Miesięcznik Murator ONLINE

koszyk dostęp od 4,99 zł
Skocz do zawartości

alienka

Użytkownicy
 Pokaż profil  Zobacz aktywność

  • Liczba zawartości

    205

  • Rejestracja

 Typ zawartości 

Zawartość dodana przez alienka

  1. alienka
    Sprawa ciekawa. Na 6 zakupionych tam pozycji (sprzęt AGD i RTV) 4 są juz po lub w trakcie naprawy. Zakupów dokonano w październiku. Sprzęt użytkowany od miesiąca. 1. telewizor daeewo- padł następnego dnia po włączeniu. Był czas aby go zwrócić i zamienić na :2. Thomson - od tygodnia w serwisie 3. piekarnik amica z wielkim hukiem pękła i rozsypała się w drobny mak szyba wewnętrzna (gwarancja nie przewiduje naprawy elementów szklanych. Po moich usilnych namowach "w drodze wyjątku" przyjęto reklamację. 4. Jutro zgłaszam do naprawy zmywarkę bocha. Czy to pech jakiś wyjątkowy, czy dlatego, że sprzęt kupwałam na raty. Nie wiem co mam myśleć? Co sprzedają w tym sklepie???? Każda rzecz innej marki. Mam w domu pralkę kupioną osiem lat temu, mam dwa 14 calowe telewizory (jeden z nich to też thomson) i jest ok. Ale ten stary sprzęt był kupiony w innym sklepie. No i już się stresuję co do przyszłości okapu Simens i płyty gazowej ariston bo one też z MM. Straszliwie mnie ta sytuacja irytuje
  2. alienka
    Majko Jest to chyba najlepszy sposób na ten problem. Muszę się tyko zorientować jak to wygląda od strony technicznej (czy przypadkiem nie będę musiała kuć ścian) Niestety nie pomyślałam o tym wcześniej Koty miałyby wtedy do dyspozycji cały dół; salon, korytarz, kuchnię i jeszcze klatkę schodową. Teraz dopiero pomyślałam "biedne te moje koty", a rano byłam na nie zła Też nie chciałabym spędzać 12 godzin w odosobnieniu. Maja rację, że się buntują
  3. alienka
    Prawda!!! i za to kocham moje koty mimo tych okropnych drzwi
  4. alienka
    Mój mąż mówi że trzeba ŻYĆ a nie myśleć o tym co będzie za 10 czy 30 lat. Trzeba cieszyć się tym co jest teraz - rodziną, domem, przyjaciółmi, zdrowiem, pracą. Nie wiemy co zdarzy się jutro, za tydzień a co dopiero za 20 lat... No, więc to mówi mój mąż. Pewnie ma rację, niestety ja tak nie potrafię. Szkoda.
  5. alienka
    No cóz... Sprawdza się powiedzenie: "Psy mają swoich Panów a koty mają swoją służbę..." Zawsze wiedziały jak mnie sterroryzować bestie. Tylko, jakoś mgliście widzę rozwiązanie problemu. Przyjdzie mi zrezygnować w ogóle z alarmu ...
  6. alienka
    Najbardziej wkurzają mnie rzeczy, na które nie mam wpływu i nie mogę się przed nimi obronić. Generalnie wkurzają mnie nasi politycy i ta cała ich radosna działalność, która (obawiam się tego) doprowadzi nas do nędzy. Wspaniałomyślnie rozdają pieniążki, rozwalają budżet, który przecież istnieje dzięki naszym podatkom Dlaczego nie mogę decydować na co są przeznaczane podatki, które płacę? Codziennie rano do pracy (żeby się tylko nie spóźnić, bo obawiam się jej utraty), późne powroty, brak czasu dla dziecka, o rozrywce już nie wspomnę. I po co? Moja znajoma powiedziała, że do pracy nie pójdzie, nie opłaca jej sie pracować bo zasiłek lepszy i za nic. Potrzeb większych nie ma- tak twierdzi, mieszka z rodziną kątem u rodziców, którzy płacą rachunki. I takich ludzi jest wielu Obawiam się tego, że nasza gospodarka runie, a kwotę raty kredytu będę musiała pomnożyć przez 3 Nie podoba mi się taka solidarność. Ufff... Ze wszystkim innym sobie jakoś poradze
  7. alienka
    Moje ukochane kotki podczas naszej nieobecności są zamykane w jednym pokoju z wyłączaną czujką. Pomieszczenie nie jest małe - ma ok 17m2. Niestety dla moich pupili stanowczo niewłaściwe. Kiedy jesteśmy w domu i mogą sobie swobodnie wszędzie spacerować chętnie nawet wchodzą do "swojego pokoiku" by się tam zdrzemnąć. Kiedy muszą zostać dłużej zamknięte okazują wielkie niezadowolenie. Robią to tak dobitnie, że postanowiły zmasakrować drzwi (brązowe ). od podłogi do wysokości ok pół metra - obraz nędzy i rozpaczy. Co robić? Drzwi trzeba zeszlifować i znów pobejcować ale potem? Podobno istnieją jakieś chemiczne odstraszacze kotów. Może możecie mi coś polecić? Dodam, że moje kotki mają do pokoju wniesiony pień, który służy im za drapaczkę. To jednak nie wystarcza....
  8. alienka
    Mam palisander i nie zamieniłabym na inne. Moi znajomi mają piękną kuchnię wenge. Zabudowane są trzy ściany, odpowiednio dobrane kolory wnętrz. Kiedy u nich jestem ciągle na nowo tymi meblami się zachwycam pozdrawiam
  9. alienka
    Rydzu, też masz silkę tylko jak piszesz Twoja ściana to silikat 24cm+styropian15cm + silikat 12. U mnie duuużo skromniej. Silka (chyba 24)+styropian 14. Może stąd ta różnica. Mój dom był wybudowany w 2003 r. 2004 i 2005 to wykończeniówka. Nie jest to więc do końca jego pierwszy sezon. Jak widać muszę trochę się pogimnastykować z tym piecem bo marne szanse że w przyszłym sezonie będzie lepiej Pozdrawiam
  10. alienka
    Wietek witaj w klubie! Może rzeczywiście przyczyna tkwi w silce. Za mało wiem o jej właściwościach by cokolwiek powiedzieć... To co piszesz o dyszach to dla mnie czarna magia Serwisant był piec ustawił. Właściwie powinnam mu ufać. Ale nie całkiem. Mi tłumaczą że to ten zabójczy pierwszy sezon grzewczy Myślę, że problem tkwi jednak w ustawieniach. Od wczoraj mam instrukcję obsługi programatora pokojowego. Może tu można zadziałać? Kilka prostych ruchów już wykonałam ale te bardziej skomplikowane (dla mnie skomplikowane) odkładam na piątek. Żeby serwis od sobotniego ranka mógł naprawić to co sknociłam (ewentualnie ) A swoją drogą Viessman ma ciekawą linię obrony Możliwe że mamy jakieś domieszki w tym gazie ale - jak piszesz - wczoraj (chyba nie było mrozu) 32 m3 na dobę to dużo za dużo. Nie mam podłogówki więc w ziemię ciepło nie idzie.
  11. alienka
    A u mnie będzie jeszcze więcej. Rachunku nie dostałam ale z moich obliczeń wynika, że przekroczy kwotę 1500 zł. (od 8 grudnia do końca stycznia) Domek nieduży 140-150 m (sama dokładnie nie wiem). Ocieplony z zewnątrz. Piec atmosferyczny viessman vitopend 100 z zasobnikiem 100 l. W pomieszczeniach duszno nie jest Pierwszy sezon (ale przecież u innych też a zużycie jest mniejsze). Nie wiem w czym tkwi przyczyna....
  12. alienka
    piterzmesseritz Jak to możliwe? Mam taki sam piec jak TY a zużywam dużo więcej gazu. Napisz jakie masz ustawienia na kotle gazowym, jaka temperatura w pomieszczeniach? Mój domek ocieplony styr. 14 cm, cegła silka. Wydaje się, że nie powinno być dużych strat ciepła a jednak.... pozdrawiam
  13. alienka
    Mam panel drewniany (jatoba). Podłoga już jest ciemna a będzie jeszcze ciemniejsza. Nie mogę się doczekać na ten intensywny brązowo-czerwony kolorek. No i oczywiście nie żałuję. Mieszkam drugi miesiąc i nie żałowałam nawet przez chwilę. pozdrawiam
  14. alienka
    Dzięki. Nie zdążyłam przeczytać postów powyżej. Wielkie dzięki!!! Uspokoiliście mnie. W rodzinie już pojawił sie pomysł, żeby kocioł wymienić bo "jest do niczego". Twierdzą, że cała jego wina w tym, że "nie jest kondensacyjny" Oczywiście ja się z tym nie zgadzam i usiłuję wszystkich przekonać, że piec jest ok tylko to my nie potrafimy się z nim obchodzić.
  15. alienka
    po naciśnięciu "księżyca" wyświetla się 19 st. To świadczy o tym , że temp nocna taka właśnie jest nastawiona. Bardzo możliwe że do spółki z mężem coś tam namieszaliśmy (bez instrukcji ) zaraz, zaraz - spojrzałam w instrukcję! Co widzę? Tryb ekonomiczny, który obniża zakładaną temp o dwa stopnie. No tak. W dzień zamiast dwudziestu jest osiemnaście. Tu by sie zgadzało. Tylko ta noc....Trochę za bardzo ekonomiczna. W każdym razie czy może być inny powód nocnego lenistwa mojego pieca ponad to co namieszaliśmy w termostacie?
  16. alienka
    Proszę o pomoc. Wprawdzie dziś udało mi się zdobyć instrukcję obsługi termostatu (przypuszczam, że tam tkwi przyczyna), może jednak ktoś z Was miał podobny problem i w związku z tym posiada gotowe rozwiązanie. Dwie kolejne noce piec się nie włącza. Ostatni raz przed 22.00, potem dopiero o 6.00 rano. Jest zimno. Temperatura zaprogramowana na 19 st., a tymczasem spada nad ranem do 16 st. Piec śpi. Nie zapala sie lampka awaryjna. Myślałam o nawiewie ale to też odpada bo skoro w dzień jest ok... Cała sytuacja straszliwie mnie irytuje. Dopiero wieczorem będę mogła zajrzeć do instrukcji. Może wcześniej coś mi podpowiecie. Będę bardzo wdzięczna bo perspektywa kolejnej zimnej nocy mnie przeraża pozdrawiam
  17. alienka
    Inż. Mamoń, troszkę mnie pocieszyłeś - dzięki. Tylko te 15m3/25 godz mam od momentu odczytu i zmiany zaprogramowanej temperatury. Cóż.... pozdrawiam
  18. alienka
    Inz. Mamoń, mam GZ-50 co to oznacza???
  19. alienka
    Dopiero w piątek odważyłam się spojrzeć na gazomierz. Oczywiście humor popsuty na cały weekend aż do dziś. Od ostatniego odczytu czyli 5 grudnia do 27 stycznia - 900m3. Przy czym do 23 grudnia temp. korytarzowa - roboty wykończeniowe. Od 27 stycznia dokładnie raz na dobę spisuję zużycie - ok 13/15 m3 na 24 h. Dużo! Wcześniej była duuużo wyższa tylko nie spisywałam. Piec Vitopend 100 atmosferyczny, zasobnik 100 l. Temp ustalona na dzień 21-22 st, noc - 19. Po odczycie zmiana - dzień 20 stopni, noc - 19 stopni. Pierwszy sezon grzewczy, ściana - silka +14 cm steropianu, pow. 140 m2 + garaż a tam ok 8 st mam nadzieję, że szybko przyślą mi rachunek bo inaczej zawał murowany Najgorsze że w ogóle się na tym nie znam. Co zrobić żeby zużycie było mniejsze?. Początkowo przykręcałam kaloryfery na poddaszu. Tam nikt nie mieszka, pokoje puste - doszłam jednak do wniosku, że to nic nie daje. Teraz kaloryfery prawie rozkręcone na maxa tylko temp. obniżona. Muszę się jeszcze dużo nauczyć...
  20. alienka
    A ja nie mogę dogadać się z moim Vitopendem 100. Ustawiłam mu 21 st - dzień i 19 st- noc. Tymczasem mam w dzień 19 st. a nocą - juz sama nie wiem ale na pewno dużo mniej niż 19. Chyba jeszcze za krótko się znamy (mieszkam miesiąc) Wezmę dwa dni urlopu to może wreszcie nauczymy się zgodnej współpracy Pozdrawiam wszystkich ogrzewających się
  21. alienka
    A ja za taki zestaw zapłaciłam 6500 w grudniu 2004. I to była superoferta! Pozdrawiam
  22. alienka
    O ile dobrze pamiętam na opakowaniu paneli powinno być napisane w jakiej temperaturze można je przechowywać. Tego bym sie trzymała. Obawiam sie, że temperatura może być jeszcze niższa (na zewnątrz do 25 st. poniżej zera). Może lepiej je ewakuować ....
  23. alienka
    Jejku, nie chcę kłamać ale jeśli dobrze pamiętam to chyba 2 mm grubości (jeśli źle piszę to jutro skoryguję). Rolka - 10m2 kosztowała niedużo ponad 100 zł (może 120) w markecie budowlanym. Ciekawe co to za korek za 45 zł/m2. ? Trochę drogo jak na podkład pod panel Pozdrawiam
  24. alienka
    Nie mogę powiedzieć, że korek jest lepszy niż gąbka bo nigdy wcześniej nie miałam paneli na podłodze. Dopiero teraz - w nowym domku. Mogę tylko oprzeć sie na opiniach osób, które maja w tym wzgledzie doświadczenie i porównanie. Twierdzą, że korek nie powoduje stukania (nigdy w szpilkach po moich panelach nie chodziłam więc może jednak stukają ). Słyszałm też że inny podkład może się odkształcić a korek jest w tym względzie solidniejszym materiałem. W każdym razie póki co tak z paneli jak i z korka jestem zadowolona czego również i Wam życzę.
  25. alienka
    W 2004 r. Solid złożył mi ofertę z Vatem 22% - nie skorzystałam. W 2005 r. otrzymałam ofertę na 7%. Skorzystałam. Warunek - budynek jeszcze przed odbiorem. Po odbiorze - VAT 22%. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Forum:

Grupa ZPR Media:

Grupa Murator:

Serwisy internetowe:

Miesięczniki:

© 2024 Grupa ZPR Media, hosting: Supermedia