Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ewatre

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    61
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez ewatre

  1. Dzień dobry Mineło już 8 lat, od kiedy wprowadziliśmy się do domu prefabrykowanego Wolf Haus, z tego dziennika. Ostatnio znów dostaję od Państwa wiele pytań, co do wrażeń z mieszkania. podejrzewam, że COVID robi swoje i wielu z Was ma ochotę uciec z bloków, żeby złapać oddech. I słusznie, poza miastem dużo swobodniej teraz się żyje. No dobra, jak wrażenia po 8 latach? Otóż wciąż cieszymy się domem i wciąż mamy poczucie, że dobrze wybraliśmy. Z domem nic się nie dzieje. Oprócz malowania drewnianej części elewacji 3 lata temu dom nie wymagał żadnych innych poważnych remontów. nadal jest dobrze wygłuszony, nie pojawiają się żadne szpary, nieszczelności. Okna nadal osadzone są idealnie, nic nie gwiżdże w jesienne wieczory. A wciąż mieszkamy na otwartej przestrzeni, więc wiatry tu potrafią poszaleć. Słychać je jedynie w kominie. Najwięcej roboty mamy z tarasem (nie robił go Wolf Haus, to juz było po naszej stronie)- jest dośc duży, drewniany i latem słońce wypala go niemiłosiernie. Regularnie go olejujemy, ale parę desek musieliśmy wymieniać. Wnętrza już sobie odświeżamy- po kilku latach z dzieckiem i zwierzętami to było do przewidzenia. Najszybciej pobrudziły się ściany na klatce schodowej. Pytają Państwo w wiadomościach prywatnych o koszty utrzymania. Teraz wygląda to następująco: miesięcznie: gaz, czyli ogrzewanie i podgrzanie wody: 320 zł, prąd 150 zł, woda 50 zł , śmieci 60 zł, internet 50 zł, podatek od gruntu rocznie 270 zł, . Plus rata kredytu, rzecz jasna. Nasz dom powstał na bazie projektu Combino (projekt dokładnie nazywał się Belvedere Sommer, jak macie w tytule tego bloga). Na stronie Wolfa aktualnie najbliższe temu projektowi są domy o nazwie Prosty, Prosty 1. Nie robiliśmy garażu, mamy wiatę garażową. Wprowadzaliśmy małe zmiany do projektu już z projektantami Wolfa. Pisałam o tym tutaj, na Forum Muratora. Jeszcze raz wklejam link ze zdjęciami domu od rozpoczęcia budowy do wprowadzenia się: https://goo.gl/photos/5r2RD5uDckVaejg48 Aktualnie domy wygląda podobnie, jest trochę bardziej zarośnięty. Z ogrodem, chwastami walczymy do dziś Wkleję aktualne zdjęcia, jesli się uda. Część z nich jest z czerwca, część z listopada 2020. Życzę dobrych decyzji i fajnych domów. Pozdrawiam!
  2. Dzień dobry wszystkim. Prosze wybaczyć tak długą nieobecność, życie wchłania i rzadko już tu zaglądam. Minęło 4 lata od zamieszkania w domy prefabrykowanym. Nadal mieszka się bardzo dobrze. Dom sprawdza się pod każdym względem. Świetnie izoluje przed dźwiękami zewnętrznymi, okna są bardzo szczelne (a mieszkamy na strasznym wywiejewie, bo wokół nas pusta otwarta przestrzeń). W tym roku nastawiamy się na malowanie elewacji zewnętrznej, drewnianych części. Farba na elewacji trzyma się dobrze, trochę gorzej wyglądają elementy drewniane - belki dachu. Ostre słońce daje im w kość. Odświeżenie malowania bardziej ma je zakonserwować i ochronić przed kolejnym sezonem. Jeśli chodzi o wnętrze. Pęknięcia na łączeniach płyt gk pojawiły się gdzieniegdzie niedługo po zamieszkaniu, ale to naturalny efekt, tak samo mają znajomi mieszkający w domu murowanym. Dom osiadł i już powinniśmy te pęknięcia zamaskować, ale... się nam nie chce, a jest ich tak niewiele, że nie przeszkadzają nam zupełnie. Zrobimy to przy malowaniu wnętrz. Żadna płyta gk nie pękła! Rysy widac tylko na ich łączeniach. Koszt ogrzewania to około 3,5 tys rocznie, łącznie z ogrzewaniem wody (piec gazowy). Stała ustawiona temperatura w pomieszczeniach to 21 stopni. Palimy w kominku, ale zwykłym, bez żadnych systemów, wyłacznie rekreacyjnie i od czasu do czasu. Szafki można wieszać, ale trzeba wwiercać się w belki nośnie ścian, dobrze to zaplanować przed przykryciem ich płytami g-k Akusyka pomieszczeń podobna jak w domu murowanym, najgłośniejsze są schody drewniane (chrzęszczą i skrzypią przy chodzeniu), ale z tym się liczyłam, i lubię to Okna mam plastikowe w okleinie. Marzyłam o drewnianych, ale przy 19 oknach koszt był masakrycznie wyższy. Odpuściłam. Za to mam drewnianą podłogę (deska trójwarstwowa, bo ogrzewanie podłogowe). Okna są świetne, ciepłe, trzyszybowe. Skorzystaliśmy z oferty firmy i wzięliśmy niemiecie Bayerwald. Polecam. Choć nie wiem, czy oferta firmy się nie zmieniła. Generalnie firmę po tych 4 latach polecam. Wokół buduje się sporo domów w technologii drewnianej, ale to nie ta bajka jednak. Odwiedza nas sporo ludzi rozważających tą opcję, czasem decydują się na firmy lokalne a potem mają wątpliwości (niedaleko znajomi stawiają dom kanadyjski, firma przysłała budujących z piłami motorowymi, bez żadnego innego specjalistycznego sprzęty, mają wątpliwości, czy to tak powinno wyglądać...). Oczywiście to nie musi być Wolf House, popatrzcie po prostu, jak firma buduje, jaki ma sprzęt, jak zatrudnia ludzi... oceńcie solidność firmy na tyle, na ile się da. My strasznie mądrzy nie byliśmy, troche podpowiadała nam intuicja, trochę zdrowy rozsądek. I tyle. Cena budowy byóła porównywalna jak murowanego o podobnym metrażu. Oszczędziliśmy na kredycie, bo od momentu zamknięcia budowy zaczęliśmy spłacać od razu kapitał (a nie tylko odsetki). Budowa samego domu ruszyła 15 kwietnia 2012, wprowadziliśmy się 16 listopada 2012 r, więc temat zamknął się w parę miesięcy. O koszcie decyduje wiele spraw, począwszy od grubości ścian (3 wersje u Wolfa) a skończywszy na oknach czy pokryciu dachu, każdy element różnicuje ostateczny koszt. A sporo rzeczy robi się już po wyjściu firmy (instalacje, itp). Drzwi wejściowe wymagają szarpnięcia przy otwieraniu, ale było tak od początku, przez 4 lata to się nie zmieniło. Nie wiem, czy wynika to z technologii samych drzwi, czy z czegoś innego. Firmy Julstar nie znam, nie doradzę. My rozważaliśmy firmę Danwood z Poznania, ostatecznie o Wolfie zdecydował... lepszy kontakt z klientem . Trochę czasu minęło od Państwa pytań, mam nadzieję że udało się podjąć dobrą decyzję i cieszycie się Państwo swoimi fajnymi domami i budowami. Pozdrawiam! Ps. Poszukam jakichś zdjęć najnowszych, to wkleję, dla porównania Edit: Tu album ze zdjęciami aż do zamieszkania. Jeśli ktoś rozważa, zapraszam: https://goo.gl/photos/5r2RD5uDckVaejg48 Edit 2 Malowaliśmy wrzesień- październik 2017
  3. - Koniecznie oceń usytuowanie działki pod względem kierunków świata i wybierz projekt pod tym kątem!!! To chyba najważniejsze! Jak o to nie zadbasz, będziesz miał(a) ciemny, zimny, żrący energię dom. - Nie buduj zbyt dużego- koszt utrzymania będzie niższy. Buduj dla siebie, nie dla gości. - oceń w projekcie wszystko, co jest dla Was ważne, często zbyt niskie są np. ścianki kolankowe na poddaszu- lepiej wybierz projekt, który odpowiada Waszym potrzebom. Kupuj dopasowany jak najbardziej, zmiany sa kosztowne i psują wygląd domu, albo rozwalają projekt na tyle, ze dom staje się niefunkcjonalny (np podcienie nie chronią domu przed zbytnim nasłonecznieniem latem - prostota bryły domu, dachu jest atutem i zmniejsza koszt budowy domu. - weź pod uwagę architekturę domów dookoła, postaraj się dopasować do lokalnej zabudowy- inne domy stawiamy na wsiach, inne w mieście. Pozdrawiam!
  4. Pani Alicjo, ja rozważałam obydwie firmy i ostatecznie wybrałam Wolfa. Zdecydowały dwie rzeczy- kontak z klientem- bardziej fachowo, rzeczowo i konkretnie rozmawiał z nami Wolf, oraz projekt, który wybraliśmy w Wolfie (Danwood miał podobny, ale mniej komfortowy (np niskie ścianki kolankowe), a nie chcieliśmy zbytnio ingerować w projekt, no i projekt wraz z poprawkami mieliśmy w cenie (nie musieliśmy go kupować oddzielnie. Cenowo obydwie firmy miały podobną ofertę. Po czasie zdecydowanie wybralibyśmy jeszcze raz tak samo. Nie wiem, jak buduje się z Danwoodem, ale Wolf sprawdził się w 100%, i pod względem terminu realizacji, i kontaktu, i solidności wykonania domu (to także w ocenie osób znających się na budowie domów, także tego typu, nie tylko nas laików, nam dom się po prostu sprawdza). Mieszkamy z dala od Siemianowic (w lubuskiem), nie mieliśmy przedstawiciela tej firmy w naszym województwie, naszą budowę z ramienia firmy prowadziła p. Beata Bebluk (z Siemianowic właśnie). Dom stoi już... 3 lata, od 2,5 mieszkamy, nie wiemy, jak teraz zmieniła się sytuacja na rynku, ale wiedzą jaką mam, chętnie się podzielę. Pozdrawiam, życząc dobrych wyborów.
  5. Panie Olku, mieszkamy już 2,5 roku, mieszka się naprawdę świetnie, jesteśmy szczęśliwi, ze nasze wybory nie okazały się zawodne... Proszę śmiało pytać, wiem, ze wciąż tego typu domów nie ma zbyt wiele i bardzo trudno podjąć decyzję, czy zaryzykować prefabrykat, czy jednak budować tradycyjnie. Rzadko tu zaglądam, ale obiecuję że będę czujna i postaram się w miarę regularnie odpisywać i pomóc, w razie wątpliwości. pamiętam, jak sami poszukiwaliśmy informacji o tego typu domach i właściwie decydowaliśmy o wielu rzeczach w ciemno... Pozdrawiam! W wolnej chwili wrzucę zdjęcia domu po 2 latach.
  6. Hej, proszę o nr konta. Nie znałam wątku Nelli, jestem bardzo poruszona... Proszę Ją uściskać.
  7. Trochę tak, choć bardziej męczy mnie monotonia, więc nie narzekam
  8. Decyzja- wspólna. Prowadzenie budowy? Hmmm: firmę znalazłam ja, projekt też, ja się w większości kontaktowałam, kalkulowałam, rozgryzałam rekuperację, oczyszczalnię, szukałam ekipy do budowy fundamentów, etc... ale... mąż nadzoruje finanse, oblicza, przelicza, wszelkie decyzje podejmujemy wspólnie, on teraz wybiera sprzęt do domu (agd), ja przejęłam płytki, podłogi, armaturę, kuchnię..., on przelicza metry kwadratowe (szpachle, płytki, farby), ja wertuję net i szukam najlepszych ofert. On pracuje na dwa etaty, ja, trochę mniej, więc więcej czasu mogę poświęcić na organizowanie całego zamieszania... I podejrzewam, jak trudno budować samotnie (nawet mimo posiadania drugiej połówki), dwojgu łatwiej zapewne to ogarnąć...
  9. Dlaczego z takim oporem staje się "polski"? Ja myślę, że to kwestia mentalności, domy drewniane kojarzą się w Polsce z biedą, kilka pokoleń trzeba, by to zmienić. Poza tym ludzie boją się tego, czego nie znają, większość ludzi budujących teraz jednak wychowała się w betonie... Ja buduję dom prefabrykowany: papierologia: taka sama jak przy murowańcu, czas budowy samego domu (nie licząc fundamentu): 2 miesiące (stan gotowy z zewnątrz)- pewnie murowańca też się postawi w podobnym czasie. Cenowo- porównywalnie (na zachodzie jest taniej, u nas na pewno nie). Jakość wykonania- póki co super (opinia tych, co nadzorują i się znają). Bardzo starannie i długo wybieraliśmy firmę, która go postawi, warto było (choć można było lokalnie i taniej, ale jakość była niepewna, teraz już wiemy, że intuicja nas nie zawiodła). Jeszcze nie mieszkamy, ale dom jest jak termos: w upały w środku chłodno, w chłodne dni- ciepło. Co do reszty, wypowiem się za jakiś czas (do połowy listopada muszę zdążyć z wprowadzką ) Podstawowy argument był taki: chcieliśmy mieć drewniany dom. Z bali zrezygnowaliśmy, gdyż nie znaleźliśmy firmy, która z dużym prawdopodobieństwem wykonałaby go bardzo dobrze i z bardzo dobrych materiałów. Murowańca rozważaliśmy na samym końcu. Życie pokaże, czy wybór był słuszny. Na etapie wykańczania wnętrz nadal jestem na tak.
  10. Drogie forumowiczki, poszukuję do porównania kolorystycznego płytki: Vives Mugat Vanilla 10x20 Potrzebuję dosłownie 1 sztuki, żeby porównać kolor, może być nawet nie cała, uszczerbiona, uszkodzona... Proszę pomóżcie, bo w mieście w którym mieszkam nie ma szans na obejrzenie vivesów, a zamówiłam płytkę cementową na podłogę i muszę do niej dopasować kolor Pokrywam oczywiście koszt płytki, przesyłki i fatygi. Bardzo będę wdzięczna... jeśli nie sprawi to komuś kłopotu, napiszcie na pw, to się domówimy, co do szczegółów. Pozdrawiam- Ewa
  11. 3 czerwca początki tynkowania (padało, stąd folia osłaniająca otynkowaną część) i balkony francuskie 7 czerwca, płyty g-k na suficie rozebrano już rusztowania 11 czerwca, belki pod daszek nad wejściem ścianka wieńcząca klatkę schodową 12 czerwca okno łazienkowe zabezpieczone g-k pogięty sufit w pokoju w wykuszu (jeszcze do poprawki...) poprawiona ścianka schodowa gotowy dach nad wejściem 15 czerwca, zakończenie tego etapu budowy. Dziś pożegnaliśmy się z ekipą, która budowała nam dom przez 2 miesiące... elewacja północna elewacja zachodnia elewacja wschodnia elewacja południowa
  12. 17.05 Ktoś zamieszkał... szybciej się uwinął ze swoim domem, niż my z prefabrykatem... 20 maj, powstała wiata garażowa elewacja cd... ... i początki żywopłotu (wierzba energetyczna) u dołu działki 24 - 25 maj początek instalacji elektrycznej i rekuperacja</p><p> </p><p> [img]https://lh4.googleusercontent.com/-AdhCk52Ag7o/T8Iu4fUc60I/AAAAAAAAHXM/hUmY7D0xuRI/s640/maj%2520116.jpg 26 maj pokrycie wiaty 28 maj przewodów przybywa... 29 maj drzwi!!! 30 - 31 maj
  13. 8 maja ekipa się zjawiła i rozłożyła dachówkę, plus robili różne obróbki dachowe [/img] 11 maj działają od kilku dni we wnętrzach, ocieplają i foliują dach, impregnowali gdzieniegdzie dechy dodatkowo.. (zalecenie kierownika budowy) Budowa komina 14 maj detale (zaślepione dziury styropianem, te gdzie są śruby) 16.05, wstawione okno do górnej łazienki! A kominy już wczoraj wyszły ponad dach pojawiły się deski elewacyjne z jednej strony domu!!! I ponownie docieplono cokół fundamentowy
  14. 25 kwietnia, dalsza praca nad dachem, deskowanie i wiatroizolacja 26 kwietnia 27 kwietnia 28 kwietnia Przed długim weekendem. W weekend majowy, czyli cały następny tydzień nic się nie działo, ekipa miała zaplanowany urlop.
  15. No i super, jest już czerwiec, więc mam niezłe zaległości... Nie wiem, czy nadrobię, ale spróbuję choć trochę, głównie zdjęciami. 23-24 kwietnia pod znakiem prac dachowych
  16. spiochu, wrzuć jakieś fotki swojego żywopłotu!
  17. bardzo lubię projekty Lipińskich, a Berlin też rozważaliśmy... skończyło się na innym, ale lubię ten dom. Powodzenia! Z dużymi oknami sobie poradzicie, nie zmniejszajcie ich czasem, bo dom straci na uroku! Będę do Was zaglądać z przyjemnością.
  18. 20 kwietnia Dziś kontynuowana była praca nad więźbą dachową (pierwsze belki pojawiły się już wczoraj): Po montażu wszystkich belek, wraca tymczasowy dach: ... i pojawiła się wiecha : Prace zostały zakończone przed weekendem. Ekipa pojechała do domu na Śląsk, dźwig został bezpiecznie zaparkowany u sąsiada, po czym nad miastem przetoczyła się krótka burza. Jutro pojedziemy zobaczyć, jak skuteczny jest dach... Wrażenia po pierwszym tygodniu roboczym, w którym montowany był nasz dom. Wszystko zaczęło się zgodnie z umową. Tempo prac jest niesamowite! Żałujemy, bo ze względu na pracę nie możemy być tam częściej niż raz dziennie, nie widzieliśmy więc stawiania pierwszej ściany, czy wielu innych rzeczy... Ekipa pracuje bardzo sprawnie, od rana do wieczora (bądź zakończenia określonego etapu, np strop skończyli około 16 w środę, więc kolejny etap zaczęli w czwartek od rana, bo musieli poczekań na transport kolejnych elementów). Praca jest bardzo czysta. Pojawiają się tylko śmieci- folie. ew worki z trocinami (???), nie wiem skąd, bo tego nie nadążamy złapać. Największy bałagan przed domem zostawiliśmy my, gdyż nie wywieźliśmy jeszcze ściętej izolacji z fundamentu... Jakość obróbki okiennej, drzwiowej, wszelkich drobiazgów, jest świetna. nasz kierbud jest oczarowany (nadzoruje jednocześnie inny dom w tej technologii i mówi, że różnica jest jak między nocą a dniem... dzień, to niby nasz dom Tak bardzo mu się podoba to, co się u nas dzieje, że wpada codziennie, z ciekawości... ja się nie znam, trudno mi ocenić, ale mam do niego zaufanie, więc cieszę się tym bardziej... A u mnie wreszcie więcej radości, niż stresu, w związku z tym wszystkim, kredytem, etc... To taki fajny moment, że wreszcie widać efekt naszej też pracy przez cały rok... może nie budujemy "własnymi ręcami", ale wielość, załatwiania, pozwoleń, decyzji, kredytu, kontaktów z rozmaitymi firmami i ludźmi, stresu, wreszcie przynosi namacalny efekt. Teraz też mamy niesamowity komfort, dom się buduje, a my... właściwie obserwujemy proces... Na tym etapie nie musimy zgrywać prac oddzielnych ekip od murów, więźby dachowej, okien, elewacji... W przyszłym tygodniu umówiliśmy się tam z elektrykiem, ekipa od rekuperacji, jest umówiona w połowie maja (po długim weekendzie), pewnie spotkamy się też z firmą od wod-kan i co, być może już coś zaczną równolegle... mam wrażenie, że w tym tempie skończą szybciej, niż do połowy czerwca (tak termin zakończenia prac mamy opisany w umowie z WolfHausem). No i dom budzi sensację we wsi, ludzie z ciekawości chodzą go oglądać Trochę się stresujemy tym, żeby nikt z zewnątrz nie zrobił nam jakiejś szkody, lub żeby ktoś nie zwędził nam jakichś drewnianych elementów (sąsiedzi przed zamieszkaniem byli niestety okradani, choć wtedy faktycznie tam nikt nie mieszkał, teraz oprócz naszego i dwóch innych w budowie, są 2 zamieszkane... więc mamy nadzieję, że nam się to nie przytrafi... No i żeby nie lało jakoś masakrycznie... ... ale tak w ogóle... to jest cudownie... ! Cdn.
  19. 19 kwietnia Przyjechał kolejny transport elementów: tym razem ściany poddasza, drewno elewacyjne (już pomalowane jednokrotnie na wybrana przez nas zieleń). Dźwig, który był wynajęty, już odjechał, a auto, które przywiozło te elementy, ma dźwig, który od dziś montuje dalszą część domu. Jednocześnie pojawiła się kolejna ekipa, która zbudowała rusztowania wokół domu. Kawałki domu, ujęło mnie jak starannie były przygotowane do transportu...: Dom zabezpieczony na noc: Spacer po wnętrzach poddasza (kolor zdjęć wynikł z koloru tymczasowego "dachu" ) Sypialnia: Łazienka (tu będzie okno dachowe) Pokój z wykuszem: Pokój synka: Przedpokój: Schody do góry :
  20. 18 kwietnia, środa Powstał strop nad parterem. Zmiana na zewnątrz nie jest tak spektakularna. Dom jest zabezpieczony przed ewentualnymi deszczami na noc folią: Drewno na dach czeka na swą kolej: Spacer po wnętrzach: Łazienka dolna: Kuchnia (śmietnik prosi o wybaczenie... ) dwa zdjęcia salonu/ jadalni: Pracownia: Widok z łazienki na przedpokój: Tu fajnie widać przekrój ściany pod oknem: Tu miejsce na drzwi wewnętrzne. W ścianie widać peszle na przewody elektryczne. Duże wycięcia pozwalają dostać się do śrub, którymi są skręcane ze sobą ściany, małe okrągłe wycięcia przygotowane są pod kontakty/ włączniki/ gniazda antenowe...
  21. Bardzo fajny dom się zapowiada, będę zaglądać z przyjemnością. Powodzenia i pozdrawiam!
  22. 9-13 kwietnia Ostatnie przygotowania przed montażem domu. Zamówiliśmy 2 wywrotki tłucznia do utwardzenia nawierzchni pod dźwig, 1,5 pryzmy rozrzuciliśmy sami, ale trwało to zbyt długo i ostatnie pół zleciliśmy koparkowemu... Wypożyczyliśmy sprzęt do zagęszczania i jedno popołudnie/ wieczór była zabawa.... Tak wyglądał fundament przygotowany do montażu (obcięta izloacja wg wskazówek, o których wcześniej pisałam, woda już wyprowadzona na fundament, itd...) W napięciu czekaliśmy na poniedziałek, zgodnie z umową z firmą, miało się zacząć... I rzeczywiście, w poniedziałek po południu 16 kwietnia 2012ekipa działała na fundamencie, znów stanął niwelator, oraz rozkładali izolację w miejscach, w których nazajutrz miały stanąć pierwsze ściany. 17 kwietnia, wtorek Żadne z nas nie miało czasu jechać tam wcześniej (praca, praca...). Pojechaliśmy o 17 i... zastaliśmy to (!!!) : Front domu: Zachodnia część domu: Wschodnia część domu: Południowa część: Z daleka, w wieczornych mgłach... Montaż jednej ze ścian działowych: I jak się Wam podoba?
  23. Patrząc na Wasze zdjęcia naprawdę zaczynam żyć nadzieją, że to się DA ZROBIĆ!!!! Ja jestem duuużo przed, ale na samą myśl jestem przerażona... Tak więc- uspokajacie, drodzy forumowicze! Fajny pomysł na konkurs, Redakcjo, cieplej się robi na sercu (bo za oknem marnie)...
  24. 23 marca przyjechała ekipa (kierownik montażu i ktoś asystujący) odebrać fundament. Bardzo dokładnie mierzyli cały fundament, potem kontrolowali niwelatorem... Różnica w poziomie fundamentu- do 1 cm, więc super. Jakby ktoś potrzebował ekipy budującej fundamenty (i nie tylko) w okolicach Zielonej Góry, mogę polecić! Omówiliśmy też drobiazgi, które musimy przygotować przed montażem: - ściąć (jednak) ocieplenie fundamentów, 25 cm wokół płyty. Okazało się, że jest to konieczne do wykonania izolacji p-wodnej. Ściany budynku będą miały "fartuchy" z jakiegoś materiału (coś pomiędzy folią a papą), które trzeba dokleić do fundamentu. - wyjąć po 1 bloczku betonowym z 2 stopnia prowadzącego do domu- i zalać te miejsca betonem (tu będą wbite słupy podtrzymujące konstrukcję daszku nad wejściem) - ściąć na długości najwyższy stopień wejścia do domu- od strony ściany wejściowej (konieczne przy montażu i do zabezpieczenia p-wodnego). - wysypać tłuczeń przed domem- w wyznaczonym miejscu (kwadrat 7x7 m, plus wjazd)- pod ustawienie dźwigu. Termin montażu- bez zmian- od 16 kwietnia zacznie się dziać... ogromnie się cieszę... i jestem przerażona... 24 marca zrobiliśmy podłączenie wody- studnia wodomierzowa zakopana, rura z kranikiem już wylazła na fundament. Mąż się tylko martwi, że wylazła nie tą rurą z fundamentu, co trzeba- czyli kanalizacyjną... i niestety ma rację, ale na szczęście poprawka nie jest kłopotliwa, tyle tylko, że trzeba odkopać i przełożyć... Pan odpowiedzialny obiecał, że poprawi, choć upiera się że zrobił zgodnie z projektem... Jakieś zamieszanie się więc tu wkradło, ale dzis na działce działa ekipa budująca fundament, więc się dogadają i poprawią. A ja głowię się na kuchnią i łazienkami, tzn chciałabym, ale nie mam czasu.....!!!! Byłam w Kuchniach Wolsztyńskich, dostałam pierwszy projekt, trochę musimy pozmieniać, ale... utknęliśmy bo praca nas przytłoczyła... Załączam zdjęcia, może jakaś przyjazna dusza spojrzy i coś zasugeruje. Co chcemy zmienić: - miejsce zlewozmywaka- bo nie otworzymy okna (myślimy, by zamienić szafkę zlewozmywakową ze zmywarką miejscami, nie wiem, czy się uda...) - męża drażni łamiąca się linia półki i listwa ozdobna nad oknem. Myślimy, czy nie zrezygnować z tego i zrobić jakichś fajnych długich wiszących lamp. Nie wiem tylko jak to zagra kompozycyjnie. - witrynka wolnostojąca jest ok, ale ze względów praktycznych zastanawiamy się, czy nie zamienić jej na coś a la komoda z nadstawką. Dół byłby większy i schowałoby się tam więcej rzeczy (coś w stylu spiżarki)- a góra- węższa i przeszklona. - nie zabudowywać nad szafą g-k, ale może zrobić jeszcze półkę otwieraną do góry. - Fronty: ten biały jest w połysku, Florina, ten brązowy to Punto jesion piaskowy. Kolor Punto jest piękny, chłodny, chropowaty, ale... będzie się gryzł z podłogą- a chcieliśmy dąb deskę 3-warstwową z Barlinka. I teraz nie wiem, czy zrobić w kuchni jednak białą podłogę- np dąb bielony czy jakieś inne capuccino (jak to się sprawdzi przy psie, 2 kotach i 4-latku???) no i jak ta podłoga "spotka się" z podłogą z salonu (dąb jak wyżej)? Czy jednak zrezygnować z drewna na frontach i iść tylko w biel? Trochę nudno będzie? Mój ideał kuchni to: skandynawia, styl fusion (surowość, prostota, chłodna, ale z eklektycznymi elementami, generalnie biel, drewno i szarości, ewentualnie kolory ziemi, przydymione, etc...). Do tego wszystkiego mam szalony kolor okien: bayerwald Oregon (ciepły rudy odcień drewna), więc robi się misz-masz... Najładniejsze byłoby połączenie bieli z szarością, prawda? Wyceny wstępnej jeszcze nie mam... No i jestem w kropce... cdn
  25. Dostałam dziś nową wiadomość z firmy, cytuję: Nie wiem czy Państwo wykonali już izolację termiczną ścian fundamentowych? Jeśli nie to zgodnie z nowymi wytycznymi nie należy przyklejać styropianu na wysokości 30cm po obwodzie fundamentu - licząc od góry płyty zwieńczającej (tak jak to pokazano na rysunku). Brakujący pas izolacji wokół fundamentu należy uzupełnić po montażu budynku Rysunek w załaczniku. I co Wy na to? Fundament oczywiście mamy gotowy... napisałam im to, zobaczymy, co będzie dalej...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...