-
Liczba zawartości
96 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez ewa86
-
Witaj Gremlinko! I Mężu Gremlinki też Ja właśnie z takiego powodu - dziecko, praca, wykańczanie domu, szkoła... - nie miałam zupełnie czasu na prowadzenie dziennika ;/ choć u nas wciąż się dużo dzieje u Was też widzę postępy, może i powoli, ale zawsze do przodu. Widzę że wybraliście bardzo podobną kolorystykę co my jeśli chodzi o wygląd domku z zewnątrz. A powiedz jak wrażenia z wnętrz? Jak już są tynki, a na górze pojawia się sufit, to nagle wielkie hale zmieniają się w pokoje ja pamiętam że to bardzo zmienia wyobrażenie o pomieszczeniach i przestrzeni. A jak się córeczka chowa? Zdrowa? Daje rodzicom popalić czy jest aniołeczkiem? Pozdrawiamy Was serdecznie! PS. To że nie piszę w swoim dzienniku, nie znaczy że czasem nie zaglądam na Wasze forum
-
Sypialnia już na finiszu. Jeszcze kilka dni temu wyglądała tak: Ale mąż każdą wolną chwilę poświęca pracy w niej i na dzień dzisiejszy pojawił się już pierwszy kolor Na tej ścianie docelowo ma stać łóżko i stoliki nocne. Zakupione już oczekują na złożenie. Jest to seria Malm z Ikei w kolorze dąb bejcowany na biało. A tu mamy ścianę przeciwną. Na niej będzie 3metrowa szafa. Również Ikea, system Pax, w takim samym kolorze jak łóżko + lustro A taką wybraliśmy podłogę. Niebawem będzie już układana! Dodam jeszcze tylko, że drugi kolor na ścianach będzie szary.
-
Zacznijmy od tego, że musieliśmy ustalić kolejność wykańczania pomieszczeń. Z różnych względów i po wielu wersjach, długich dyskusjach wyszło tak: najpierw korytarz, potem nasza sypialnia na tip-top, pokoik dla przyszłego dziecka - byle ogarnąć, a na końcu łazienka, pokój gospodarczy i pokój Wiktorka. Skoro korytarz pierwszy - to wygląda to tak. Ułożona jest podłoga. Niestety nie mam zdjęcia całości, ponieważ została szybciutko przykryta kartonami, żeby nam się nie poniszczyła. To tylko panel hehe Zdjęcie poglądowe odnoście koloru (oczywiście lekko "posiwiały" od pyłu): Następnie mąż zaczął montować drzwi. Na pierwszy ogień do naszej sypialni. Mamy tu takie same drzwi jak na dole (Pol-Skone Sempre kolor Merbau), ale ościeżnice są drewniane, zwykłe, nie okalające jak na dole. Ogólnie mąż zadowolony, bo łatwiejsze do zamontowania. Zamówiliśmy jeszcze do nich listwy maskujące - trzeba na nie z miesiąc poczekać.. ;/ Efekt prac męża prezentują poniższe zdjęcia Widok z korytarza Widok z sypialni A tu czekamy na listwę maskującą (a sama ściana czeka na poprawkę malowania po montowaniu ościeżnicy;) ) Jeśli chodzi o korytarz to mogę jeszcze pokazać właz na strych.
-
Z aktualnych rzeczy pokażę jeszcze naszą jadalnię (tak to nazwijmy, mimo iż jest to po protu stół postawiony w kącie salonu) Stół zakupiony na allegro, sam blat zrobiony z płyty, reszta to bodajże buk. Krzesła drewniane, 6 sztuk, tapicera beżowa ekoskóra. Po kilku miesiącach użytkowania mogę powiedzieć, że krzesła są bardzo wygodne, wszystko czyści się dobrze. Minus jednak też jest... Zarówno krzesła, jak i stół, są niesamowicie delikatne... Na blacie moje dziecko łyżeczką od herbaty porobiło maleńkie wgniecenia... Krzesła natomiast mają ślady po metalowych elementach od spodni męża... Zapewne w jasnych meblach nie byłoby tego problemu. Zdjęcie robione zaraz po Dniu Matki. Ten piękny polny bukiecik, to prezent od mojego synusia
-
Witam! Znów mnie chwilę nie było, ale letnia sesja egzaminacyjna przeszła już do historii i mogę spokojnie zająć się milszymi sprawami W zasadzie jeśli chodzi o kuchnię, to niewiele się w niej pozmieniało od czasu przeprowadzki. Dochodzą jedynie jakieś szczególiki. Widok z salonu Widok z korytarza Widok z salonu, od strony stołu A to nasza podkówka, nie mogło w naszym domu zabraknąć tego elementu Konie są w domu, konie są na podwórku (czasem przychodzą mi szyby lizać, a ostatnio upodobały sobie kwiatuszki przed domem)
-
A odpowiadając na pytania: 1. tapeta jest w salonie, na ścianie pod skosem, pod schodami. 2. Przez najbliższe lata będzie w tym prześwicie zamontowana barierka, właśnie się robi, bo długo się zastanawialiśmy w jakiej formie ma być :) Ostatecznie będą to pionowe trelki przymocowane do sufitu i do skosu. Jak tylko będzie to wykonane - pokażę. A gdy potomstwo osiągnie odpowiedni wiek zostanie to zdemontowane. 3. Gremlinko, bardzo baliśmy się o te schody, jak z nimi będzie. Wąskie, zabiegowe... Bałam się że stopy nie będą nam się na nich mieścić hehe Ale póki co jesteśmy nimi bardzo mile zaskoczeni, są wygodne i nawet z maluchem na ręku, nie patrząc pod nogi spokojnie po nich chodzę :)
-
O rany, dopiero teraz widzę ile zamieszania tu nimi wprowadziłam! Przepraszam bardzo wszystkich odwiedzających... Obiecuję poprawę i dużo jaśniejsze opisy, może więcej szczegółowych zdjęć... Jeszcze raz przepraszam - wybaczcie...
-
Do tej pory dziura była zakryta płytą k-g. Nie było raczej czym się chwalić, że schody nie zrobione i goły beton wystaje... Poza tym ciepłe powietrze uciekałoby na górę, a zimne z góry wpadałoby do salonu. W jednym ze wcześniejszych wpisów było o tym info, i fotka nawet (wprawdzie przed pomalowaniem, ale była). Mimo to przepraszam za wprowadzone zamieszanie, postaram się opisywać wszystko jaśniej i bardziej szczegółowo, uczę się na błędach :)
-
Miało być dziś o kuchni, ale będzie o schodach (tak jak obiecałam w komentarzach). Otóż przez 5 miesięcy mieszkaliśmy sobie z bardzo gustowną, bordową zasłoną, która to zakrywała piękne, betonowe schody. Aż przyszedł czas na zdjęcie jej i montaż schodów właściwych, że tak powiem. Schody zostały zamontowane w 2,5 dnia – tempo ekspresowe. Drewno – ciemne jak podłoga w korytarzu i drzwi. Podstopnie wykonane z płyty k-g, docelowo pomalowane będą białą farbą. muszę grzecznie poczekać na swoją kolej Schody są jak widać na zdjęciach zabiegowe. Widać je z salony i odwrotnie - z połowy schodów widać salon. Jest to taka "dziura" Póki co nie ma tam żadnej balustrady. Jednak niebawem ma powstać, gdyż w strachu o dziecko jestem... A jak mały nie będzie już mały - barierka ponownie zniknie. Czas na kilka foto. Dzień pierwszy - 8 stopni zrobionych Dzień drugi - wszystkie stopnie gotowe Dzień trzeci - bariereczka Dzień czwarty - barykada
-
Schody częściowo są w salonie, jest taka "dziura" ze schodów na salon, gdzie widać 5 stopni. Nie wiem w sumie bardzo jak to wytłumaczyć, narysować też... Następny wpis w dzienniku będzie o schodach :)
-
http://www.sklepztapetami.pl/tapeta_as_876898_springtime_3-14843i" rel="external nofollow">http://www.sklepztapetami.pl/tapeta_as_876898_springtime_3-14843i" rel="external nofollow">http://www.sklepztapetami.pl/tapeta_as_876898_springtime_3-14843i" rel="external nofollow">http://www.sklepztapetami.pl/tapeta_as_876898_springtime_3-14843i ?? p.s. sama jestem na etapie poszukiwań ładnej tapety do sypialni, więc przy okazji jak na coś natrafiam to wrzucam :)
-
jeszcze taką znalazłam... http://ototapety.pl/1600-lars-contzen-6238-36-tapety-scienne-as-creation.html" rel="external nofollow">http://ototapety.pl/1600-lars-contzen-6238-36-tapety-scienne-as-creation.html" rel="external nofollow">http://ototapety.pl/1600-lars-contzen-6238-36-tapety-scienne-as-creation.html" rel="external nofollow">http://ototapety.pl/1600-lars-contzen-6238-36-tapety-scienne-as-creation.html
-
Witaj, nie jestem pewna czy o coś takiego Ci chodzi? http://allegro.pl/712100-tapeta-w-dmuchawce-bialo-czarna-i2373539684.html" rel="external nofollow">http://allegro.pl/712100-tapeta-w-dmuchawce-bialo-czarna-i2373539684.html" rel="external nofollow">http://allegro.pl/712100-tapeta-w-dmuchawce-bialo-czarna-i2373539684.html" rel="external nofollow">http://allegro.pl/712100-tapeta-w-dmuchawce-bialo-czarna-i2373539684.html
-
Witaj! Raczej jest to złudzenie, stół ma wymiar 140x90 rozkładany do 210. I też mamy 6 krzeseł - 3 przy stole, 1 przy komputerze, 1 w małym pokoju przy łóżeczku synka i 1 stojące w korytarzu przy gniazdku służąc jako barykada hehe A powiedz mi proszę - czy Wasze też jest takie "wrażliwe" na mocniejsze uderzenia? Syn zrobił ślady łyżeczką do herbaty... Pozdrawiam!
-
Dziś wstawię fotki z aktualnego wyglądu salonu. Kilka słów na wstępie. Po pierwsze zastawiony jest on kojcem synka oraz niezliczoną ilością zabawek. Po drugie - wciąż, mimo szatańskiego sprzątania, pełen kurzu i pyłu. Jest to niestety efekt trwającego wykańczania góry. Ile bym nie sprzątała, ten nieszczęsny syf osiada na meblach w tempie wręcz zastraszającym. Kolejna sprawa to komputer, który tymczasowo zamieszkał w salonie (docelowo jego miejsce będzie w jednym z pokoi na górze). Cóż więcej? Nie wiem... Czas na zdjęcia. A tu widok ze schodów. Jak widać w ciągu dnia króluje tu bałagan. Mój syn jest mistrzem w roznoszeniu zabawek i ściąganiu wszystkiego "na swój poziom" (więc wszystko musi być przed nim schowane lub umieszczone w niedostępnym miejscu). Dodam jeszcze tylko, że narzuta na kanapie jest w celu ochrony tapicerki przed lepkimi łapkami
-
Biję się w pierś… Nie było mnie blisko pół roku… niestety pewne sprawy rodzinno-zdrowotne (tak to nazwijmy) sprawiły, że nie miałam czasu i możliwości kontynuować relacji z naszych zmagań „domowych”. Jeśli kogoś tym zawiodłam, to bardzo przepraszam… A teraz powiem tak: mieszkamy od 30 grudnia 2011 roku Nasze pierwsze dni w domu upłynęły pod znakiem chaosu, wiecznego szukania, porządkowania, przestawiania z kąta w kąt i nieskończonego sprzątania. W pierwszych dniach nasz dom wyglądał tak: Potem było coraz lepiej Niebawem postaram się wstawić foto aktualne, pozdrawiam!
-
O ranyyyy.... Ja wiem, nie było mnie z pół roku... I teraz nie bardzo w zasadzie wiem, czego Wam gratulować bardziej?!?!?! Córuni czy zaawansowanych prac? Jedno jest pewne - przed Wami wiele radości Pięknie się te "mury pną do góry", możecie już powoli przechadzać się po swoich salonach Cieszę się, że udało się Wam z tymi kredytami pozałatwiać i że wszystko sprawnie idzie. Mimo że nie zaglądam tu regularnie (wiem, wstyd...) cały czas o Was myślę i trzymam kciuki Teraz wracam do pracy, więc paradoksalnie będę miała więcej czasu - obiecuję być na bieżąco Pozdrawiam gorąco w imieniu swoim i swoich chłopaków!
-
A wczoraj późnym wieczorem przyjechały nasze meble kuchenne. Montować będą się w środę od rana, dziś wycinają się blaty Póki co wygląda to tak: Szafki wiszące oczekują na powiedzenie Blat z bliska (tu akurat stolnica - moje małe "widzimisię" )
-
Chłopaki zamontowali również najważniejszy mebel w domu hihi jak również i umywaleczkę Wszystko działa
-
Wraz z małżonkiem zamontowałam brodzik... ...a następnego dnia mąż z kolegą dokończyli dzieło - zamontowali kabinę (brakuje jeszcze uszczelek i trzeba zasilikonować)
-
tak wygląda tapeta na ścianie tv z bliska skończone oświetlenie
-
mały pokój z bliska a tu nieszczęsne cokoły, o których pisałam wcześniej wersja "zgaszone światło" wersja "zapalone światło" a tak wygląda kamień do kominka
-
salon korytarz a to najtrudniejsza część - przejście do kuchni; trochę musieliśmy pokombinować, ale efekt nas w pełni zadowala przepięknie zakurzone listwy
-
Nadrabiam zaległości, czyli pokazuję co udało nam się zrobić od ostatniej wizyty na forum. Trochę trudności w postaci zbyt dużych otworów drzwiowych - chyba nikogo to nie omija... ;/ Z tego powodu nie mamy wstawionych jeszcze reszty drzwi, mąż najpierw musi pozaciągać nieco knaufem, żeby pianki tyle nie dawać. Od strony kotłowni widok póki co ładniejszy Drzwi, a raczej poniszczona ściana, czekają na maskownicę.
-
Póki co zajmujemy się wykończeniem dołu, aby można było się wprowadzić. O oknach dachowych jeszcze w sumie nie myślałam jak je obrobić, ale bardzo dziękuję za podpowiedź :) Przyda się na przyszłość!