
Yvett
Użytkownicy-
Liczba zawartości
82 -
Rejestracja
Zawartość dodana przez Yvett
-
Odpowiedź na to pytanie dla wielu pewnie oczywista - a ja za diabła nie wiem. Przyszedł wreszcie czas na meble. I nie wiem jakie? Ciemne? - będzie trochę ciemno.... Jasne? - chyba trochę będzie głupio wygladało..... Z jakiego drewna? - Znalazłam meble, które świetnie wygladają, ale sa z dębu albo z orzecha..... No do merbau chyba nie bardzo..... Kolonialne? - palisander, teak......? Ratunku! Moze macie jakieś zdjęcia?
-
[ Toć pisze ze dostalam w ramach prezentu Sadze ze np. w nowym domu - bedzie sie b. ładnie prezentować A moze i dzieci (o ktorych na razie blizej nic nie wiem ) ujawnia jakies talenty ? .... to życzę utalentowanych dzieci Pianino będzie jak znalazł....chociaż....nigdy nic nie wiadomo.....mogą wybrać np. waltornię
-
......hmmmmm...nie masz talentu......nie grasz.......to po co Ci pianino?
-
Ale te cyfrowe z tego co mówią, mają klawiaturę ważoną, do złudzenia podobną - jeśli chodzi o "czucie" - do pianina klasycznego. O używanym też już myślałam, tyle, że to najczęściej stare instrumenty, a poza tym nauczyciele z naszej szkoły nie stroją instrumentu, trzeba wzywac stroiciela z innego miasta - jedna wizyta ok. 250zł. Zalecają stroić raz na kwartał. Poza tym u nas w domu podczas naszej nieobecności jest znacznie chłodniej niż po południu. Podobno to ważny czynnik powodujący częstsze rozstrajanie się pianina (co jest właściwie zrozumiałe - moja starsza córka gra na skrzypach i za każdym razem musi je podstroić, bo pomimo świetnego futerału niestety się rozstrajają - a instrument ma juz całkiem dobry).
-
No właśnie - jakie pianino? Cyfrowe czy analogowe, klasyczne? Kompletnie się na tym nie znam, a kupić muszę. Moja córka - 7-letnia - od pół roku uczy się grać na pianinie w szkole muzycznej. Musimy mieć instrument w domu, żeby mogła ćwiczyć. Pytanie - jaki? Nie za bardzo mam ochotę na klasyczny, bo to kłopot ze strojeniem, bo wielki, ciężki i nie stać mnie na nowy. Z drugiej strony, czy ktoś ma cyfrowe pianino i może mi z autopsji powiedzieć, że dziecko nie będzie czuło różnicy w nacisku na klawiaturze? W szkole dzieci ćwiczą i grają na fortepianach. Pomóżcie proszę!
-
Dłużnik oddaje dług, a wierzyciel zadowolony-tak powinno być
Yvett odpowiedział arman → na topic → Dział Porad życiowych
Ja również (między innymi) zajmuję się windykacją. Czy masz jakieś złote rady odnośnie prowadzenia rozmów na ten temat, o których jeszcze mogłam nie slyszeć? Miło byłoby dowiedzieć sie czegoś nowego. Pozdrawiam -
Jak na trzeci obrazek w życiu to chyba nieźle, co? Nie będę się mądrzyć, bo jeszcze żadnego nie namalowałam Jak do tej pory szkice ołówkiem tylko i to głównie portrety. Zajrzałam na stronę, która poleciłeś, ale coś mi się zdaje, ze obrazek, który maluje z brzózkami jest mało podobny do efektu końcowego... Dostalam w prezencie książkę z poradami jak malować, ale niewiele tam tego jest. Dowiedziałam się, ze są organizowane warsztaty malarskie dla dorosłych początkujących połączone z jakimś wypoczynkiem - latem właśnie, ale niestety się spoźniłam, tak więc musze poczekać do przyszłego roku, a tymczasem popróbuję sama
-
Kaniu - oh! pewnie z godzinę jej zejdzie ne drogę do domu - ale nie mamy wyjscia Michall - piszą, że plecak jest na licencji Disney'a - ale chyba chodzi im o obrazki W każdym razie są takie plecaki z obrazkami Witch, syrenkami i postaciami z bajki o wrożkach Bratz (i ten właśnie kupiłam). Jak wpiszesz w wyszukiwarkę "plecak Bratz" to na pewno pokaże Ci się link do Allegro i tam możesz go zobaczyć. (Czy ten "psepiękny" właśnie widziałaś?) Cena tego plecaka kształtuje się różnie w zależności od sklepu, od 106,00 do 200,00 (kolejny przykład jak można przepłacić )
-
O właśnie, o coś takiego mi chodzi! Ja mam na razie "owczy pęd" Kiedyś trochę rysowałam - ale przez ostatnie kilka lat przy małych dzieciach nie potrafiłam znaleźć czasu. Teraz dzieciaki troche podrosły, a mnie ciągnie do malowania. Trochę za późno zdecydowałam się spędzić wakacje na jakims kursie gdzieś w plenerze - bo brakuje mi techniki - nijak nie wiem jak to z tymi farbami należałoby się obejść. Wcale mi się nie marzą jakieś super dzieła - ot, tak sobie, popelina i landszaft w ramach oderwania sie od rzeczywistości Mam nawet miejsce w domu na kanciapę, w której mogę sobie farbiska rozłożyć i smrodzić ile wlezie - tak więc, warunki są tylko doświadczenia brak. A co to za kurs DW?
-
Wciorniastku - myślałam o plecaku na kółkach - ale klasa, w której mała będzie mieć lekcje jest na trzecim piętrze!!! - trochę nie bardzo te schody dla kółek Ale dzisiaj znalazłam!!! Mam nadzieję, że będzie dobry..... Jest usztywniany nie za duży, trochę cięższy od poprzedniego ale myślę w rozsądnej wadze. Ma dwie wady - cena i kolor (różowy!!!! - ale chyba nie mnie ma sie podobać - mała jest zachwycona) - a cena - no coż - zdrowy kręgosłup jest bezcenny Kaniu - córę będę faktycznie odwozić do szkoły po drodze do pracy, ale z powrotem do domu będzie musiała chodzić sama - więc "nici" z "tragarza" (a do domu ze szkoły mamy około 1,5km)
-
Niestety moje dziecko idzie do szkoły, w której nie ma szafek i wszystko będzie dźwigać na własnych plecach. Kupiłam juz plecak lekki i bez wiekszych usztywnień, ale za to z gąbką na szelkach i w tylnej części. Skróciłam szelki na max, włożylam książki i załozyłam malej na plecy - plecak się zwiesił, a ona, żeby ciężar przezywciężyć pochyla się do przodu.... Martwię się, że załatwi sobie kręgosłup - ja już z nim problemy mam, więc próbuję jej tego zaoszczędzić.
-
Czy ktoś z Was maluje obrazy - ot tak dla własnej przyjemności - nie zawodowo?
-
Mam niemały kłopot z wybraniem właściwego plecaka dla mojej córki. Chciałabym wybrać taki, który nie będzie powodował chorób kręgosłupa - czyli musi być usztywniany. Wszystkie, które do tej pory brałam pod uwagę są po prostu za duże i bardzo ciężkie (pusty plecak waży około 1,5kg). Tradycyjnego tornistra moje dziecko absolutnie nie chce. Czy może już wybraliście dla Waszych pociech plecaki do szkoły i poradzicie mi coś?
-
Mam grafitowy zlewozmywak z firmy Franke - pod każdym wzgledem rewelacja! Z przyzwoitości czyszczę go co jakiś czas- minimum raz na dwa tygodnie - ale mogłabym rzadziej, bo nic nie widać
-
Nasze przepisy z termomixa
Yvett odpowiedział niktspecjalny → na topic → Przepisy kulinarne - o gotowaniu i nie tylko
Może trochę za drogo chciałaś sprzedać? Ja bardzo chcę kupić - tylko cena jest jakaś zaporowa ciągle Za nowy zapłaciłam 3435,00 kupiony w styczniu 2004 prawie nie uzywany, chcemy 1500 więc chyba nie za drogo Aaaaaa...to może za stary Teraz na allegro są nowe modele - pożądane niezwykle - i nawet za podobną cenę jak te z 2004 (oczywiście w chwili zakupu w 2004) i to może dlatego taki kłopot ze sprzedażą masz. -
Nasze przepisy z termomixa
Yvett odpowiedział niktspecjalny → na topic → Przepisy kulinarne - o gotowaniu i nie tylko
A ogłoszenie juz dawałam i na gazecie i na allegro tylko jakoś nikt nie chce kupić Może trochę za drogo chciałaś sprzedać? Ja bardzo chcę kupić - tylko cena jest jakaś zaporowa ciągle -
pochwalcie się swoim mikserem/ malakserem
Yvett odpowiedział aspidisca → na topic → AGD i RTV w domu
Zainteresował mnie temat urządzeń kuchennych, bo sama potrzebuję czegoś, co mogłoby mnie wreszcie wyręczyć. Mam stary mikser (prezent ślubny), służy na razie, ale tylko i wyłącznie miksuje Mniej więcej rok temu byłam na prezentacji termomixa. I szczerze mówiąc kupiłabym go natychmiast, gdyby nie ta zaporowa cena. Bułki upieczone z ciasta zrobionego w termomixie, z ziarnami z masłem(również wykonanym w termomixie) i konfiturą (z tegoż) były poezją. Suróweczki i inne posiekane warzywka można zrobic i w innym urządzeniu, ale zupa krem w kilkanaście minut? Vegeta bez glutaminianu sodu (ważne dla alergików) i inne zdrowe potrawy bez konserwantów i polepszaczy? Miodzio. Jak dla mnie wadą moze byc faktycznie pojemność, nie dlatego, że moja 4-osobowa rodzina wymaga na jeden obiad więcej niż 1,5 l zupy, ale lubię ugotować coś na dwa dni Ale zdrowa żywność przemawia do mnie najbardziej. I czytam tutaj, że niektórzy maja opory do picia kawy zrobionej w tym samym pojemniku co wcześniej zmielone mięso. Ten pojemnik jest wykonany ze stali szlachetnej, z takiej, co to wyrabiane są narzędzia chirurgiczne. Ścianki nie są porowate, w związku z tym nie zostaję tam nic, co pozostawiałoby zapach. Poza tym wiadomo, że nie zastąpi to patelni. Naleśników się nie upiecze, mielonego nie usmaży, ale też nikt patelni wyrzucać zaraz nie każe. To tyle co do termomixa. Nie mam, więc nikt mnie posądzi o reklamę. Nic z tego nie mam Tyle tylko,że mi się marzy I nie kupuje nic innego, bo cały czas łudzę się, że wyskrobię te kila tysięcy i kupię ustrojstwo. -
Teraz juz wiem Misiu czemu Cie nie lubie. Mam to samo No dobra, z tym nielubieniem robilem jaja. Mnie też wyszło, żem niedźwiedź...........
-
Kupiłam córce MALM, ale szerokość 90cm, więc nie wiem, czy moja opinia bedzie dla Ciebie użyteczna Moje dziecko używa tego łóżka około pół roku, głównie do spania, ale poskakać też lubi Jak dotąd wszystko świetnie. Dodam, ze rewelacyjnie wygląda do tego stolik nocny, który jest jakby przedłużeniem zagłówka tego łóżka.
-
Ja też mam schody pełne, obłożone drewnem, na poddaszu podłoga drewniana, na parterze w holu z płytek i jest bardzo dobrze. Niestety nie mam zdjęcia, które oddałoby w pełni wygląd takiego połączenia. Ale szczerze polecam.
-
Wciornastku! miałam podobny problem - mój małż też techniczny - pracuje również bardzo dużo, mimo to udało się go zachęcić do pracy w domu - choć wydawalo mi się to absolutnie niemożliwe, tym bardziej, że on raczej do pracy fizycznej słabo się nadaje Mój sposób, a właściwie dwa razem wzięte: na wstępie szalenie wyolbrzymiasz żądania, po czym łaskawie zgadzasz się na minimum, o które nawiasem mówiąc chodzi Ci od początku. Ty zadowolona, bo masz co chcesz, on zadowolony, bo się utargował. A popierasz to wszystko oczywiście korzyścią ekonomiczną, nie znam faceta, który by lekką ręką wydał ciężko zarobione pieniądze.
-
da się - kosiara - traktorek i chłopak z sąsiedztwa, który lubi na tym jeździć
-
Mam meble kuchenne właśnie z bielonego dębu modyfikowanego, około 6,5 mb. Z tym, że szafek górmych trochę mniej, niektóre przeszklone, jedna z roletą, okucia też blum, głównie szuflady, cargo - kosztowały rok temu 12tys. wydawało mi się dużo - ale wygląda na to, że Twoje są droższe....
-
Choroby roślin ozdobnych - rozpoznawanie i zwalczanie
Yvett odpowiedział figaro1 → na topic → OGRODY - Pamiętajcie o ogrodach
nie wiedziałam, że są wrażliwe na brak wody, jak do tej pory rósł pięknie - ale susza w tym roku wyjątkowa. Dzięki za radę - podleję i mam nadzieję, cos to pomoże....- 437 odpowiedzi
-
- brzozie
- choroba
-
(i 36 więcej)
Oznaczone tagami:
- brzozie
- choroba
- choroba?
- chorobach
- choroby
- choruje
- chory
- czerwonolistny
- dąb chory mączniak
- fotka
- grzybowa
- iglaste
- info
- jaka
- jałowce
- jest
- jest?
- jodła
- katalpa
- kaukaska
- magnolia
- moim
- mojej
- ochrona
- palma
- pomocy!!!!!!!!!
- rododendron
- rosa
- roślin
- roślin.
- różom?
- rugosa
- schnie
- świerk
- szkodnik
- usychają
- winobluszcz
- wszystko
-
Choroby roślin ozdobnych - rozpoznawanie i zwalczanie
Yvett odpowiedział figaro1 → na topic → OGRODY - Pamiętajcie o ogrodach
Poradźcie coś proszę - nie wiem co się z nim dzieje. Chodzi o jarząb mączny. Rosnie ładnie od mniej więcej 3 lat. Nigdy nie był specjalnie podlewany, nie bardziej niż teraz, w tym sezonie. Poza tym obok rosną rośliny bardziej wrażliwe na brak wody i mają sie dobrze. Może nie usycha, tylko choruje? A objawy - to brązowienie liści - tak jakby usychały.....Pojęcia nie mam, co to jest...- 437 odpowiedzi
-
- brzozie
- choroba
-
(i 36 więcej)
Oznaczone tagami:
- brzozie
- choroba
- choroba?
- chorobach
- choroby
- choruje
- chory
- czerwonolistny
- dąb chory mączniak
- fotka
- grzybowa
- iglaste
- info
- jaka
- jałowce
- jest
- jest?
- jodła
- katalpa
- kaukaska
- magnolia
- moim
- mojej
- ochrona
- palma
- pomocy!!!!!!!!!
- rododendron
- rosa
- roślin
- roślin.
- różom?
- rugosa
- schnie
- świerk
- szkodnik
- usychają
- winobluszcz
- wszystko