Jasiu

Chodzi mi o Tego Lublina: http://www.abc.se/~m9805/eastcars/lublin/lublin1.jpg a nie o współczesny Koreański badziew

Lublin - dwumiejscowy, z dużym bagażnikiem, z historią, aktualnie modny wojskowy design. Macie jak w banku, że gdy pojedziecie na raut to na parkingu wasz będzie unikalny i łatwo zauważalny. Ba !!! Nawet w Hollywood nikt takiego nie ma. A to już coś

Świetnie Muszę trochę wyjasnić. Generalnie wiem jak chciałbym wykonac taką bramę - ramiak z zespawanych kwadratowych profili stalowych 4cm o wymiarach 500x120cm z trzema rozprzami w środku. Do tego dospawane od spodu wózki, a u góry szyna do rolki trzymającej pion. Do tego dokręcę stzachetki 150x9x3 (już je mam). Ale teść (który mi w tym pomaga) wymyśla jakieś cudaczne konstrukcje. Jego zdaniem "moja" brama jest za ciężka, i źle wyważona. IMHO chce ją zrobić taniej i szybciej co mi się z kolei nie podoba. Dlatego potrzebuję jakiś argumentów pt.: "jak to robią inni"

Hi Musze zrobić przesuwaną bramę wjazdową o długości 5m, oblicowaną drewnianymi sztachetami. I szukam jakiś rysunków, schematów, dokładniejszych zdjęć. Jednym słowem czegokolwiek co pozwoli podejrzeć konstrukcje takiej bramy. Przeszukałem sieć ale nigdzie nic konkretnego nie znalazłem - macie jakieś linki ?

To zykłe, lekko zdziczałe konie pociągowe. Nawet podkute nie są. Nadal szwendają się samopas po okolicy. Ludzi się boją ale pakują się w obejścia. Znaczy się chetnie by się gdzieś "przytuliły". Zastanawiamy się czyby kogoś nie powiadomić ? Ale kogo !? Instytucje koni pociągowych już nie używają, a prywatny takich nie weźmie bo się jeszcze chłopina ocknie ze stanu upojenia i o swoje upomni

To jakaś bzdura. Jaki to miałoby sens ? Co do puszek to i owszem - modne są teraz instalacje bezpuszkowe. Łączenia robione są w gniazdach. Ma to tylko jeden cel - ułatwienie dostępu do łączeń i nieszpecenie ścian. PS. Jakim cudem masz 1 punkt = 1 obwód, przy 40 obwodach ? W przeciętnym domku ilość gniazd i punktów świetlnych jest nie mniejsza niż 100. Prawdopodobnie masz więc opisywaną przezemnie instalacje bezpuszkową. PS.2 Ale to żadna oszczędność i żaden wymóg - ot zamiast falenickiej szkoła otwocka

Jak inni już pisali - ma to sens dla lepszego samopoczucia ale trudno ocenić ich rzeczywistą przydatność. Dach jest dziurawy jak sito. Przez szpary miedzy dachówkami w czasie silnej zadymki może wwiewać śnieg. Więc powietrze równie łatwo może przenikac. Z drugiej strony regularny otwór (a nie jakieś tam szparki) w połączeniu z kratkami wentylacyjnymi w podbitce dają (jak mniemam) stabilny i stały ciąg znakomicie wysuszający ocieplenie poddasz. Czyli - na dwoje babka wróżyła. A ponieważ nie ma prostego sposobu aby się o tym przekonać (czy wełna zawilgła czy nie), więc prewencyjnie dachówki wentylacyjne dałem. Ale - Uwaga !!! IMHO dachówki wentylacyjne bez kratek nawiewnych w podbitce nie ma sensu - bo żeby był ciąg musi być zarówno wywiew jak i nawiew - sam wywiew niczego nie da. Takie jest moje zdanie. Hought

Mroczny Gotyk Kup puszkę zwyczajnej białej (może być olejna - tylko ściany nie będa oddychać ) i czarny pigment. Rozlej do 3 słoików i zmieszaj w różnych ilościach z pigmentem - tak żeby otrzymac ciemno szary, jasno szary i taki pośredni (tego najwięcej). Tym pośrednim pomaluj "po całości", pozostałymi (cienkim pędzelkiem) pociągnij nieregularną i drobną siateczkę - jaśniejszym lewe i górne krawedzie oczek, a najciemniejszym prawe i dolne. Wyjdzie ci kamienna forteca. Do tego nad bramą przydałby się jakiś maszkaron, a na wieżach rzygacze. Podzamcze obsadź różnymi mchami, poutykaj trochę kamyków, a drogę do bramy wysyp piaseczkiem (dziedzińce też).

Mroczny Gotyk Kup puszkę zwyczajnej białej (może być olejna - tylko ściany nie będa oddychać ) i czarny pigment. Rozlej do 3 słoików i zmieszaj w różnych ilościach z pigmentem - tak żeby otrzymac ciemno szary, jasno szary i taki pośredni (tego najwięcej). Tym pośrednim pomaluj "po całości", pozostałymi (cienkim pędzelkiem) pociągnij nieregularną i drobną siateczkę - jaśniejszym lewe i górne krawedzie oczek, a najciemniejszym prawe i dolne. Wyjdzie ci kamienna forteca. Do tego nad bramą przydałby się jakiś maszkaron, a na wieżach rzygacze. Podzamcze obsadź różnymi mchami, poutykaj trochę kamyków, a drogę do bramy wysyp piaseczkiem (dziedzińce też).

A po co na zaprawe - na klej jest jeszcze_ciepło_lubniej. Worek kleju Atlas KB-15 kosztuje kilkanaście zł i starcza na sklejenie circa palety bloczków. Na cały dom wyjdzie tego kleju za 500 zł (+woda +prąd do wiertarki)

No jak najbardziej same materiały. Jak już pisałem firmy parkieciarskie zaczynają rozmowy od 100 zł/m2 gotowej podłogi (R+M). Ponieważ koszty materiałów wyliczyłem na minimum 60,- zł więc robocizna wychodzi 40,-. A nawet więcej - bo takie misie pewno lepsze ceny mają. PS. Właśnie zbieram materiały na poddasze - 100 m2 - będę kładł sam. Na razie zrobiłem (na próbę) jedną kanciapę. To nie jest ani trudne ani żmudne. Problemy są dwa: 1. Przykręcanie legarów do posadzki betonowej - wymaga nawiercenia otworu minimum co 1 m czyli w moim przypadku >200 odwiertów 2. Dostęp do cykliniarki Reszta to buła z masłem

Tak to jest jak piesek ma melancholijne usposobienie i za mało żwawy jest. Ale mozna temu zaradzić - trzeba go kilka razy dziennie ten teges prądem. Wówczas uszy sterczą, ogon wyprostowany i cała postawa taka jak najbardziej kynologiczna Ale tym prądem nie za długo - odjąć natentychmiast jek się dym uszami puści bo się zważą i oklapną zupełnie ;P

Tak to jest jak piesek ma melancholijne usposobienie i za mało żwawy jest. Ale mozna temu zaradzić - trzeba go kilka razy dziennie ten teges prądem. Wówczas uszy sterczą, ogon wyprostowany i cała postawa taka jak najbardziej kynologiczna Ale tym prądem nie za długo - odjąć natentychmiast jek się dym uszami puści bo się zważą i oklapną zupełnie ;P

WOW Mój starszy syn pewno by Ci wytknął całą masę błędów historyczno-fortyfikacyjnych (za duże okna, brak blanek na wieżach, etc...). Pewno kolorek też by uznał za mało mroczny (zamek musi być mroczny). Bo sam robi sobie takie makietki i ustawia w nich takie małe rycerzyki, które sam maluje (majątek już poszedł na nie, na farbki i inne takie). Ale mi się podoba Przy tak skromnym budżecie to jest bardzo ładny zamek A jaka technologia ? Czy podpiwniczony ? Jest loszek ? I musisz zrobić fosę

WOW Mój starszy syn pewno by Ci wytknął całą masę błędów historyczno-fortyfikacyjnych (za duże okna, brak blanek na wieżach, etc...). Pewno kolorek też by uznał za mało mroczny (zamek musi być mroczny). Bo sam robi sobie takie makietki i ustawia w nich takie małe rycerzyki, które sam maluje (majątek już poszedł na nie, na farbki i inne takie). Ale mi się podoba Przy tak skromnym budżecie to jest bardzo ładny zamek A jaka technologia ? Czy podpiwniczony ? Jest loszek ? I musisz zrobić fosę

Ale to samo mogą powiedzieć właściciele wszystkich domów zbudowanych zgodnie z technologią. BK, PTH, szkielet, bale, czy inne licho. Tu nie o użyty materiał chodzi, a o przestrzeganie właściwej technologii (ocieplenia, izolacje, grubośc warstw, etc...).

:D Lubię takie naukowe, rzetelne, poparte solidnymi wyliczeniami wypowiedzi. Ja dodam jeszcze (także fachowo i obiektywnie), że na zachodzie już sie nie buduje z ceramiki bo w ścianach lęgną się glizdy.

Pierdzielicie Hipolicie Beton klomórkowy jest jednym z lepiej poznanych materiałów budowlanych. Jego produkcja jest dokładnie kontrolowana. A parametry ściśle określone. Poczytaj sobie tutaj. PS. Reszty rewelacji o oddychaniu i spaniu nie będę komentował bo szkoda prądu.

Hmmmm.... Mam 220 m2 ściany ocieplonej styropianem (60 mb w obwodzie). Z tego około 20-25 mb zagrożonych do wysokości 1,5-2 m (przy tarasie, ganku i garażu) pozostałe są niedostępne bo: a) za wysoko b) z powodu roślinek Przy tarasie oblicowałem ścianę płytkami klinkierowymi. Wyszło ładnie i praktycznie więc w przyszłym roku to samo zrobie na ganku. Przy garażu ściana jest najbardziej narażona na uszkodzenia. I też ją zabezpieczam. Ale robie to wszystko trochę na wyrost. Przez rok czasu nie zdarzyło się nic co niosłoby choćby potencjalne zagrożenie dla ścian. Nnnnnoooo... może w jednym miejscu - pies upaprał tynk bo często tam się kładzie

Moc prawie ta sama. Zresztą i tak kupuje przewymiarowane. Czyli na razie mamy: 1. Widoczne zgrzewy 2. Problemy z bielą PS. Tydzień temu w dziale ogłoszeń tego forum, ktoś zadeklarował sprzedaż grzejników Burgmana z 40% rabatem. Po prostu Burgman mnoży cenę razy dwa, żeby było z czego odpuścić - klient lubi dostawać rabaty

Nie jestem elektronikiem, ale sporo razy miałem do czynienia z podobnymi problemami w sieciach komputerowych. Prawie zawsze przyczyną były: * zakłócenia w sieci elektrycznej * nieprawidłowo wykonane złącze (wtyk, etc...) Jeśli to pierwsze to sprawę załatwi UPS on-line'owy. Łatwo to wytestować - wystarczy przepiąć na zwykły UPS - jeśli problemy miną to było to. To drugie jeszcze prostrze - wszystkie końcówki do obcięcia i ponownego zarobienia/zalutowania.

W ścianie 2W ocieplonej wełną punkt rosy występuje (wg wyliczeń z programu SALTA) gdy temp.zewnętrzna spada poniżej 7 st.C czyli średnio przez 160 dni w roku. Wynikałoby z tego, że specyficzne warunki występują prawie pół roku Rocznie w takim murze kondensuje około 1000 g wody na m2. Oczywiście jeśli tynk jest paroprzepuszczalny to owa wilgoć jest odparowywana. Gorzej jak ktoś sobie zafunduje jakiś siding, tynk akrylowy, albo postawi ścianę 3W i zapomni o wentylacji

Potrzebuje kupić kilka grzejników. Wymiary, moc i zasilanie są ustalone. Natomiast nie wiem jakiej marki kupić. Burgman ? Purmo ? Inne ? Na oko wszystkie grzejniki wyglądają tak samo. Nie wiem np.: czym się rózni Burgman VK-22/600/560 za 387 od GL-1 z NOMI za 177 (oba dolnozasilane, wymiary prawie te same). Czym się kierowac ? Ceną ?

Bardziej chodziło mi o niepewność prognoz. Zachwalający PC często podnoszą argument o nieuchronności wzrostu cen paliw (np.: gaz na pewno będzie drożał). IMHO to słaby argument - zgodnie z prawami Murphiego w tej chwili w jakimś labolatorium, albo garażu jakiegoś pasjonata powstaje rozwiązanie, które pozbawi sensu nasze dzisiejsze dywagacje. Z drugiej strony z czasem konkurencja na rynku PC bedzie rosła, a tym samym ceny będa spadać - już teraz ludzie piszą o instalacjach za 30 tys. Jeśli dodatkowo rząd/sejm/UE wymyśli jakies dotacje do "ekologicznych" źródeł ciepła top cena PC może spaść do 20 tys. - czyli do poziomu kosztu lepszej kotłowni gazowej. Ale to wszystko przyszłośc, a decyzje musimy podjąć dzisiaj

Wojtek: Przy tym zakresie i prac i przy pracy własnej zmieścisz się spokojnie. Przy tych "metrażach" różnica 10 zł na m2 kafli czy podłogi to kilkaset zł. Więc nie przesadzaj z oszczędzaniem: 1. Najtańsze kafle na podłogę są kruche - łatwo robią się odpryski i brzydko wyglądają. Te "droższe" kosztują w okolicach 40 zł (bo tanie mozna dostać i za 20 ale nie warto). 2. Zamiast paneli pomyśl o parkiecie - surowy kosztuje 20-30 zł/m2. Do tego klej, lakier i położenie - będzie kilkaset drożej od paneli, ale panele szybciej się zużywają, a zużyte brzydko wyglądają. Podłoże musi być przygotowane podobnie. 3. Farby nie kupuj najtańszej - dobrze kryje dopiero po 3-4 warstwach. Dobra farba jest zmywalna (a najlepsze szorowalne) i kryje już po 2 warstwach (jak Ci w marketach zakręcą w głowie to zapytaj - mam znajomego w Śnieżce, który mi doradzał). 4. Kafle łatwiej kładzie się prosto (nie w karo). Wygląd zależy od upodobań. 5. Ładne kafle ma Opoczno (duży wybór, pod rózne gusty) w cenie ca 40/m2. Tańsze i dobre jakościowo są z Cersanitu (ale wybór mniejszy). Najdrożej wychodzą dekory. Łazienka full wypas (z borderem, cygarami, itp.. ozdobnikami) jest dwa razy droższa od tej samej bez tych dżinksów. Pomyśl o zastosowaniu kafli w różnych odcieniach i wielkościach (np 20x20 i 10x10) zamiast dekorów. Didi: Wojtek ma 50 tys. na wykończenie (w zasadzie na tzw.: biały montaż), a nie 70 na postawienie domu pod klucz jak Twój sąsiad. Zupełnie inna skala problemu