Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

valturwen

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    79
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez valturwen

  1. Carver OCZYWIŚCIE że możesz wcześniej próbowałam i mi nie wyszło podglądałam w innych tematach ale też się nie udało, a to takie proste. Jesteś wielki!! Dzięki!! Najbardziej to ja bym chciała przywrócić oryginalny wygląd tego domku, KM odkrył dziś, że były okna na zewnętrznych ścianach pomarańczowego i fioletowego pokoju wychodzące na ogród. Myślałam wcześniej, że może by tak takie dorobić a tu masz były tylko zamurowali :/ . Teraz pytanie ruszać nie ruszać?? Jak nie teraz to kiedy. Z kolei jak teraz to pozwolenia trzeba załatwiać i mnóstwo papierków. Hmmm i "masz wiewiórko orzeszka, chciałaś to teraz sama go chrup". Życzę powodzenia w poszukiwaniach!! Myślę, że każda kropla potu włożona w taki domek się zwróci z nawiązką, takie domki potrafią się odwdzięczyć
  2. Dzień Dobry!! Z wczorajszych oględzin: - oblazłam i obmacałam chałupę wokół i nie znalazłam tych dziur do wentylacji podłogi, co prawda było kilka typów ale mogło to byc równie dobrze dość równe uzupełnienie tynku. W wewnątrz w sumie tylko jeden typ pod oknem w pomarańczowym pokoju nas podłogę w ścianie wystaje jakby kawałek cegły, może to jest jakiś trop? Do studni się nie dostałam, po ciemku nie chciałam przewalać tej hołdy śmieci, Bóg wie co tam jest. W piątek będę sprzątać. Piwniczka zaskoczyła mnie pozytywnie, poszłam zdzierać ten mokry tynk i okazuję się że mokre są tylko cegły i to do poziomu może z 10-20 cm pod okienkiem. Niżej są kamienie i jest sucho, może nie jak pieprz (zimne to cholerstwo), ale jest ogromna różnica między tymi mokrymi cegłami a kamieniem. Na pewno jest istotne to, że wzdłuż dłuższych ścian domu, na zewnątrz jest wylany "chodniczek" z betonu dość szeroki ponad metr - ściany dłuższe w środku są suche nie ma problemu z grzybem. Wstawiłam też w zielonym pokoju taki prosty miernik wilgotności i temperatury, wynik: pokój zielony wilgotność 63% temp. 7-8 st. pokój fioletowy (przy otwartym oknie i lekkim deszczu na zewnątrz) wilgotność 66% temp. 7 st. Więc chyba nie jest tak najgorzej z tą wilgocią? szczególnie, że chałupa nie jest ogrzewana. Próbowałam też zrobić test świecy o którym Adam pisał w innym wątku, w sumie płomień drgał wszędzie, ale tylko nad piwnicą wyraźnie się wychylał. Pytania: Czy tej izolacji pionowej nie dało by się zrobić za pomocą foli kubełkowej? I czy można ją robić tylko na szczytach domu? zanim skujemy te chodniczki w zdłuz domu to zima nas zastanie a są też inne pilne sprawy. Co do dech jesteś kolejny po moim mężu co chce te dechy z poddasza zdejmować. Mi się one tam tak podobają, ale zanim dojdziemy do kładzenia podług to dużo jeszcze roboty Kotłownia z piecem śmieciuchem już jest. Z tymże instalacja niesprawna, rurki miedziane poprzerywane na łączeniach. Plan nasz był taki żeby zostawić centralne, ale postawić też piec kuchenny i kominek i jakąś kozę. Sprawdzić jak sobie dają rade piece a jak nie dadzą to wtedy zostawić jednak centralne, a piece to tak dla klimatu wiosną i jesienią, wspomagająco zimą. Skucie wylewek na próbę już przedyskutowane, skujemy kawałek w zielony (w jednym rogu wydaje inny pusty odgłos a ja jestem ciekawa, może jest tam trzecia piwniczka ) i kawałek w pomarańczowym bo tam wygląda najgorzej. Na co zwrócić uwagę? Jakich odpowiedzi mam szukać?? Wrzucam rzut poziomy, tylko się nie śmiać proszę jakby nie było widoczne jest tu: https://picasaweb.google.com/105237458582365376184/ZajeczyDwor#5693671111375957458 1. pokój pomarańczowy 2. pokój fioletowy (czerwony obrys to komin a pomarańczowa elipsa to koza) - w tym kominie jest słabszy cug niż w tym drugim 3. korytarz (strzałka to kierunek schodów na poddasze a ten niebieski pięciokąt to zejście do kotłowni) 4. pomieszczenie gospodarcze z licznikami 5. aktualna kuchnie, wejście do komina idące przez łazienkę (7) do komina właściwego w łazience 6. spiżarnia z wejściem do piwniczki, piwniczka ma ten sam układ co spiżarka tylko okienko w piwniczce jest na tej dolnej ścianie (zewnętrznej), nie tej co okienko spiżarki 7. Obecna łazienka 8. pokój niebieski z kozą i podpięciem do komina 9. pokój różowy - zielona linia to linia gdzie był grzyb 10. pokój zielony - zielona linia to linia gdzie był grzyb Skala 1 duża kratka to jeden metr. starałam się rysować dokładnie, efekt widzicie sami.
  3. Zrobie rysunek pozaznaczam i wrzucę, ale to dopiero wieczorkiem. Plany dalekosiężne z luksusów to ja bym chciała - bierzącą wodę w łazience i kuchni - elektryczność w całym domu - wszystko zwykłe (bez ledów i skomplikowanych instalacji, no dobra włącznik schodowy chcę i w salonie z dwoma wejściami dwa włączniki 1 światła) - 3-fazy w kuchni i w stodole - jedną sprawną studnie do podlewania ogródka - szambo ekologiczne (narazie jest zwykłe) - nowe pokrycie dachu blachodachówka (chyba że dekarz powie, że więźba wytrzyma i można, to dachówka) - ocieplenie chałupy i dachu - docelowo okna wymienić na drewniane, ale to w perspektywie kilku-kilkunastu następnych lat. a co do ogrzewania/gotowania to ja bym tam chciała (marzyłoby mi się) - kuchnia węglowa - nic tak nie smakuje jak zimową porą kakauko z takiej kuchni, a kaczuszka z jabłkami mrrryyy. mąż powiedział, że się dokształci w tej kwesti i że mi zbuduje taką prostą bez fajerwerków. Chłopak zdolny jest, więc raczej mu wyjdzie. Trenować będzie na letniej kuchni, ale to jeszcze dużo czasu musi minąć... są pilniejsze sprawy:( Tak czy siak kuchnia węglowa ma być. choćby taka metalowa z odzysku:) - co do ogrzewania w całości to też bym wolała piec kaflowy/koze i kominek, ale nie wiem czy to wydoli na taką powierzchnie jak tam mamy ~150m2 w obrysie, 123m2 użytkowej + poddasze. Jakoś tak nie pasuje nam centralne, choć jak będzie trzeba to naprawimy i zostawimy (stan obecny to nieszczelne rurki miedziane i zarościały piec - niewiadomo czy sprawny). Oboje jesteśmy raczej chłodnolubni 18-20 to taka optymalna temp. dla nas, czytałam u Adama M. że lepiej 20-23 st.C, ja osobiście lubię mniej choć 14 w łazience to może już yła by lekka przesada Wydaje mi się, że jakby wrócić do ogrzewania piecowego, rozszelnić okna to i wentylacja by się poprawiła. Można taki domek ocieplić?? Nie wiem czy to ma znaczenie ale w całym domu są bardzo wysoko sufity, na moje oko ok 3m, ale zmierze dla pewności. Chcieliśmy też podłogi drewniane na "legarach" (chyba na kanciakach, jak zwał tak zwał) takie w starym stylu, fajne dechy (bez rowków i pióra i wpustu) przybite do tych legarów kutymi gwoździami. Kłaść to chcieliśmy na tych wylewkach i jakoś ocieplić, ale teraz nie wiem czy to ocieplanie to dobry pomysł :/, może dodatkową wentylacje przywrucić pod tą podłogą (jak się dechy troszke rozeschną to i szparki się jakieś zrobią a mogę ich nie uszczelniać) Zanim dojdziemy do podłóg to znowu kupa czasu minie. Piszę o nich bo może coś to pomoże, a wole być szczera i nie ominąć żadnego "styropiany" i później płakać, że to jednak ważne było. Co do izolacji, nie wiem co jest pod podłogą (wylewką betonową), ale wolałabym jej nie skuwać, szczególnie że wydaje się być sucha. Niechciałbym być niepoprawną optymistką, ale ten domek był budowany za Niemca i nie zdziwiłabym się gdyby jakiś drenaż tam był. W sąsiednim domu poniżej wysokości gruntu ją prowadzone jakieś takie stare rury żeliwne/ceramiczne ciężko mi określić. Kiedys się zastanawialiśmy z kąd i po co one, później dośliśmy do wniosku, że mogą być to rury odprowadzające wodę. Niestety u nas takich nie znalazłam . Izolacji pionowej po wizycie w piwniczce raczej nie unikniemy. Zima chyba jest złym czasem na takie prace? Nie lepiej poczekać do wiosny, aż przestanie padać? A na już odprowadzić wodę opadową jak najdalej i w miarę możliwości zabezpieczyć teren przed napływaniem nowej? Co do wykończeń to jeszcze baardzo długa droga, co najwyżej te farby teraz drapac będę i tynki z po grzybie skuwać, z resztą będziemy czekać na cieplejsze dni teraz i tak nic by tam nie schło, a innej roboty też sporo. I zaś napisałam elaborat przepraszam za to przydługie nudzenie, jestem szczegółowa bo nie chciałabym żeby coś umknęło mi przez nieuwagę a ważne by było do oceny sytuacji. Naprawdę bardzo doceniam każdą pomoc i radę. Dziękuję!!! Kupując ten domek spodziewaliśmy się, że pracy będzie ogrom a potu to całe wiadra, ale nie sądziłam, że domek jest w aż tak nie fajnym stanie, pocieszam się myślą, że wiele osób tu na Forum pokazało jak wygrywało walkę o życie Domków w o wiele gorszym stanie
  4. a to urządzenie do osuszania to może do tej piwniczki?? Te cegły jak podejrzewam na logike są do wymiany i tak się rozpadają. Ruszać to?? Wydaje mi się, że najpierw trzeba znaleźć przyczynę (wody opadowe, cieknące rynny) a później suszyć i wymieniać cegły. Odkuć tynk z tej ściany w piwniczce i zobaczyć co dalej tam jest?? Mam wrażenie że ta ściana to na tym tynku się trzyma :/
  5. Bardzo dziękuję za odpowiedzi!!! O uszczelkach dowiedziałam się wczoraj - dzisiaj poprzycinam we wszystkich plastikachPłyt wiórowych już nie ma - pod nimi wylewki betonowe, większość ładne, szare, suche. W niektórych rogach tam gdzie płyty były najbardziej "obrzygane" są ciemniejsze, stojąc tuż obok nich nie czuje smrodu - chyba że już się przyzwyczaiłam. Nie ma na nich pleśni ani dziwnych wykwitów są tylko jakby brudne. Podłóg drewnianych nie nie ma, kiedyś pewnie były, ale dom w 1990 był remontowany (zmieniony dach, podejrzewamy również, że wylewki betonowe na podłodze te płyty i gumoleon to z tamtego remontu zostały, zostały równierz wylane stropy betonowe zmieniona więźba dachowa) dziur po otworach wentylacyjnych poszukam jeszcze dzisiaj z latarką, jak mi się nie uda znaleźć to w czwartek mąż ma urlop to mu zlece misje! Grzyb jest w dwóch pokojach od ściany północnej. Inne pokoje są czyste, spiżarnia od strony północnej też jest czysta. Co do ściany zewnętrznej w piwniczce, niestety nie musiałam używać gwoździa. Cegła jest mięka i się kruszy w palcach Studnie są dwie jedna zasypana i rośnie w niej krzak, druga przywalona stertą śmieci, odkopie ją z tych śmieci i zobaczę czy coś w niej widać. Ogólnie o wodzie. Teren ogólnie piaszczysty lasy sosnowe, dom nigdy nie był zalany chociaż tereny wokół wsi (dom w centrum jeden w z wyższych punktów) zalewało podczas dużych powodzi, ale są to tereny wokół rzeki położonej kilkaset metrów od domu i o kilka-kilkanaście ładnych metrów niżej niż poziom domu, trudno mi ocenić ma oko ile. Bardziej oskarżałabym nieszczelne rynny i wody opadowe niz gruntowe. Na tych terenach były kuźnice między miedzi, ołowiu i cyny. Kuźnice nie prowadzone od końca XIX w. Wykopu w piwnicy niestety nie zrobię bo jest tam również wylewka betonowa, chyba najbardziej sucha w całym domu. Podejrzewam że piwniczka była nie używana więc nie miał jej kto zasikać :/. Z grzaniem to bardziej myśleliśmy żeby choć trochę podnieść temperaturę, żeby grawitacja i wentylacja podziałała. ogólnie dom raczej nie jest szczelny, okna na strychu drewniane, dach może nie dziurawy ale bliżej mu do jakiegoś sitka niż do prawdziwego dachu w piwnicach są okna bez szyb - nie zasłanialiśmy ich tak żeby powietrze mogło sobie chodzić wzwyż całego domu. otwory kominowe 2 + 1 zamurowany (w tym tygodniu chcieliśmy odkuć) i znaleźliśmy 1 kratkę wentylacyjną, dziury po kablu antenowym nie zasłaniałam. Cug w kominach jest bardzo dobry więc powinno się troche i przez te otwory wietrzyć - dobrze myślę? Wapno mam, chciałam wysypac te ciemne plamy na wylewkach betonowych, szczególnie w pomarańczowym pokoju. Boje się że te podłogi naprawdę były obsikiwane przez różne zwierzęta. Bylo tam 5 kotów i pies. Reszte specyfików zdobędę jeśli napiszesz ile i do czego one są potrzebne Płytki chodnikowe moge wykopać z ogródka, ścieżki są płytkami ułożone. Z dachem chcieliśmy czekać do wiosny (w sumie wymienić blache), a ocieplenie poddasza to już później Tak jak piszecie najpierw suszenie. Ocieplenie to już na samym końcu "wielkiego remontu" planowaliśmy. Jeszcze zapach. Hmm to już jak się spodziewacie nie jest przyjemność. Jak się wchodziło to smród kotów niesamowity, oprócz tego w łazience zapach wilgoci i brudu. Ogólnie od kiedy wietrzymy, przepalamy, wywaliliśmy te płyty i gumoleony z podłóg to jest lepiej można wejść bez wstrzymywania oddechu Najbardziej śmierdzi w korytarzu i łazience w pokojach raczej zastałym powietrzem i nieświeżością. Pracy się nie boimy, nawet te ściany obdrapie ręcznie z przyjemnością jeśli dajecie szanse na uratowanie tego domku. Dziś mija tydzień jak dostaliśmy klucze, a ja już jestem w nim zakochana po uszy i razem z Mężem przy pomocy Teścia zrobimy wszystko żeby uratować ten domek. A i jest jeszcze jeden problem ściana między kuchnią a łazienką ma mokra plamę podejrzewamy że tam ciekła jakaś rurka (teraz woda jest zakręcona) ale ściana wilgotna nadal jest - chcieliśmy skuć i obejrzeć. i tak jest do skucia Wydaje mi się, że takie przemysłowe suszenie to trochę na wyrost, ale jak będzie trzeba . Ściany są suche chłodne, (już nie kompletnie zimne) ale suche. (oprócz tej ścianki w piwnicy i tej plamy na ścianie między kuchnią a łazienką) Pozdrawiam bardzo serdecznie!!!
  6. Przeczytałam o wapnie chlorowanym, czy to się nadaje do odkażenia tych podłóg? Podobno wapno się stosuje do wilgoci. Jeśli to prawda jak to wykorzystać u nas? Docelowo na wiosnę chcemy wymienić dach w pierwszej kolejności, myślimy o ociepleniu. Po ostatnich rewelacjach w piwnicy izolacja pionowa chyba jest nieodzowna.
  7. Witam Liczyłam na to że się odezwiesz, nawet jak odpowiesz jak odpowiedziałeś. Mogę Ci napisać to co "wymacałam" gołą rączką. Sciany wydają się suche, poza pokojem zielonym i różowym grzyba brak. w tych pokojach grzyba potraktowałam środkiem przeciw pleśni z chlorem efekt widoczny na zdjęciach i moim zdaniem zadowalający. Tynk tam gdzie był grzyb i tak chcemy skuć (jeszcze kaloryfery trzeba zdjąć, bo za nim też "ogródek rośnie"). Podłogi wyglądają jak wyglądają, też w większości są suche, tych czarnych plam na wylewce brzydziłam się dotknąć gołą ręką. Jak muszę i coś to da to pomacam :/. Jak zdjeliśmy gumoleony to prawie na zawał zeszłam, płyty (chyba wiórowe) całe powykręcane, mokre w rogach, brzydkie czarne śmierdzące i spleśniałe. Głównie w rogach pokoi ale nie wszędzie. W tym zielonym pokoju to ten grzyb zatrzymał się na górnej lini tej płyty, niżej sucho i "czysto". Najgorzej wyglądały płyty w tym pomarańczowym. Na płycie leżała jakaś pianka a na piance panele. Zjęłam panele i piankę to prawie całe płyty były czarne (częściowo wyglądało to na jakiś klej, częściowo na pleśń). Najgorzej jest w piwniczce. Sciana z cegły otynkowana jakimś czyś starodawnym ciężko mi stwierdzić czym :/. W 2 miejscach przebija cegła i ta cegła jest mokra, kruszy się - jestem tym przerażona. Chociaż cała podłoga w piwniczce jest sucha. Domyślam się że to wina dziurawych rynienn i cieknącej wody od zewnątrz. Chcemy jak najszybiej odprowadzić wode z rynien w dalszą część ogrodu. Plan jaki mamy na teraz to wstawienie jeszcze jednej kozy (są już 2, jedna w niebieskim, druga w kuchni, trzecia ma być w fioletowym) i grzanie. Niestety przyjeżdzamy tam dopiero po pracy między 17:00-18:00 i palimy trochę. Nie wiem na ile to się zda (wejście na strych jest przykryte klapą, wszędzie brak drzwi), jednym słowem piź..i. Oprócz grzania chcemy posprzątać i usunąć jak najwięcej po poprzednich właścicielach (skuć płytki, wywalić wanne brodzik itp.) Bardzo prosimy o wskazówki!! więcej zdjęć: https://picasaweb.google.com/105237458582365376184/ZajeczyDwor?editVisibility=1
  8. Witam, Razem z Mężem kupiliśmy stary dom, oczywiście do remontu (dokładna historia w Dzienniku "budowy"). Tutaj chciałabym prosić o radę. Mam dylemat odnośnie ścian, są paskudne (można obejrzeć na zdjęciach w dzienniku), część z nich, tam gdzie był grzyb na pewno skujemy, choć pewnie nie całe ściany. Wolałabym jednak nie musieć ich wszystkich drapać :/ Celem jest biała ściana, bez gładzi i kolorów. Chcemy uzyskać coś na podobieństwo pruskiego muru wewnątrz. Przez głowę przechodzą mi różne scenariusze, jeden z nich: Zdrapać całą farbę, zagruntować, położyć tynk drobnoziarnisty i machnąć na biało. Ta opcja wydaje się najrozsądniejsza, ale czy jest jakiś sposób na szybkie pozbycie się tej farby (niedrogie) czy będę zmuszona jednak zdrapać tą farbę w całości tymi ręcyma? Bardzo proszę o radę!
  9. Moim zdaniem tv w takim miejscu to zbrodnia!! Jeśli klienci to bym uderzyła w takich co wolą wychodek z serduszkiem;) i mycie w studni! Prawdziwe jedzenie i łażenie po lesie na szczęście są jeszcze tacy. Jednak zanim zaczniesz zarabiać kasę trzeba tam zamieszkać. Mam nadzieję, że pozbyłeś się pomysłu sprzedania tego cudu i juz kombinujesz jak tam żyć ?? Pozdrawiam i czekam na zdjęcia z wnętrza i zarys Twoich planów!
  10. Przeniosę się tutaj Przede wszystkim nie likwiduj pieca w kuchni!! A co do remontu i planów to o ile to możliwe spróbuj zachować jak najwięcej oryginału. Napisz coś więcej. Co tam jest, jak było/jest używana chatka. Ilość, rozkład pomieszczeń, czy jest łazienka? Chcesz na początek zwykły remoncik tak żeby szło mieszkać czy od razu większy np. rozbudowa pod agroturystykę? Jakie są Twoje oczekiwania/marzenia co do chatki?
  11. Dokładnie 2-3 lata szybko zlecą a są wakacje, urlopy to i fajnie z rodzina wyjechać i przy okazji poremontować. Nie wiem jaka jest skala prac, na pewno spora, ale warto choćbyś miał to sam po trochu i 10 lat robić!! A myślę, że jakbyś rzucił hasło żeby wpaść na weekend to i w robocie pomożemy (jak tylko uporamy się ze swoim). a sądzę, że nie tylko my chętnie byśmy przyjechali pomóc w tak piękne miejsce i to w słusznej sprawie :)
  12. Tym bardziej będę Cię namawiać do remontu!! Chyba że nie masz ochoty to to juz inna sprawa, ale wtedy to chociaż w dobre ręce niech idzie. Chatka marzenie i myślę że nie tylko moje
  13. Witam, Ja bym nigdy w życiu, NIGDY nie sprzedała takiego cuda nawet za milion zł. Nie ma pieniędzy których ten domek by nie był wart!! Z mężem szukaliśmy czegoś w tym rodzaju niestety nie udało się (niestety na Śląsku wszystko jakoś tak na kupie jest, nawet w lesie dla mnie dziwne bo z Pomorza jestem:) ). Jak tylko masz chęci i jakieś zaskurniaki to będziemy Ci baaaardzo kibicować!! Taki skarb!! Pilnie proszę o więcej zdjęć bo się zakochałam w tej chałupce!!
  14. valturwen

    zakup

    Dziękuję badzo za odwiedziny i zapraszam jak najczęściej :) Kot to póki co dochodzący jest pojawia się jak coś się dzieje jak przyjeżdżamy na chwile to hrabia nawet nieraczy wyjść, a gruby jest jak beczułka chyba wszystkie sąsiedzkie koty obżera :) a to że wzięliśmy pieska to nic takiego i tak chcielismy jakiegoś przygarnąć i pewnie weźmiemy jeszcze jednego do pomocy, ten już troszkę starszawy. Z drugim poczekamy, aż tam zamieszkamy na stałe. Piesio to zupełne przeciwieństwo kocura, chudzinka i strasznie tęskni za byłymi właścicielami ,ale nas już też bardzo polubił i strasznie się cieszy jak jesteśmy. Dziś zauważyłam że je tylko jak jesteśmy w pobliżu jak jest sam to nie je :(, ale mam plan go podtuczyć :)
  15. valturwen

    Zdjęcia ciąg dalszy

    Dziękuję za słowa otuchy :) przestrzeń jest jak dla mnie ogromna bo dół wg obliczeń rzeczoznawcy ponad 120m2 + poddasze:) a nas tylko dwoje kot i już w sumie drugi kot i pies ale tamte to na razie podwórkowe jedynie. Co do zawilgocenia. Wiem ten zielony pokój wygląda strasznie!! Pocieszam się tym że wydaje mi się (mam nadzieje że się nie mylę) problem tego grzyba polega najprawdopodobniej na braku wietrzenia (a wszędzie szczelne plastiki :/ ) i nie grzaniu bo te kaloryfery to tylko tak dla ozdoby sobie wisiały ;( . Jak oglądaliśmy dom chyba w listopadzie to tego grzyba pod kaloryferem było połowę mniej :) ściany jak dotykam są suche. Mam ogromną nadzieje, że jak będziemy tam codziennie wietrzyć, zrobi się tam porządek, zlikwiduje to co już wyrosło (mam w tym wprawę ), i przede wszystkim będziemy choć umiarkowanie grzać to przyczyna grzyba zniknie !! Jutro w planach mam zerwać te gumoleony zobaczymy jak wyglądają te podłogi a raczej wylewki betonowe. Zakasujemy rękawy i do dzieła! :)
  16. https://picasaweb.google.com/105237458582365376184/ZajeczyDwor#5691433569742511874" rel="external nofollow">https://picasaweb.google.com/105237458582365376184/ZajeczyDwor#5691433569742511874" rel="external nofollow">https://picasaweb.google.com/105237458582365376184/ZajeczyDwor#5691433569742511874" rel="external nofollow">https://picasaweb.google.com/105237458582365376184/ZajeczyDwor#5691433569742511874 https://picasaweb.google.com/105237458582365376184/ZajeczyDwor#5691433584886746514" rel="external nofollow">https://picasaweb.google.com/105237458582365376184/ZajeczyDwor#5691433584886746514" rel="external nofollow">https://picasaweb.google.com/105237458582365376184/ZajeczyDwor#5691433584886746514" rel="external nofollow">https://picasaweb.google.com/105237458582365376184/ZajeczyDwor#5691433584886746514 https://picasaweb.google.com/105237458582365376184/ZajeczyDwor#5691433586894250786" rel="external nofollow">https://picasaweb.google.com/105237458582365376184/ZajeczyDwor#5691433586894250786" rel="external nofollow">https://picasaweb.google.com/105237458582365376184/ZajeczyDwor#5691433586894250786" rel="external nofollow">https://picasaweb.google.com/105237458582365376184/ZajeczyDwor#5691433586894250786 https://picasaweb.google.com/105237458582365376184/ZajeczyDwor#5691433601909791650" rel="external nofollow">https://picasaweb.google.com/105237458582365376184/ZajeczyDwor#5691433601909791650" rel="external nofollow">https://picasaweb.google.com/105237458582365376184/ZajeczyDwor#5691433601909791650" rel="external nofollow">https://picasaweb.google.com/105237458582365376184/ZajeczyDwor#5691433601909791650 podsumowując nie jest najgorzej:), ale czeka nas sporo pracy!! I domek z zewnątrz https://picasaweb.google.com/105237458582365376184/ZajeczyDwor#5691433604398496162" rel="external nofollow">https://picasaweb.google.com/105237458582365376184/ZajeczyDwor#5691433604398496162" rel="external nofollow">https://picasaweb.google.com/105237458582365376184/ZajeczyDwor#5691433604398496162" rel="external nofollow">https://picasaweb.google.com/105237458582365376184/ZajeczyDwor#5691433604398496162
  17. valturwen

    Zdjęcia

    no niestety nie umiem wstawić miniaturek bez wrzucania zdjęcia na serwer muratora:/
  18. Część "wyremontowana" https://profiles.google.com/valturwen#valturwen/photos/5691433494632894593/5691433547048072450" rel="external nofollow">https://profiles.google.com/valturwen#valturwen/photos/5691433494632894593/5691433547048072450" rel="external nofollow">https://profiles.google.com/valturwen#valturwen/photos/5691433494632894593/5691433547048072450" rel="external nofollow">https://profiles.google.com/valturwen#valturwen/photos/5691433494632894593/5691433547048072450 https://profiles.google.com/valturwen#valturwen/photos/5691433494632894593/5691433552807719842" rel="external nofollow">https://profiles.google.com/valturwen#valturwen/photos/5691433494632894593/5691433552807719842" rel="external nofollow">https://profiles.google.com/valturwen#valturwen/photos/5691433494632894593/5691433552807719842" rel="external nofollow">https://profiles.google.com/valturwen#valturwen/photos/5691433494632894593/5691433552807719842
  19. valturwen

    Zdjęcia

    Zdjęcia: Spiżarnia z wejściem do piwniczki:) takiej na same dobroci, własną kiełbache piwo i wino:D http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=https%3A%2F%2Fprofiles.google.com%2Fvalturwen%23valturwen%2Fphotos%2F5691433494632894593%2F5691433492560974818" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=https%3A%2F%2Fprofiles.google.com%2Fvalturwen%23valturwen%2Fphotos%2F5691433494632894593%2F5691433492560974818" rel="external nofollow">https://profiles.google.com/valturwen#valturwen/photos/5691433494632894593/5691433492560974818" rel="external nofollow">https://profiles.google.com/valturwen#valturwen/photos/5691433494632894593/5691433492560974818 Wejście z spiżarni do kuchni i nasz główny nadzorac budowlany Max:) http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=https%3A%2F%2Fprofiles.google.com%2Fvalturwen%23valturwen%2Fphotos%2F5691433494632894593%2F5691433491851279970" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=https%3A%2F%2Fprofiles.google.com%2Fvalturwen%23valturwen%2Fphotos%2F5691433494632894593%2F5691433491851279970" rel="external nofollow">https://profiles.google.com/valturwen#valturwen/photos/5691433494632894593/5691433491851279970" rel="external nofollow">https://profiles.google.com/valturwen#valturwen/photos/5691433494632894593/5691433491851279970 Kuchnia z widokiem na wejście do spiżarni i pozostałości po byłych właścicielach http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=https%3A%2F%2Fprofiles.google.com%2Fvalturwen%23valturwen%2Fphotos%2F5691433494632894593%2F5691433492228133906" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=https%3A%2F%2Fprofiles.google.com%2Fvalturwen%23valturwen%2Fphotos%2F5691433494632894593%2F5691433492228133906" rel="external nofollow">https://profiles.google.com/valturwen#valturwen/photos/5691433494632894593/5691433492228133906" rel="external nofollow">https://profiles.google.com/valturwen#valturwen/photos/5691433494632894593/5691433492228133906 Korytarz http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=https%3A%2F%2Fprofiles.google.com%2Fvalturwen%23valturwen%2Fphotos%2F5691433494632894593%2F5691433512796076370" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=https%3A%2F%2Fprofiles.google.com%2Fvalturwen%23valturwen%2Fphotos%2F5691433494632894593%2F5691433512796076370" rel="external nofollow">https://profiles.google.com/valturwen#valturwen/photos/5691433494632894593/5691433512796076370" rel="external nofollow">https://profiles.google.com/valturwen#valturwen/photos/5691433494632894593/5691433512796076370 Po lewej jest część "wyremontowana" po prawej ta w której do niedawna mieszkali ludzie. Łazienka http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=https%3A%2F%2Fprofiles.google.com%2Fvalturwen%23valturwen%2Fphotos%2F5691433494632894593%2F5691433527108501282" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=https%3A%2F%2Fprofiles.google.com%2Fvalturwen%23valturwen%2Fphotos%2F5691433494632894593%2F5691433527108501282" rel="external nofollow">https://profiles.google.com/valturwen#valturwen/photos/5691433494632894593/5691433527108501282" rel="external nofollow">https://profiles.google.com/valturwen#valturwen/photos/5691433494632894593/5691433527108501282 http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=https%3A%2F%2Fprofiles.google.com%2Fvalturwen%23valturwen%2Fphotos%2F5691433494632894593%2F5691433533325263122" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=https%3A%2F%2Fprofiles.google.com%2Fvalturwen%23valturwen%2Fphotos%2F5691433494632894593%2F5691433533325263122" rel="external nofollow">https://profiles.google.com/valturwen#valturwen/photos/5691433494632894593/5691433533325263122" rel="external nofollow">https://profiles.google.com/valturwen#valturwen/photos/5691433494632894593/5691433533325263122
  20. valturwen

    zakup

    UDAŁO SIĘ!!! Domek jest nasz !!! Klucze odebraliśmy przedwczoraj. Jesteśmy Właścicielami Domku, Stodoły psa Maxia i nowego kota Sfinksa, zwierzaki zostały razem z chałupą. Mieliśmy do wyboru pozwolić oddać je do schroniska albo zatrzymać, no to zatrzymaliśmy:). Piesek już nas polubił i nawet zaczął znowu jeść. Wracając do naszego "Dworu", podsumowując odbioru, po spisaniu liczników i protokołów zostaliśmy sami i obejrzeliśmy domek baardzo dokładnie! Wniosek: za każdym razem wygląda to gorzej - smród kotów - troche śmieci i wszędzie jakieś zwierzęce kupy:/ - brak światła *rozmowa moja i mojego KM (Kochanego Męża): Zając załącz korki chciałabym obejrzeć łazienke w świetle:)* szuru buru *KM: i tak nie będziesz nic widzieć w tym domu nie ma żadnej żarówki* *Ja: co??* to była jedna z mniejszych niespodzianek - ogólnie właściciele zostawili syf - szambu do przelania zostały dobre 10 cm (całe szczęście narazie nie odważę się korzystać z łazienki:/) - wracając do światła, oprócz braku żarówek wyszło też że mieszkający tam do niedawna ludzie nie mieli górnego światła, żyli na kontaktach z których nawet połowa też nie działa. KM ze 2 godziny siedział i włączał/wyłączał światło sprawdzając co gdzie jest. Dla mnie to był zabawny widok ale biedak się naklną:) w pewnym momencie nawet stwierdził że chyba prąd mamy na lewo bo wyłączył zasilanie a tu w kuchni się świeci:) - a jeszcze dodam, że właściciele próbowali zrywać panele podłogowe - zabrali "koze", bardziej przypominała rure dołączoną do komina - piec centralnego tez pewnie pójdzie do wymiany bo jest przegnity:/ Dla zobrazowania zaraz dorzuce zdjęcia (o ile mi wyjdzie:)) Dodam jeszcze, że to nie jest taka ruinka jak ta Kruszona czy an-bud i innych w których dziennikach i wątkach się zaczytuję:) W naszej jeszcze miesiąc temu mieszkali ludzie. a 2 pokoje nawet były wyremontowane - szkoda tylko że przez nieogrzewanie remont poszedł w pieruny.
  21. valturwen

    notariusz

    No i stało się domek jest nasz. Po świętach będzie przekazanie kluczy, spisanie liczników i... ROZPOCZYNAMY REMONT. Jak tylko dostaniemy się na obiekt to zrobie zdjęcia może ktoś jeszcze zakocha się w naszym domku. A wierzcie mi jest w czym !! Jak nie w domku to na bank w stodole. Podglądam tu na forum kilku miłośników starych i tych jeszcze starszych budyneczków, więc może chociaż podczas idleglejszego remontu dtodoły ktoś będzie kibicował !!!
  22. valturwen

    umowa przedwstępna

    Dzięki za zainteresowanie:)! Tak dla sprostowania to nie żaden dworek tylko jak dla nas (jest nas na razie dwoje + kot) duży, bo 150m dom. A z tymi niespodziankami to fakt, ale bez ryzyka nie ma zabawy:) a domek jest do tej pory zamieszkany, więc nie powinno być tak źle:) oby!
  23. I ja dziękuję za ten wątek, był i jest dla mnie i dla męża dużą inspiracją i takim kopniakiem, żeby się nie poddawać!! Dziękujemy w sumie wszystkim za taką piękną historie remontu. Mam taką małą prośbę, jeśli nie zdjęcia są powodem likwidacji wątku to może umieściła byś je na picasie albo gdzieś (zawsze możesz rozesłać prywatny link;)). Nie będę ukrywać, że historia Twoich schodów będzie dla mnie przykładem. I w chwilach zwątpienia w naszym już bardzo niedalekim remoncie, kopniakiem, przykładem i motywacją. Dlatego chciałabym mieć możliwość oglądania tych zdjęć przed i po;) Ogromne podziękowania, że mogłam to wszystko przeczytać
  24. Podpisaliśmy umowę przedwstępną:)!! Już tylko czekać na umowę kredytową i biegiem do notariusza i Domek będzie nasz. Dziś się dowiedzieliśmy, że nasz "Zajęczy Dwór" został zbudowany w 1904 roku!! Czyli zabieramy się za remont ponad 100-latka:) Jestem przeszczęśliwa!!
  25. valturwen

    Stan Domu

    Ogólnie i szczególnie o naszym przyszłym Domku. Ogólnie to z pozoru to zwykły sobie domek, białe ściany, odpadający tynk, zaniedbany ogródek, rozpadająca się stodoła. Ale najważniejsze, że w miejscu, które pokochałam już ponad rok temu jak się tam pojawiłam praz pierwszy!! Niestety zdjęć nie mam, ale wrzucę jak tylko załatwimy wstępne formalności. Dalej o domku:) Stan techniczny domu jest bardzo średni. W najlepszym stanie jest poddasze :/. Plusy: - Domek ma laube - działka jest taka że zmieszczą mi się jakiś grządki z pomidorami i rzodkiewką - podobno prawie 2k m ale wizualnie mniej, pewnie przez wielką stodołę. - niedaleko jest las - to jest warunek podstawowy i konieczny - domek ma potencjał - a i chyba stropy są betonowe a nie polepa - tak mi się wydaje po wyglądzie sufitu w korytarzu - w pokojach są stare kasetony:/ i to chyba koniec + :/ Minusy najpoważniejsze: - grzyb na ścianie w jednym z pokoi - dom nie jest ogrzewany 2 zimę a ma plastikowe okna:/ - jedna z właścicielek tam mieszka i dopiero jest w trakcie załatwiania mieszkania socjalnego - nie wiem ile to może trwać - układ pomieszczeń: - wąska kuchnia, łazienka bez okna i praktycznie wszystkie pokoje przejściowe:/ ale nic to z tym sobie poradzimy poźniej - na już trzeba zmienić dach - jak tylko uda nam się zakończyć formalności to na wiosnę dach idzie do zmiany na pierwszym miejscu. - trzeba ocieplić - jak się kupuje stary dom to trzeba mieć tego świadomość - o stanie ścian nie wspominam - elektryka i rury wodne do wymiany - podłogi do zrobienia Co jest dobre to nie ma tam śmieci i starych gratów (w sensie butelki słoiki stosy starych "świerszczyków") Bo na stary magiel, albo maszynę do szycia Singera to bym się nie obraziła. W każdym bądź razie pomimo tego, że mieszkają tam ludzie to nie ma graciarstwa (w złego tego słowa znaczeniu). W sumie to chyba tyle na już. mam nadzieje, że nikogo nie zanudziłam za bardzo i jednak będzie ktoś tu zaglądał i wspierał w boju remontowym!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...