Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

mkmar

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    147
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez mkmar

  1. Jaką karę ? Każdy w każdym budynku robi jakieś zmiany i w większości tego nie wykazuje. Jeśli już to odpowiada kierownik budowy bo to on potwierdza zgodność z projekem, a jeśli dopatrzy się nadzór przy odbiorze to w najgorszym wypadku każe zrobić inwentaryzację i nanieść zmiany w projekcie i to faktycznie trochę kosztuje. Natomiast jeśli przejdzie odbiór to już nikt tego nie zakwestionuje. Radzę zorientować się jak w twojej okolicy do odbiorów budynku podchodzi nadzór budowlany - często jest tak że nawet nie przyjeżdzają bo są zawaleni robotą, a w mojej miejscowości np. do każdego odbioru jedzie osobiście jaśnie kierownik tej instytucji - a i tak jakoś przeszło.
  2. Też podwyższałem ścianę kolankową i nikt nawet się nie pokapował, dopilnuj tylko żeby ci budowniczy wylał wieniec na tej ścianie. Dużo zależy od nadzoru budowlanego przy odbiorze, ale gdyby się połapali to najczęściej wystarczy nanieść zmiany w projekcie przy odbiorze - przynajmniej tak było u mnie przy zmianach do których postanowiłem się przyznać.
  3. Mój sterownik przy kotle jednocześnie kontroluje temp. w zasobniku i w piecu i odpowiednio steruje pompą ładującą oraz temp. pieca więc nie ma niebezpieczeństwa wystartowania kotła w kosmos.
  4. My mamy i się nie leje. Oczywiście niezależnie od okna mamy sprawną wentylację. Okno w łazience - same pozytywy. Zgadza się - woda na oknie w łazience to wyłącznie efekt wadliwej wentylacji. Dla własnego zdrowia i samopoczucia - lepiej naprawić wentylację niż rezygnować z okna. a jak nie ma okna to wilgoć leje sie po ścianach ...... Właśnie po ścianach nic się nie leje a wentylacja jest w pożądku - ale każdy ma co lubi.
  5. A ja dla odmiany powiem że kiedyś miałem w łazience okno, a w nowym domu zrezygnowałem z niego i wcale mi go nie brakuje ani mojej żonie - przynajmniej niema problemu z ciągle lejącą się z niego wodą.
  6. mkmar

    Robią mi TRUMNĘ !!!

    To jest najlepsza decyzja jaką podjąłeś - precz z gipsokartonowym badziewiem.
  7. Kabe Aquatec jest polecana na płyty gk i nie wymaga wcześniejszego gruntowania - sprawdzałem trzyma się bardzo dobrze, a poza tym chyba czeka cię ponowne szpachlowanie aby nie było widać przejść pomiędzy częścią złuszczoną a tą która się trzyma .
  8. Wybierając blachodachówkę należy najpierw kierować się pochodzeniem blachy a później samym wytwórcą tej blachodachówki. Np. Planja sama sobie produkuje blachę i sama tłoczy i podobno to dobry materiał lecz stanowczo za drogi, natomiast Lindab wykorzystuje blachy z blachowni Prelaq (jedna z bardziej renomowanych). Prelaq wykorzystuje też np. krajowy Budmat i Bratex i są to niezłe tłocznie i do tego znacznie tańsze od Lindaba. Natomiast na korzyść Lindaba przemawia właśnie ładne cięcie - mają zastrzeżony wzór użytkowy i dlatego żaden inny producent tak nie tnie (z daleka trudno odróżnić tę blachę od prawdziwej dachówki). Jeśli chodzi o powłoki to właśnie Prelaq ma chyba też jedne z lepszych. Rautaruuki natomiast bierze blachę z różnych źródeł i nigdy nie wiadomo co to za jakość, do tego powłoki są słabsze - sprawdzałem doświadczalnie.
  9. Kładłem u siebie blachę trapezową z Brateksu i na podstawie porównań z innymi blachami (swego czasu sprawdzałem wiele próbek) wydaje mi się, że jest jedną z lepszych na rynku, ale ja wybrałem pokrytą tą mocniejszą powłoką Prelaq Nova - różnica w odporności na zadrapania jest wyraźna. Poza tym przynajmniej mamy pewność że blacha jest dobrej jakości - Prelaq to chyba też jedna z bardziej znanych i cenionych (nie tak jak np. Pruszyński czy Rautaruuki - nigdy nie wiadomo z jakiej blachowni pochodzi materiał wyjściowy). Oczywiście dużo zależy od samego Bratexu, który tłoczy te blachy, ale na podstawie materiałów jakie zebrałem wydaje mi się że to solidna fabryka. Dach stoi ponad dwa lata i niczego złego nie mogę powiedzieć - w odróżnieniu np od rynien z Plannji.
  10. Musisz założyć trochę więcej gdyż jest odpad, zakładki, strzemiona itp, itp.
  11. Na mój ok. 75m2 z wieńcem i schodami - ok. tony
  12. Ja mam piwnicę na głębokości ok. 1,5m a reszta nad gruntem, małe okienka a wyjście z salonu do ogródka po kilku schodkach i jest dobrze. Nie wyobrażam sobie domu bez piwnicy- wyższy koszt budowy ale kotłownia, rupieciarnia, spiżarnia, pralnia, warsztat, itp. itp. Jedynym minusem jest garaż w takiej piwnicy - stromy wjazd może być kłopotliwy w zimie i niebezpieczeństwo podlewania podczas ulewnych deszczów właśnie przez ten wjazd, ale jeśli zrobi się odpowiedni odpływ wody to jeszcze ujdzie. Teraz garaż chyba zrobiłbym obok.
  13. Technologii z taśmami węglowymi nie znam ale wygląda obiecująco i o ile cena pozwoli warto się tym zainteresować, a poza tym ponieważ sam na sobie przerabiałem ten problem najkorzystniejszym rozwiązaniem wydaje się sposób, który proponuje cezak w pkt.2 tzn. podciągi lub zamiast nich wkucie dwuteowników - póżniej można je obrobić aby to jakoś wyglądało (napewno to najtańsze rozwiązanie). Ale oczywiście powinien to ktoś fachowo przeliczyć.
  14. Ponieważ do łazienki na poddaszu jeszcze się nie wprowadziłem to tak sobie myślę czym powinien być pomalowany sufit z płyt g-k aby np wilgoć z kabiny prysznicowej im nie zaszkodziła. Czy wystarczy pomalować to jakąkolwiek farbą aby taka płyta sama sobie regulowała wilgotność czy wskazane jest położenie jakiejś farby ograniczającej wnikanie pary wodnej - a są takie np. Kabe czy silikonowe.
  15. Właściwie to racja gdyż przyjmuje się dopuszczalną strzałkę ugięcia, a poza tym prawidłowo szalowany strop powinien być środkiem lekko w górę , wtedy osiadając rozpiera się na wieniec, natomiast gdy już wisi to mamy zupełnie inny rozkład naprężeń.
  16. Dokładnie tak jak napisali poprzednicy- podczas lewarowania napewno strop popęka - tak było u mnie nawet przy wkuwaniu podciągów, które były dociskane lewarami, a przy podnoszeniu pod słup będzie bardziej niekorzystne obciążenie. Jeśli jest pewność, że strop osiadł na mokro to faktycznie jego wytrzymałość będzie wystarczająca, natomiast gdyby obwiesił się w późniejszym czasie już po zdjęciu stempli co można stwierdzić po obecności pęknięć na jego górnej powierzchni głównie w okolicach kątów to bez podparcia nie obędzie się. Zawalić się pewnie nie zawali jeśli jest prawidłowe zbrojenie i wieniec, ale może obwiesić się jeszcze bardziej.
  17. Pod warunkiem,że majster ma firmę a nie robił w ramach "życzliwości" sąsiedzkiej Tym gorzej dla niego - przecież wziął kasę i pewnie świadkowie są, a sąd to nie Urząd Skarbowy i mamy jeszcze kierownika budowy.
  18. Miałem dokładnie to samo tylko na szczęście skopali mi strop nad piwnicą - źle podparte stemple poszły w ziemię i do tego źle zrobiony beton . A poradziłem sobie tak: najpierw sprowadziłem rzeczoznawcę który ocenił sytuację i podpowiedział jak to podeprzeć - trzeba było zrobić podciągi ale z teownika np. 16-stki, dzięki temu strop został podparty i miałem pewność że przy dalszym obciążęniu już nie siądzie. Dalej opierając się na opini tego rzeczoznawcy wziąłem za mordę murarza i kierownika budowy - musieli poprawki wykonać własnym kosztem i jeszcze zrekompensować tą partaninę. Dodam że mając ekspertyzę rzeczoznawcy budowlanego każda sprawa w sądzie jest już z góry wygrana dlatego murarz nie podskoczy. Raczej nie radzę wypierać stropu słupem gdyż popęka jeszcze gorzej, a do tego te twoje 7 cm to chyba stanowczo za mało - takie cienkie płyty wylewa się gdy położone są szyny lub belki. Jeśli interesują cię szczegóły to pytaj.
  19. Po położeniu terakoty czyli na samym końcu
  20. Na przyszłość polecam np. powiadamianie GSM - różne rodzaje na Allegro- i jeżeli np temp. spadnie poniżej ustawionego poziomu to dostajesz sygnał na komórkę - są zresztą różne możliwe połączenia.
  21. U mnie zamiast belek u głowicy stempla też były deski calówki i w tym miejscu nic się nie ugieło a wydaje mi się że taka deska będzie miała większą sztywność niż niejedna belka. Natomiast ważniejsze jest odpowiednie stabilne podparcie stempla na gruncie, gdyż ściekająca woda pomoże takiemu żle podpartemu stemplowi wejść w ziemię.
  22. Sporo cegły kupowałem gdyż poszło tego wiele tysięcy na fundamenty, przed kupnem też odwiedziłem kilkanaście cegielni i mogę powiedzieć że materiał dobry jest bardzo ciężko kupić ze względu na niesolidność cegielni. Czasami odchyły od założonych parametrów są porażające, więc przed kupnem trzeba koniecznie postarać się o próbki lub o jakąś ekspertyzę i w trakcie kupowania na bieżąco radzę sprawdzać jakość żeby nie wybudować sobie z bubla lub nie wrzucić części popękanych cegieł w drogę.
  23. Ja ubezpieczałem budowę ale od typowych zdażeń typu ogień, huragan. zalanie itp. itp. Większość firm ubezpieczeniowych typu PZU liczy sobie drożej za budowę niż budynek zamieszkały, natomiast znalazłem np. w Uniqa że składki mają jedne z najniższych na rynku , warunki korzystniejsze i ubezpieczenie budowy liczą tak samo jak budynku i składka zależy tylko od zadeklarowanej wartości obiektu. Szybkość załatwienia sprawy też ekspresowa. Pewnie inaczej będzie w przypadku ubezpieczenia od kradzieży.
  24. Bardzo skuteczne jest zgłoszenie do Urzędu Skarbowego - napewno nie wystawił ci rachunku a za to mogą rozłożyć na łopatki jego firmę, tylko czasami jest problem z ustaleniem w którym urzędzie się on rozlicza, jeśli na pieczątce jest NIP to się uda. Poza tym Federacja Konsumentów podobno jest skuteczna. Policja i Zakład Energetyczny raczej tym się nie zajmą. Gdy nie będzie innego wyjścia to szwagrowie będą najskuteczniejsi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...