Krzyzak1719499897

cieknie komin - spływa po styropianie (który oczywiście jest pociągniety niżej niż folia dachowa) dach jest pokryty botonową dachówką braas (romańska, cisar), kominy obrobione wakaflexem i blachą na nim, blacha wcięta w komin na 2 cm, zakołkowana dostałem info, żeby pod blachę napchać pianki (fakt - mogę mieć taki pistolet do pianki, jak mają montażyści okien) - ale przecież blacha ściśle przylega do wakaflexu (a ten przy np. oknach dachowych czy wyłazie nie cieknie) do tej pory nie było problemów, bo nie padało przez cały czas wykonywania dachu (od połowy września do połowy października); no może raz spadł deszcz i wydaje mi się, że nic wtedy nie ciekło - a dach było pokryty tylko folią (zresztą - było ciepło, ja na budowie nie byłem codziennie, mogło szybko odparować)...

Zbudowałem dom z Ytonga 40 cm. Narazie nie mogę powiedzieć, czy jest ciepło, bo nie jest ogrzewany (rozpocząłem w kwietniu, nie zrobię ogrzewania przed zimą), ale moi murarze robili już niejeden i ostatnio wykonywali prace w okolicy takiego, więc zapytali właściciela o to, jak mu się mieszka. Mówił, że nie ma problemu z temperaturą wewnątrz - nie jest zimno, mieszka się dobrze. Zresztą - jest nawet różnica w dotyku - dotknij zwykły b-k i potem Ytong składowany w tych samych temperaturach - różnica będzie wyczuwalna.

a czy ktoś może się wypowiedzieć w temacie poniżej? - chodzi o komin wykonany inaczej, nie z klinkieru http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=85506

Otóż wygląda to tak: kominy mam systemowe (Scheryer), do tego kanały wentylacyjne z Silki. 2 pustaki z Silki to ok. 40 cm, natomiast kominy mają mniej, bo ok. 34 cm (pierwszy) i 38 cm (drugi). Aby to zlicować dany jest styropian. Dodatkowo całość jest na zewnątrz ocieplona 2cm warstwą styropianu. Nie ukrywam, że było to zrobione z oszczędności - klinkier wraz z wykonaniem kosztowałby ok. 3000 zł. Na styropian dany jest oczywiście klej na siatce, narożniki itd - dokładnie tak, jak podczas ocieplania. Na kominie jest żelbetowa czapka. Aby zabezpieczyć styropian postanowiłem go dodatkowo otynkować - niestety kobieta pomyliła się i wydała dekarzom zły tynk (innej firmy, innego koloru, na szczęście tego samego typu - silikonowy). Dodatkowo tynk jest pomalowany farbą elewacyjną (bo miał nieodpowiedni kolor). Czyli jak do tej pory widać jest to elewacja nieprzemakalna i raczej trudno nasiąkalna. Po wykonaniu opierzeń komina przez dekarzy (ekipa dobra i porządna, ale pierwszy raz robili komin obłożony styropianem) okazało się, że cieknie. I to wcale nie mało. Były kombinowania, że może cieknie przez szczelinę między styropianem a Silką w miejscu otworów wentylacyjnych. Więc wzięli węża i zaczęli lać po miejscu, które oni robili - efekt: cieknie. Czyli na 100% coś w opierzeniach. Próby naprawy nic nie dały. Taśma wakaflex jest, blacha wcięta w styropian jest, kołki posmarowane silikonem dekarskim, wszystko zabezpieczone i zrobione zgodnie ze sztuką dekarską - tak, jak robili na setkach dachów do tej pory. A dalej cieknie - głównie w narożnikach. Skończyły się im pomysły, ale zaproponowali powleczenie całego komina bezbarwną folią w płynie - Altas Woder. Niestety firma Atlas nie przewiduje tej folii jako warstwy elewacyjnej - nawet na kominy, które się nie grzeją, nie pracują. Więc zostałem z problemem. Co począć? Czy ktoś ma jakiś pomysł. Wiem, że przydługawo, ale chciałem dokładnie opisać całą sytuację. Bardzo proszę o pomoc, bo ja zaczynam się powoli załamywać - przecież w takim domu nie będzie można mieszkać... Włożyłem w niego całe swoje serce, nawet sam go zaprojektowałem (oczywiście bez szczegółów - tylko wygląd zewn. i wewn. - tak, aby architekt wiedział dokładnie, czego chcę).

No i do białej listy z przyjemnością chciałbym dopisać następujących Panów: DEKARZE: Jarosław Stępiński, Leszek Kotfas - 608 706 953, 606 420 385; bardzo się cieszę, że doradzili mi w wielu kwestiach, że pomogli przy wielu wyborach - no i oczywiście wykonali całe poszycie dachowe wraz z deskowaniem, papą lub folią, rynnami itd.; ogólnie można ich szczerze polecić, no i ceny - porównując z innymi - naprawdę dobre OKNA, DRZWI, BRAMY GARAŻOWE: firma Megabud i Pan Michał Michnowicz 501 228 741 - widzę, że i tak ma tutaj ugruntowaną pozycję - tym chętniej dołączę do grona osób go chwalących i bardzo serdecznie polecam; wziąłem okna plastikowe Avante, drzwi KMT i bramę Wiśniowski

Sprzedam stęple do podpory stropu - u mnie służyły do podparcia Terivy. Jest ich ok. 80 szt (kupowałem dokładnie 85, ale część "się zużyła") długości od 2.50 m do 2.80m (kupowałem 3 m, ale część została przycięta, dlatego podaję minimalne wymiary). Komplet sprzedam po 3 zł/szt (kupowałem po 5.90 zł ). Stęple czekają na nowego nabywcę w Lublewie koło Kolbud. Ew. kontakt przez PW.

A ja odgrzebię temat - ile bierze kierownik budowy o uprawnieniach do instalacji gazowych? Pytam, bo resztę kosztów mam już ustaloną i chcę wiedzieć jaką kwotę negocjować.

buduję dom z YTonga - za same materiały budowlane na ściany, czyli: - ściany zewn. 40 cm - ściany wewn. 24 cm - działowe 11.5 cm - niezbędne kotwy, wzmocnienia, docieplenia, kształtki U itd. - 3x transport o powiechni: - 40 cm - 170 m2 - 24 cm - 135 m2 - 11.5 cm - 30 m2 zapłaciłem 40 000 zł do tego robocizna ok. 22 000 zł robiąc w innej technologii (np. zwykły gazobeton + styropian) wyszłoby ok. 10 000 zł taniej nawet nie liczę reszty, bo za same fundamenty (schodkowe, potem zasypane itd.) wyszło mi z robocizną ponad 50 000 zł jak sądzicie, że koszty domu mogą być tak małe, to albo macie tanich ludzi albo jeszcze o czymś nie wiecie; w tym roku koszty robocizny podskoczyły o 30%, brakuje zaufanych ludzi do wykończenia - większość ucieka do GB; a ceny materiałów - szczególnie stali i miedzi są nawet 100-200% wyższe niż przed rokiem... a jakie były puste hurtownie w sierpniu - 3 tyg. czekałem na kominy, 14 dni na strop...

cóż - chyba ja też dałem opinię na wyrost... podnieśli mi z jednej strony murłatę na garażu i dzięki temu przymocowana do nie krokiew zbliżyła się do murłaty domu w takim stopniu, że nie zmieści się tam opierzenie wraz z pokryciem - trzeba było krokwie (na obu końcach dachu jednospadowego) cofać, żeby wyszło jak należy a wszystko przez to, że chciałem dach ciut wyżej niż w projekcie (żeby śnieg szybciej spływał - strona północna) - dali wyżej, ale jednak za wysoko o 1 bloczek... a wystarczyło zadzwonić i się zapytać - to chyba najbardziej niewybaczalne tym bardziej, że wcześniej murarze dzwonili do nich i mówili, że z drugiej strony niżej zrobili wieniec, więc nic nie trzeba było podnosić - brak kontaktu w ważnych sprawach

Na poprzedniej stronie są namiary na ekipy podane przez CMYKa. Otóż jest tam mały błąd - mianowicie pan Gojtowski nie jest dekarzem a cieślą - zresztą widnieje też w spisie cieśli, ale jest złe nazwisko (Gajkowski) - tylko telefon ten sam. Mogę tylko napisać, że ten pan Gojtowski to już 4-te pokolenie cieśli z tej rodziny i też szczerze należy polecić jego ekipę.

Przyzwoita cena za robociznę to ok. 50 kPLN (fundamenty, ściany, stropy, więźba + pokrycie).

Cena wygląda na OK, dla przykładu mój dom: - ławy, ściany fundamentowe, ściany parteru, strop, ściany poddasza, schody - 26 kPLN - cieśla - 4 kPLN - dekarz - 7 kPLN. Cena za samą robociznę.

A ja mam prośbuchę - czy ma ktoś na sprzedaż stęple (na wczoraj) o długości ok. 2.90 - 3 metry? Ew. oferty z ceną proszę na PM. Jak nie będzie to trudno... przyjdzie zapłacić drożej w tartaku

A ja mam prośbuchę - czy ma ktoś na sprzedaż stęple (na wczoraj) o długości ok. 2.90 - 3 metry? Ew. oferty z ceną proszę na PM. Jak nie będzie to trudno... przyjdzie zapłacić drożej w tartaku

nie bierzcie ytonga - ja kupilem i zaluje - teraz bym wzial silke 24 i ocieplil welna a i tak by wyszlo 2x taniej; odradzam tez wszelkie dziurawki - tylko pelne

Generalnie prośba jest do wszytkich, którzy takową posiadają. W linku, który zamieściłem jest informacja jak przekazywać, by trafiła na konto danego chorego. Ale w całej Polsce potrzebna jest krew każdego rodzaju - także apel jest do wszystkich. Ja też nigdy nie oddawałem krwi a ideą było rozpropagowanie tego po największej możliwej ilości forum.

Szukałem, gdzie to umieścić - jeśli nie ten dział (a w podtytule ma być o ludziach), to proszę admina o przeniesienie. Sedno sprawy - zachorował jeden z kolegów, potrzebna jest krew A rh+. Więcej: http://www.mitsubishi-grafix.pl/forum2/viewtopic.php?p=52404&sid=4183d5aed19646c56175bb443cc91edc#52404 sprawa poważna, nie żaden spam czy nabijanie licznika odwiedzin.

Do listy pragnę dopisać pana Zdzisława Nadolskiego. Prowadzi firmę "Dachy od korzeni" i zamówiłem u niego całą galanterię dachową w rozsądnych cenach. Zamówiłem też u niego więźbę dachową i było to najtaniej jak znalazłem (próbowałem 4 tartaki). Najbardziej podobało mi się, że widać iż temu człowiekowi zależy na sprzedaży - właściwie to on dbał o łączność między nami, podjeżdżał do mnie do pracy, żeby przywieźć dachówkę do obejrzenia czy próbny wydruk z cenami materiałów. Jak powiedział, że np. we wtorek zadzwoni, to zadzwonił we wtorek. Bardzo pro-klienckie podejście, słowny i terminowy. Tel.: 602 197 344.

fajnie macie, oto ceny 3miejskie: kantówka - 770 zł/m3 łaty - j.w. deski połaciowe - 550 zł/m3 kwoty brutto, drewno impregnowane

Ja mogę szczerze polecić murarzy: Andrzej i Ireneusz Malotka, tel. 693 124 525 solidni, dokładni, bardzo dobrze zorganizowani, właściwie bezobsługowi - nie trzeba im niczego pokazywać, załatwiać czy organizować - sami zamówią co trzeba i wykonają w odpowiednim czasie; nie będą pracować gdy pogoda temu nie sprzyja - wolą zrobić później, ale za to porządnie niestety są bardzo zajęci i pewnie mają już pełen portfel zamówień, więc należy się umawiać z ogromnym wyprzedzeniem

jak słabo pada, to nie ma problemu - lepiej zwiąże (i tak się czasem wodą przecież polewa po wierzchu, a szalunki to zawsze) gorzej, że prognozy są takie, że ma lać cały tydzień - chyba najpierw sobie basen zbuduję - dół i wodą już są

jak słabo pada, to nie ma problemu - lepiej zwiąże (i tak się czasem wodą przecież polewa po wierzchu, a szalunki to zawsze) gorzej, że prognozy są takie, że ma lać cały tydzień - chyba najpierw sobie basen zbuduję - dół i wodą już są

he he - już poprawione

he he - już poprawione

No to się wk...yć można. Ciągle leje i prognozy jak najgorsze. Nigdzie nie mają betonu (tzn. wszędzie już terminy pozamawiane) a u mnie szalunki stoją i tylko czekają na zalanie. http://images4.fotosik.pl/21/pyorotsyn1d4a5ac.jpg Ale jak tak dalej będzie padać, to znów zrobi mi się basen, jak na początku tygodnia: http://images3.fotosik.pl/57/26bka9c3ny0kd76v.jpg musiałem strażaków wzywać do wypompowania, bo przy tej glinie nie da rady, żeby sobie wsiąkło czy odparowało. Jak to widzicie? - czy po ulewie można zalewać ławy, czy lepiej czekać na pełne wyschnięcie? Podsypka jest ze żwiru.