-
Liczba zawartości
198 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez wjaz
-
Powodzenia! Czasem myślę sobie, że gdybym na początku miał pełną świadomość ile włożę w ten dom czasu, pracy, pieniędzy, ile nocy spędzę na forum muratora, o ilu detalach i zwykłych bzdetach będę musiał pamiętać, to czy jednak bym się nie zdecydował na zakup domu. Bach i mieszkasz - piękna sprawa ... ale chyba jednak bym się zdecydował na budowę :)
-
To jest najbardziej rozsądne rozwiązanie. U mnie byłoby tak samo, gdybym nie zapomniał zrobić podejść z podłogówki
-
Dzięki malux - na tym się chyba skończy: wstawię grzejniki elektryczne ze sterownikami. Jeżeli podłogówki będzie za mało - to grzejniki włączę na stałe w sezonie grzewczym. Jeżeli podłogówka wystarczy - to będę używał z timerem, tylko do suszenia ręczników. Znalazłem już kilka fajnych w tej firmie: http://www.termaheat.pl/
-
Wyrazy współczucia :( Szkoda straconego czasu. Jak na razie miałem szczęście do ekip, ale zdaję sobie sprawę, że stąpam po cienkim lodzie, tzn. że to faktycznie jest kwestia szczęścia/pecha (+ ewentualnie niezatrudniania najtańszych ekip). Życzę jak najszybszego nadrobienia strat.
-
O mamo! Przyjeżdżam dzisiaj na budowę, a tam stoi cudny - CUDNY kominek! To dopiero jego pierwszy dzień, więc pozwólcie że się trochę poegzaltuję, bo mam niewiele okazji Kamień jest po prostu genialny! Faktura (antykowany płomieniowany) Kolor: A cały kominek wygląda tak: i razem z płytką podłogową Bardzo jestem zadowolony z kamienia. Kominkarz na samym początku zażądał wręcz, żebym pojechał do Ursusa czy innego Mszczonowa, żeby wybrać kamień w hurtowni. Nie bardzo mi się to podobało - kto ma czas, żeby jechać 50 km żeby wybrać kamień na kominek!?. No ale co było robić - pojechaliśmy. I nie żałujemy. Odwiedziliśmy sporą halę pełną płyt granitu, marmuru i innych kamulców. Dawid (4 lata) zachwycał się wielką suwnicą, która przenosiła płyty z kupki na kupkę i wyszedł stamtąd z oczami jak talerze. Ja zresztą też :) Kamienie można było obejrzeć, pomacać, polizać - fantastyczna sprawa. Wcześniej nie wiedziałem że dostępnych jest tyle różnych wykończeń (poler, satyna, groszek, antyk płomieniowany, antyk śrutowany itd itp.). Jak się trochę posypała logistyka i niestety musieliśmy zrezygnować z wybranego przez nas kamienia, to od razu wiedzieliśmy co wybrać, nawet nie patrząc na marne fotki, które dostaliśmy e-mailem. "Nasza" hurtownia publikuje też zdjęcia w sieci: https://picasaweb.google.com/IngemarWarszawa/GRANITY" rel="external nofollow">https://picasaweb.google.com/IngemarWarszawa/GRANITY" rel="external nofollow">https://picasaweb.google.com/IngemarWarszawa/GRANITY" rel="external nofollow">https://picasaweb.google.com/IngemarWarszawa/GRANITY - link niestety już nieaktywny
-
O mamo! Przyjeżdżam dzisiaj na budowę, a tam stoi cudny - CUDNY kominek! To dopiero jego pierwszy dzień, więc pozwólcie że się trochę poegzaltuję, bo mam niewiele okazji Kamień jest po prostu genialny! Faktura (antykowany płomieniowany) Kolor: A cały kominek wygląda tak: i razem z płytką podłogową Bardzo jestem zadowolony z kamienia. Kominkarz na samym początku zażądał wręcz, żebym pojechał do Ursusa czy innego Mszczonowa, żeby wybrać kamień w hurtowni. Nie bardzo mi się to podobało - kto ma czas, żeby jechać 50 km żeby wybrać kamień na kominek!?. No ale co było robić - pojechaliśmy. I nie żałujemy. Odwiedziliśmy sporą halę pełną płyt granitu, marmuru i innych kamulców. Dawid (4 lata) zachwycał się wielką suwnicą, która przenosiła płyty z kupki na kupkę i wyszedł stamtąd z oczami jak talerze. Ja zresztą też Kamienie można było obejrzeć, pomacać, polizać - fantastyczna sprawa. Wcześniej nie wiedziałem że dostępnych jest tyle różnych wykończeń (poler, satyna, groszek, antyk płomieniowany, antyk śrutowany itd itp.). Jak się trochę posypała logistyka i niestety musieliśmy zrezygnować z wybranego przez nas kamienia, to od razu wiedzieliśmy co wybrać, nawet nie patrząc na marne fotki, które dostaliśmy e-mailem. "Nasza" hurtownia publikuje też zdjęcia w sieci: https://picasaweb.google.com/IngemarWarszawa/GRANITY
-
DREWNIANA ELEWACJA - doświadczenia, porady, sugestie
wjaz odpowiedział Maciek Kra → na topic → Wykończenie ścian; elewacje zewnętrzne
Aha! Fajny patent. Ale "przy montażu za pomocą blach montażowych FUCHS odległość między łatami nie może być większa niż 40cm" - to dla mnie już odpada. A czy korzystanie z tych haftr do montażu desek w poziomie nie oznacza, że wpust musi być na górze a pióro na dole? -
DREWNIANA ELEWACJA - doświadczenia, porady, sugestie
wjaz odpowiedział Maciek Kra → na topic → Wykończenie ścian; elewacje zewnętrzne
Efekt z daleka wygląda nieźle. Ale co to są haftry? Masz może jakieś fotki mocowania? Ile masz styropianu pod dechami? Ja jestem jeszcze w trakcie prac - na razie wygląda to tak: Do aluminiowych kątowników kręcone będą pionowe łaty - tak żeby uzyskać 2-3 cm szczeliny wentylacyjnej - a do nich poziomo dechy elewacyjne (dokładnie takie jak u TOMIego powyżej) -
Czy to znaczy, że chcecie "korygować" bryłę kolorami i materiałami żeby nie było widać jak bardzo podnieśliście ścianki kolankowe?
-
No, tachanie belek na strop to nie byle jakie zajęcie! Życzę zakończenia "problemów kadrowych" bo na taką robotę samodzielnie wkrótce może wam zabraknąć pary! Co do okien - nie wypowiem się, bo mam drewniane, ale zajrzyj na wątek "Szukam dobrych okien" - tam zawsze jest paru facetów, którzy lubią pisać o oknach.
-
Tak jest, w łazienkach mamy podłogówkę, ale łazienki nie są duże (więc powierzchnia grzejącej podłogi też niewielka) więc dodatkowe waty by się przydały. Grzejniki miały być do suszenia ręczników, zwłaszcza po sezonie grzewczym.
-
Violka właśnie poinformowała mnie, że jutro lub pojutrze kurier przywiezie wyposażenie łazienek. W tym grzejniki drabinkowe... Grzejniki drabinkowe... ? Nagle ścierpła mi skóra na grzbiecie, bo zdałem sobie sprawę, że robiąc podłogówkę nie zrobiliśmy pętli i podejść do "drabinek" w łazienkach. Rzuciłem się do Picasy, żeby sprawdzić to na fotkach, ale zdjęcia niestety potwierdziły moje przypuszczenia - podejść faktycznie nie ma Stan obecny na parterze jest prawie "deweloperski" - wszędzie są wylewki, a ściany są otynkowane. Na poddaszu łazienki jeszcze nie ma bo wkrótce zostanie zrobiona z G-K. Co tu zrobić...? 1. Sprawdzić czy są wolne miejsca w rozdzielaczach, rozkuć wylewkę i ułożyć dodatkowe pętle ??? (chyba niewykonalne) 2. Zamontować na grzejnikach jakieś grzałki elektryczne??? 3. Albo może na parterze zrobić dodatkowy mini-rozdzielacz i pętlę bezpośrednio z kotłowni??? Może ktoś z was ma jakiś mądry pomysł co teraz zrobić z tym fantem?
-
AAAAAAAAAAAAAAAAaaaaaaaaaaaaaaaaaa ! Violka właśnie poinformowała mnie, że jutro lub pojutrze kurier przywiezie wyposażenie łazienek. W tym grzejniki drabinkowe... Grzejniki drabinkowe... ? Skóra mi ścierpła na grzbiecie, bo zdałem sobie sprawę, że robiąc podłogówkę nie zrobiliśmy pętli i podejść do "drabinek" w łazienkach. Szybko sprawdziłem to na zdjęciach - - podejść faktycznie nie ma Stan obecny na parterze jest prawie "deweloperski" - wszędzie są wylewki, a ściany są otynkowane. Na poddaszu łazienki jeszcze nie ma bo wkrótce zostanie zrobiona z G-K. Co tu zrobić...? 1. Sprawdzić czy są wolne miejsca w rozdzielaczach, rozkuć wylewkę i ułożyć dodatkowe pętle ??? (chyba niewykonalne) 2. Zamontować na grzejnikach jakieś grzałki elektryczne??? 3. Albo może na parterze zrobić dodatkowy mini-rozdzielacz i pętlę bezpośrednio z kotłowni??? Może ktoś z was ma jakiś mądry pomysł co teraz zrobić z tym fantem?
-
Dzięki! Trochę tego siana trzeba zedrzeć (co widać na jednej z fotek), ale teraz nie wyobrażam sobie innego rozwiązania! Przyszło mi też na myśl, że może warto na początek zestrugać co nieco gdzieś w niewidocznym miejscu - bo możliwe, że nie wszystkie więźby tracą kolor po jedno- czy dwukrotnym przejechaniu strugiem. Może jedne tartaki impregnują drewno głębiej a inne płyciej...
-
Przygotowując się do budowy zapomniałem, że część więźby będzie widoczna po zabudowie poddasza. Kupiłem więc więźbę z surowego drewna, w gustownym zielonym kolorze. Voila: Stałem pod tą więźbą i drapałem się po głowie – co z tym teraz zrobić …? Na początku próbowałem to pomalować. Wypróbowałem kilka rodzajów bejc i lakierów, ale efekty były marne. Nic mi się nie podobało. Niektórym wodnym bejcom udało się pokryć zielony impregnat, ale były za ciemne. Czerwono-bury „teak” czy „palisander” sprawdziłby się w mrocznej karczmie, ale nasz dom miał być jasny i ciemne belki zupełnie mi nie odpowiadały. Po prawie pół roku widzę, że te kryjące bejce i tak wyblakły, zielony zaczął trochę prześwitywać i wyglądają to prostu brzydko. Nie polecam. Moje próbki - zdjęcie ze stycznia i wyblakły stan obecny: Nie pozostało nam nic innego, jak zestrugać to paskudztwo, co też zrobiliśmy: Użyliśmy elektrycznego struga (ręcznego) z Castoramy, który sprawił się całkiem dziarsko. W niektórych miejscach drzewo wypiło więcej impregnatu, i tam zostały zielone ślady (trochę to widać na fotce powyżej). Żeby je zestrugać trzeba by było zebrać dużo, dużo drewna, a tego nie chcieliśmy, więc te przebarwienia zostały. Potem wszystko wybieliliśmy jeszcze ługiem Fluggera, który wybielił drewno, pozbawił je żółtego odcienia i zielonych przebarwień i z tego co czytałem - będzie je chronił przed dalszym żółknięciem pod wpływem UV. Z drugiej strony - ponoć ług "otwiera pory" drewna, które trzeba później czymś wykończyć. Spróbuję olejem, ale to dopiero jak gotowe będzie poddasze... Drewno po ługu wygląda mniej więcej tak: Kosztowało mnie to wszystko sporo wysiłku, trochę kasy na różne próbki, bejce i inne preparaty, struganie, potem lekkie szlifowanie belek, ale było warto!
-
Przygotowując się do budowy zapomniałem, że część więźby będzie widoczna po zabudowie poddasza. Kupiłem więc więźbę z surowego drewna, w gustownym zielonym kolorze. Voila: Stałem pod tą więźbą i drapałem się po głowie – co z tym teraz zrobić …? Na początku próbowałem to pomalować. Wypróbowałem kilka rodzajów bejc i lakierów, ale efekty były marne. Nic mi się nie podobało. Niektórym wodnym bejcom udało się pokryć zielony impregnat, ale były za ciemne. Czerwono-bury „teak” czy „palisander” sprawdziłby się w mrocznej karczmie, ale nasz dom miał być jasny i ciemne belki zupełnie mi nie odpowiadały. Po prawie pół roku widzę, że te kryjące bejce i tak wyblakły, zielony zaczął trochę prześwitywać i wyglądają to prostu brzydko. Nie polecam. Moje próbki - zdjęcie ze stycznia i wyblakły stan obecny: Nie pozostało nam nic innego, jak zestrugać to paskudztwo, co też zrobiliśmy: Użyliśmy elektrycznego struga (ręcznego) z Castoramy, który sprawił się całkiem dziarsko. W niektórych miejscach drzewo wypiło więcej impregnatu, i tam zostały zielone ślady (trochę to widać na fotce powyżej). Żeby je zestrugać trzeba by było zebrać dużo, dużo drewna, a tego nie chcieliśmy, więc te przebarwienia zostały. Potem wszystko wybieliliśmy jeszcze ługiem Fluggera, który wybielił drewno, pozbawił je żółtego odcienia i zielonych przebarwień i z tego co czytałem - będzie je chronił przed dalszym żółknięciem pod wpływem UV. Z drugiej strony - ponoć ług "otwiera pory" drewna, które trzeba później czymś wykończyć. Spróbuję olejem, ale to dopiero jak gotowe będzie poddasze... Drewno po ługu wygląda mniej więcej tak: Kosztowało mnie to wszystko sporo wysiłku, trochę kasy na różne próbki, bejce i inne preparaty, struganie, potem lekkie szlifowanie belek, ale było warto!
-
Domek parterowy 100m2 Projekt indywidualny
wjaz dodał komentarz → byry007 wpis bloga → Dziennik budowy
Czyżby szykuje się szczelny montaż okien? Ja niestety nie pomyślałem o ścianach dookoła okien i wygładziłem same tylko ościeża... -
ciąg dalszy ... plus kilka tekstów znajmoych i nieznajomych...
wjaz dodał komentarz → magdaiartur wpis bloga → Mały z32 Magdy i Artura
A u mnie było odwrotnie: "Tylko że wie pan - my zwykle robimy bez kołków, bo to przecież nie kamienica! No i kleimy nie plackami tylko dookoła każdej płyty". Zdobyli trochę punktów A sąsiad (właściciel firmy budowlanej) pokręcił głową i powiedział po obejrzeniu szarego styropianu i systemu wentylacji mechanicznej: "Pan to widzę na bogato buduje! Jak się dom buduje to nie można wszystkiego najlepszego brać - niektóre rzeczy trzeba brać tańsze, bo to nic nie daje" -
Dla pamięci: Lista błędów ze stanu surowego: 1. Brak dylatacji dachu - już zrobiona 2. Trzy nadproża wylane 15cm za nisko - już podcięte 3. Dziwna nierówność więźby: na długości domu (18 metrów) odległość od stropu do płatwi zwiększa się o 10 cm. Z tego 5 cm wynika z nierówności stropu, a kolejne 5 cm z nierówności płatwi (krzywa belka). Łącznie wychodzi 10 cm - częściowo wyrównane wylewką, ale krzywizny belki nie da się naprawić; 4. Jeden z korytarzy ma ok. 7 cm zbieżności - już wyrównane tynkiem 5. Jedno z okien o 10 cm za szerokie - już zwężone 6. Dwie ścianki wymurowane za daleko - już obcięte 7. Nie wszędzie są kąty proste - w łazienkach zostały już wyprowadzone tynkiem (przy tynkarzy) 8. W jednym newralgicznym miejscu (okno w kształcie litery L w salonie) strop nie jest wylany dokładnie nad fundamentem. Wychodzi o kilka cm na zewnątrz. W efekcie okno musiało zostać zamontowane trochę krzywo 9. Strop nad garażem został wylany ze spadkiem w stronę domu. W efekcie przez kilka miesięcy woda spadająca na garaż spływała do szczeliny między ścianą domu i garażu, która całkiem przemokła - już wylana została warstwa wyrównująca, a ściany się suszą.
-
R&K przypomniał mi o błędach, o których pisałem wcześniej. Tak więc dla pamięci: Lista błędów ze stanu surowego: 1. Brak dylatacji dachu - już zrobiona 2. Trzy nadproża wylane 15cm za nisko - już podcięte 3. Dziwna nierówność więźby: na długości domu (18 metrów) odległość od stropu do płatwi zwiększa się o 10 cm. Z tego 5 cm wynika z nierówności stropu, a kolejne 5 cm z nierówności płatwi (krzywa belka). Łącznie wychodzi 10 cm - częściowo wyrównane wylewką, ale krzywizny belki nie da się naprawić; 4. Jeden z korytarzy ma ok. 7 cm zbieżności - już wyrównane tynkiem 5. Jedno z okien o 10 cm za szerokie - już zwężone 6. Dwie ścianki wymurowane za daleko - już obcięte 7. Nie wszędzie są kąty proste - w łazienkach zostały już wyprowadzone tynkiem (przy tynkarzy) 8. W jednym newralgicznym miejscu (duże okno w kształcie litery L w salonie - 4,5m długości) strop nie jest wylany dokładnie nad fundamentem. Wychodzi o kilka cm na zewnątrz. W efekcie musiałem wybrać, czy okno ma być zamontowane równo z górą otworu, czy z dołem. Zrównałem z górą i na początku wyglądało to strasznie krzywo, zwłaszcza z zewnątrz. Ale po przyklejeniu styropianu w zasadzie nic nie widać. 9. Strop nad garażem został wylany ze spadkiem w stronę domu, i przez kilka miesięcy deszcz spadający na garaż spływał do szczeliny między ścianą domu i garażu, która całkiem przemokła - już wylana została warstwa wyrównująca, a ściany się suszą
-
W zasadzie wszystkie problemy stanu surowego, o jakich pisałem wcześniej, udało się rozwiązać. * Trzy zbyt nisko wylane nadproża - na szczęście kilkanaście centymetrów wyżej jest solidny betonowy wieniec, więc nie spoczywa na nich wielki ciężar. Podcięliśmy 15 cm i jest OK. Wygląda to tak: * Dylatacja więźby i dachu - po kilku interwencjach już zrobiona: Przy okazji - Forum Muratora zmieniło sposób osadzania zdjęć i można szybko i bezproblemowo wstawić miniaturki. Miniaturki są chyba lepsze, prawda? Zwłaszcza jak ktoś ma wolne łącze/komórkę.
-
Hej, masz rację - czas ruszyć tyłek i coś napisać. Między chorobą córeczki, pracą i budową zabrakło czasu nawet na spanie - nie mówiąc już o pisaniu na FM. W zasadzie wszystkie problemy, o jakich pisałem wyżej, udało się rozwiązać. * Trzy zbyt nisko wylane nadproża - na szczęście kilkanaście centymetrów wyżej jest solidny betonowy wieniec, więc nie spoczywa na nich wielki ciężar. Podcięliśmy 15 cm i jest OK. Wygląda to tak: * Dylatacja więźby i dachu - po kilku interwencjach już zrobiona: Przy okazji - Forum Muratora zmieniło sposób osadzania zdjęć i można szybko i bezproblemowo wstawić miniaturki. Miniaturki są chyba lepsze, prawda? Zwłaszcza jak ktoś ma wolne łącze/komórkę.
-
R&K - myślisz, że ta folia kubełkowa na opasce jest faktycznie potrzebna? Ja mam zwykły hydrofobowy styropian, ale płytko pod ziemią, więc mogę jeszcze dorzucić.
- 16 602 odpowiedzi
-
- abc instalacji
- alarmy
-
(i 110 więcej)
Oznaczone tagami:
- abc instalacji
- alarmy
- antywłamaniowe
- architektura
- beton
- bezpieczeństwo
- bojler
- bramy
- bramy garażowe
- budowa
- cwu
- cyrkulacja
- dachy
- dom
- dom bez granic
- domek letniskowy
- domy drewniane
- drenaż
- drzwi
- działka budowlana
- dzienniki budowy
- eklektyczne
- ekogroszek
- ekologiczne
- elektryczność
- elewacje zewnętrzne
- fasada
- firany
- fontanny ścienne
- fundament
- fundamentowa
- fundamenty
- fundamenty i piwnice
- garaż
- garaże
- gaz
- gres
- grupy budujące
- hyde park cegła
- instalacje
- inteligentne instalacje
- izolacja
- izolacje
- kaskady
- klimatyzacja
- kominki
- kominy
- koszenie trawników
- kotły
- lista płac wykonawców
- materiał
- miedź
- mieszkanie
- my z mieszkań
- nieruchomości
- o oblicówkach
- ogród
- ogrody
- ogrodzenia
- ogrzewanie
- ogłoszenia drobne
- okna
- osb
- oświetlenie
- pilawa
- piwnica
- plan
- poddasze
- podjazdy
- podłoga
- podłogi
- podłogówka
- pokój
- pompa ciepła
- pompy ciepła
- powierzchnia działki
- prąd
- projekt
- projektant
- projekty
- przed
- przemyślany
- przyłącza
- pustak
- płyta
- rekuperacja
- schemat
- schody
- ściany
- ściany wodne
- ścieki
- solary
- sswin
- stodo 12
- stropy
- taras
- thermobel
- tynki
- wentylacja
- więźba
- wizualizacja
- wnętrza
- woda
- współczynnik
- wykończenie ścian
- wymiana doświadczeń
- wysadzinami
- zabezpieczenie
- zasłony
- zewnętrzne
- zużycie prądu
- ławy
-
Budowlany szaleniec: Fajnie to wygląda! A jaką założyłeś szerokość/wysokość opaski?
- 16 602 odpowiedzi
-
- abc instalacji
- alarmy
-
(i 110 więcej)
Oznaczone tagami:
- abc instalacji
- alarmy
- antywłamaniowe
- architektura
- beton
- bezpieczeństwo
- bojler
- bramy
- bramy garażowe
- budowa
- cwu
- cyrkulacja
- dachy
- dom
- dom bez granic
- domek letniskowy
- domy drewniane
- drenaż
- drzwi
- działka budowlana
- dzienniki budowy
- eklektyczne
- ekogroszek
- ekologiczne
- elektryczność
- elewacje zewnętrzne
- fasada
- firany
- fontanny ścienne
- fundament
- fundamentowa
- fundamenty
- fundamenty i piwnice
- garaż
- garaże
- gaz
- gres
- grupy budujące
- hyde park cegła
- instalacje
- inteligentne instalacje
- izolacja
- izolacje
- kaskady
- klimatyzacja
- kominki
- kominy
- koszenie trawników
- kotły
- lista płac wykonawców
- materiał
- miedź
- mieszkanie
- my z mieszkań
- nieruchomości
- o oblicówkach
- ogród
- ogrody
- ogrodzenia
- ogrzewanie
- ogłoszenia drobne
- okna
- osb
- oświetlenie
- pilawa
- piwnica
- plan
- poddasze
- podjazdy
- podłoga
- podłogi
- podłogówka
- pokój
- pompa ciepła
- pompy ciepła
- powierzchnia działki
- prąd
- projekt
- projektant
- projekty
- przed
- przemyślany
- przyłącza
- pustak
- płyta
- rekuperacja
- schemat
- schody
- ściany
- ściany wodne
- ścieki
- solary
- sswin
- stodo 12
- stropy
- taras
- thermobel
- tynki
- wentylacja
- więźba
- wizualizacja
- wnętrza
- woda
- współczynnik
- wykończenie ścian
- wymiana doświadczeń
- wysadzinami
- zabezpieczenie
- zasłony
- zewnętrzne
- zużycie prądu
- ławy
-
Całkowicie się z tym zgadzam. Jak obserwuję siebie i swoje pokolenie - jesteśmy jakby dotknięci zbiorowym nuworyszostwem. Nie piszę tego w negatywnym świetle - po prostu brakuje nam czasem mądrości, bo dostatek wciąż jest dość nowym zjawiskiem i jeszcze nie wiemy jak się z nim obchodzić. Ostatnie 20 lat nauczyło nas, że wszystko się rozwija, poprawia itp., i to samo chcemy widzieć u siebie - lepsze domy, lepsze samochody, wyższe standardy itp. Ciężko przystopować, nawet jeżeli faktycznie potrzebujemy czegoś zupełnie innego.