Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

valturwen

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    79
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez valturwen

  1. valturwen

    Dach i inne :)

    Dach nie dawno skończony. Wyszedł pięknie:) W całości zrobiony systemem gospodarczym. Żartujemy z mężem, że to jego największa premia jaką dostał (oszczędzenie kasy za dekarzy). Było sporo trudu, potu i problemów, ale warto było :) Teraz przyszedł czas na instalacje wewnątrz. Elektryka w trakcie, wod-kan w planach. Plany wnętrzarskie też się zmieniły. Kolejne odkrycia archeologiczne i brak możliwości podpięcia CO do mniejszego komina doprowadziły do tego, że zamiast 50m2 kuchni będzie 50m2 salon (Tam gdzie oryginalnie była sala w karczmie). Kuchnia przenosi się do pomarańczowego pomieszczenia - tu oryginalnie była kuchnia właścicieli. Ponadto mieliśmy problemy z CO. Komin za mały, nie ma miejsca żeby podpiąć się pod duży komin. Po chwilach załamaniach stwierdziliśmy, że decydujemy się na kominek z rozprowadzeniem ciepła, przyjemność ta będzie nas kosztować ogromne pieniądze (szczególnie źle, że nie przewidziane), ale mam nadzieje, że żałować nie będziemy :). Tyle na teraz. Zdjęcia do obejrzenia w mojej picassie.
  2. Długo nas nie było, a to z powodu dachu:) Miło mi pochwalić się. Dach SKOŃCZONY:)!!!!! Nie umiem ładnie pisać, więc napiszę krótko w punktach: - mój mąż wzmocnił więźbę dachową - SAM - połacił dach i położył dachówki - SAM - rozebrał kominy - (z kolegą) - zbudował kominy - SAM - zrobił obróbki blacharskie i kominowe - SAM - dodatkowo przygotował deski doczołowe i podrynnowe - SAM Jestem przeraźliwie dumna:)) oczywiście pomagaliśmy mu (teść, brat męża i ja) w noszeniu dachówek, gruzu, belek itp. również radził się znajomych dekarzy ale dach położył sam:)) tak było: a o to efekty pracy:
  3. Mam pytanie do fanów perlitu:) Wiem, że ocieplać (wełna, styropian) od wewnątrz murów nie ma sensu. Na poddaszu część ścian jest cieńsza, takie wnęki w kształcie stopni. Wygląda trochę tak jakby komuś się nie chciało budować tak samo grubych ścian na całej wysokości. Moje pytanie brzmi, czy jest możliwe "zabudowanie" tych wnęk perlitem?
  4. Wiecie co, to nie chodzi o wybór między większym a mniejszym komfortem, a zwyczajne prozaiczne koszty i czas. Gdybyśmy chcieli podłogówkę to musielibyśmy skuć wylewki, obniżyć itp itd. Zapłacić ekipie. To najbardziej boli! Bo zostało już niewiele kasy, a wszystkie instalacje + wykończeniówka do zrobienia. Czas nam ucieka. Nie byliśmy świadomi ile czasu pochłania taki remont, Jak pogoda potrafi przeszkadzać. Zwykłe ogrzewanie poprostu jest kompromisem.
  5. Witam po dłuuuższej przerwie. Roboty w pieruny, ale postępy są Dach już na wykończeniu:) Zając sam zrobił!! Przy pomocy swojego ojca i brata. Przeciągnęło nam się koszmarnie, no ale cóż takie bywa życie. Odświeżam temat, bo mam nadzieje, że niedługo nasze tępo wzrośnie. W końcu chcę tam na zimę zamieszkać Na ukończeniu etap dachu. Dostawiamy kominy wentylacyjne, remont zwykłych no i zmiana tego dachu:) Nie mam jak się chwalić bo aparat nam się zepsuł. Planowane prace: Elektryka Wod-kan Ogrzewanie. Z elektryką nie przewiduje większych problemów, zresztą zawsze można się spytać kolegi fachowca:) Z wodą i kanalizacją mam nadzieje, że nie będzie problemów (temat na głowie mojego męża). Ogrzewanie. Tu było sporo myślenia. W końcu stanęło na śmieciuchu i kaloryferach. Jakoś nie mogę się przekonać do podłogówki, a mąż sam nie chce jej robić(nie czuje się w temacie)/ na speców nie specjalnie jest kasa. Aktualna sytuacja: Sucho:) ale cóż się dziwić jak na dworze 35st. Wietrzymy cały czas, tynki w części są po skuwane, wszystko ładnie wyschło, nie ma niemiłych zapachów. Niestety nie mogę wejść do piwniczki, klapa jest przywalona gruzem, a niestety tam było12st i ponad 90% wilgotności:/ Okienko jest otwarte otwory w klapie też są, powinna schnąć, jak dokopie się do klapy sprawdzę czy coś się poprawiło.
  6. Hihi, fajnie piszesz:) lubie odwiedzać Twój dziennik i znowu proszę o zdjęcia szczególnie ogrodu. Trzymam kciuki za dalsze prace.
  7. Dziękuję bardzo za informacje:) Jak się liczy to zapotrzebowanie i obciążenie, podejrzewam że sama tego nie jestem w stanie zrobić, więc kolejne pytanie. Ile to kosztuje?
  8. Witam, Mam problem z wyborem ogrzewania. Proszę o pomoc! Dom: stary ponad 100 letni. Powierzchnia całkowita 2 kondygnacji (parter, poddasze) ok 250m. Nieocieplony. Ściany: 50-60 cm z szczeliną powietrzną, głównie cegła. Stropy: wysokie 3m (chcemy ocieplić i obniżyć na 2,70). Podłogi: narazie wylewki betonowe, na to chcemy drewniane podlogi. Możliwości: Gaz - brak Elektryczne - NIE - bo drogie Wszelkie podajniki, sterowniki elektroniczne odpadają, ponieważ w miejscowości bardzo często brakuje prądu. Sąsiedzi mają kominek z rozprowadzeniem (nie znam szczegółów), ale jak nie ma prądu to ręcznie, łopatami wynoszą żar z salonu. Myśleliśmy o zwykłym śmieciuchu, ale ostatnio przeczytałam o piecokuchniach. Chcemy mieć kuchnie spalinową tak czy siak, więc może ta piecokuchnia by dałą radę. Problem polega na tym, że największa (moc) piecokuchnia jaką znalazłam to 20kW (teoretycznie ogrzewa 250m, w praktyce ?). Co myślicie??
  9. Gratulacje !! Trzymam kciuki za następny etap;)
  10. Ta rozwalka to z powodu deszczu, nie można było wyjść na dach, więc działaliśmy w środku. Wczoraj mój KM zdjął starą blachę z jednej strony dachu. Przygotowaliśmy też folie:) Dziś (oby pogoda pozwoliła) KM będzie kładł tą folie i łacił Nawet nie wiecie jak się cieszę, teraz przynajmniej widać, że coś się dzieje:)!! P.s. ja - programistka, KM - administracja BD i SI , ale z dziada pradziada wieśniaki, więc nie ma szans żeby nie ciągnęło nas do ziemi i lasu. Zazdraszczam szklarni. Swojej się dorobię może na jesień, ale najpewniej w przyszłym roku. Jak maluchy Ci się chowają Thor?
  11. W końcu udało mi się zrobić zdjęcia:) Wzmocniona więźba i rozebrane, zmurszałe kominy: https://picasaweb.google.com/105237458582365376184/ZajeczyDwor#5741994626476822322 Zdarte tynki i usunięta jedna z dobudowanych ścianek działowych w kuchni:) https://picasaweb.google.com/105237458582365376184/ZajeczyDwor#5741996339037013026 https://picasaweb.google.com/105237458582365376184/ZajeczyDwor#5741995804491717842 Odkute oryginalne wejście do spiżarni https://picasaweb.google.com/105237458582365376184/ZajeczyDwor#5741995349785198066 Jakby to ktoś jeszcze czytał to w galerii jest więcej nowych zdjęć (przez picasse się chyba lepiej ogląda:)
  12. My płaciliśmy notariuszowi od kwoty transakcji. Ale notariusz notariuszowi nierówny, najlepiej zadzwonić i się osobiście spytać ile Was będzie kosztować cały interes (podatki, wynagrodzenie notariusza) niestety mało to nie jest;( Są na sieci kalkulatory do obliczania takich rzeczy, będziesz wiedziala chociaż jakiego rzędu to koszty. np.: http://www.money.pl/banki/kalkulatory/koszty/
  13. Ostatnio zauważyłam, że najbardziej trafione prezenty to sekatory ogrodowe duże i małe. Głównie to ostatnio kupuje na prezenty:) co się dzieje w ty kraju ? Thor co uprawiasz?? Z tymi zwierzakami to jest taka telenowela. Dzwonie do rodziców i pytam co słychać to mi mówią (nie o lekarzach i kolejkach w przychodniach) tylko o gąskach (każda ma imię) co im się 9 małych wykluło, a to o gulonach co polazły w pole i nie można ich znaleźć, że moje Rosołki już się niosą Wciągające prawda? Kaczki też bym chciala mieć, ale to nie w tym roku:( Kiedyś mieliśmy taki przypadek, że siedziała tylko gęś i tak sobie wysiedziała kupe jaj i dopiero jak się wykluły małe okazało się, że dodatkowo ma kurczaka i indyka:) Musiały cwane kukułki podrzucić. Ta kura i indyk cały czas się szwędały po ogrodzie z tymi gęsiakami, tylko na staw nie wchodziły:) Pocieszny widok:) Co do remontu. Dach nadal nie zdjęty:( lało:/. Ale za to jest wyburzona 1 ściana z mojej przyszłej kuchni i rozebrane 2 kominy. Ogród zarasta ciągle mam problemy ze sprzętem mechanicznym, znowu popsuła się młotowiertarka i coś przeżarło sznurek od kosiarki (ten co go pociągnąć trzeba żeby odpaliła) - sobota była zły dniem. Ale nic to dzisiaj też jest dzień Zapomniałbym, odkryłam gdzie kiedyś był piec chlebowy w mojej przyszłej kuchni. A skuwając ściany odkryłam piękną cegłę z odciśniętą gwiazdą wmurowaną na hohkant.
  14. Hey Te ceglane ściany to rewelacja:) zazdroszczę bo na takie nie mam najmniejszych szans:(. Domek piękny:) A otoczenie rzeczywiście niepasujące. Te białe plamy zamiast trawnika to szczerze mówiąc okropne, da się z nimi coś zrobić?? Co planujecie? Co zrobiliście z tym stołem na werandzie szopki stał??
  15. Pisze3sz bardzo obrazowo i pewnie dlatego tak potrzebne są te zdjęcia:) żeby porównać to co sobie wyobraziliśmy z tym co jest:) A zdjęcia zrób i wrzuć np na Picasse i link nam daj to my już sobie obejrzymy
  16. Jak tam zdrówko i remonty??? U nas praca wre, chociaż idzie wolniej niż się spodziewaliśmy i chcielibyśmy żeby szła, ale człowiek ma tylko 2 ręce, a nas jest tylko dwoje. Stan prac na dziś: Więźba dachowa prawie wzmocniona. Zostały do zamontowania wypusty i poprzykręcanie śrub. Było 10 razy więcej i czasochłonnej roboty z tą więźbą niżbyśmy się spodziewali:(. Najważniejsze, że ma się ku końcowi. Mam nadzieje, że jeszcze dzisiaj zaczniemy rozbierać kominy (łatwo pójdzie bo są totalnie "spruchniałe" - nie wiem jak inaczej nazwać tą zmurszałą cegłe:/) Najprawdopodobniej jutro wróci do nas nasza młotowiertarka - będę mogła skończyć skuwanie ścian:) Ostatnio się śmieje, że najlepszy prezent dla kobiety to bon o wartosci 1000zł do sklepu z elektronarzędziami i sprzętem ogrodniczym:) Ponadto zalożyłam warzywniak i zielnik i jemy już pierwsze nasze rzodkiewki. Ryje jak krecik i walcze o każdy skrawek naszego ogródka z chwastami i paskudnymi mrówami! Do zrobienia: Cała lista i jeszcze trochę:/ Trzymajcie kciuki coby jednak coś z tego było:) A tak serio to już jest pięknie, a będzie cudownie:)
  17. Trzymam kciuki, bo ilość i skomplikowanie tych formalności to mnie poraziło! Czekamy z niecierpliwością na zdjęcia:)!
  18. ano czytam i ja, tylko tyle wolnego było to i u nas roboty pod dostatkiem to czasu nie było na pisanie:( Podpisuję się pod prośbą o zdjęcia choćby z komórki dla ogólnego zobrazowania sytuacji:) Podziwiam pomysłowość i postępy!
  19. My jesteśmy w trakcie remontu starego domu (1904) Dach, kucie tynków, wymiana wszystkich instalacji i wiele innych. Warto, prawie zawsze warto, a jak jeszcze nie musicie kupić to tym bardziej:) Odniosłam wrażenie, że już się cieszycie tym domem, a pytanie czy warto czy nie to chyba tylko dla potwierdzenia już podjętej decyzji:) mam racje? Stary dom jak będziecie o niego dbać i się nim zaopiekujecie to się odwdzięczy. W dodatku jest to rodzinny dom (po Babci), tym bardziej WARTO!
  20. Wimech, natrafiłam na info, że remontowałeś dom w Gliwicach:) Zdradzisz coś więcej? Albo może daj znać gdzie szukać jakiegoś dziennika albo cuś Pracuję w Gliwicach i jestem bardzo ciekawa ...
  21. Wiecie co, tak się cieszyłam, że już wiosna teraz już nie jestem taka pewna;) Roboty w pieruny! Jesteśmy na etapie wzmacniania więźby. KM robi to zupełnie sam (w konsultacji z dekarzem) Zdolnego mam tego męża:) A że robi sam to i idzie małymi kroczkami, na początku myśleliśmy, że po długim weekendzie będziemy mieć skończony dach w całości, niestety przeciągnie się to. Jak ma być dobrze to i niech będzie powoli. Ale efekty już widać, tylko tych zdjęć nie mogę się zebrać i wrzucić. Moje główne narzędzie pracy (młoto-wiertarka, której używałam do skuwania tynków) poszła na gwarancję, a ja przerzuciłam się na ogródek. Szaleje sadząc drzewka, krzaki, walcząc z chwastami (podagrycznik, pokrzywy, perz) i sprawia mi to ogrom satysfakcji. Rzodkiewka mi wschodzi i sałata też a twarożek jemy już z własnym szczypiorkiem! Widzę, że nie opisałam jednej ciekawej naszej przygody. A było to tak: Jakiś tydzień temu, po kilku telefonach do energetyki i prośbach, żeby przyjechali odpiąć kable, żebyśmy mogli wyciąć tą wielką brzozę przy domu, nie było reakcji z vatenfalla (Kilku konsultantów informowało nas, że albo nasze pismo zagubione, albo że się znalazło i już wysyłają dalej, albo że znowu zagubione) -- jak można coś zgubić w systemie komputerowym W każdym bądź razie do dzisiaj nie ma odzewu z energetyki. A w między czasie (w dzień ostatniego naszego tel. do vatenfalla), siedzimy sobie z KM i dłubiemy coś przy więźbie dachowej. Nadszedł wieczór a niebo się zaciągnęło i przyszła burza. Światło zgasło, zapaliło się ale jakieś takie połowiczne. I co? I piorun strzelił w naszą Brzozę!! i gruby konar oderwał kable (te które vatenfall miał odpiąć) i kawałek muru. Wkurzeni bo roboty musieliśmy skończyć - nie ma w końcu prądu - pojechaliśmy do domu i za telefon na pogotowie energetyczne. Przyjechali odcięli kable. Obiecali że do 9:00 następnego dnia przyjadą podpiąć nowy kabel. Zaświtało nam w głowach, że może zdążymy wyciąć tą Brzozę. W samochód i do umówionego pilarza. Nie ma go, ma być wieczorem. Czekamy na telefon. po 22:00 dzwoni. Mówi że na rano ma do roboty, My na to, że możemy być o 6:00 na miejscu. Umowa stanęła na 6:30. Punkt 6:30 pilarz z maszyną w ręce i papierosem w zębach stoi przed bramką 10 min później Brzoza i 3 modrzewie leżą już na trawniku. Szybko i bezpiecznie. Trochę się później bałam, że mnie sąsiadki przeklną za ketenzige o 6:30, ale nikt nic nie powiedział Szkoda było mi tej Brzozy, ale spróchniała w środku i tak by się w końcu przewróciła. A tak jest bezpiecznie, mamy ściętą Brzozę i zmienione kable. Koszt 0 zł. Śmiejemy się, że to nasze śp. Babcie znerwowały się, patrząc jak nie możemy doprosić się vatenfalla o działanie i załatwiły nam ten piorun:) aa, jutro przywożą dachówki, cegły, rynny i kominy wentylacyjne:) Dziękuję wszystkim za odwiedziny! I obiecuje dzisiaj wrzucić zdjęcia:) Życzę udanych remontów:)
  22. Kurczę umiesz pisać, teraz ja mam nadmiar emocji. Pisz ten cdn, jestem strasznie ciekawa czy wszystko jednak było tak jak powinno!!
  23. a może dasz się namówić na chociaż po jednym zdjęciu przed i po?? Moja wyobraźnia ruszyła po Twojej opowieści i teraz domaga się wizualizacji!! Proszę
  24. Dzięki bardzo za odzew i zainteresowanie:) Na dzień dzisiejszy mamy wyprutą kanalizę i praktycznie brak zasilania elektrycznego (górne światło było jedynie w kuchni a w gniazdkach to z różdzką trzeba było szukać). Jest (bardzo) wstępnie przygotowany kurnik na moje Rosołki MK poankrował (pospinał) cały dom. Dachówka i akcesoria zostały zamówione - mają przyjść zaraz po świętach. Drewno na wzmocnienie więźby dachowej przywiozą dzisiaj . Jeszcze zostały do zamówienia rynny. Wacham się bo muszę sprawdzić czy gdzieś taniej nie dostaniemy, a to z kolei ciągnie za sobą czas:( Dostaliśmy zgode na ścięcie przeogromnej brzozy, która stoi 1m od naszego domu między rozwidleniem kabli energetycznych. Do energetyki pisno już napisaliśmy, pilarza zaklepaliśmy, czekamy tylko, aż vatenfall przyjedzie odpiąć na chwile te przewody, żeby móc drzewo spóścić. Plany: Wzmocnienie więźby dachowej, żeby móc położyć dachówki. Położenie Dachówki. Instalacje (kładzione od nowa): - CO - piec śmieciuch (juz mamy upatrzony:) i kaloryfery - wod-kan - elektryka (bez żadnych udziwnień) Wyburzenie 4 ścianek działowych. Dokończenie kucia tynków wewnątrz. Wysuszenie piwnic. Wybudowanie 2 kominów wentylacyjnych (zmiana po ostatniej wizycie kolegi architekta) Postawienie wielkiej kaflowej kuchni Okopanie chałupy i zrobienie izolacji pionowej. Oczyszczalnia przydomowa (w przyszłym roku) Zmiana okien na oryginalne (wysokie, wąskie, w innych miejscach niż teraz są) - projekt na lata Zmiana lauby na drewnianą i koniecznie okiennice w oknach. ach te ,marzenia Renowacja stodoły (w przyszłym roku) i jeszcze wiele wiele innych planów. Jak najszybsze wprowadzenie:) Znaczy przed Bożym narodzeniem. Już mi się marzy niedzielny obiadek w naszym Domku. Z ostatnich wieści: Okazuje się, że nasza Karczma, jako że stała na starej granicy była często odwiedzana przez ludzi najróżniejszych. Dlatego też była kiedyś nazywana Karczmą przemytników. Muszę poprosić sąsiadów coby poszukali jakiś starych zdjęć, może i nasz domek gdzieś tam się będzie krył. Thor - Owiec zazdroszczę!! Bronowania w sumie też, zawsze lubiłam grzebać się w ziemi:)
  25. 2500 PLN (Zajac - chłop Valturwen).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...