsiad przecież nie robi - on tylko nie dopuszcza do zalewania swojej działki - co akurat nie jest dziwne. Jedyne co można doradzić, to zrobić na swojej działce rów który będzie wodę "przechwytywał" i odprowadzał poza Twoją działkę (byle nie na czyjeś grunty).
  6. Według ostatnich krążących wieści to ta ustawa jedynie co da, to możliwość zarobienia dla firm ubezpieczeniowych. W przypadku gdy zostanie wydana decyzja z rażącym naruszeniem prawa i w jej wyniku osoba pokrzywdzona wystąpi do sądu przeciwko urzędowi który wydał taką decyzje i uzyska odszkodowanie, to prawodawca będzie mógł wystąpić przeciwko pracownikowi, który może zostać ukarany - kara w wysokości do 12 pensji. Czyli strasznie w tym wszystkim dużo "może" i "jeżeli". Skoczy się zaś na tym, że urzędnicy pewnie wykupią ubezpieczenia OC. Ponieważ możliwe kary ogólnie nie są zbyt wysokie, to i ubezpieczenie będzie relatywnie tanie, ale i tak da możliwość zarobienia dla ubezpieczycieli?? Kto więc skorzysta?? Nie wnioskodawcy, nie urzędnicy, tylko ubezpieczyciele.
  7. A czy przydadzą się Ci naprawdę 2 pola Evolis?? Mam mamy tą z jednym polem Evolis od roku i jak na razie nie użyliśmy jeszcze tego pola, bo nie było potrzeby - oczywiście na polu I4DE64Z2S można postawić dwa garnki i oddzielnie nimi sterować. W ten sposób go używamy bez problemu (odpukać Biorąc pod uwagę że cena nowego modelu będzie kilkaset złotych wyższa, to raczej nie mam sensu brać nowinki technicznej, tylko używać tego co już trochę się na rynku sprawdziło. Ale to Ty musisz rozważyć czy będzie Ci potrzebne jedno czy dwa pola tak duże.
  8. Sporo osób przy większej ilości zaąłczników binduje całośc. Co do zanoszenia osobiście i wstępnej kontroli, to raczej takowej nie ma. My złożyliśmy w urzędzie - przyjęli bez sprawdzania załączników i od 3 miesięcy jest cisza. Czekamy na dalszy rozwój wypadków.
  9. To nie rozmawiaj z poziomu zgiętych kolan. Rozmawiaj, mając wiedzę co co "grozi", ale także jakie masz mocne strony. Z mojego punktu widzenia, nawet jeżeli nie naruszyłam przepisów prawa wodnego, to może być to naruszenie ustawy o odpadach. Robienie ekspertyzy w tym momencie na własny koszt??? A na jaką cholerę?? Czy to ten nowy prawnuk doradził?? Zrobisz ekspertyzę - sąsiad pozarzuca całe mnóstwo głupot. Bedzie że akepertyza jest zrobiona na Twoje zlecenie i zarzut że została wykonana stronniczo. I po co Ci to?? Jeżeli sąsiedzi są na tyle uparci, ze dajesz już sobie spokój z dogadywaniem się z nimi - czekaj na dalszy rozwój sprawy. I oprócz mnie słuchaj sSiwego12, bo bardzo często dobrze i obiektywnie gada Przy okazji - sSiwy12 - spotkałeś się już z tym że urząd, po wszczęciu postępowania, każe spisywać stronom samodzielnie ugodę a nie w ich obecności??
  10. W każdej chwili strony mogę odstąpić od podpisania ugody. I to bez podawania powodu. Nie proces, tylko wydanie decyzji. Nie martw się na zapas. Może wyjdzie na Twoje. Jak tamci odstąpili od podpisania ugody, to raczej to już nic nie da. To się na pewno przyda. Co się przyda przy odwołaniu - jak znalazł.
  11. Wakmen, czy rzeczywiście zegar astronomiczny daje większe możliwości w porównaniu z wyłącznikiem zmierzchowym połączonym?? Przecież dodatkowo jeszcze ma znaczenie zachmurzenie itp. Przy wył. zmierzchowym światło zapala się wtedy gdy jest potrzebne. Ja tylko zamiast włącznika czasowego dałbym właśnie czujkę ruchu. Bo jakoś sobie nie wyobrażam żebym schodził o 2giej w nocy po ciemku.
  12. I wtedy napiszesz nam coś więcej. A ja na Twoim miejscu poprosiłbym o nie przedłużenie terminu, tylko o wyznaczenie terminu na spisanie ugody przed organem administracji publicznej. Uzasadnienie możesz dać ustne, na piśmie zawnioskuj o wyznaczenie terminu spisania ugody, sugerując że został wyznaczony czas 2 tygodnie na jej spisanie a ty nie wiesz kiedy ma to nastąpić. Bezpośrednio z art. 117. § 1. KPA wynika, że ugodę spisuje pracownik organu administracji publicznej, upoważniony do sporządzenia ugody. Będziesz na neutralnym gruncie i mniej przepychanek słownych będziesz miała. To żadna nieufność, tylko próbuję zrozumieć lepiej co się tam na tej działce dzieje. No cóż - Polak najczęściej uczy się na błędach. Przynajmniej teraz będziesz bogatsza w wiedzę, że wszystko trzeba załatwiać na piśmie, a nie na twarz.
  13. Więc zostaje Ci mieć poważne obiekcje i ciągać się po urzędach lub sądach, lub podpisać ugodę i mieć względnie święty pokój. Hmm, czy aby na pewno Ty masz spisać protokół, czy tez macie spisać z sąsiadami protokół. To nie to samo. Dochodzimy do jakiejś paranoi. Ugoda ma zostać z sąsiadami, na których potencjalnie możesz negatywnie oddziaływać poprzez podwyższenie działki, a nie ich citkami, babciami i psami. Zostaw to jako ostateczność, gdybyś się mogła z sąsiadami dogadać. Chyba przestaje rozumieć co się dzieje w tej gminie. Najchętniej to zaproponowałbym wystąpienie NA PIŚMIE do gminy o udostepnienie protokołu z rozprawy administracyjnej z dnia ......... Tylko to może lekko rozjuszyć urzędnika z gminy, a na chwile obecną lepiej tego uniknąć. Przypomniej mi, w jakiej formie dostałas "zaproszenie" na spotkanie w gminie?? Co tam było napisane (podstawy prawne itp) Spokojnie, to dopiero początek. Gdybym widział naocznie co się dzieje na tej działce, to może możnaby doradzać pójście w zaparte że to nie Twoja wina, ale tak jak teraz, to lepiej zachować pewną ostrożność.
  14. PINB wydał decyzje czy postanowienie, bo raz tak piszesz, dalej inaczej. Ad. 1. Podstawa prawna jest podawana na samym początku postanowienia/decyzji. Zeskanuj lub zrób zdjęcie co dostałeś. Ad. 2. A co wynika z postanowienia/decyzji?? Skoro obowiązek został nałożony na Ciebie, ty pokrywasz koszta. Ad. 3. A co ma wykazać ekspertyza?? Ekspertyzę czego masz wykonać?? PS. Rozumiem ze ocieplenie robiłeś na zgłoszenie i masz na to dowód??
  15. No rzeczywiście - trochę mącisz ale wspólnymi siłami może dojdziemy do czegoś. Pan z gminy nieco się myli, że umowa ustana jest tak samo ważna, bo przypadku zakłócani stosunków wodnych prawo mówi jasno, że ugoda dotycząca stosunków jest zatwierdzana przez wójta. Tak samo jest dziwne dla mnie że w tym wypadku sami macie spisywać ugodę. Na ogół ugodę spisuje urządnik, w obecności stron. Następnie tak ugoda jest zatwierdzana urzędowo. Cała reszta to już pomieszanie z poplątaniem. Odpowiedz jasno i wyraźnie - jesteś w stanie spełnić wymagania gminy i sąsiada dotyczące wykopania rowów?? Nie będziesz mogla się dogadać z sąsiadem?? Napisz do gminy, że jesteś w stanie spełnić takie to a takie warunki ugody, z w takim a takim okresie czasu. Dajesz jasną i wyraźną propozycję, co możesz zrobić. I wszystko na piśmie - nic na gębę.
  16. Troszkę zmienie kolejność odpowiedzi Nie jestem biegłym hydrologiem. Raczej jest to mało prawdopodobne. Jeżeli zostanie wszczęte postępowanie, mimo prób nie dojdzie do podpisania ugody, to aby wydać jakąś decyzję w tej sprawie, urząd będzie zapewne musiał się oprzeć na ekspertyzie, którą zleci. Zgodnie z KPA, urząd MOŻE (lecz nie musi) obciążyć strony lub jedną ze stron (winną "zamieszania") kosztami ekpertyzy, a następnie wydać decyzję - umarzającą (jeżeli nie doszło do zakłócenia stosunków wodnych), lub ustalajacą zakres działań przeciwdziałających zakłócaniu stosunków wodnych (które wynikać będą z opinii biegłego) lub nakaże przywrócenie gruntu do poprzedniego stanu (czyli wywiezienie gleby). Można przeciągać postępowanie i to długo i skutecznie, lecz wreszcie się ono skończy. Żądanie dość dobre. I raczej nie tak drogie. To znaczy jakie?? Ugoda nie jest spełnieniem życzeń przez jedną stronę dla drugiej strony. Ugoda stanowi kompromis między stanowiskiem jednej i drugiej strony. Miałas cokolwiek do powiedzenia podczas ustalania warunków ugody??
  17. Wyjdzie taniej, jeżeli ekspertyza wykaże że podwyższenie trenu przez Ciebie nie zakłóciło stosunków wodnych. Ekspertyzę zleci urząd. Jezeli wyjdzie niepomyślna dla Ciebie, mozesz zapłacić koszta ekspertyzy i dodatkowo spełnić żądnia urzędu.
  18. Ponieważ do końca nie rozumiem żądania zawartego we wcześniejszym poście, to na razie tego nie bedę komentować. Zapewne chodzi o fakt, że w razie awarii właściciel rurociągu będzie się musiał trochę nakopać, choć ... to będzie jego problem, więc nie nie do końca rozumiem czemu masz prosić o pozwolenie. Koszta eksperty są różne - ale że biegli każą sobie płacić jak za zboże, to podejrzewam że biedzie to raczej koszt liczony w tysiacach (czy 1 tysiąc czy kilka - to zalezy od konkretnego przypadku). Ekspertyza taka odpowie na pytanie czy doszło do zakłócenia stosunków wodnych oraz w jaki sposób można im zapobiec. czyli pośrednio odpowie czy doszło złamania prawa wodnego czy nie.
  19. Łukasz_K

    Przyłącze wody

    Czyli przed kupnem działki nie pofatygował sie na nią żeby zobaczy co tam jest, nie dowiedział się czy rzeczywiście jest uzbrojona?? Znaczy się na czym polega "cudactwo" i jakimi długami m być obciążony??
  20. A nawet gdy nie wyjdzie ekonomiczniej przy zakupie i eksploatacji, to wygoda korzystania jest wyraźnie na korzyść indukcji. Lecz czy taka antresola coś daje, oprócz wyglądu i przestrzeni?? Czy jest przydatna?? Czy warta dodatkowych kosztów?? A przy dzieciach to jeden dzień głupich pomysłów starczy do nieszczęścia, co dopiero kilka lat. Podłączę się przy okazji do dyskusji. Często pada stwierdzenie, że podstawą taniego domu jest prosta bryła. Rozumiem, że brak wykuszy, balkonów itp lecz czy rzeczywiście załamanie linii obrysu budynku w celu jak największej "stodołowatości" znacznie obniża koszta?? Czy projekt taki jak ten http://www.dobredomy.pl/projekt/agisII oznacza od razu dużo droższy koszt postawienia domu??
  21. Hmmm. Teraz musisz po prostu zdecydować co jest dla Ciebie ważniejsze. Skoro warunki których żądają są takie same jak 4 lata tamu ustaliliście, to w czym problem?? A to że ludzie kłamią?? Niestety - życie. Tak jak było pisane wcześniej - tylko ugoda spisana i zatwierdzona jest ważna a takim momencie. Co do udowodnienia winy - sprawa może skończyć się powołaniem biegłego. Urząd może (choć nie musi) kosztami ekspertyzy obciążyć jedną ze stron (tą "winną"), lub solidarnie obie strony. Pytanie - czy jesteś pewna że składowana ziemia w żaden sposób nie powoduje zakłócania stosunków wodnych??Jeżeli nie jesteś tego pewna, to ugoda będzie chyba najrozsądniejszym wyjściem.
  22. Myślę że powinnaś być mimo wszystko zadowolona. Jakie są warunki ugody?? Mocno dotkliwe dla Ciebie?? Jeżeli nie, to będzie to na pewno lepsze niż ciaganie się po urzędach. Poza tym, jeżeli nie chcesz podpisywac ogody, to zawsze mozesz tego odmówic i próbować innych rozwiązań.A w ugodzie to przeciez nikt nie narzuca Tobie swoich warunków, tylko ustala je z tobą.
  23. A co masz w umowie?? Czy deweloper zobowiązał się dostarczać wodę zdatną bezpośrednio do użytku, czy może zobowiązał się do wykonania lub udostępnienia ujęcia wody??
  24. Pytanie zasadnicze - czy podniesienie poziomu działki rzeczywiście powoduje spływ wody na działkę sąsiada, a wcześniej woda płynęła w innym kierunku?? Czy upraszczając - jest zmiana stosunków wodnych czy nie?? Co do wcześniejszego pytania - czy każą przywrócić do stanu poprzedniego?? Niekoniecznie. Będzie rozprawa administracyjna i na niej możesz zgłosić propozycję wykonania odwodnienia w sposób zabezpieczajacy działkę sąsiada. Póki woda będzie na Twoim terenie, będzie ok, bo zakłócanie stosunków wodnych nastepuje w przypadku negatywnego oddziaływania na grunty sąsiednie. Jak napisał Siwy, ustna umowa tutaj nie gra roli. Nie szedł bym linią obrony, że są to magazynowane odpady. Po pierwsze - możesz je magazynować max. 3 lata. Po drugie: miejsce magazynowania odpadów musisz mieć wyznaczone w decyzji zezwalającej na gospodarkę odpadami (wytwarzanie/zbieranie). Masz tą druga działkę ujęta?? Jak nie masz - magazynujesz nielegalnie i możesz dostać decyzje na usunięcie. Jakieś pomieszanie pojęć. To nie jest tak, że jak działka lezy nad rowem melioracyjnym to odgórnie jest terenem zalewowym. Dla pewności trzeba sprawdzic czy RZGW opracowała studium ochrony przeciwpowodziowej i ustaliło ten teren jako zalewowy - zapewne nie.
  25. I jeszcze pominałes ustep 5. Przez wprowadzanie ścieków do ziemi rozumie się także wprowadzanie ścieków do urządzeń wodnych, z wyjątkiem kanałów oraz zbiorników, o których mowa w art. 5 ust. 3 pkt 1 lit. c. Przykładowo odprowadzanie ścieków do kanałów, rzek, jezior.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...