Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

brown_eyed_girl

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    40
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez brown_eyed_girl

  1. Zanim zniknę na swoim dzienniku (żeby tu już miejsca nie zaśmiecać) wpadam, tu na chwilkę bo baaaardzo dawno mnie nie było. Spraw wiele a niekoniecznie budowlanych :/ W telegraficznym skrócie: Lara kupiona, właśnie dzisiaj pojechała się adaptować. Cóż, po rozmowie z architektem doszliśmy do wniosku, że zmiany jakie chcielibyśmy wprowadzić są dobre, ale komplikują sprawę. Postanowiliśmy więc wprowadzić tylko jedną zmianę - likwidację oranżerii, i powiększenie jej kosztem sypialni, która będzie dodatkowo z aneksem łazienkowy (prysznic i wc) Wiem, że likwidacja oranżerii to morderstwo tego projektu (przynajmniej wizualne). Wszystkich fanów przepraszam bardzo. Dodajemy w łazience kibelek ( bo nie było) a pralkę z łazienki zabieramy do WC ( będzie mikro-pralnia) Tym sposobem będzie łazienka dla dzieciaków i ogólnodostępna no i nasz prywatny wc-prysznic nie wiem jak to się tam zmieści ). Zamiast tarasu miała być wiata na samochód. Będzie ale później i wjazd w innym zupełnie miejscu niż planowaliśmy. To tyle po krótkiej naradzie z architektem. Nasza zgodność mnie zaskoczyła:) Była to tzw."krótka piłka" Pozostałe sprawy: konieczna kolejna zmiana w WZ bo przy poprzedniej zapomniano dopisać jednego ale istotnego zdania. No i wodociągi jeszcze z warunkami do załatwienia. Wycięliśmy 4 modrzewie pod wjazd, 2 jabłonie też poszły pod piłę. Mąż skonstruował bramę "tymczasową" i w sobotę ja zamontujemy. No i tata w majowy weekend postawi nam altankę z odpadowych materiałów, które nazbieraliśmy żeby trochę środowisku ulżyć. Wykorzystamy je ponownie w celach rekreacyjnych. Ja założyłam warzywnik i posadziłam trochę kwiatków. Śmieją się ze mnie, że ogródek będzie gotowy zanim dom postawimy, ale zagospodarowanie 3000 m2 to nie jest zadanie na rok czy dwa a na całe lata więc im wcześniej tym lepiej. Posadziłam 3 rodzaje mieczyków, frezje,irysy, dalie, posiałam nagietki, groszek pachnący, ostróżki, maciejkę i coś tam jeszcze.Zobaczymy co wyrośnie:)
  2. hmm...kupiłam 4 krzaki białej pnącej "White new dawn"-podobno rośnie wolno ale jest za to łatwa w uprawie i nie ma dużych wymagań, posadziłam też parę krzaków innych : Ena harkness (czerwona) King's ransom (żółta). Goldilocks (zółta) i jeszcze jedna ale nazwy nie pamiętam, wiem, że odmiana palette chyba - taka herbaciana z pomarańczowymi końcówkami, rabatowa. Róże kupiłam okazyjnie ( w Nomi likwidowali końcówki roślin przed dostawą i pan miły bardzo kierownik wpisał mi na kartce promocję i kupiłam róże chyba po 2-3 zł za sztukę a porzeczki ( posadziłam 4 czarne i 2 białe) po 2 zł. Roślinki ładnie zapakowane były i zabezpieczone i mam nadzieje, że urosną a w ogrodzie to pewnie miliony jeszcze będę razy kopać i zmieniać ale lubię więc sama frajda (choć zupełnie się nie znam na tym
  3. Sezon rozpoczęty ? No bardzo sprawnie idzie Ci to" podbitkowanie ":) Oklejasz samochody? Widzę, że człowiek orkiestra z Ciebie :)
  4. Czekamy i czekamy...... WZ miały być w tydzień ale jeszcze nie ma , MTM Styl miał dać wycenę adaptacji Lary a jeszcze nie dał. Stoimy i czekamy. Ostatecznie będzie Lara. Powiedziałam mężowi otwarcie, że wolę ten projekt i przytoczyłam kilka Waszych argumentów. Chyba mu ulżyło, że wzięłam decyzję na siebie W ramach oczekiwania na dalszy bieg wydarzeń sprzątaliśmy trochę na działce w weekend. Wycięliśmy 4 małe modrzewie, (jeden przesadziłam na działkę teściów, bo był nieduży i żal mi było go wycinać . Przesadziłam też 4 młode sosny bo mamy ich za dużo zdecydowanie - nie wiem tylko czy się przyjmą. No i w tej części działki gdzie nie będą prowadzone prace budowlane zaczynam powoli grzebać w ziemi posadziłam 2 białe lilaki, 4 krzewy białej pnącej róży i 4 krzaki rabatowych. Posadziłam też 3-metrową brzozę (mam nadzieje, że się ukorzeni). W następnym tygodniu czeka mnie przygotowanie rabat pod warzywniak i skopanie sporego kawałka ziemi pod maliny. Niestety ten kawałek nie był pryskany Round up'em i obawiam się, że zejdę na zawał przy kopaniu:DDDD Przy ogrodzeniu już wyszły moje żółte krokusy posadzone jesienią , jeszcze będą narcyzy w 3 odmianach -nie mogę się doczekać wiosny:) W oczekiwaniu na papierologię mamy zamiar jeszcze zrobić wjazd na działkę , tymczasowa bramę a ja mam w planach namówić tatę na zbudowanie altanki mam już dla niej miejsce. ( no i materiał )
  5. Obejrzałam zdjęcia Twojego domku i powiem szczerze, że jest bardzo przytulny:) Właśnie taki domek wydaj mi się w sam raz. Pewnie gdybym miała nieograniczone możliwości to wybrałabym dom typu nowoczesna stodoła na wydmie nad morzem ale cóż....mam piękny chwastownik w centrum wsi i bardzo go lubię Wasze tempo budowy napełniło mnie optymizmem:D Przypomniała mi się historia naszego ślubu i wesela, gdzie każdy "z branży" i znajomych upierał się, że rok to minimum na organizację wesela (przy zdecydowanej pannie młodej i mało opornym kawalerze ) My zrobiliśmy to w 2.5 miesiąca i było fajnie Wszytko mieliśmy jak chcieliśmy, ja decydowałam szybko (mąż na szczęście oddał mi głos) i nie dywagowałam za nadto:) mieliśmy za sobą ciężki okres więc organizacja wesela pozwoliła mi trochę zapomnieć o kłopotach i może właśnie dlatego wszytko się udało ..hmm...to ja muszę chyba tę budowę wziąć w swoje ręce
  6. aaa ja też! po cycu, butelka z ustnikiem (taki z nacięciem do rzadszej kaszy) a picie: niekapek i zaraz szklanka. Teraz młody ma 3 lata, nie mam w domu nawet bidonu, butelki i niekapki wyszły jakiś rok temu. Jak chce jeść to w determinacji zjadłby rękoma ale jako bardziej "kulturny" od rodziców je widelcem i ku zawstydzeniu starych... nożem (dziamdzia sobie kotleta, wpycha makaron na widelec). Szklanka, kubek- no problem. Kaszę polecam łyżką, dla mamy to więcej zachodu ale dla dzieciaka ubaw po pachy (szczególnie jak mamusia lub tatuś miny robią ). Co do smoczków w ogóle, to mój dziamdział już w szpitalu na porodówce (położna łamiąc wszelkie zasady zawodowego spisku(żadnych zapychaczy) przyniosła mi sama stwierdzając, że takiego cycożercy to ona nie wiedziała dawno i chciałaby mi pomóc (dzięki Ci Panie za tę złotą kobietę) Smok "wyszedł" niepostrzeżenie po 6 m-cu, bez żalu:) Tak w ogóle to się witam ze wszystkimi. Mam w domu dwa "bachorzątka": 7,5 kontra 3 lata
  7. Jeżeli nie wiąże Cię z tym miejscem żaden sentymentalny węzeł, nie masz perspektyw na: podwyżkę/zmianę pracy na lepiej płatną/ wygrania lotto (do wyboru) to chyba rozważ jednak sprzedaż. Może chociaż odzyskasz część tego, co włożyłaś a ewentualną realizację marzeń odłóż na później wiedząc już co może Cię czekać i spróbuj się do tego przygotować jakoś. Jeżeli natomiast jesteś bardzo związana z tym miejscem, to może pomyśl czy ktoś mógłby Ci pomóc w rozwiązaniu najpilniejszych problemów i opracuj długofalowy plan ratunkowy. Z tym, że w tym przypadku musisz sobie odpowiedzieć na pytanie czy naprawdę dasz radę inwestować wszytko co masz (czas, pieniądze , pracę i nerwy)w coś co może okazać się tak wyczerpujące, że w efekcie zamiast cieszyć się tym miejscem będziesz przeklinać dzień w którym tam trafiłaś? Pomyśl o tym jak o doświadczeniu które Cię czegoś nauczyło. Przecież życie toczy się dalej i możesz zawsze spróbować znowu zrealizować marzenia ale tym razem mierząc siły na zamiary głowa do góry:)
  8. Ja chyba będę optować za Larą. Przyzwyczaiłam się do myśli o niej a nie lubię zmieniać zdania. Zastosuję na mężu delikatny presing strategiczny:) może się uda:D
  9. Zielony Ogrodzie podzielasz moje zdanie:) DzW jes ładny a kategorii mały , nowoczesny ze zintegrowanym programem (wszyscy na kupie ) Rzeczywiście rozkład wnętrz jest dość kontrowersyjny ale nam nie specjalnie to przeszkadza,nasza sypialnia i tak byłaby na parterze, a górne pokoje mają wysoką ściankę kolankową więc skosy nie są w tym projekcie jakieś specjalnie przerażające:) chociaż zaraz pewnie zaczęłoby się kombinowanie z wnętrzem , może zmiany itd a dalszy ciąg jest prosty: znowu odwleczemy decyzję. No na plus jest pomieszczenie gospodarcze i miejsce do pracy (korytarzyk na pietrze) Jest też widok z poddasza na okolicę. Na minus : klaustrofobiczny salon (wrażenie przestrzeni jest-bo jest pustka i przeszklenia, ale nawet telewizor powiesić to byłby kłopot). Zagaiłam męża żeby się zdecydował. W następnym tygodniu bierze urlop i planuje ogrodzić część działki więc może jak będzie po niej chodził to go olśni i się zdecyduje:D Dzięki za wsparcie:) Dobrze, że można sie tu "wypłakać w rękaw":)
  10. Witaj Zielony Ogrodzie Ja tez jestem wieśniakiem-przyznaje to otwarcie:) grzebanie w ziemi - kocham (nawet jak nic nie wyrośnie:D )świeże powietrze, żarcie na dworze, las(grzyby, jagody i inne bzdety) no w ogóle całokształt lubię. No ale decyzja jest trudna:/ całkowita wyprowadzka na wieś chyba jeszcze nie teraz (min.szkoła integracyjna dla córki) ale chcemy coś zrobić z tym miejscem, bo to jest wieś naszego dzieciństwa, młodości no i background naszej love story Ja z mężem jesteśmy jak Serce (to co nam się podoba) i Rozum (na co nas stać). Sedno naszego myślenia skupiło się wokół czegoś małego ale z charakterem. Nie chcemy postawić czterech ścian i dachu ale coś co nam sprawi frajdę , nawet jeżeli, ktoś uzna to za bzdurę (fanaberię albo jak tam ktoś woli głupotę) to musimy mieć jakiś "smaczek" Tak naprawdę, oglądając projekty mieliśmy 1001 pomysłów ale po włączeniu trybu"weź się wreszcie zdecyduj człowieku na coś !" Stanęło na domu o małym metrażu. (ale wybrali.... ) Bitwa toczy się zacięta, w tle papirologia się "robi" i właśnie doszliśmy do punktu zwrotnego- do końca tygodnia będą gotowe warunki zabudowy więc trzeba coś wybrać "konkretnie". Lara na wierzchu ale....(no właśnie to przeklęte, po raz setny, znienawidzone przeze mnie ale.....) mąż uparcie przebąkuje o "Domu z widokiem" pracowni Domy z Wizją i robi to na zasadzie: no skoro już budujemy taki większy, ładniejszy to czemu nie ten.... Prawda jest taka,że mój mąż jest zachwycony tym projektem ale boi się przyznać ,że podoba mu się on tak bardzo, że byłby gotów go zbudować za wszelką cenę.I ze śni mu się po nocach i że tęskno ogląda stronę z tym projektem a Lara miała mu zastąpić jego wielką miłość i on się biedny tak szarpie. Poprosiłam dzisiaj żeby zamówił projekt- no , tak , jutro, jutro (a w międzyczasie chyc na stronę Domu z widokiem.... ) Mi Lara się podoba, coraz bardziej nawet:) Ma same plusy. Jest ładna zgrabna i dopasowana dla nas. Ale... ( nienawidzę tego słowa) chyba rozumiem mojego męża. Bo mi tez się dom z widokiem podoba..Aaaaaaa ja zwariuję.......chyba zamiast budować dom, to my się powinniśmy leczyć...na nieuleczalne niezdecydowanie Błagam powiedzcie, że ktoś miał gorzej.
  11. no ale gdzieś trzeba spisać historię, obfocić działkę, no jest jeszcze kwestia ogrodu, uwiecznienie walki papierologicznej "ku pamięci" i miejsce na kontemplacje budowlane oraz rozważania teoretyczne . Chociaż znając życie to zanim my zaczniemy to mienie duuuużo czasu jeszcze
  12. no właśnie, on zajmuje mało miejsca na początku nie byłam przekonana do niego ale teraz czuję, że jest mi z nim OK mężowi się podoba więc mamy konsensus ! hurra! strop jest w kilku miejscach tylko na szczęście i rzeczywiście trzeba bedzie pomyśleć czy ewentualnie jakieś zmiany wchodzą w grę. Teraz czekam na wycenę adaptacji. Chyba powoli założę dziennik, trochę nieśmiało o tym myślę, bo boje się zapeszyć, że wszystko pójdzie dobrze i że wystartujemy....ale nie mogę się doczekać
  13. Projekt LARA MTM Styl http://www.mtmstyl.pl/projekt-lara/ Na stronie znajdują się wizualki oraz wirtualny spacer , nie ma niestety rys.szegółowych.
  14. No i dlatego wybraliśmy to: http://i3.fmix.pl/fmi1477/fdf48a2c000e89f74f4a6d5b/zdjecie.jpg a tutaj są rzuty: http://i3.fmix.pl/fmi808/d8bcfab800227f5f4f4a6d4e/zdjecie.jpg chcemy wprowadzić zmiany: - likwidacja oranżerii ( przesunięcie sypialni w górę ) -likwidacja tarasu przy sypialnie ( tu mamy północ) i wykonanie tu wiaty drewnianej w stylu pergoli, -wejście tarasowe zostanie zamienione tym samym na wejście do pomieszczenia gospodarczego- i będzie mi łatwiej zakupy i dzieci transportować do chałupy:) Plusy: - parterowy, nieduży, ustawny (96m2) -miejsce na szafy -plan funkcjonalny jest optymalny dla nas; -ciekawa forma, nowoczesny ale nie futurystyczny:) - przeszklenia otwierające się na ogród, którego mamy nota bene sporo -taras od południowego wschodu -widok z kuchni na wejście i furtkę; - ponad 3m wysokości w salonie a w sypialniach 3,00 ( no chociaż więcej do ogrzania będzie :/) Minusy: -nie wiem, pomóżcie:)
  15. No to skoro już się zdecydowaliśmy to pokażę, co chcemy zamówić jak tylko przyjdzie nowe WZ. W dotychczasowym mamy zapisane, że dom może być ustawiony równolegle do drogi. Nasza działka ma kształt trapezu o wymiarach szerokość 25m (tym bokiem przylega do drogi) długość z lewej ok 60m sąsiad:), długość po prawej ok 70m (sąsiad: teściowe).Szerokość na końcu działki ok 45 m (przylega do ściany lasu -obszar natura 2000). Dom musiałby stać na szerokość działki z przodu i odciął by tym samym dalszy plan. Dlatego postanowiliśmy postawić go inaczej. Tu macie taki poglądowy rysunek: http://i1.fmix.pl/fmi997/9f6a53fa00271a214f4a7266/zdjecie.jpg przerywana linia obrazuje, jak dom musiałby stać a zwykły kontur to, co planujemy i zamierzamy zrobić Nie powiem, ze jest dużo projektów na tę działkę
  16. No tak my mamy taka trochę skomplikowaną sytuację , że czujemy się rozdarci pomiędzy miejscem w którym aktualnie mieszkamy a nasza działką, która bardzo lubimy i spędzamy na niej każdą wolna chwilę (mamy tam także rodzinę itd.) Zdecydowaliśmy się wybudować niewielki dom jednak,była też opcja domu docelowego i przeprowadzki ale na razie chcemy postawić coś co nas nie zrujnuje a będzie cieszyć - jak się spodoba to przeprowadzimy się na stałe a jak nie, to będziemy mieszkać przez weekendy/ferie/wakacje itd. Myślę, że program minimum to dla naszej czwórki : 3 pokoiki (takie ok. 10m2),nieduży, przytulny salon, półotwarta kuchnia, łazienka i wc. Oczywiście parterówka. Projekt został wybrany. Cieszę się. podoba mi się choć początkowo nie był moim faworytem. W gminie powiedzieli, że w ciągu tygodnia dadzą nowe warunki zabudowy żebyśmy mogli go ustawić lepiej na działce:) Ja wiem jedno, nie będzie podnoszenia ścianek , powiększania itd.to często kończy się źle:) wiele razy widziałam realizacje domów gdzie inwestorzy przesadzili z adaptowaniem projektu i nie można było go rozpoznać, no a potem pretensje, że nie wyszedł jak na wizualce Ja tego nie zrobię
  17. no i cała batalia skończyła się złożeniem wniosku o zmianę warunków zabudowy....mój małżonek wpadł na kolejny, szalony pomysł a ja tym razem dla odmiany nie będę burzyć jego planów - poczekam, aż zaniesie projekt do adaptacji i wtedy uwierzę, że cokolwiek, kiedykolwiek zaczniemy budować no i może wtedy jakiś dziennik będę mogła założyć,coby swoje frustracje gasić Na razie mogę zdradzić,że poszliśmy w kierunku parterówki ok. 90 metrowej (ale nie jest to żaden z wcześniej wymienionych projektów) i póki co mąż przejawia postawę zdecydowaną i stałą (właśnie pojechał do gminy "załatwić" zmianę WZ ) Podobno nie zajmie to dużo czasu, tym bardziej , że gmina ma do nas "biznes" (muszą wpiąć się do gazu na naszej działce pod nową inwestycję po drugiej stronie ulicy Poczekamy, zobaczymy
  18. Po wstępnym kontakcie ze studiem z500 dowiedziałam się tylko tyle, że sama zmiana stropu terriva na wiązary w z136 to 1500zł ( a ja tu potrzebuję jeszcze pozmieniać okna, wejście,przedłużyć dom w osi, działówek nie liczę. Kombinuję jak koń pod górę. Dam dzisiaj te zmiany do wyceny jeszcze w jedno miejsce bo z500 trochę mnie zbyło. Zaproponowali jeszcze z7. No co prawda z7 ma wiązary więc od razu nie trzeba zmieniać z tym, ze bryła z 7 trochę a la barak (ale nie mówię, że nie). W tym tygodniu będziemy musieli podjąć decyzję i kupić projekt, więc ciągłe myślę Jeszcze jedna wersja z136mi się objawiła, z kominkiem w roli głównej http://i1.fmix.pl/fmi1914/2089a0ea001a5fe74f325410/zdjecie.jpg kuchnia jest mała ale ustawna, sypialnia i łazienka sa schowane za kominem i sa połączone mała wneką. Jest przejście do kuchni więc z pakunkami nie trzeba galopować przez salon Salon to dużo powiedziane - domek jest malutki więc pokój mieści tylko najpotrzebniejsze rzeczy- mały stół i kanapę z widokiem na kominek na zimowe dni i z wyjściem na taras wiosna i latem Nic więcej z tego projektu nie wycisnę. Pomysłów koniec:) Dla porównania przestrzeni wewnątrz są"ludziki" w skali. Wydaje mi się,że jest ciasno ale jakże przytulnie:) i Każdy ma swój kąt. Większą wersją jest z7 tu w oryginale :http://i2.fmix.pl/fmi664/26ef225f001c0fcf4f325601/zdjecie.jpg http://i1.fmix.pl/fmi1407/b7087714001d754c4f3255fc/zdjecie.jpg no i po mojej ingerencji:http://i2.fmix.pl/fmi775/7c3f6f62002c3ea94f325421/zdjecie.jpg powiększony i przemeblowany - zmiany ważne:wydłużony w osi i komin na środku, Reszta bz.
  19. Gimp jest fajny bo jest darmowy :) a PSD lub PSP trzeba kupić :) Dezet piękny instruktaż:) , Musisz koniecznie robić fotorelacje dla zainteresowanych samodzielnym budowaniem, taki wiesz: Do It Yourself :)
  20. ale cisza tutaj.....a ja się właśnie niedawno zainteresowałam tym projektem , chyba muszę się zadomowić i poczekać na kogoś, kto już buduje
  21. No wydaje mi się, że zamiana jednego okna jest dobrym pomysłem:) tym bardziej, że nie ma zbyt wiele miejsca i trzeba je oszczędzać, wyjście z kuchni mi się podoba bo jest blisko na taras ( ja u teściowej obiad nawet na trawniku zjem - byleby na podwórku -lepiej smakuje )
  22. tu znalazłam look dookoła zetki :
  23. chyba zetka bardziej mi pasuje idę odwiedzić watek "dom za 200tys" może znowu mnie natchnie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...