Krzyzak1719499897

z ogromna przyjemnoscia dopisuje czlowieka, ktory zajmuje sie wlasciwie cala wykonczeniowka domu: Grzegorz, 501 299 927 co prawda robil u mnie tylko kafle (bo reszte z braku fachowcow robilem sam - zaluje, ze nie spotkalismy sie wczesniej, bo sporo bledow zrobilem przy sufitach z g-k), ale niemalze na kazdym etapie moich prac sluzyl mi rada i pomoca z tego co wiem, to wykonuje tez kompleksowo hydraulike, sufity, podlogi - no taka zlota raczka a juz specjalnoscia sa schody z kafli - mistrzostwo

Do mojej listy dorzucam firme: Aga-M SC. Art. sanitarno - hydrauliczne. Chemia budowlana tel/fax. 0 58 300 56 04 80-125 Gdańsk, Kartuska 249 pow.Gdańsk, woj. pomorskie za szczegolne podejscie do klienta. To jedyna firma, ktora zgodzila sie zamowic specjalnie dla mnie kartonik terakoty. Zadnej innej (a obdzwonilem 3/4 dystrybutorow z listy Cersanitu w 3miescie i okolicach) nie chcialo sie nawet oddzwonic (poza panem Kropidlowskim z Zukowa (KROPIDŁOWSKI PH ceramika, płytki, kabiny, wanny, meble, ul. Klasztorna 5), ktoremu rowniez dziekuje za pomoc). Tymczasem tu po tygodniu odebralem brakujacy towar - moge powiedziec, ze to wielkie szczescie, bo zabraklo mi 6 szt. kafli na schody i nigdzie nie moglem ich kupic. Wyobrazacie sobie zaskoczenie, gdy w OBI mowia, ze "nie ma, nie bylo i nie bedzie" a ja zalamany, bo schody gotowe i brakuje 1 stopnicy i 2 podstopnic... Takze dzis odebralem i nawet pan zza lady pomogl mi to wniesc do auta - to sie nazywa porzadna obsluga.

raczej zupelnie odwrotnie - Wicki robi wylewki a tynki Toporek (przynajmniej u mnie tak bylo - wtedy jeszcze pracowali razem, potem podobno zaczeli roboty jak na poczatku tego postu) i faktycznie teraz klade kafle i podlogi Wickiego sa swietne a tynki gladkie, ale miejscami nierowne (glazura nie problem wyrownac - gorzej gdy montuje oscieznice i mi sie zgadza na gorze i dole (licuje ze sciana) a posrodku oscieznica odstaje od tynku na pol cm)

Dzieki za ostrzezenie - Mastalerz widnieje na liscie Vaillant'a jako autoryzowany instalator. Wlasnie mialem do niego dzwonic.

Obliczenia mozna robic w roznym oprogramowaniu. Ja akurat mialem pozyczonego kolegi notebooka (zajmuje sie tym profesjonalnie, ale aktualnie juz nie mieszka w Polsce) i program Danfoss'a. A ze strony: http://heating.danfoss.pl/Content/517CEDA0-465F-4804-9A4F-34B757449978_MNU17393784_SIT18.html mozesz sciagnac demo. Po wpisaniu niezbednych danych (czyli izolacyjnosc przegrody jak sciana, strop, ich ocieplenie, ew. otwory wentylacyjne itd.) wyrzuci jakie sa straty ciepla w pomieszczeniu lub tez jakie jest zapotrzebowanie. Wtedy na stronie np. Purmo dobierasz grzejniki, ktore sa w stanie zapewnic to cieplo - pamietajac o tym, jakie parametry bedzie mial kociol. Bo np. zasilajac instalacje 55/40 (w st. C) trzeba dac 2x wieksze grzejniki niz przy 75/65. Ale na stronie Purmo te przeliczniki sa wyraznie napisane. Natomiast co do podlogowki, to po prostu dajesz spirale co np. 10-15 cm (sa takie siatki stalowe termozgrzewane) i nie martwisz sie o temp., bo dajac rury tak blisko siebie zawsze (przy dlugiej pracy oraz zakladajac dobrze ocieplony dom) zapewnisz komfort cieplny. Po prostu na powrocie dajesz zawor termostatyczny, ktory zamknie sie, gdy np. temp. powrotu (lub pomieszczenia, bo sa zawory sterowane przez kapilary umieszczone w roznych miejscach) przekroczy wartosc zaprogramowana. Wtedy nie przejmujesz sie, ze bedzie za goraco - ew. minus, to ciut wiecej wydane na nadmiarowe przewody pex. Zawsze ukladajac podlogowke w spirale dajesz rure co drugi pret na siatce (czyli co 20 lub 30 cm) - wtedy po dojsciu do srodka tego "slimaka" bedziesz mogl rozpoczac ukladanie powrotu w brakujace miejsca a podloga bedzie sie rownomiernie nagrzewac. Bo ukladajac nie w spirale mozesz osiagnac wysoka temp. w jednej czesci pokoju a coraz nizsza - w miare stygniecia wody - w innej czesci. Trudno to wyjasnic piszac - w praktyce szybko skumasz A pex'a do siatki mocowalem takimi opaskami samozaciskowymi z plastiku (100 szt. kosztuje 10 zl). Mozesz kupic specjalnie frezowany styropian, ale jego koszt jest kosmiczny. Duzo taniej wyjdzie zwykle styro plus folia aluminiowa plus siatka. Acha - w pokoju wiekszym jak 15-20 m2 warto rozdzielic podlogowke na sekcje. Niezbedne sa tez odpowiednie szafki - duzo wyjasnia Ci sprzedawcy. Przynajmniej mi wyjasnili. Kierownik nie musi tego odbierac - nie sa wymagane zadne wpisy do dziennika odnosnie instalacji CO. W kazdym razie ja nie pamietam, zeby cos wpisywal.

Juz odpowiadam. Forum to akurat niewiele mi pomoglo - tylko raz pytalem o podwieszany sufit i otrzymalem dobra odpowiedz. Natomiast wiele pomogli mi ludzie z mojego forum Mitsumaniaki (jak wiadomo - na wiekszosci for mozna spotkac ludzi z roznych branzy). Natomiast czytalem sporo broszur w trakcie konkretnej pracy ze stron producentow. Np. Purmo na swojej stronie ma poradniki - jak niemalze kazdy producent (nie tylko ogrzewania). Co do ogrzewania - tez robilem sam. Do pracy potrzebujesz troche narzedzi, ale te mozesz wypozyczyc. Potrzebna jest sprezynka do giecia rur PEX (no chyba, ze robisz z miedzi, to sie nie wypowiem, bo nie wiem), nozyce do ciecia PEX (warto kupic - ok. 50 zl), specjalny klucz do zaciskania duzych PEX (wypozyczony - przy montazu calego systemu sklepy fabryczne PURMO wypozyczyly mi go za darmo). Reszta wiedzy szla czesto od samych sprzedawcow - pytalem co z czym sie laczy, w jaki sposob i ile czego potrzebuje. Grzejniki lazienkowe maja inne srubunki od pokojowych. Do wszystkich potrzebujesz dwoch kluczy szwedzkich (lub tez plasko-oczkowych chyba 22 lub 24 mm - lepiej szwedzkie, bo maja nastawny rozmiar), imbusa 12 mm (na pewno grzejniki Purmo V22 i V33 takie maja) oraz nic Loctite 55 (czy jakos tak - za 50 zl i na caly dom starczy). System srubunkow ma albo gumowe oringi (tam sie to wtedy normalnie skreca), albo nic - tam trzeba dawac nic Loctite. Do tego oczywiscie szafki z listwami (zasilanie i powrot) i calym tym ustrojstwem montazowym. Jak jest mieszana instalacja (np. grzejniki + podlogowka) to 2 szafki - kazda obsluguje osobny system, szafka podlogowki powinna dodatkowo miec termostat na powrocie by ograniczyc temperature. Warto znac ilosc sekcji (czyli spirali podlogowki lub grzejnikow) by wiedziec jakie duze szafki i z iloma wejsciami listwy trzeba kupic. Potem flamastrem trzeba oznaczac - ktora rura do czego idzie i jakiego typu jest (zasilanie czy powrot). Naprawde duzo mozna zalapac od sprzedawcy w sklepie - ja polecam sklep KASIA w Kartuzach, bo tam kupowalem i dostalem max. rabat przewidziany przez producenta. Ukladanie podlogowki jest proste jak wyszczanie dziury w sniegu, grzejniki jeszcze prosciej sie montuje. Do podlogowki kup siatke stalowa 3mm z oczkami 10 cm i plastikowymi opaskami zaciskowymi do tej siatki zamontuj. Zawsze daje sie wiecej rury w miejscu gdzie sa szafki czy podejscia grzejnikow - lepiej uciac niz sztukowac. Teraz jeszcze jakas wiertarka, mlot (ja mam ytong, wiec wykulem sobie dlutem do drewna i mlota nie potrzebowalem), troche zaprawy by zapackac ubytki. Wazne by na odsloniete rury dawac otuline z pianki. Podlogowke montowac tam, gdzie bedzie dzialac - czyli nie pod meblami, nie pod syfonami czy wanna lub prysznicem. No i nie tam, gdzie bedziesz cos wiercil w podlodze (prog, stelaz na scianki dzialowe z g-k itp). Wieksze polacie (powyzej 15 m2) robic z podzialem - np. w pokoju powyzej 15-20 m2 zrobic dwie spirale. Troche wiedzy czerpalem z numerow specjalnych muratora - ale to raczej ogolniki. Nie umniejszam wagi tego forum, ale wyszukiwarka daje watpliwe wyniki - ilez razy szukalem tego watku a szukajka twierdzila, ze nie istnieje, a po 3-cim kliknieciu na te same slowa do wyszukiwania w koncu pokazala liste. W razie pytan - wal na PW. Jak znajde czas, to odpowiem. Jak pisalem - to wszystko sa bardzo proste czynnosci. Jestem z wyksztalcenia informatykiem i nie mialem do tej pory nic wspolnego z tymi pracami. A w 1 dzien (czwartek) polozylem cala podloge w sypialni. Na pewno jestes w stanie to samemu wykonac - czego juz nie mozna powiedziec o wykoczeniowcach (tzn. ze nigdy nie beda w stanie wykonac mojej pracy). Dlatego robmy sami - jestem ostatnio strasznie ciety na tych wszystkich paprokow, ktorzy zaczeli sie cenic ponad norme i niewspolmiernie do poniesionych kosztow i nakladow na nauke czy stopien skomplikowania swojej pracy. A jeszcze rok temu bylo to 50% tego co teraz. Mi pensja nie wzrosla 100% jak im i dlatego nie mam zamiaru przeplacac.

Pan Marian chyba sam dokonał tego wpisu : Pan Marian akurat u mnie tynkuje i po wykonaniu prac rowniez zamieszcze odpowiednia cenzurke. Co prawda mamy pewne problemy materialowe (wpisany na czarna liste Atlas sie nie wyrabia), ale mam nadzieje, ze ostatecznie calosc prac zakonczy sie OK. A tak poza tym, to najlepiej brac sprawy w swoje rece. Otoz z braku ekip SAM wykonalem nastepujace prace: - montaz stelazu pod sufit podwieszany - ocieplenie welna szklana (2 warstwy) - montaz oswietlenia - montaz paroizolacji, plyt g-k, szpachlowanie, szlifowanie, obrobka okien dachowych - ocieplenie tarasu na wykuszu, wykonanie szalunku i wylewki ze spadkiem - wstawienie drzwi wewnetrznych - montaz paneli podlogowych wraz z podkladem - montaz grzejnikow - montaz parapetow wewnetrznych - malowanie sufitow i scian - tynkowanie malych powierzchni wewnatrz - przygotowanie strychu (montaz podlogi z desek). Wszystkie te prace wykonywalem pierwszy raz w zyciu! To naprawde bardzo proste prace wymagajace znajomosci tylko kilku podstawowych kruczkow oraz czasu. Wiem, ze nikt obcy nie staralby sie tak bardzo jak ja dla siebie (chociazby przy ocieplaniu, bo sa miejsca trudno dostepne, gdzie trzeba barokowo przycinac welne). Narzedzia potrzebne do tego sa tanie i powszechnie dostepne. Procz wkretarki za Allegro za 240 zl kosztuja po kilka zlotych. Naprawde wszystkim polecam wykonanie pewnych prac samemu - satysfakcja gwarantowana. A ile pieniazkow w kieszeniu pozostaje (no i narzedzi na przyszlosc). Jedynie do montazu plyt g-k przyda sie pomocnik - bo ciezkie sa. Ale i na to jest sposob, bo z drewna posostalego po budowie mozna sobie zrobic podporki.

Ja z wielka przyjemnoscia do listy dopisuje: - hurtownia budowlana PATOKA - mile i ladne panie, ktore robia co moga by sprzedac ci materialy budowlane dobrej jakosci za przystepna cene (ciezko znalezc taniej); tel. 0 58 691 71 00 Lublewo Gdańskie, Wybickiego 58 (trzeba probowac sie dodzwonic, bo ciagle ktos dzwoni) - firma Piertrucha - kupilem tam parapety zewn. - b. szybko, ceny przystepne, uczynny pan przywiozl mi parapety z moje okolice bym nie musial sie przebijac przez Gdanskie korki; na stronie: http://www.pietrucha.com.pl/ jest lista dystrybutorow (w tym ten z Gdanska) - firma Budromat z Tczewa - taniej parapetow nie znalazlem, kupilem parapety wewnetrzne, b. mila obsluga, pan Grzegorz kompleksowo doradza; wyjasnil mi jak to wszystko mam zamontowac i jak dobrac szerokosc i dlugosc parapetow; http://www.parapety.pl/ - instalacja gazowa - szybko i sprawnie, przy tym w miare tanio (bylo przed nimi 2 'fachowcow', ktorzy instalacje wewn. wycenili bez vat i materialow podobnie jak oni za komplet, czyli: instalacja wewn. z zaworami i skrzynkami w tym skrzynka na licznik, wykop, opinia o szczelnosci, wpis do dziennika budowy itp.); firma AMET, tel.: 558 43 11, Edward Kubawski; z tego co sie orientowalem, to p. Edward znany jest w gazowni i nie ma problemu z podlaczeniem instalacji zrobionych przez jego firme

Sprobuj tu: 668 111 931 - dostalem namiar od kolegi, wiec jakosc niesprawdzona przeze mnie, ale mowil ze on jest OK

a ja niestety musze dopisac na liste firme Atlas - tak tak - ta znana firma z bocianem wszystko jest pieknie do czasu zamowienia - potem maja klienta w d....e otoz wybieralem do siebie tynk na elewacje zewnetrzna i po konsultacji i dograniu cen z pania konsultantka na region pomorski (p. Dydycz) zdecydowalem sie na tynk silikonowy Atlas mialem czekac na niego tydzien - czekalem 2 tygodnie na klej i siatke mialem czekac 2 dni - czekalem 5 na podklad pod tynk mialem nie czekac - tez czekalem tydzien potem okazalo sie, ze zuzycie podkladu jest wieksze niz w folderze - probowalem domowic i znow czekalem kilka dni, na dodatek przywiezli 1 wiadro za malo probowalem kontaktowac sie z p. Dydycz - nie odbierala wieczorem oddzwonila do mnie, ale gdy sie przedstawilem to od razu sie rozlaczyla i potem zero kontaktu... widac juz nie musi zabiegac o klienta (tak przynajmniej to odebralem) teraz domowilem jeszcze kilka wiaderek tynku i znow czekam - juz mija 15 dzien... totalna porazka - jakbym zamowil np. Caparola, ktory nie jest polska firma, to mialbym od reki - ew. na nastepny dzien takze szczerze odradzam wszystkie produkty Atlasa, ktorych nie mozna kupic od reki a tylko na zamowienie - moja ekipa jest "wybitnie szczesliwa", ze to wszystko sie tak przeciaga - nie moze zdemontowac rusztowan, nie moze w pelni pracowac na innych budowach itp. oczywiscie maja do mnie zal i pewnie dlugo nie zapomna takiego balaganu organizacyjnego - jak powiedzieli jeszcze im sie nie zdazyl tak nieprzygotowany klient

niedawno byl u mnie pan kominiarz, ktorego szczerze moge polecic Uslugowy Zaklad Kominiarski "KOMINIARZ" Roman Czapski 503 061 100

Przegladam liste po raz kolejny i zauwazylem, ze nie dodalem bardzo dobrego elektryka, ktory robil mi instalacje jeszcze jesienia ubieglego roku: p. Wojciech Zolnowski, 601 777 473 instalacja zrobiona z linijka w reku, bardzo solidnie i szybko (4 osoby) mozna smialo wiercic w scianach, bo kable ida tak, ze podwieszany sufit (profile U) czy inne takie na pewna beda albo wyzej albo nizej moze charakter ma troche nerwowy, ale to bardzo dobry fachowiec

ja tez mam przesunieta sciane - celowo, zeby bloczek ytong 40 cm mial odpowiednie podparcie i katalogowy nawis (1/3 jego szerokosci) co prawda moje przesuniecie jest mniejsze (3 cm), ale smialo moge powiedziec, ze nic sie nie dzieje strzemiona maja identyczny rozstaw (30x25) acha - na sciance fundamentowej dalem wieniec - strzemiona 10x10 cm

tak wyglada u mnie: http://images12.fotosik.pl/65/1f1da970ab958719.jpg tez mam gline, tez mam schodki - jak widzisz fundament garazu (na prawo) polaczony jest z reszta domu - jesli masz garaz laczony z domem, to i fundament musi! zrob wykop schodkami i potem zaszaluj lawy pod caly budynek - wykop powinien byc tak, by lawy nie przemarzaly nierownosci mozesz sobie pospolka lub piaskiem wyrownac a na dno law dac chudziak potem wykop pod garaz zasypac a na reszcie zrobic piwnice

zobacz - moze w dziale budujacych z W-wy i okolic macie cos jak Czarna lista wykonawcow - my z 3miasta mamy cos takiego i takie osoby wlasnie tam laduja mamy tez biala liste, wiec latwo sie zorientowac kto jest polecany a kto nie - wszystko w 1 watku

widze, ze ja mam hale a nie garaz dach jednospadowy, wiec w najnizszym punkcie mam jakies 2.6 a w najwyzszym ponad 3.5 m ale planuje jakis maly podnosnik - zeby czasem prysnac konserwacja albo zmienic olej (mechanicy zawsze mi cos zepsuja - a to przeleja a to srube przekreca, wiec zmuszony jestem robic to osobiscie)

ja zdzieralem to swinstwo malym dlutkiem - kawaleczek po kawaleczku gdzieniegdzie sa rysy - nic na to nie poradze probowalem olejem, ale nie szlo co do kleju - uzywalem spraju do czyszczenia gaznikow - schodzi bardzo ladnie (wszelkie smary, kleje i nagary pieknie sie zmywaja)

Dlaczego? poniewaz glina nie dopusci do law wody 'od gory' fakt - nie pomyslalem o niskim poziomie wod gruntowych, ale w glinach zazwyczaj sa one nisko ja tez mam gline, drenaz robilem, bo tak juz sobie zaplanowalem - chociaz wszystkie ekipy pracujace na budowie (czyli murarze, hydraulicy i ciesle) mowili, ze nie ma tej koniecznosci, ze to niepotrzebnie wydane pieniazki

jakby co, to mi zostala jeszcze paleta 40 cm - czyli wg cennika 3.84 m2 (odmiana 400), jeszcze w folii oddam za 400 zl (klej jest ) - czyli duzo ponizej ceny rynkowej mieszkam kolo Kolbud (okolice Gdanska, droga nr 221) ew. kontakt przez PW

mam podobny dom, takze postawiony na fundamencie schodkowym z ta roznica, ze schodki odbywaja sie na calej szerokosci domu a nie tylko pod garazem (lacznie sa 4 stopnie) drenaz mam zrobiony jak na rys. 3 (mniej wiecej) ulatwieniem jest to, ze mam dom na skosie i latwo znalezc najnizszy punkt dla studni teraz kilka moich rad: - jak masz teren gliniasty, to drenaz niepotrzebny - glebokosc posadowienia law musi byc ponizej glebokosci przemarzania - inaczej wywali Ci garaz i popekaja sciany (bardzo wazne - czyli by pod garazem lawa byla ten min. 1 m) - zbrojenie fundamentu schodkowego musi byc polaczane na calym obwodzie - inaczej doma bedzie nierownomiernie osiadal

Wlasnie 1 sposob opisalem w 1 poscie - tylko nie wiedzialem czy tak mozna go odgiac bezkarnie - dlatego potrzebne bylo mi zdanie takiego praktyka, jak Ty. Natomiast drugi sposob tez mialem w glowie - tylko sadzilem, ze jest jakas inna metoda - zalecana przez producenta itp. Ale thx. - zrobie na sposob nr 1 (pod UD bedzie tasma dzwiekochlonna, wiec nie chce ich zdejmowac, ponadto w 2 metodzie trzeba nakladac wsztykie CD z danej plaszczyzny, wiec nie jest to wygodne)..

mysle, ze wzmacnia wylewke - zreszta mi zostala z montazu podlogowki, wiec nie chcialem wyrzucac (zostalo 7 szt. - 6 dalem na garaz, 1 pod kociol)

A widzisz - ja tez nie zamawialem bezposrednio tylko przez posrednika. Na dodatek tez mialem spoznienia z dostawami rok temu, bo jechal transport na rozne budowy (czyli wiekszosc moja, wiec place za transport a ktos sobie costam malego dorzuci placac tylko za towar). Wiec - zeby wypelnic auto - brali co popadnie. Juz rok temu sprzedawalo sie wszystko. Mialem na mysli takie zamowienie, gdzie projekt domu jest wykonany pod Ytong z uwzglednieniem jego wymiarow. Ja dom projektowalem sam i potem jeszcze architekt wiele zepsul, wiec czesto domawialem na biezaco (mimo, ze wyliczylem niemal co do m2). Gdy natomiast ktos ma projekt idealnie dopasowany pod Ytong (sa takie - wiem, bo moja ekipa takie juz robila i mowila, ze idealnie to wtedy wychodzi), to - oczywiscie przez partnera handlowego - zamawia sie KOMPLETNY zestaw i dowozi bezposrednio na miejsce budowy. Unika sie wtedy uszkodzen przy kolejnych za- i roz- ladunkach. I to wlasnie mialem na mysli. Teraz oczywiscie jest 'ciut' inaczej - czego nie zamowisz, to i tak nie bedzie...

Ja tez mialem kopciuszki (tak wynika z opisu, ze wlasnie je masz). Wczoraj wylecialy z gniazda. Byly 3 mlode, jednego wyrzucily (chyba byl chory) i zdechl, 2 wczoraj uciekly jak otworzylem brame od garazu. Chyba jeszcze za wczesnie, bo widzialem, jak u sasiadow wala w okna i nie potrafia zgrabnie wyladowac. Ale jaki mialem na to wplyw... Rodzine oczywiscie podlamani szukali swoich zgub W kazdym razie to dosc pospolity ptaszek i nawet niespecjalnie spiewac potrafi. Mysle, ze da sobie rade - wazne, zeby zadna sroka go nie dopadla. A jak przezyje, to tylko lepiej dla jego gatunku - selekcja naturalna.

Mam u siebie troche BK24 - ale naprawde koncowke. Jesli przyjedziesz i zabierzesz wlasnym transportem, to oddam je gratis (powaznie). Ew. na piwo moge cos wziac . Wada jest taka, ze po zimie niektore lekko podupadly (powiedzmy w niektorych miejscach widac wykruszenia 1-2 mm). Acha - no i zostalo mi ich kilkanascie sztuk (chyba ok. 18 ).