Zigobar Dom mój jest dość mały 110 m2 i jako-tako ocieplony, dość akumulacyjny. Ciężko mi powiedzieć jaką muszę mieć temperaturę CO. Do tej pory paliłem w piecu mniej więcej tak, że np rano 1,5 - 2 h i wieczorem 1,5 - 3 h grzejniki jak najwyżej przy poważnych mrozach powyżej 70 C- dość upierdliwe w obsłudze lecz chyba oszczędne - jakieś 7 -9 m3 drzewa na sezon. Bardzo jestem ciekaw jak mi to będzie wychodzić - dość sporo czasu zajęło mi np jak mam przerobić CO jak elektrykę. Jako kryterium chyba przyjmę temperaturę piwnicy zakładam, że PC będę używał do momentu jak np temperatura w piwnicy dojdzie do np 8 - 10 C i przy zewnetrznych powyżej 0 C (obecnie mam w piwnicy ok 20 C - latem nagrzewałem piwnicę przez naturalną pracę PC i wentylatorem tłoczącym w upalne dni powietrze spod dachu). Pewnie takie 38 C by wystarczyło spokojnie dla zewnętrznej O C, ale wszystko by się zbyt szybko wychładzało. Ogólnie taki system z PC robi trochę jak rekuperator (np powietrze tłoczę do domu przez rurę metalową kilkumetrową umieszczoną w piwnicy) trochę jak GWC Pozdrawiam